Sprawa jest mocno skomplikowana.
Część problemu leży w "naszym chciejstwie" aby lepiej brzmiało
Inna część leży w tym że przy wypuszczaniu plików hires albo dokonuje się ponownego "masteringu" albo podkręca się jakies lementy nagrania.
A kolejna część problemu leży w tym że jest cała masa płyt które wydawane po kolejnych masteringach miały coraz gorszy DR
(Dynamic range , loudnesswar)
A wydawcy hiresów mają możliwość sięgnięcia do źródłowych materiałów i dzięki temu okazuje się że brzmi to lepiej.
A jeszcze inne mają hires zrobiony na "rympał" który sam możesz sobie zrobić. Niektórzy też to lubią tworząc w "locie" konwersje do DSD i to też będzie brzmiało inaczej.
Piszę tylko o tym ze nie ma reguły a najlepsze efekty (dla mnie) to szukanie wydań pierwszych i ew. jakieś nowe"audiofilskie" gdzie tkoś ponownie pracuje nad materiałem.
ALE uogólnienia co jest lepsze - BRAK