-
Ostatnie posty
-
Moze byc tak jak mowisz, ze jestem amatorem i zle ocenilem intencje obslugi. Ale to juz pozostawie do oceny q21 bo napisalem pw nt swoich odczuc. Biorac pod uwage ile dobrego robia na yt nie chce pisac o swoich doswiadczeniach tu na forum. Kazdy mogl miec gorszy dzien, rowniez pracownik w q21.
-
Utlenione aluminium Al2O3 jest doskonałym izolatorem stosowanym np. jako diekektryk w kondensatorach. Dasz wiarę? 😉
-
Udowodnić. Ale jak to właściwie miałoby nastąpić. Czy my tu nie wchodzimy jednak w sferę skrajnie subiektywnych odczuć, właściwie niemierzalnych obiektywnie ale to nie znaczy, że nie istniejących. Jeżeli ktoś pisze,że kolumny x grają głęboką albo szeroką sceną, to czym mamy to niby zmierzyć? A w dodatku jednemu grają drugiemu nie. Ale nikt nie będzie tego chyba kwestionować. Możemy zmierzyć np bas I pokazać to na wykresie Ale z tego jeszcze niewiele wynika. Gdyby tak było brałbyś kolumny w ciemno wyłącznie na podstawie załączonego wykresu częstotliwości. A jednak bierzesz do domu i słuchasz. Oceniasz skrajnie subiektywnie. Ty, tu, teraz, w tym, a nie innym układzie sprzętów. I jak byś teraz UDOWODNIŁ, że te kolumny grają głęboko albo szeroko?
-
Co Ci nie pasowało? W różnych salonach jak jesteś umówiony na konkretny odsłuch, to lepiej jak sprzedający umożliwia odsłuch tego co chciałeś i się nie wtrąca. Zaproponują kawę i sobie pójdą by nie przeszkadzać. Jeśli jesteś początkujący (w odsłuchach) to może się faktycznie wydawać dziwne, że nie siedzą z Tobą i nie dyskutują w trakcie odsłuchu. Też tak miałem. Jednak po iluś odsłuchach docenisz to, że sam oceniasz sprzęt grający bez sugestii itp. Jak masz jakieś pytania, prośby o ewentualne zmiany to faktycznie musisz to zainicjować. Ze mną w Q21 chwilę posiedzieli, ale tylko dlatego, że byli ciekawi moich wzmacniaczy bo wcześniej takich nie słuchali. Potem posłuchali ich chwilę z innymi kolumnami i znowu poszli. Ja miałem czas dla siebie, by samodzielnie porównywać wybrane do testu kolumny, a potem dodatkowe inne. Nie mieli też problemów z tym bym sobie sam przepinał sprzęt. Reasumując, to zbyt słabe zaangażowanie, które w tej chwili odczuwasz jako brak profesjonalizmu, może być właśnie oznaką profesjonalnego podejścia do klienta.
-
-
-
Ostatnio poruszane tematy