Skocz do zawartości

MobyDick

Uczestnik
  • Zawartość

    12 579
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez MobyDick

  1. Opowieści o tym że kiedyś to robiono dobry sprzęt ,a teraz to samo dziadostwo jest robione przypominają mi gadki że kiedyś to na ziemi żyły ogromne zwierzęta (dinozaury) a teraz to same małe. Właśnie obecnie żyjące największe walenie są większe od największych dinozaurów. Produkcja w chinach pozwala na to że współczesne tanie urządzenia mogą być wykonane przyzwoicie. Nie oznacza to że nie brak i jest tandety która i kiedyś mieliśmy w dużych ilościach.
    Jeśli chodzi o tańsze wzmacniacze z oferty Denona serii 500 i 700 to maja bardzo klasyczna budowę. Wewnątrz znajdziemy dobrej jakości podzespoły. Dobrej jakości przekaźniki na wejściu, sporo kondensatorów elektrolitycznych Elna w tym z serii Silmic, dobry potencjometr i dobre tranzystory mocy. Transformatory na oko wyglądają na niezbyt duże. Maja jednak sporą wydajność prądowa kosztem większego poboru mocy kiedy wzmacniacz gra cicho. Współczesne materiały izolacyjne mogą wytrzymać wyższe temperatury niż te z dawnych czasów. 5-setki są zoptymalizowane pod kątem współpracy z kolumnami 4 ohmowymi, bo takich kolumn na rynku jest większość. Sekcja przedwzmacniacza jest w nich słabym punktem. Gdyby dać tą z droższego modelu pewnie były zbyt dobry. i nie warto było by kupować w większości przypadków tego droższego. Za to blacha z której są wykonane jest dość cienka. Aluminiowy front jest również wykonany z bardzo niewielkiej ilości materiału, pokrętła i przyciski są plastikowe. Wszytko jest jednak bardzo dobrze zaprojektowane i nie można tu mówić żeby były wykonane tandetnie. Jeśli chodzi o brzmienie 510ae to kwestia gustu. Wolę go od starych NAD-ów. Jest to tania namiastka brzmienia Sphinxa Myth 3 ( ten wzmacniacz nawet jako używany jest zdecydowanie droższy od Denona). Nie widzę powodów czemu miały by te wzmacniacze być mniej trwałe od tych które wyprodukowano 20-ścia lat temu. Do tego stary sprzęt wymaga zwykle przynajmniej po jakimś czasie wymiany przynajmniej elektrolitów. Ten nowy też będzie tego wymagał. Ale po takim samym czasie jak ten który minął od wyprodukowania tych starych.
    Jeśli chodzi o kolumny. Te wyprodukowane dawno temu jeśli miały zawieszenia piankowe zwykle po jakimś czasie się wysypują. Trzeba będzie je wymienić lub zostało wymienione jaż jakiś czas temu. Zazwyczaj wymienia się na zawieszenie nieoryginalne o innej masie i innej podatności. Częstym problemem są również przepalone głośniki wysokotonowe. Bardzo często wymienia się membranę z cewką na nieoryginalna o innych parametrach. Za to przyznaje i uważam że oczywiście sprzęt z drugiej ręki ( a czasem i z trzeciej) bywa zdecydowanie atrakcyjniejszy cenowo od nowego.
  2. Wyjaśnię może powód dlaczego tak ustawiłem podział kosztów (gdyby to był sprzęt dla mnie).
    Naprawdę dobre słuchawki można kupić za nieco ponad 100 zł. Słuchawki to dość prosty ustrój akustyczny. Za 500 zł można kupić bardzo dobre. Im wyżej pójdziemy z ich ceną tym lepszy uzyskamy dźwięk. To oczywiste. Również ich wykonanie może być bardziej ekskluzywne. Jednak podnosząc poziom cenowy do 1tys zł czy 2tyś wzrost jakości dźwięku będzie niewielki i obracać się będziemy tylko w subtelnych różnicach. Nie oznacza to że nie warto kupować droższych słuchawek. Ważniejsze jest jednak abyśmy dobrali takie które spełniaj nasze oczekiwania i będą dobrze współpracowały z posiadanym sprzętem. Kupując przetwornik-przedwzmacniacz-wzmacniacz słuchawkowy to czy wydamy 3 czy 5 tyś nie musi wiązać się z tym że kupując droższy sprzęt będzie na pewno bardziej nam odpowiadał. Podejrzewam że Hegel miał by tu wielu zwolenników. Inni mogą go przyjąć dość chłodno. Wiem że Asus ostatnimi czasy robi bardzo dobre urządzenia tego typu. Wielu polskich audiofilów ignoruje tą markę ze względu na komputerowy rodowód. Jeśli chodzi o kolumny, to mogą wydawać się niezbyt ważne. Przyjemnie jest jednak posłuchać dobrej jakości muzyki nie mając niczego na głowie. Nawet niezbyt głośno. Wydawanie mniej na kolumny i wzmacniacz niż 2 tyś wydaje mi się ogromnym dysonansem w stosunku do reszty sprzętu. To będzie razić na codzień.
  3. Ja z kolei znam sporo przypadków ludzi który nacięli się kupując stary sprzęt na odległość. Po renowacji często grał niebyt dobrze i dość szybko padał.
    Z drugiej strony przyznaję że używany dobry sprzęt da się nabyć w dobrych cenach. Trzeba się tylko na tym znać i poświecić temu czas. Olo1427 chce zdecydowanie kupić coś nowego. Denona pma-510ae miałem okazje posłuchać w dwóch pomieszczeniach z kilkoma źródłami i kilkoma parami kolumn.
    Miałem go również u siebie w domu. Wiem jak nieznacznie poprawiono jego nowsza wersję. Porównując go ze starszymi wzmacniaczami stwierdzam że kiedyś za coś grającego na jego poziomi trzeba było zapłacić dużo więcej. Nie jest tu dla mnie wskaźnikiem jakości dźwięku parametr mocy maksymalnej. Za 40 tyś możesz kopić BMW w dobrym stanie i takie które miało zatarty silnik, zostało pospawane z kilku tak że się za chwile może rozpaść , a jeśli nie to i tak za chwile eis rozkraczy. Znam przypadki gdzie do środka sprzętu wysokiej klasy wkładano bebechy które miały tylko jakoś zagrać aby dało się to sprzedać. Napisałem też że ciężko znaleźć dobre nowe kolumny które miały by dobrze i głośno nagłośnić 50mkw pomieszczenia. Wydaje się to wręcz niemożliwe.
    Olo1427 gdybyś jednak zwiększył budżet warto zwrócić uwagę na coś takiego: http://allegro.pl/denon-pma-720-720ae-magn...4801391208.html . Orientuję się jednak w tym ze współczesny Tonsil nie robi wcale takiej tandety jak niektórzy sądzą. W Polsce widzę ogromną fascynacje produktami tzw firm zagranicznych. W sklepie często Polacy chętniej kupują coś co może być gorsze i droższe, za to jest niepolskie. osobiście uważam że należy kupować lepsze. Dobrze wiem jak się naprawia stare kolumny przywożone do Polski z niemieckich wystawek. Takie sprzęty są wyrzucane zwykle nie dlatego że się komuś znudziły, tylko dlatego że były popsute. Naprawia się je potem w kraju byle jak, aby tylko zagrały.
  4. Widze że można je teraz kupic na allegro za 1419 za parę (Piszesz chyba o Tonsil Maestro II 180). Ten sam sklep z swojej strony sprzedaje je za 849zł za sztuke i jest to najnizsza cena na ceneo. Nie miałem z tymi kolumnami do czynienia. Podejżewam że to dobre kolumny i trudno bedzie znaleźć coś lepszego i nowego w tej cenie. Mam tylko jedno zastrzeżenie jeśli chodzi o współpracę z Denonem 520ae. Masz dość duże pomieszczenie. Ten wzmacniacz dobrze sobie radzi z kolumnani 4 ohm (szczególnie jeśli chodzi o bas).Można na takich wycisnąć z niego zdecydowanie większą moc. Wiekszkość obecnie budowanych kolumn ma 4 lub 6 ohm w zakresie basu mimo ze producenci piszą że są 8 ohmowe. W tym przypadku wygląda na to że użyto połączonych szeregowo 2-uch głośników 4 ohm i uzyskano faktycznie 8 ohm. Do tych kolumn lepiej by się nadał 720ae jak do tak dużego pomieszczenia. W mniejszym pewnie wystyarczyłby ten 520ae.
  5. A ja rozumiem ola1427. Kupując sprzęt używany można zwykle kopić sprzęt znacznie wyższej klasy niż nowy za takie same pieniądze. Jednak trzeba się dobrze znać na tym i umieć odróżnić co jest dobre , a co zostało naprawione tylko tak aby jakoś działało. Bywa i tak że ma to działać tylko do chwili sprzedaży. Znam przypadki ludzi którzy mocno się przejechali na takich zakupach.
    Denon PMA-520AE uważam za dobry wybór w tej cenie. Miałem kiedyś w domu jego poprzednia wersję. Z tego co wiem nowsza wersja ma nieco poprawione brzmienie, Zrezygnowano w niej natomiast z 2-giej czwórki terminali głośnikowych. Za to ta jedna jest wyższej jakości. Wzmacniacz naprawdę zaskakuje rozdzielczością i dynamiką (jak na swoją cenę). Wada jest jednak dość odczuwalny poziom szumu przełączeń tranzystorów (inaczej: dźwięk nie jest idealnie czysty).
    Żądze że na tanich kolumnach nie będzie to stanowić problemu. Sadzę że poziom jaki wyznacza może być nie do pobicia przez używane wzmacniacze w podobnej cenie. Z tego co wiem model wyższy czyli Denon PMA-720AE ma ten problem rozwiązany na poziomie przedwzmacniacza. Nie słyszałem jednak jak on gra. Można go kupić za ponad 1200zł. Dysponuje też większą mocą. Z kolumnami za 1200 zł do pomieszczenia 50mkw będzie gorzej. Do tego miały by dac czasem czadu. Nie można przy takiej cenie liczyć na zbyt wyrafinowane głośniki ani na zbyt solidna obudowę. W tej cenie właśnie coś takiego jak MAGNAT MONITOR SUPREME 2000 musi wystarczyć. Trudno tu coś z czystym sumieniem polecić. Tu poszukałbym raczej czegoś używanego lub zastanowił by się nad czymś droższym (dość zdecydowanie).
  6. Jak najbardziej rozumiem taki podział środków w twojej sytuacji. Nasze wybory powinny być dyktowane kwestia gustu.
    Mogę powiedzieć co ja bym wybrał.
    1.Słuchawki koniecznie trzeba posłuchać na kupionym wcześniej sprzęcie i to po ich wcześniejszym wygrzaniu.
    Osobiście wziął bym jeszcze pod uwagę jeszcze tańsze AKG Q701.
    To one będą tu najważniejsze i trzeba koniecznie je porównać.
    2. Do roli DAC-a wybrał bym Audiolab M-DAC. Ma bardzo dobre wyjście słuchawkowe ze wzmacniaczem pracującym w klasie A jak jego cały tor audio. Jest sprzętem bardzo przezroczystym o dynamicznym i pełnym ekspresji basie. Do tego jest bardzo funkcjonalny. Na panelu przednim mamy pokrętło głośności. O ile wiem pilotem możemy sterować aplikację do odtwarzania plików w komputerze. Wyświetlacz OLED robi dobre wrażenie i wyświetla ważne informacje. Można go kupić w polskich sklepach obecnie za ponad 3tyś.
    3. Jako kolumny wybrał bym Adam A5X. To aktywne monitory studyjne bliskiego pola. Kosztują jednak 1200 zł/szt

    Taki zestaw powinien dostarczyć wyrazisty i dynamiczny dźwięk z charakterem. Jeśli szukamy czegoś zawoalowanego i pełnego niedomówień trzeba wybrać coś innego.
    Przetworniki które tu bierzemy pod uwagę mają gniazdo USB typu B. Komputer będzie je traktował jak zewnętrzną kartę dźwiękową. Dlatego ta która jest w komputerze nie będzie miała znaczenia. Obsłuży ona formaty do 24bity 96kHz bez ich konwersji w dół. Jeśli będziesz miał pliki o wyższych parametrach zostaną przekonwertowane do takiej wartości. Wtedy można wykorzysta wyjście cyfrowe karty dźwiękowej. I wtedy przydała by się taka która będzie w stanie podać na takim wyjściu parametry oryginału. Jeśli takiej brak , można użyć konwertera USB->SPDIF. Często tą droga możemy uzyskać lepszy dźwięk niż z wejścia USB.
  7. Któraś z audiofilskich gazet brytyjskich wyznawała właśnie podejście takie, że wzmacniacze charakteryzują tylko parametry mocy i niema sensu pisać o ich walorach brzmieniowych. Wycofali się z tego icon_smile.gif . Widzę że jestem tu często opacznie rozumiany. Jakieś 20 lat temu czytałem artykuły w prasie drukowanej na temat sensowności (a raczej jego braku) rozdzielania wzmacniacza i tunera w tanim sprzęcie. Trudno by było mi znaleźć do tych artykułów linki ( przypominało by to próbę przeciągania tekstu palcem w wydrukowanej książce). Kiedy porównujemy amplituner z zestawem wzmacniacz + tuner, obie te sytuacje powinny kosztować tyle samo. Obecnie tuner np. Denona kosztuje prawie tysiąc złotych. Sprawia to że niema sensu porównać wzmacniacza z amplitunerem za tysiąc złotych , bo nie zostaje nam nic na wzmacniacz. Kiedy bierzemy pod uwagę wzmacniacz za 700 zł, wtedy możemy go porównywać z amplitunerem za 1700 zł. Dlatego nie możemy porównywać amplitunera za 1000 zł ze wzmacniaczem za tyle samo. Przyzwoity amplituner powinien wyłączać obwody tunera kiedy go nie używa. Swego czasu Onkyo wypuściło amplituner-CD który bardzo dobrze się sprzedawał przy cenie 2200 zł. W tym czasie bez problemu można było w takiej cenie kupić 3 osobne klocki. Sęk w tym że niekoniecznie musiały grać lepiej niż taki kombajn 3 w jednym. Trzeba dodać że wewnątrz znajdowały się takie same elementy jak w osobnym CD czy tunerze tego producenta. Od dawna podzespoły budżetowego sprzętu łatwo jest pomieścić w klockach o szerokości połowy standardu dużej wierzy czyli około 43 cm (połowa to około 22 cm )(napisałem około). Klocki Cyrus maja 21,5 cm szerokości. Nie grają przez to źle. Problemem staje się kiedy chcemy opchnąć w takiej obudowie duży zasilacz. A może to rodzic skojarzenia z tanim sprzętem mini. Osobny zasilacz może tu zasilać nie tylko wzmacniacz (może to rodzić skojarzenia z niezbyt drogimi wieżami w których zasilacz jest tylko w jednym klocku). Wszytko możemy łatwo zmieścić w jednej dużej obudowie. Jeśli będzie dobrze zaprojektowane nie musi źle grać z tego powodu.Osobne zasilania mogą prowadzić do tworzenia pętli masy. Jednak drogi dobry sprzęt jest zwykle dzielony na wiele części. I jest to podejście bardziej bezkompromisowe. Jednak sam fakt łączenia czy dzielenia nie jest tu najważniejszy. Ważne co w środku siedzi i jak jest rozmieszczone. Osobiście mam 2 tunery (osobne) i graja bezsprzecznie lepiej od tych które znajdują się wbudowane w amplitunery. Napisałem również (może niezbyt dosadnie) ,że obecnie można zrezygnować z radia FM zupełnie. Również napisałem że wzmacniacze stereo zwykle pobierają mniej energji niż wielokanałowe amplitunery. Zwykle nie oznacza że zawsze. Wzmacniacze lampowe i pracujące w klasie A (czystej) zwykle pobierają jej więcej (ale takich nie znajdziemy w wyznaczonym tu budżecie). Jako ciekawostkę podam że Sphinx Myth 3 który pierwszych kilka watów oddaje w klasie A pobiera podczas normalnej pracy 24W i 16W w trybie czuwania (ma wtedy tylko odłączone wyjścia głośnikowe i obniżony prąd spoczynkowy tranzystorów mocy, reszta działa normalnie). Na obudowie pisze że może pobierać 480W (ten wzmacniacz nie mieści się w wyznaczonym tu budżecie). Dlatego również uważam za bardziej sensowny wybór wzmacniacza stereo jeśli chcemy go używać do słuchania muzyki. W amplitunerach kina domowego płacimy nie tylko za radio i więcej końcówek mocy ale i za takie rzeczy jak przetworniki C/A i kwestie związane z obrazem. Ich duża sprzedaż i konkurencja doprowadziła jednak że za niewielkie pieniądze dostajemy zdecydowanie więcej technologi ( brakuje tu często budżetu na dobre wykonanie i materiały). Nie uważam się za eksperta w dziedzinie wyboru wzmacniaczy. Dlatego trudno mi tu doradzać. Kolumny buduję od dobrze ponad ćwierć wieku. Często bawiłem się z rozwiązaniami nietypowymi i eksperymentalnymi. Wbrew pozorom nie jestem w tej dziedzinie konserwatystą. Uważam jednak , że jeśli decydujemy się na jakieś rozwiązanie to nie powinno być to kwestują kaprysu tylko podyktowane jakimś celem. Żadna ideologia nie jest w stanie zmienić praw fizyki. Niestety w dziedzinie audio wielu uważa inaczej.
    Wracając do kwestii osobnego radia. Można czasem bardzo tanio kupić używany stary tuner za bardzo niewielkie pieniądze. Dźwięk jaki z niego uzyskamy może często nie być lepszym od tego jaki uzyskamy podłączając przyzwoity telefon lub odtwarzacz przenośny plików (tzw MP3 lub MP4) z wbudowanym radiem. Mając szczęście i znając się na rzeczy możemy też kupić coś dobrego.

    Pozdrawiam i czekam na wieści jak posuwają się sprawy w budowie kolumn.
    Zawsze chętnie pomogę radą w tej dziedzinie.
  8. Jeśli chodzi o tanie amplitunery i tanie wzmacniacze to bajkami są informacje o jakoby zgubnym wpływie wbudowanego radia na ich brzmienie. Dawno potwierdzono to w testach , że w sprzęcie budżetowym rozdzielanie tych elementów nie przynosi żadnych plusów. Koszt budowy osobnego tunera i wzmacniacza jest większy niż ich połączenia. Za to niekoniecznie zawsze amplituner musi być zawsze tańszy niż suma cen 2 klocków. Ostatnio osobne tunery stają się coraz rzadsze. Czasem radio FM wbudowuje się w CD. Creek ostatnimi czasy wypuścił wzmacniacz który można wyposażyć w kartę tunera. Osobiście uważam że w sprzęcie audio lepiej radio FM zastąpić radiem internetowym lub satelitarnym. Cyfrowa radiofonia DAB-T jest również dostępna dla abonentów Cyfrowego Polsatu.
    Większy głośnik nie musi zawsze zapewnić lepszego basu, ale często tak jest. Sporo zależy od jego budowy. 22 cm STXa i 17 lub 18 cm średnicy oznaczają głośniki o wielkościach membran takich jak 20 i 16 cm z Tonsilu (stare głośniki). Nawet jeśli chodzi o bas wolałbym głośnik mniejszy z MX-140. Lowthery i inne głośniki szerokopasmowe kiepsko sprawdzają się przy dynamicznej muzyce takiej jak rock czy metal. Kondensatory elektrolityczne mają sens szczególnie jako C2 i C3.
    Powinny to być jednak kondensatory bipolarne. W C1 lepiej zainwestować w kondensator foliowy. Będzie miał on największy wpływ na brzmienie kolumn. Jego stosunkowo niewielka wartość sprawia że nie będzie musiał kosztować kroci. Z czasem można poeksperymentować wymieniając go na innego typu. Można tu użyć kondensatorów metalizowanych MKS (poliestrowe), MKP (polipropylenowe), poliwęglanowe, polistyrenowe lub z okładkami z folii metalowej. Jest ich wiele rodzai i pochodzące od różnych producentów mogą zapewnić inny rodzaj brzmienia.Właśnie ten kondensator (C1) powinien być najlepszy. C2 jest również ważny. W tym przypadku czasem dobrze sprawdzają się dobre kondensatory elektrolityczne. Nie zawsze kondensator droższy musi lepiej sprawdzić się w naszym sprzęcie. Czasem może okazać się że elektrolit dobrze sprawdza się w torze głośnika wysokotonowego , jeśli głośnik daje dość zapiaszczone wysokie tony lub (i) niezbyt dobry wzmacniacz brzmi zbyt siarczyście. Każdy element zwrotnicy może mieć wpływ na brzmienie całości sprzętu. Myślę że dobrym wyborem były by jako C1 MKP Jantzen Cross-cap 3,9 uF będzie kosztował jakieś 8 zł/szt (22uF to już 20zł).

    Jeśli chodzi o pobór mocy wzmacniacza , to należy sie liczyc z tym ze włączony amplituner wielokanałowy bez względu na to czy pisze na nim że moc pobierana to 250 czy 750 W ( sa to wartości maksymalne pobierane z sieci ) bedzie pobierał około 50 W nawet kiedy nic nie gra i niewiele wiecej kiedy gra niezbyt głośno.
    Wzmacniacze stereofoniczne maja często wieksze odchylenia poboru mocy od jakiejś normy. Czasem będzie to kilkanascie wat a w innym kilkadziesiąt. Sporo zależy np. od budowy transformatora.

    Kiedy pisałem o niesmacznym żarcie chomika1982 nie nalezało tego brać zbyt dosłownie. Człowiek chce zbudować cos taniego, a ten pokazuje odnośnik do sprzętu hi-end na youtube ni z gruszki ni z pietruszki. Do tego taki który jest adresowany do ludzi o specyficznym guscie muzycznym. Czasem bardzo komiczne są sytuacje kiedy ktoś usiłuje cos takiego naśladować używając głośników które sie do tego nie nadają i buduje fikuśne kolumny kompletnie bez sensu. Ma do tego prawo, bo kto miałby mu tego zabronić. Znam przypadek kiedy 3 osoby zamówiły u stolarza obudowy tubowe i zamontowały w nich głośniki Visatona przewidziane do obudowy zamknietej lub labiryntowej. Wydali na to dość sporo. Problemem było potem jak sie tego pozbyć żeby odzyskać wyrzucone na to pieniądze.
    Przyznaje że mogło to zabrzmieć zbyt ostro icon_smile.gif (ten niesmaczny żart)
  9. Użycie amplitunera wielokanałowego uzasadnia potrzebe posiadania więcej niz pary kolumn. Uważam że projekt kolumn jest sensowny przy niskim budżecie i małym doświadczeniu. Użyta kombinacja filtrów 2 rzędu i pierwszego jest bezpieczna.
    Może nie zapewni najlepszego dźwięku, ale dobrze zacząć od czegoś takiego. Nie zgodzę się że im większe nachylenie zbocza tłumienia filtru tym lepiej. Sprawa jest znacznie bardziej złożona. Osobiście wolałbym wybrać oferowane przez STX dwudrożne MX-140. Na stronie producenta można znaleźć schemat i plany obudowy oraz głośniki. Również można tam nabyć gotowe zwrotnice(cena 191 zł/szt) Obudowę można zintegrować ze standem w trakcie wykonania. Żart chomika1982
    jest tu chyba niezbyt smaczny. Jednodrożne kolumny z bardzo drogimi głośnikami Lowthera nie każdemu muszą przypaść do gustu. Mają bardzo wiele ograniczeń i używa się ich do specyficznego (również bardzo drogiego) sprzętu. Zbudowaniu do nich obudów nie jest w stanie podołać często nawet dobry stolarz. Można to porównać do sytuacji gdy ktoś che sobie wybudować tani domek w Polsce, a ktoś inny radzi mu wybudowanie pałacu który sprawdziłby się tylko w tropikach.
    Rozwiązaniem może być również budowanie na początek jednej pary kolumn. Potem można się zastanowić nad następna parą. Będziemy wtedy wiedzieć czy te które już zbudowaliśmy nam odpowiadają. W następnej parze możemy wprowadzić już jakieś poprawki. Dwudrożne kolumny źle zaprojektowane moga okazać się gorszym wyborem niż 3-drożne jakie założyłeś w swoim poście.
    Osobiście namawiam do eksperymentowania z kolumnami. Może to dać wiecej satysfakcji niż kupownie kolumn z drugiego obiegu jeśli nie mamy pewności że sa w pełni sprawne i że nie były wcześniej źle naprawiane. Odnosi się to z reszta do całego sprzętu. Często możemy spotkać sprzęt uzywany który ktoś sprzedaje , bo po jakichs naprawach nie gra tak jak dawniej , tylko jakoś tam.
    ps Zwróć uwage na wartość kondensatora C2 2,2 uF to za mało. Tam powinno byc najprawdopodobniej 22 uF. lub 0,022mF ( to taka sama wartość).
  10. Na zdjeciu widac oplot na przewodzie (najprawdopodobniej poliestrowy). Prawie napewno pod tym oplotem jest przewód w izolacji. Zadaniem oplotu jest wzmocnić odporność izolacji zewnętrznej na uszkodzenia mechaniczne. Jeśli usuniesz ten dodatek, przewód stanie sie mniej sztywny i zmniejszy sie efekt przenoszenia dźwięków z przewodu ( szurania po ubraniu icon_smile.gif ) Jeśli polakierujesz lub założysz na niego jeszcze warstwę izolacji termokurczliwej, sztywność zwiększy się jeszcze bardziej. Pozostałe efekty mogą być mizerne.
×
×
  • Utwórz nowe...