-
Zawartość
201 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez ToTameALand
-
To nie jest kwestia samego odtwarzacza - trzaski pojawiają się czasem np. wraz z dzwiękiem przypisanym w Windowsie do cofnięcia się do poprzedniego okna w folderze (tj. w momencie kliknięcia w strzałkę "wstecz").
-
W moim zestawie kolumny podpięte są pod komputer - zaobserwowałem, że czasem (nawet dość często) przy nagłej zmianie utworu w Playerze (kliknięciu w nazwę kolejnego utworu) lub też przy okazji np. cofnięcia okna w Windowsie w głośniku jednej z kolumn (prawdopodobnie twitterze) słychać krótkie pyknięcie/trzask. Czy to jakaś usterka a jeżeli tak, jak problemowi zaradzić? Pozdrawiam!
-
Przy okazji poszukiwania kolumn pod pma 720ae miałem okazję zestawić ten wzmacnuacz z jbl studio 280. Grało to b. słabo. Ale oczywiście posłuchaj - gusta są różne. Denon nie zgrywa się także z Klipschami. Pod ten wzmacniacz polecam Magnat Quantum 677, ew. Melodikę 40.
-
Cóż, Klipsche to w teorii lepszy sprzęt, pytanie jednak brzmi z jakim wzmacniaczem będą współpracować (z nie każdym sprawują się dobrze). Dużo też zależy od Twoich osobistych preferencji dźwięku - nie znając ich, nikt na forum nie będzie Ci pewnie w stanie udzielić jednoznacznej, konkretnej odpowiedzi.
-
Niestety, gdyby to była jedynie kwestia dwóch płyt, nie poruszałbym nawet tego temu tematu. "Syczy" ich znacznie więcej, chociaż w różnym natężeniu. Tak czy owak - czas poczytać o wygłuszaniu pomieszczeń.
-
Dziękuję za (jak zwykle) rzetelną odpowiedź Póki co wymiana i kolumn, i wzmacniacza, i DACa - odpada. Podobnie jak i ich modyfikacja. Umieszczenie twitterów poniżej poziomu uszu również będzie trudne - Magnaty są dość wysokie. Pokombinuję zatem z wygłuszaniem pokoju lub jestem skazany na syki w niektórych utworach. Niemniej jednak, gdyby ktoś polecił jeszcze jakieś kable mogące zniwelować syczące wokale - będę wdzięczny. A tak swoją drogą - czy pojawienie się tego nieprzyjemnego efektu świadczy o niewłaściwym doborze sprzętu, czy to raczej naturalne (wynikające z kiepskiej produkcji utworów) zjawisko?
-
A może ktoś mógłby polecić inne kable/inny sposób na wyeliminowanie/ograniczenie tych sybilantów?
-
Kable to może być dobry trop - obecnie mam marketowe kable głośnikowe i interkonekt firmy Hiipe electrical, o którym w sieci nie ma żadnych informacji. Niestety, te wymienione przez Ciebie są bardzo drogie a ogłoszeń dot. używek (przynajmniej na allegro i olx) - brak.
-
Jeżeli mogę Ci coś poradzić jako osoba początkująca w temacie audio i również miłośnik metalu - staraj się raczej unikać kupowania kolumn w ciemno. Metal to specyficzna muzyka - polecano mi do niej kolumny, które potem, podczas odsłuchów w ogóle się nie sprawdziły. Co do Magnatów - 655 nie słuchałem, jednak jeżeli są podobne brzmieniowo do 677 (może ktoś je porównywał na forum?) mogę Ci je polecić, przy ciężkich brzmieniach sprawują się naprawdę dobrze (odsłuchiwałem ich na denon pma 720ae, pioneer 616 II oraz pioneer vsa d802s). Z wymienionych przez Ciebie kolumn miałem porównanie jedynie z PP25 - Magnaty są do metalu dużo lepsze, zwłaszcza pod względem dynamiki i dociążenia. Pzdr!
-
Dzięki za informację, wiem już przynajmniej, że za syczący efekt przynajmniej w pewnym stopniu odpowiedzialna jest jakość nagrań. Niestety, dla mnie jest to trochę drażniące, zwłaszcza że nawet regulacja barwy nie pomaga. No nic, czas się skupić na lepiej nagranych płytach. Pzdr!
-
Panowie i Panie, mój zestaw (Magnat Quantum 677, Denon PMA 720ae, MF V90) spisuje się już (po paru perturbacjach) całkiem nieźle, jestem z niego zadowolony, ale pozostała do poprawy jeszcze jedna rzecz. A mianowicie wokal na niektórych płytach a nawet pojedynczych utworach, gdy dane słowo zawiera spółgłoskę (szczególnie "s", " cz") robi się nieprzyjemnie "syczący" i wpływa to dość negatywnie na jakość muzyki. Dotyczy to zwłaszcza starszych nagrań (np. Iron Maiden "Killers" czy Savatage "Hall of the mountain king", ale nie tylko (syczy mi też np. wokal na " Meliora" Ghost). Czasem niektóre kawałki na danej płycie brzmią ok a inne są syczące. Nie jest to jakiś wielki problem, ale irytuje, w związku z czym moje pytanie brzmi: czy da się coś z tym zrobić, czy też tak musi być, gdyż to kwestia kiepskiej produkcji? Dodam jeszcze, że problem jest niezależny od nagrzania się sprzętu. Pozdrawiam! PS. Próbowałem wyłączać source direcrt i przykręcać treble - nie pomogło.
-
Sprzęt był/jest nowy. Na razie sytuacje się unormowała - sprzęt gra tak jak powinien, odpukać. Loudness nikt się nie bawi, na 100%, słucham tylko na source direct. Ponadto - nie zaobserwowałem wcześniej żadnej reguły na te spadki jakości dźwięku (żeby nie było - słyszeli je również moi znajomi/dziewczyna). Resetowanie wzmaka nie pomagało. Wzmacniacz testowałem wczoraj długo na innych kolumnach - grało ok (podobnie jak moje kolumny na innym wzmaku). Jeżeli sytuacja się powtórzy zwrócę się ze sprawą do serwisu, może gwarancja się na coś przyda;-) Pzdr.
-
Miałem okazję odsłuchać Denona PMA 720AE z niższym modelem tj. Klipsch 52 II i grało to tak sobie - fakt, źe dynamicznie, ale z bardzo odchudzonym basem, dźwięk trochę "spod koca".
-
Podłączałem i pod sekcję low - obcina wysokie, bas wcale się nie pogłębia. Szczerze powiedziawszy, nie zwróciłbym uwagi, że coś jest nie tak, zwłaszcza, że reszta pasma gra w porządku, gdyby nie fakt, że czasem bas brzmi zupełnie inaczej, jest naprawdę potężny a potem wszystko wraca do normy (?). Pod inne kolumny wzmaka na razie podłączyć nie zdołam. Wzajemnie!
-
Panowie, mój zestaw (Magnat Q 677, Denon pma 720 ae) jest jednak pechowy. Od czasu, kiedy w końcu podłączyłem (tak mi się wydawało) kolumny w prawidłowy sposób, pojawił się problem z basem. Tzn. po jednym włączeniu (ten sam kawałek, te same ustawienie) bas jest potężny, wyraźny, bardzo głęboki,sprawia, że pokój drży a innym razem wydaje się być "obcięty", o wiele mniej wyraźny (nie jest to na pewno kwestia rozgrzania się sprzętu). Dzieje się to przy tych samych kablach. Próbowałem różnych kabli (w tym z wtykami bananowymi), kable są podpięte pod wtyki 'high" w kolumnach, blaszka łącząca je z wtykami "low" jest dociśnięta, kable trzymają się mocno i w kolumnach i we wzmaku (w nim też podłączałem i pod wejścia A i pod B - nic to nie dało). Dodam jeszcze, że ten potężny bas pojawiał się rzadko, zazwyczaj jak dokonywałem przepięć. Jeden raz było tez tak, że jedna kolumna grała ok, druga tym obciętym basem. Może to kwestia jakiś spadków napięcia? Pod kolumny podłączałem też Pioneer vsa d802s - bez rezultatu, basu było mało.
-
Dużo zależy od akustyki i źródła właśnie. Ja do zestawu dokupiłem DAC MF V90 - dźwięk uległ ogólnemu polepszeniu - od sceny i selektywności po ciężar. Wcześniej miałem kartę dźwiękową opartą o kość Wolfsona (aim sc 808) i było nieco zbyt ostro i sucho, dźwięk był pozbawiony ciężaru. Obecnie stopa perkusji mogłaby być nieco mocniejsza, to jedyny minus (co nie znaczy, że jest niewyraźna!). Gitary absolutnie nie są suche, wręcz odwrotnie, wysokie tony tez ok, nie kłują w uszy). Moc czuć jak najbardziej. Dodam jeszcze tylko, że słucham muzyki na source direct - w razie czego możesz sobie zwiększyć/zmniejszyć niskie/wysokie tony według upodobań. Ale zaznaczam - to moje subiektywne odczucia - być może Twoje po odsłuchu okażą się inne.
-
A słuchałeś może płączenia tego Denoa pma 720ae z jakimiś Klipschami? Ogólnie szukam brzmienia napewno nie zimnego, jasnego, ale bardziej ocieplonego, przyjemniejszego z wyraźnie zarysowanym basem oraz taką rozdzielczą górą, nie może jej być tez za mało. Dobrze jakby to grało z werwą i nie zamulało. Ten Denom Pma 720 i Magnat quantum 677 mi sie w to wpasuje chyba. A właśnie, a mocy z tego denona starczy na takie kolumny? Nie ukrywam , że czasem lubię głośniej posłuchać muzyki , ale w granicach rozsądku i nie za długo. [/quote] Cześć, mam Magnaty z ww. Denonem, również słucham metalu, jak na niezbyt wysoką cenę zestaw sprawuje się bardzo dobrze. Z tym, że dobrać kolumny pod ten akurat wzmacniacz właśnie pod kątem metalu było mi dość ciężko. Przerobiłem Cantony, MA, Melodikę, Paradigmy, Pylony, Dali - Quantum wypadły najlepiej. Odsłuchiwałem wzmaka również z Klipschami (2 różne modele, jednym z nich był bodajże rf 52 II) i wypadły od Magnatów gorzej. Owszem, były dynamiczne, ale miały słaby bas i wycofaną średnicę. IMHO nie pasują do Denona. Co odtwarzacza cd - jeżeli słuchasz muzyki głównie z komputera, polecałbym Ci DACa. Odtwarzać muzykę będzie Ci wygodniej niż poprzez USB w odtwarzaczu. Ewentualnie możesz dokupić sobie potem jakieś DVD za 200 zł, podłączyć je (o ile jest taka możliwość) do DACa coaxialnie i odtwarzać w ten sposób płyty cd (oraz korzystać z dobrodziejstw pilota;-)). No i ni kupuj niczego w ciemno kierując się wyłącznie forumowymi radami. Pzdr!
-
Dzięki za odpowiedź. Można powiedzieć, że teraz odkrywam sprzęt na nowo. Pzdr!
-
Panowie, mój przypadek jest tak głupi, że aż wstydzę się go opisać. Otóż od pewnego czasu zmagałem się ze różnymi problemami związanymi z moim sprzętem (i część z nich opisałem tu na forum) - a to wokale były wycofane, a to stopa perkusji zbyt słaba etc. itd. dziś postanowiłem sobie założyć kolce do kolumn i odkryłem że kable były niepoprawnie wpięte do kolumn. Tzn. nie wtykałem ich wcześniej w otwór w śrubie we wtyku głośnikowym, lecz wsadziłem je tam na ślepo i docisnąłem pokrętłem. Wiem, wiem masakra. Żeby było śmieszniej - wcześniej dokupiłem m. in. daca, aby wyeliminować problemy a wystarczyło prawidłowo podłączyć kolumny:-) Nie wiem jakim cudem to wcześniej grało i jakim cudem mi się podobało ale teraz gra dużo, dużo lepiej. Ale pytanie brzmi, czy przez takie podłączenie nie uszkodziłem lub nie mogłem uszkodzić kolumn/wzmacniacza? Sprzęt grał na dociśniętych kablach od grudnia zeszłego roku. Niby wszystko gra b. dobrze, ale wolę się upewnić.
-
Niestety, zrobienie subwoofera wykracza poza moje umiejętności techniczne. S4Home, Generalnie, panowie, chodzi mi o to żeby wzmocnić stopę perkusji i zakup suba jest jedynym pomysłem, który przychodzi mi do głowy (nie licząc wymiany wzmaka). Kolumny poprzesuwałem już na wszelkie możliwe sposoby jednak mam ograniczone możliwości manewru - w załączeniu wyślę dość prymitywny rysunek obrazujący ich położenie. Kolumny stoją przy dłuższej ścianie pokoju na wprost łóżka - głośniki zwrócone pod kątem na miejsce odsłuchu. Nie mogę ich przestawić na krótszą ścianę - stoją przy źródle tj. pc, musiałbym przemeblowywać cały pokój. Miejsce odsłuchowe jest położone na wprost nich. I jeszcze jedna uwaga - jedna z kolumn jest w odległości 1,5 m od ściany, druga 60 cm (stoją w jednej linii, ale pokój ma kształt litery L czego nie ująłem na rysunku). Kolumny postawione są też w nierównych odległościach od ścian bocznych. O co mi chodzi - odległość od miejsca odsłuchu to ok 2,8 m - może to za mało na kolumny podłogowe? ToTameALand___po_o_enie_kolumn.bmp
-
[quote name='Note' date='1.03.2016, 18:37 ' post='150607'] Szczerze to jeśli chodzi o metal to nie jest taka łatwa sprawa. Bardzo ciężko jest dobrać zestaw audio pod ten gatunek. Szczególnie , że w wielu przypadkach czym lepsze "audiofilskie" kolumny zakupisz tym gorzej będzie na nich taka muzyka brzmiała. xxx Zgadzam się - przetestowałem mojego wzmaka z wieloma różnymi zestawami kolumn (w tym sporo droższymi) i z Magnatami wypadł w metalu najlepiej. Żeby nie było - dalej gra fajnie, ale jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia i staram się teraz uzyskać jak najlepszy dźwięk. Obecnie z zespołami typu black sabbath, iron maiden (tj. przy heavy) brzmienie mi się bardzo podoba, przy thrashu też jest dobrze, gorzej przy zespołach typu Immortal/Marduk. Co do realizacji płyt też zgoda - röżnice pod tym wzgłędem (nawet w obrębie różnych płyt tego samego zespołu) są bardzo duże.
-
Dzięki za informację. Jednak szczerze mówiąc szukam suba właśnie pod kątem tych bardziej ekstremalnych odmian metalu. Zwłaszcza, że już teraz mam czasem wrażenie, że bębny zlewają się ze sobą. Może zatem poczekam z zakupem i trochę dołożę do wskazanych przez Ciebie modeli.
-
Z ustawianiem kolumn walczylem, wypróbowałem kilka wariantów. Pokój ma 30 m2, niestety nieregularny kształt. Muzyka to głownie metal (w tym black/death) a na suba mógłbym przeznaczyć do ok. 800 zl.
-
Witam po raz kolejny. I kolejny raz mam pytanie co do mojego zestawu stereo (magnat quantum 677, denon pma 720 ae) - uporałem się z niego wycofanymi wokalami - dac mf v90 poprawił sytuację. Teraz jednak, zamierzam zwiększyć moc stopy perkusji. Może właśnie subwoofer (za kilkaset zł) byłby dobrym rozwiązaniem? Czy ktoś może orientuje się w temacie? A jeżeli tak, to jaki? Może być używany.
-
Dzięki za informację! Co do Wolfsona - miałem kartę dźwiękową (AIM SC 808) opartą o Wolfsona WM8741 i w zestawieniu z moim sprzętem grało to zbyt jasno. Ale zapewne brzmiałoby inaczej z DACiem z nieco wyższej półki.