Skocz do zawartości

RoRo

Moderator
  • Zawartość

    12 228
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez RoRo

  1. Marku,
    na mnie nie licz z VA (w tym roku i tak już się pojawiły nowe "meble"), jakbym miał wejść w kolejne kolumny podłogowe to chyba żona by wyszła na dłużej.

    Ale wiosenną porą jak kręgosłup pozwoli to możemy w końcu poszaleć z moimi dużymi Concertami (a mogłem sobie kupić małe - różnica masy jest zauważalna icon_eek.gif ), albo z czymś mniejszym icon_smile.gif . Będziesz miał to porównanie...

    Pozdrawiam
  2. Cytat

    no widzisz ... o te Jamo to się największa zadyma swego czasu zrobiła a prawda jest taka, że wolę je od większości całkiem fajnych paczek. Mają potencjał, który znany mi jest z bardzo drogich konstrukcji.
    ...

    Wprowadzone zmiany spowodowały kompletną likwidację niedoróbek oryginalnej konstrukcji a przy tym nie tylko zachowały potencjał dobrych cech co jeszcze go rozwinęły !

    Pozostaje tylko określić czy to jeszcze Jamo D570 ??? Myślę, że nie bo poza wooferami (skądinąd całkiem dobrymi) , obudowami i znaczkiem nic z oryginałem wspólnego nie mają ... W/g mnie to raczej konstrukcja oparta o rozwiązania z Jamo D570 ...

    Jak zwał tak zwał - gra to na tyle wiarygodnie, że nie mam dyskomfortu a zmiana na kolumny o równie bogatej palecie zalet to wydatek dużych pieniędzy. Nie ma się co czarować - przy takich modelach Sansui daje się już wyczuć ograniczenia przetworników i tu napewno potencjał rozwojowy jest ale jak dotąd konstrukcje o podobnie wyrównanym paśmie , tak dobrej stereofonii i scenie i przy tym lepszych przetwornikach to wydatek .... nie pytajcie ...

    Czubsi,
    wielkie dzięki za kompletną informację - moje 570 miały wymienione okablowane i "grzebnietą" zwrotnicę, głośników nie wymieniałem. Parę lat temu pojechały do rodziny i cieszą nowego właściciela.
    Natomiast w 590-kach zmian nie robiłem, bo po paru latach wszedłem w duże Concerty.

    "Beczki" uwielbiam za ich kształt i wykonanie (przy wiadomo jakiej cenie icon_razz.gif ), no i za pomysł na rozmieszczenie głośników. Już jak się pojawiły na przełomie wieków modele 507 i 707 stwierdziłem, że kiedyś sobie kupię - no ale dopiero ich następców.
    Słuchałeś może 507 / 707 albo 7.7? Bo ja się "nie załapałem", a później jak dorwałem D-570/D-590 to już raczej nie byłem zainteresowany.

    Ponieważ D-570 pojawiły się w kontekście Sansui, więc chyba nikomu to nie przeszkadza.
    A jak przeszkadza - to jego sprawa icon_lol.gif

    Pozdrawiam
    PS. Proszę nie wspominaj mi o "zadymach" (no dobra - możesz wspominać), bo znowu jakiś szkodnik z AS się pojawi.
    Jak parę razy już wspominałem - jeżeli tylko pojawią się osoby które chcą rozwalić ten wątek (i inne...) to proszę nie odpisywać tylko zawiadomić administratorów i moderatorów - i zrobimy porządek.
  3. Cytat

    W sumie tak sobie czytam i tak naprawdę nikt z Was nie opisał co tak naprawdę przekonało go do wyboru Sansui. Może krótko opiszcie czym dany model Was ujął ??? Zawsze to jakieś info dla nowych szukających dobrego brzmienia !

    Z uwagi na moje chyba wystarczające osłuchanie (choć wiadomo, że mniejsze niż Twoje i paru innych szczęśliwych właścicieli sprzętu na S), mogę też trochę napisać o jednym dobrze mi znanym modelu icon_wink.gif

    Po kilkudziesięciu godzinach odsłuchów AU-X911DG w różnych konfiguracjach ten wzmacniacz jest na liście moich potencjalnych zakupów z paru powodów:
    1) potrafi "trzymać za pysk” wymagające kolumny i świetnie pokazuje jakie rezerwy niskich tonów tkwią w kolumnach. Podłączaliśmy m.in. Totem Sttaf i w takiej konfiguracji pokazał, jak nisko mogą zejść nieduże kolumny podłogowe (porównywalimy m.in. z ATOLLem IN200, który przecież też ma „niezłego kopa”). Taką swobodę w graniu dołem słyszałem w mocnych lampach (Lorelai oraz OMAK).

    2) brzmienie wyrównane, ale potężne i dynamiczne, uniwersalny - do każdego typu muzyki. Jak już pisałem wcześniej - wzmacniacz jeszcze "nie dał ciała" w wielu konfiguracjach, w których go słuchaliśmy.

    3) odpowiednia ilość wejść i wyjść (w przypadku cyfrowych – minimalna akceptowalna przeze mnie) oraz pilot zdalnego sterowania (jestem leniem i nie zawaham się go użyć )

    4) dobre pre gramofonowe

    5) cena do zaakceptowania (pod warunkiem, że uda się trafić na pewny egzemplarz)

    6) porządne, przemyślane wykonanie i odpowiedniej klasy komponenty (i masa jak trzeba), a w gratisie – świetny wygląd icon_lol.gif

    No i wyszła mi "laurka"... - a baba z Radomia pewnie to sobie wywróżyła i dała tak wysoką cenę icon_cry.gif
    A to przecież jeszcze nie jest szczyt możliwości SANSUI...

    Pozdrawiam
    PS. Czubsi - na "beczkach" Jamo grasz chwilowo, czy dłużej? Robiłeś w nich jakieś cuda?
  4. CD Micromega Stage 5 może przynieść zbyt małą poprawę - może raczej nastawić się od razu na Stage 6 (albo tuningować Stage 4 czy 5 do modelu Stage 6).

    Mógłbyś też spróbować odtwarzaczy ATOLLa CD-100 lub może nawet CD-200 (choć mało dostępny jako używka, a nowa "200ka" to koszt ok. 6 tysięcy).

    A jak Twój Xindak gra mocniejszą muzykę na wyjściu tranzystorowym? Normalnie grasz na lampowym czy cyfrowo przez DAC?


    Co do kolumn - to trochę mało informacji (choćby o powierzchni pokoju), popatrz na sugestie w temacie "Pierwsze posty..." (link masz w moim avatarze).

    Pozdrawiam
    PS. Masz 3 tysiące na używany (lub nowy) CD oraz kolejne 3 tys. na podstawkowe kolumny?
  5. Można zastosować banany z obu stron (amplituner i kolumny).

    Ma to sens - szczególnie przy częstym przepinaniu sprzętu (ale i tak warto wyłączać amplituner na wszelki wypadek - jak przez przypadek zetkniesz plus z minusem to będzie bolało finansowo).

    A jakie banany? To zależy jakie masz kable głośnikowe i ile chcesz/możesz wydać na banany...
    Najtańsze sensowne to koszt ok. 5zł za sztukę razy = 40zł.
    Lepsze i droższe ... można wydać kilkaset złotych na porządne konfekcjonowanie bananami w salonach audio które robią taką usługę.

    Pozdrawiam
  6. No i jeszcze jedno odnośnie Wolumenu - sprzęt audio jest klasy ...
    mówiąc cenzuralnie: niskiej (nie pamiętam, bym widział jakiś klocek powyżej tysiąca (raczej do 500zł).
    Okazji raczej mało, często zjechany - głównie u handlarzy.
    Głównie Technics, SONY, trochę amplitunerów kina domowego, podniszczone kolumny.

    Powiem tak - w ciągu ostatnich 10 wizyt widziałem może 1 amplituner, który mógłbym przygarnąć bez wstydu (no ale byl bez pliota - a ja już go miałem i to w lepszym stanie.

    Pozdrawiam
    PS. Z tego powodu rzadko wpadam na Wolumen... zresztą Sansui jeszcze żadnego nie widziałem icon_confused.gif
  7. Z tym Wolumenem to jest problem taki, że coraz bardziej robi się z niego bazar ogólnospożywczy i chińszczyzna (ale nie chodzi mi o jedzenie).
    Ceny bez rewelacji, winylami handluje może z 10 osób (w porywach 15), a ja kupuję płyty (również CD) u dwóch sprawdzonych.
    Tym niemniej łącznie parę tysięcy płyt będzie, ale sumarycznie ilość CD+winyli nie przekroczy 20 tysięcy (to takie szacunki - patrząc na wielkość stoisk oraz to, ile winyli mieści się w kartonach).
    W każdym razie więcej winyli można spotkać na giełdach płytowych w Hybrydach (raz w miesiącu, najbliższa będzie chyba 19 grudnia).

    Co do napraw - kiedyś zajmowało się tym z 10 osób, teraz może ze 2-3 (a w paru punktach przyjmują i przekazują do naprawy dalej, doliczając odpowiednią marżę).

    Ponieważ sprzętu mam "trochę...", dlatego mi się nie śpieszy i szukam rozsądnych i sprawdzonych fachowców.

    Pozdrawiam
    PS. Audiowit - wielkie dzięki za namiary
  8. Najprawdopodobniej odstroił Ci się tuner... icon_eek.gif

    Czyli np. pokazuje częstotliwość 100,1Mhz (na której jest nadawana stacja "X"), a w rzeczywistości jest na 100,05MHz.
    Dlatego sygnał jest za słaby jak na stereo i RDS, a tylko łapie mono.

    Powinna być możliwość regulacji częstotliwości i dostrojenia się do właściwej częstotliwości (tak, by wyświetlane 100.10MHz odpowiadało rzeczywistemu 100.10MHz). W środku urządzenia powinien być mały potencjometr ...

    Pozdrawiam
  9. Masz niezbyt duże kolumny - więc dobrze, że podłączyłeś subwoofer, bo on z założenia musi być włączony (kolumienki podstawkowe są zbyt małe, by odtwarzać pełne pasmo - czyli basu by nie było...).

    Nie pamiętam: czy w tym komplecie HK czy w innym był taki kabel koaksjalny (czyli cinch) - czerwony IXOS 105 z czarnymi wtykami
    http://allegro.pl/ixos-105-pc-ofc-75ohm-1m...5835605813.html


    Różnica będzie spora - filmiki z YouTube zazwyczaj mają kiepski dźwięk (skompresowany).
    Z płyty CD powinno być dużo lepiej, z winylu też.
    Pamiętać trzeba jednak o tym, że różnica będzie tym większa im lepszy będziesz miał sprzęt.
    Mimo wszystko JBL 178 to nie jest jeszcze mistrzostwo świata...

    Zresztą będzie też różnica gdy zamiast odtwarzacza DVD miałbyś odtwarzacz CD.

    W amplitunerze masz chyba preamp gramofonowy?

    Kabel do lewej kolumny powinien być tej samej długości jak do prawej.
    Ten do kolumn z tyłu spokojnie może być dłuższy niż do kolumn przednich (tak jest zazwyczaj).
    A co do rozstawienia głośników - pamiętaj, w miarę możliwości kolumny podstawkowe były na wysokości głowy (tzn. głośniki wysokotonowe).
    Jak masz problem z tylnymi kolumnami - to możesz ewentualnie je powiesić z tyłu (tak, by były stabilnie umocowane) i pochylić je w stronę słuchacza (miejsca odsłuchowego). Jest to kompromis, ale jak się nie ma pokoju, który możemy przeznaczyć pod audio icon_sad.gif
    Są to sugestie wynikające z realiów mieszkaniowych - bo w salonach wszystko masz zrobione zgodnie z prawidłami sztuki...

    Pozdrawiam
  10. No to w takim razie można będzie doktorat napisać - np. "Korelacja słuchania jazzu z kulturą wypowiedzi" albo "Kulturalna jazda jazzowa" .
    Dobrze, że się łapię na "zaprzyjaźnionego"... icon_wink.gif

    Fajnie że fotkę wrzuciłeś na Forum - życzę Ci dobrej zabawy i udanego koncertu!
    Zresztą pozostałym Kolegom z tego wątku życzę tego samego icon_lol.gif

    Pozdrawiam
    PS. A poza tym - jak ktoś w tym wątku zacznie "kit wciskać" i pisać bez sensu, to ma szansę na szybki wylot (w "Chopinie..." daliśmy trochę więcej luzu, by zobaczyć kto będzie miał coś do powiedzenie).
  11. Cytat

    Wczesniej jakos nie wspomnialem, ale mam w domu kino domowe philips hts5540 ale czegos mu brak. Nie jestem zadowolony, gra, bo gra, ale szału nie ma. Cos wiecie na temat tego mojego kina?

    Twój Philips to niezbyt wyszukany model "all in one" kina domowego (zresztą jak wiele innych tego typu).
    Mocą, kolumnami i możliwościami podłączeń nie powala na kolana.
    To urządzenie należące do gatunku ma wyglądać, być nieduże i "ma jakoś grać" - no i gra.
    Poza tym subwoofer jest pasywny, z niezbyt dużym głośnikiem - więc i basu rewelacyjnego nie będzie.
    Na plus można mu zaliczyć to, że ma cyfrowe wejście (optyczne), pozwalające np. na podłączenie TV i puszczenie dźwięku z niego na kolumny i subwoofer. Dzięki temu gra lepiej niż głośniki telewizora icon_wink.gif

    Zazwyczaj w tego typu konstrukcjach stosuje się niezbyt wyrafinowane wzmacniacze cyfrowe (mają wyższą sprawność i mniej się grzeją niż klasyczne wzmacniacze, ale dźwiękowo odstają...). Porządny wzmacniacz cyfrowy to koszty rzędu kilkunastu i więcej tysięcy złotych - więc resztę możesz sobie dopowiedzieć.

    Cytat

    Ja bardzo rzadko ogladam filmy.
    Rzeczywiscie jest taka roznica miedzy wzmacniaczem a amplitunerem? Wczoraj z tego co zauwazylem calkiem przyjemnie to gralo.

    Dwie sprawy:
    1) to różnica między wzmacniaczem a amplitunerem (czyli wzmacniaczem z wbudowanym tunerem)
    2) to różnica między amplitunerem stereo a amplitunerem kina domowego. Są jeszcze wzmacniacze kina domowego oraz rozdzielone zestawy: przedwzmacniacz + wielokanałowa końcówka mocy (albo kilka końcówek stereo). Przykładowy przedwzmacniacz to był Denon z Twojego linku kilkanaście postów wcześniej (nie ma wzmacniaczy) za 100euro.

    W podobnej cenie wzmacniacz stereo gra trochę lepiej niż amplituner (bo w środku nie ma elementu, który może zakłócać sygnał - czyli tunera), a poza tym zawsze było robionych więcej modeli wzmacniaczy (i było to również najwyższe modele w ofercie) niż amplitunerów.

    Natomiast różnica między amplitunerem stereo a wielokanałowym jest dużo większa: w porównywalnej cenie nowego np. za 3 tysiące sprzętu stereo musiałbyś wydać kilka razy więcej na wielokanałowy (musi mieć więcej końcówek mocy, wejść i wyjść, a również ma dużo więcej różnego typu "bajerów" oraz sekcji cyfrowych). Dopiero od paru lat pojawiają się amplitunery stereo z wbudowanym przetwornikiem cyfrowym i rozbudowanym wyświetlaczem.

    Ważne jest by nie kupować najtańszych modeli amplitunerów kina domowego, bo te są zazwyczaj do ... chrzanu (kiepskie). No i wybierać firmowy sprzęt. Może jakoś zagrają w kinie w filmach (w niezbyt dużych pomieszczeniach), ale w stereo zazwyczaj jest tragedia.


    Pozdrawiam
  12. Cytat

    Nie bede reklamowal publicznie na forum. Jesli ktos bedzie zainteresowany zapraszam na pw. Firma jest z warszawy(szkoda, ze nie krakow). Restauruja stary sprzet. Facet chwalil mi sie, ze ma ponad 500 par kolumn. Jest w tym calym interesie rowniez pasja.

    Ja tam nie żałuję, że to Warszawa a nie Kraków icon_razz.gif
    Czy ten Pan również robi naprawy głośników? Od paru lat stoi u mnie parka JVC i czeka na fachowca, bo chcę zrobić kompleksowa: zarówno stolarkę, jak i głośniki.

    Jakbyś mógł mi przesłać na PW namiary na tego fachowca, to będę wdzięczny (puściłem Ci info...).


    Swoją drogą - ponownie prośba do Was Koledzy, by umieścić w swoim avatarze informację o miejscu zamieszkania (miasto albo województwo). Pomoże to choćby wtedy, gdy chcemy się porozumieć odnośnie ewentualnej naprawy czy konserwacji sprzętu - bo mając takich fachowców jak Paweł czy Przemek to prędzej czy później chciałoby się już konkretniej porozmawiać na ten temat.

    Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...