Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Na stanie mam łącznie 3 przewody domofonowe, tym razem opisze jak gra najnowszy przewód (XzTHMXpw 5x2x0.5mm) który dostałem od dobrego Kolegi Krzyśka, jest to przewód domofonowy z dużą ilością żelu z dodatkiem folii, oraz grubą sztywną izolacją, porównam go w kilku zdaniach do przewodu żelowanego YTDY 12x0.5mm

Powyżej miesiąca czasu mam nowy przewód u siebie, przy pierwszym podłączeniu go było słychać poprawę w graniu, potem podłączyłem mój starszy cieńszy YTDY 12x05mm by sprawdzić czy się nie mylę w moich założeniach i ostatecznie znów powróciłem wczoraj do teoretycznie najlepszego przewodu Bitnera 10x2x05mm
Odpaliłem może 20 utworów w celu testu po odsłuchaniu podłączyłem ten sztywny Bitner 10x2x05mm i jeszcze raz słuchałem tych samych kawałków.

Po moich lekkich zachwytach z grania nowego przewodu doszły nowe wrażenia, sztywny Bitner dodatkowo zagrał bardziej gładko, analogowo im więcej utworów przeleciałem tym bardziej byłem pewny, największy zachwyt miałem przy utworze Tori Amos - Lust, człowiek przyzwyczajony mniej więcej jak odkręcić gałkę głośności we wzmaku, na tym przewodzie Bitnera dosłownie z 5 razy podchodziłem by zwiększyć głośność, ten utwór zagrał zdecydowanie bardziej gładko i kulturalnie przez co można było o te parę decybeli podbić głośność, bardzo byłem zaskoczony.
Na samym początku tego utworu nowy przewód zauważalnie lepiej odegrał niskie tony, tak mięsiste, bardzo dobrze wypełnione uderzenie z mega fakturą co na poprzednim przewodzie zagrało trochę mniej ciekawie.

Barwa jest bardziej neutralna, góra pasma ma jakby bardziej cofnięty w dół środek ciężkości, wypełnienie jest słyszalnie lepsze w całym paśmie.
Bitner dodatkowo gra delikatnie z większego dystansu, o ile 1 plan jest niemal na tej samej płaszczyźnie to najdalej dobiegające dźwięki są jeszcze bardziej oddalone.
Utwory z dużym rozmachem Hans Zimmera -  soundrack filmu Interestellar, na obu przewodach brzmiał rewelacyjnie, ale jednak lepszy Bitner zaoferował delikatnie czystszy dźwięk, wypełnienia, lepsza potęga głębi i ta gładkość...

Przy odsłuchaniu 3 kawałków Diany Krall, obecność instrumentów była nieco lepsza, łatwiej wyłapać okiem gdzie gra dany instrument.

Bez 2 zdań przewód od Krzyśka zagrał lepiej, bardzo dobry kawałek "kabla" dalej siedzi mi w głowie utwór Tori Amos gdy nie mogłem się nadziwić jak łagodnie i gładko muzyka płynęła bez ofensywnego nalotu.
 

SAM_2846.thumb.jpg.abd62b49d85789babd044db548fb8d0f.jpg

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...