Wzmacniacz do sonus faber venere 2.5

[Jokeros69]

Witam.

Jakis czas temu stałem się posiadaczem sonus faber venere 2.5. Uprzednio były melediki bl40. Jestem zadowolony z upgrade'u, nie mniej jednak chodzi teraz o upgrade wzmacniacza. Do tej pory było ich aż 3: Rotel a11 tribute, audiolab 6000a oraz cyrus one. Z 3 w moim mniemaniu najgorzej dla mnie brzmiał audiolab, czegoś mu brakowało... Za to pochwała za wykonanie i możliwości. Podobało mi się granie rotela a11 tribute, ale ten oferował najmniej dołu - myślę że z braku mocy. Natomiast cyrus jest ok. Z melodiką super ale z sonusem już gorzej. Brakuje mu czegoś co miał rotel i brakuje mu porządnego pilota i trybu standby. One cast nie wchodzi w grę z uwagi na duży koszt dopłaty za słaby dac. Parę lat temu na forum polecane były wzmacniacze marantz, ale nie wiem czy nie lepszy zamiast pm 8005 byłoby rotel ra 1572. Pm 14s1 jest trochę za drogi i nie znam sprzętu - nie wiem czy warto... Natomiast moja uwagę przykuła propozycja cayin a55 tp ale nigdy nie miałem bliskiego kontaktu z lampą. Coś więcej jak taki cayin zagra z venere? Chciałbym coś muzykalnego z przestrzenią powietrzem i detale a zarazem z nutą ciepła i dobrą podstawą. Wpadł mi też w oko, ale w necie o tym słabo, zestaw advance acoustic x preamp i x a160. Natomiast tu już wgl nic o brzmieniu. Na plus wycieraczki i możliwość korekcji. Milo by było n gdyby sprzęt potrafił też zagrać dość miło już od niskich poziomów głośności - takie granie w tle do drinka ale w miarę pełnym paśmie. Ktoś coś zasugeruje? Może ktoś z Was jest z okolic żar i ma możliwość zaprezentowania bliżej brzmienia lampy...