Radmar Napisano 7 października 2010 Udostępnij Napisano 7 października 2010 Cytat Kasety FeCr miały takie same wycięcia jak typ I więc automatyczny selektor ich nie rozpoznawał. MSH-101 miał ręczne przełączniki: BIAS i EQ. Bias nie miał pozycji FeCr, stąd zalecenie producenta jak wyżej. Nagrywając w ten sposób kasety FeCr miałem wtażenie, że są bardziej dynamiczne od najlepszych chromowych. Z kasetami typu III można sobie też było poradzić na nowszych magnetofonach, które mogły obługiwać taśmy typu I, II oraz IV. Warunkiem jednak było to, aby magnetofon posiadał nie automatyczny, lecz ręczny przełącznik wyboru rodzaju taśmy (np. Technics RS-B705). Taśma taka jeśli była nagrywana na ustawieniu Type II (CrO2), a odtwarzana na ustawieniu Type I (Fe2O3), brzmiała najbardziej prawidłowo i nie miała zbyt mocno podbitego górnego zakresu, co występowało właśnie podczas nagrywania jej jako Typ I (magnetofony z automatycznym detektorem rodzaju taśmy). Cytat Co jeszcze warto powiedzieć - typ II to praktycznie dwa różne typy taśm. Europejscy producenci (BASF, AGFA, Magna, Philips) - używali jako nośnika dwutlemku chromu CrO2, natomiast japońscy (Sony, TDK, Maxell) - tlenku żelaza modyfikowanego kobaltem. Punkty pracy tych taśm były podobne ale różne - regułą było to, że europejskie magnetofony lepiej grały z europejskimi kasetami Typ II a japońskie - z japońskimi. Dopiero wypuszczenie na rynek trzygłowicowych magnetofonów z płynną regulacją prądu podkładu całkowicie rozwiązało ten problem. (...) To nie do końca tak, że wypuszczenie magnetofonów trzygłowicowych rozwiązało ten problem. Już magnetofony dwugłowicowe radziły sobie z tym problemem, bowiem one również były wyposażane w regulację prądu podkładu (Bias Adjust), natomiast czy magnetofon miał dwie, czy trzy głowice, to nie miało w tym przypadku znaczenia. Samo zastosowanie trzech głowic w magnetofonie, zdecydowanie ułatwiało nagrywanie i wszystkie czynności, które się z tym wiązały. Można było bowiem w łatwy sposób uzyskać dźwięk na taśmie najbardziej zbliżony do źródła, dzięki zastosowaniu funkcji "Monitor". Umożliwiała ona bowiem odsłuch po taśmie, w trakcie dokonywania na niej zapisu, co znacznie ułatwiało wszystkie czynności, niż dokonywanie próbnego nagrania, cofania i odtwarzania, jak w magnetofonach dwugłowicowych. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pablo1964 Napisano 21 października 2010 Udostępnij Napisano 21 października 2010 Cytat Z kasetami typu III można sobie też było poradzić na nowszych magnetofonach, które mogły obługiwać taśmy typu I, II oraz IV. Warunkiem jednak było to, aby magnetofon posiadał nie automatyczny, lecz ręczny przełącznik wyboru rodzaju taśmy (np. Technics RS-B705). Taśma taka jeśli była nagrywana na ustawieniu Type II (CrO2), a odtwarzana na ustawieniu Type I (Fe2O3), brzmiała najbardziej prawidłowo i nie miała zbyt mocno podbitego górnego zakresu, co występowało właśnie podczas nagrywania jej jako Typ I (magnetofony z automatycznym detektorem rodzaju taśmy). Ależ przecież dokładnie to samo powiedziałem: Cytat Praktycznie każdy magnetofon przystosowany do typu II mógł z nimi pracować - w instrukcji do MSH 101 zalecano prąd podkładu HIGH (typ II) oraz przy odczycie EQ=120 us (jak typ I). Nie było to zgodne z zaleceniem producentów taśm (BIAS FeCr, EQ=70 us) ale w praktyce sprawdzało się owocując doskonałą dynamiką nagrania. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radmar Napisano 22 października 2010 Udostępnij Napisano 22 października 2010 Oczywiście, że tak Pablo. Ja tylko pozwoliłem sobie rozszerzyć Twoją wypowiedź o dodatkową informację. Zdarzało się bowiem, że kasety typu III, były nagrywane przez użytkowników tych kaset, na magnetofonach wyposażonych w ATS, gdzie detekcja rodzaju taśmy wybierana była automatycznie na podstawie otworów detekcyjnych. W takich przypadkach nagranie brzmiało dość ostro i trochę nienaturalnie, a użytkownicy byli nie do końca takim nagraniem zachwyceni. Oddzielną kwestią jest, że sporo użytkowników będących nie do końca w temacie różnych rodzajów taśm, po prostu wrzucała kasetę w kieszeń magnetofonu i włączała REC, zawierzając w automatykę magnetofonu. Niekiedy jednak ręczny przełącznik rodzaju taśmy sprawdzał się lepiej, szczególnie jak ktoś posiadał kasety o innej specyfikacji. Stąd moje uzupełnienie do Twojej wypowiedzi.Pozdrawiam,Marek Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.