-
Ostatnie posty
-
Przez il Dottore · Napisano
Tak, to jest prawda. R2R pracuje na wartościach rzeczywistych pobranych z drabinki rezystorowej. Delta-sigma pracuje na wartościach urojonych, wyliczonych z algorytmu, czyli na takich wartościach, które WYDAJĄ MU SIĘ, że są prawidłowe. Poza tym delta-sigma wprowadza zakłócenia w domenie czasu. Ludzkie ucho (a właściwie - mózg) rozpoznaje je natychmiast i momentalnie kwalifikuje dźwięk delta -sigma jako sztuczny, nieprawdziwy. Przetworniki R2R charakteryzuje oczywistość, namacalność, obecność, naturalność i otwartość dźwięku - właśnie wskutek braku zakłóceń w domenie czasu. Dodajmy do tego agresywną i niepotrzebną obróbkę pierwotnego sygnału: upsampling i filtrowanie cyfrowe. To też degraduje pierwotny sygnał. Mój DAC nie posiada upsamplingu ani żadnych filtrów cyfrowych - dlatego go kupiłem. Oryginalny plik to plik o oryginalnych parametrach wyjściowych. Przez analogię z upscalingiem w TV - bierzesz obraz o niskiej rozdzielczości i sztucznie podwyższasz rozdzielczość. Przecież od razu widać, jak taki obraz traci na naturalności. Wali sztucznością na kilometr. -
Z grubsza - zgoda.
-
-
Ostatnio poruszane tematy
-