Skocz do zawartości

SMSL M500 MK2


lpomis

Recommended Posts

SMSL M500 MK2

Inżynierowie z SMSL są niesamowicie płodni. Jakiś czas temu gorącą nowością był przetwornik z wbudowanym wzmacniaczem słuchawkowym SMSL M500. Postanowiłem przetestować najnowszą jego odmianę - MK2. Zaraz, jaką najnowszą? Do sprzedaży trafiła właśnie wersja MK3, a na zagranicznych forach pojawiły się już szczątkowe informacje o następcy. Po prostu nie nadążysz!

Wykonanie: Ciekawa, solidna bryła w kształcie prostopadłościanu. Użyte materiały jak najbardziej w porządku. Jest solidnie. Przyczepię się jednak do przeciętnej jakości kolorowego wyświetlacza 1,9" wykonanego w technologii IPS. Ani on czytelny, ani praktyczny. Mógłby być większy i mieć lepszy kontrast/ogólną jakość wyświetlanego obrazu. Pilot to klasyczny chińczyk jakich wiele.

Z przodu mamy pełnowymiarowe wyjście słuchawkowe. Z tyłu natomiast m.in. trzy wejścia cyfrowe. Jest USB, jest coaxial i tradycyjny optyk. Są gniazda XLR. M500 MK2 posiada wbudowany zasilacz. Nie mamy tu więc pola do popisu jeśli chodzi o ewentualne manewry.

Na pokładzie mamy bluetooth z obsługą AAC, SBC, aptX HD, a także LDAC. Jest wsparcie dla MQA. Sercem przetwornika jest układ Sabre ES9038PRO.

Brzmienie: SMSL M500 MK2 miałem okazję porównać z wbudowanym przetwornikiem w Hegla H190, a także Shanlinga A3.2. Sprawdzałem też jak wypadł w starciu z Chordem Mojo 2 i Toppingiem E30 Pro.

SMSL kroczy inną drogą niż Topping. Nie stara się za wszelką cenę wycisnąć wszystkiego z nagrań. Pokazanie każdego, nawet najmniejszego mikrodetalu nie jest jego priorytetem. Stawia bardziej na równowagę, spójność, spokój. Z niczym nie przesadza, niczym nie zaskoczy, ale i nie zdenerwuje. Równowaga tonalna przesunięta jest delikatnie w niższe rejony, bas ma prawidłową lecz minimalnie zmiękczoną fakturę. Niska średnica jest na pierwszym planie. Im wyżej, tym subtelniej. Wysokie tony nigdy nie zaatakują nas nadmiernym wyostrzeniem. Można zarzucić im brak otwarcia i odpowiedniego ciężaru. Da się też wyczuć odrobinę gładkości w połączeniu z pewnego rodzaju uproszczeniem. Na całości brzmienia unosi się lekko zagęszczona mgła, sprawiająca wrażenie większego dociążenia, ale i delikatnego spowolnienia przekazu. Zarysy instrumentów bywają minimalnie rozmyte.

Jeśli chodzi o wbudowane filtry - jest ich sporo. Różnice między nimi jak to często bywa są żadne lub bynajmniej ja nie byłem w stanie wychwycić istotnych różnic.

Połączenie bluetooth testowałem. Działało. W połączeniu z iPhone 13 Pro było nieźle, ale odbiło się to mimo wszystko na jakości dźwięku.

Wyjście słuchawkowe jest podobne w klimatach jak sam przetwornik. Wbudowany wzmacniacz słuchawki takie jak Beyerdynamic DT770 PRO 80Ohm czy Philips Fidelio X2HR napędza bez problemu, ale gra niestety troszkę nijako. Brakuje zadzioru i pazura. Zatracają się nieco kontrasty i skoki dynamiki. Brakuje życia i muzyki samej w sobie. Bywa smętnie i nudno.

Podsumowując, SMSL to zdecydowanie bezpiecznie zestrojony przetwornik. Jeśli nie wiemy co kupić, a chcemy żeby grało - kupujemy M500 MK2. Wtopy nie będzie, szału niestety też nie. W tej cenie można chyba lepiej, a już na pewno ciekawiej.

smsl1.jpg.8e11a9015261d55d485a5089a9b6c195.jpg

smsl2.jpg.c124977b194f4e5570393cd6c7b74c83.jpg

smslm500mk2.png.cc8d05770fe29851ed158fd62b673c5c.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...