Paweł Pawlik Napisano 22 marca Udostępnij Napisano 22 marca Ciekaw jestem Waszych przemyśleń odnośnie tego jak traktujecie systemy rekomendacyjne serwisów streamingowych. Inaczej mówiąc czy dajecie się namówić na to co proponują do słuchania. Moje obserwacje w skrócie są następujące: Spotify - bardzo celnie podpowiada muzykę z obszarów których się posłuchało chociaż raz. Dodatkowo pilnuje żeby nie zgubić nowości znanych sobie artystów (Radar premier) i proponuje też mnóstwo ad hoc generowanych playlist z muzyką, którą masz szanse polubić. Często działa to zaskakująco dobrze ale czasem coś się 'przyklei' przypadkowo i nie daje się tego zgubić. Tidal - tutaj rekomendacje zaczynają dobrze działać po dłuższym używaniu. Na początku dostajemy sieczkę z rapem i najbardziej popularnymi kierunkami ale jeśli słuchasz jazzu lub klasyki to coraz więcej wartościowych rzeczy (nowości i nie tylko) zaczyna z czasem wypływać. No i jakość oczywiście na plus względem Spotify. Qobuz - tutaj przyznaje że wyłączyłem konto jakiś czas temu więc niewiele napiszę jak tam działają rekomendacje na podstawie tego co się słucha. Jednak nadal otrzymuje cotygodniowe newslettery z wyborem nowości i z dużą niecierpliwością ich wyczekuję. Tutaj wybór jest ekspercki i obejmuje chyba wszystkie obszary muzyczne. "Album of the Week" według Qobuz to dla mnie obowiązkowy materiał do sprawdzenia nawet jeśli nazwa artysty nic mi nie mówi. Dzięki temu newsletterowi poznałem i zachwyciłem się nowymi albumami takich artystów jak Bolis Pupul, Amaro Freitas czy Tan Dun. Oczywiście odsłuch już robię na Tidal Ciekaw jestem czy i jak korzystacie z rekomendacji tego typu. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wito76 Napisano 22 marca Udostępnij Napisano 22 marca Mam zaserduszkowane w Tidalu około 1000 utworów i osobno kilka "My Playlist". I wkurza mnie, że MyMix1.... MyMix8 składają się praktycznie w większości z utworów ktore mam już na playlistach, a nie jakieś nowe tematyczne rekomendacje. Miesiąc temu po chyba rocznej przerwie zdobyłem konto Spotify od kogoś i wyrywkowo słucham. Faktycznie silnik rekomendacji jest lepszy, ale co z tego, skoro "nie da się słuchać". Te same utwory Tidal vs Spotify dla mnie różnica nie do zaakceptowania, na niekorzyść Spotify oczywiście. Mam na myśli oczywiście jakość plików. Wiadomo, Tidal też ma swoje grzeszki, są lepsze i gorsze remastery ale globalnie to zjada Spotify na śniadanie. Utwory ze Spotify są zamglone, mniej klarowne, mniej dynamiczne, gdzieś znika część informacji zawartych w utworze. Dla mnie duży krok w tył, po ciężkiej pracy jaką włożyłem w dopieszczanie systemu, dbanie o to, by grał klarownie, detalicznie itd. 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wito76 Napisano 23 marca Udostępnij Napisano 23 marca 7 godzin temu, Fandiscopolo napisał: Tidal wedlug mnie byl jakis dziwacznie.....nie wiem jak to opisac,pusty?Brzmial jakos tak bez jaj. Być może w przypadku discopolo tak jest, nie wiem 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł Pawlik Napisano 24 marca Autor Udostępnij Napisano 24 marca Dnia 22.03.2024 o 19:47, Wito76 napisał: Mam zaserduszkowane w Tidalu około 1000 utworów i osobno kilka "My Playlist". I wkurza mnie, że MyMix1.... MyMix8 składają się praktycznie w większości z utworów ktore mam już na playlistach, Faktycznie te listy MyMix nie wyglądają zachęcająco, jakoś chyba nigdy nie skorzystałem, kończyło się na przejrzeniu zawartości. Z drugiej strony piątkowe listy z nowościami są niezłe moim zdaniem. Zarówno jeśli chodzi o pojedyncze utwory (zazwyczaj single) jak i albumy. Wiele razy byłem zaskoczony. Zazwyczaj w pierwszych 5-8 pozycjach co najmniej połowa jest trafiona, czasem to strzały w dziesiątkę. Za to kilka pozycji dalej to już zdecydowanie propozycje, na które szkoda tracić czasu. Dnia 22.03.2024 o 19:47, Wito76 napisał: Utwory ze Spotify są zamglone, mniej klarowne, mniej dynamiczne, gdzieś znika część informacji zawartych w utworze. Zgadza się, na Spotify jest głośniej ale mniej dynamicznie. Mam też wrażenie że scena muzyczna jest rozmyta lub wręcz zniekształcona. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wito76 Napisano 25 marca Udostępnij Napisano 25 marca 6 godzin temu, Paweł Pawlik napisał: Zgadza się Różnie można to ubierać w słowa, dla mnie słuchanie Spotify jest po prostu mało przyjemne. Są płyty, choćby oklepane "Amused to death" Watersa, gdzie utwory naszpikowane są smaczkami, planktonem, bajerami na scenie, różnymi wręcz kinowymi efektami jak w "Three wishes" i w gorszej jakości po prostu tego nie usłyszysz. Pojawia się wtedy irytacja i przyjemność ze słuchania, cieszenia się muzyką i sprzętem pryska. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.