Skocz do zawartości

pacio94

Uczestnik
  • Zawartość

    4 203
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez pacio94

  1. Polecam najpierw rozejrzeć się na forum. Właśnie zaliczyłeś mocne i trochę nieeleganckie wejście...
  2. Za 3500zł bez najmniejszego problemu możesz złożyć zestaw kina, pytanie czy na pewno kino Ci jest potrzebne. Zestaw stereo na ogół jest zupełnie wystarczający, a bez głośników efektowych (tylnych) można żyć z lepszą ogólną jakością dźwięku
  3. Nie poczułem się urażony, dlaczego miałbym. Grunt, żeby każdy cieszył się ze słuchania muzyki, przecież się nie pobijemy Jedyne co bym jeszcze chciał powiedzieć, to że ta analogia ze wzmacniaczami jest chyba nie do końca właściwa. Mi chodzi o to, że to jest dokładnie ten sam sygnał, nieważne czy z komputera, czy z płyty, a nie o jakieś mierzalne parametry dźwięku. Co do tych wielkich świata audio to po prostu odpowiadają na potrzeby rynku, CDki są trzonem, ale praktycznie każdy ma też jakieś rozwiązanie pozwalające na odczyt plików. LINN bez CDków chyba też całkiem nieźle się trzyma. To po prostu jest znacznie większa rewolucja niż wszystkie poprzednie (tak mi się wydaje przynajmniej), nie każdy będzie w stanie ogarnąć całą sieć komputerową potrzebną do działania tego rozwiązania, a odtwarzacz CD jest bardzo 'plug and play' Może też jest tak jak Ty mówisz, że czegoś DACom USB nadal brakuje, nie spotkałem się z tym osobiście, nie słyszałem wcześniej takich opinii, nie wiem. Chętnie się przekonam, ale na razie mój system ewoluuje w takim tempie, że nie mam czasu na tak małe rzeczy Co do głośników dla Ciebie obas to wziąłbym poważnie pod uwagę stare konstrukcje profesjonalne od JBLa np. 4401. Seria 44xx to legenda, co prawda bardziej z powodu dużych modeli 4412 czy 4430, ale wszystkie są warte rozważenia. Te konkretne z linka są znacznie za drogie, ale to przypuszczalnie jakiś handlarz, może trafią się jakieś tańsze.
  4. Seria x001 jest z '89 roku, a x000 z roku '88. Model RS2001 kosztował wtedy ok. 240$/para, co jest ekwiwalentem dzisiejszych 450$, czyli półka cenowa BX2, ale już model RS3001 to cena 400$/para, a największe RS6001 kosztowały ponad 1000$/para, co stawia je w klasie dzisiejszych konstrukcji za ok. 7000zł. To może być dobry trop, bo Infinity z tamtych lat są naprawdę dobrze oceniane, mają swoich wielbicieli. Sam chętnie bym jakieś sprawdził u siebie
  5. W przypadku, o którym mówię nie ma żadnej konwersji. Chodziło o zgrywanie/nagrywanie płyt. Odczyt następuje w tempie wymaganym do jego właściwego przeprowadzenia, w momentach "niepewnych" może być powtórzony, jest kompensowany błąd przesunięcia odczytu, a później efekt jest sprawdzony z bazą danych w Internecie, zapisujemy arkusz dyrektyw płyty. Później znowu zapis jest z korekcją przesunięcia, w najlepszym tempie, żeby nie było błędów, ale też żeby płyty nie "przepalić", na sam koniec znowu porównujemy płytę ze wzorem z arkusza. Zero strat, kopiowanie 1:1, jak ktoś odróżni kopię to mu szczerze gratuluję. W tym kontekście wart uwagi jest odczyt płyty w odtwarzaczu CD, tak naprawdę nigdy nie wiemy, czy płyta została odczytana właściwie, czy może słyszymy wypełnienia brakujących próbek od "mózgu" odtwarzacza. Oczywiście jest jakiś mały bufor odczytu przy odtwarzaniu, ale odtwarzacz CD nie ma możliwości cofnięcia się i ponownego sprawdzenia, a błędy łata, tak samo jak łatają nam drogi Często jest tak, że materiał z porysowanych płyt udaje się uratować właśnie przez zgrywanie, bo komputer będzie odczytywał aż do skutku (z odpowiednim oprogramowaniem) zamiast się zacinać. Jakiego antyjitter'a i zegara? Jak proponuję DACa USB to myślę tylko o aplikacjach asynchronicznych, wiadomo że te synchronizowane przez komputer nie mają prawa dobrze grać, a te o których mówię w niczym technicznie nie ustępują CDkom. Co do samego komputera to faktycznie może mieć jakieś znaczenie, ale na pewno nie sam fakt takiej czy innej konfiguracji (dysk twardy, procesor, ...), system operacyjny to co innego. Po przesiadce z Windowsa na Maca odczułem różnicę w dźwięku, całkiem znaczną, po części to też zasługa oprogramowania, ja używam Audirvany Plus (utwory ładowane do pamięci podręcznej, kilka trybów odtwarzania, tryby "ekskluzywne" i różne audiofilskie fajerwerki). Nie wiem naprawdę, dlaczego dźwięk z CD jest bardziej płynny dla Ciebie, z mojego - bardziej technicznego - punktu widzenia to nie znajduje najmniejszego uzasadnienia.
  6. Nie no chwila, na allegro jest Vitas, czyli teoretycznie trochę lepsza konstrukcja niż Victa, ale to wciąż kolumny gorsze od MA. Z drugiej strony cena jest taka, że powinieneś je bez większego problemu odsprzedać bez strat. Może warto spróbować, to zawsze daje najwięcej
  7. Wszystko fajnie, ale tu jest właśnie ten efekt, o którym mówiłem. Te Heco jako nowe kosztowały ok. 600zł/para, więc mimo najszczerszych chęci do MA nie mają startu. Jeśli chcesz znaleźć brzmienie na podobnym poziomie do BX2 to musisz szukać znacznie starszych kolumn, takich których ceny wyjściowej już nikt nie pamięta
  8. Przyjmuję, że każdy ma komputer skoro już pisze na forum, a po jego ewentualnej awarii i tak będzie potrzebował nowy, nawet bez związku z audio Jeśli ktoś go nie posiada to faktycznie lepiej kupić CDka. Majtek2013 dla mnie to zakłamywanie rzeczywistości, bo bufor nie podnosi jakości dźwięku, co najwyżej podwyższa naszą subiektywną percepcję tegoż dźwięku (jeśli ktoś lubi takie granie to po co kupuje wzmacniacz tranzystorowy?), tyle w temacie.
  9. Majtek2013 To jest przedwzmacniacz lampowy, nie klasyczny bufor. Swoją droga co ma tak naprawdę na celu wpinanie bufora lampowego w tor audio? Poprawy brzmienia w sensie uzyskania większej liczby "informacji" nie będzie. Jeśli komuś jest takie ustrojstwo potrzebne to znaczy, że chyba źle skonfigurował sobie zestaw (zbyt przejrzyście, klinicznie, ostro, ...). Porównanie zasadności kupna bufora i DACa w ogóle nie ma sensu. Mam nadzieję, że wyjaśniłem wystarczająco jacek75 Czy racjonalnie, czy nie to znowu subiektywna ocena. Dla mnie nieracjonalnie, bo osobiście już dziś nie pakowałbym się w zakup odtwarzacza CD. Z drugiej strony taki odtwarzacz ma jakieś swoje uzasadnienie: 1. można odtworzyć materiał od razu po zakupie, zgrywanie jednak chwilę trwa 2. przy komputerze jest ograniczona możliwość zdalnego sterowania (zależy jeszcze od oprogramowania) 3. przy kupnie używanego jest szansa na odsprzedanie za jakiś czas po tej samej cenie, chyba że akurat nam padnie laser, albo jeszcze gorzej, część mechaniki...
  10. Tylko Majtek dajesz link do przedwzmacniacza lampowego, który pewnie oferuje wysoką jakość dźwięku, ale nie mieście się raczej w budżecie - ponad 400zł na samo pre. Końcówka mocy, która nie będzie odstawała jakością, będzie jeszcze droższa, a te dwa urządzenia załatwiają tylko kwestię wzmocnienia, także chyba opcja w tym przypadku nietrafiona
  11. Haha, najpierw przeczytałem "pisał" zamiast "napisał" i trochę mi się wydźwięk wypowiedzi zmienił Wszystko już jasne
  12. Na podstawie tej Twojej wypowiedzi będę obstawał przy tym, że bardziej Ci się przyda DAC niż odtwarzacz CD. Dźwięk z kart zintegrowanych to kalectwo, naprawdę kalectwo, ich poziom to głośniki komputerowe ze znaczkami wielkich tamtego świata (Logitech, Creative). Mając w pamięci starą zasadę: "sprzęt gra tak dobrze jak jego najsłabszy element", wnioski powinny nasuwać się same...
  13. Klucz. Uniwersalność żadna.
  14. To jest typowy przydźwięk sieciowy. Prąd z gniazdka ma częstotliwość 50Hz, czasami jest tak, że słychać to w głośnikach, bo jest to częstotliwość słyszalna dla człowieka. Oczywiście jest to efekt niepożądany i nie powinien mieć miejsca. Dostałeś od swojej instalacji elektrycznej darmową lekcję fizyki, teraz widzisz jak niektóre urządzenia "sieją" zakłócenia w sieci
  15. Myślę, że niezły pomysłem jest sprawdzanie okolicznych komisów, co prawda nasz rynek nie jest tak piękny jak niemiecki, angielski czy amerykański, więc raczej nie trafisz "prawie hi-endu" za 10% wartości, ale czasem coś ciekawego może wpaść.
  16. Tak jak myślę to ciężko będzie znaleźć kolumny za 300-350zł, które będą w dobrym stanie i jeszcze zagrają przynajmniej tak dobrze (albo lepiej, bo rozumiem, że tego oczekujesz) od BX2. Sprzęt, który jest w dobrej kondycji zwykle utrzymuje cenę w okolicach 35-40% nowego, oczywiście można trafić okazję, ale to jest raczej trafienie niż możliwość kupienia wybranego modelu w takiej, a nie innej cenie. Nie chciałbym zniechęcać od razu, ale te Monitor Audio to całkiem niezłe kolumienki, więc efekt po zakupie tych używanych może zaskoczyć niekoniecznie pozytywnie. Co do tych Mission'ów to jakbyś je kupił za jakieś 200zł to będzie niezła cena, ponad 400zł to grubo za dużo. Tylko, że one od Twoich MA lepsze nie będą
  17. Sam mam kilkaset sztuk i kupuję kolejne, ale krążek w tych nowych pozycjach jest używany tylko raz - do zgrania na dysk. Moim zdaniem odczyt płyt to już przeżytek, a jedynym ograniczeniem w kupowaniu tylko plików (dla mnie) jest upośledzony rynek. Oczywiście nic na siłę, Twój wolny wybór, tylko te kilka stówek za CD można przeznaczyć na lepszego DACa. To że nie lubisz łupania to akurat dobrze, ale nie wiem dlaczego utożsamiasz kolumny podłogowe z takim graniem? Równie dobrze w kolumnach podstawkowych możesz dostać bas, który będzie się ciągnął, nie wspominając o tym, że nie zejdzie tak nisko w 99% przypadków jak w podłogówkach. Jeśli lubisz naprawdę dobrą kontrolę i niewielką ilość basu (stosunkowo) to ważna dla Ciebie może się okazać akustyka, w słabym akustycznie pomieszczeniu bas będzie miał w pewnych zakresach częstotliwości duże podbicia i długi czas wygasania, co na pewno zauważysz przy odsłuchu.
  18. Dlaczego chcesz koniecznie odtwarzacz CD? Pytanie całkiem poważne. Wzmacniacza nie pominąłem, napisałem o amplitunerze (wzmacniacz + tuner w jednej obudowie). 20m2 to już nie jest takie najmniejsze pomieszczenie, więc moim zdaniem podłogówki się tu lepiej sprawdzą, zarówno w klasyce (mocna podstawa basowa w muzyce organowej czy orkiestrowej to ważna sprawa), jak i muzyce bardziej rozrywkowej (dobry puls basu i stopy nadaje muzyce podstawowy rytm). Możliwości ustawienia nie mają tu nic do rzeczy, bo mam nadzieję (koledzy pewnie także), że nie masz zamiaru ustawiać kolumn na regale... a co za różnica, czy kolumna jest na standzie, czy na własnej podstawie?
  19. ...albo Luxman, jak mój, z serii R-10x0, ciepełka to tym modelom na pewno nie brakuje Co do samego zestawu obas to skoro już masz całą bibliotekę na komputerze, to może nie warto zaprzątać sobie głowy odtwarzaczem CD. Budżet odetchnie, a na jakości nie stracisz. Za 2000zł spokojnie kupisz przyjemnie grający sprzęt w składzie: DAC + amplituner (skoro chcesz mieć tuner) + kolumny (moim zdaniem podłogowe lepiej jednak). Na dokładkę mam jeszcze ciekawe, moim zdaniem, kolumny: T+A Criterion T70. Cena trochę za wysoka, ale się nie sprzedały, więc może da radę je wyrwać za sześćset parę złotych już z przesyłką, wtedy na resztę sprzętu zostaje naprawdę sporo. PS. Chciałbym jakiś dowód na to "zawsze"
  20. To nie jest drażliwy temat, po prostu nie szerzymy tutaj tego typu postaw. To że system na całym świecie został w poprzedniej erze i jakoś nie chce wciąż się zmienić, to jest dobry temat na dyskusję, ale to już w innym wątku
  21. To raczej nie jest pytanie o "światło prawa" tylko o szacunek dla czyjejś pracy... Co do programu do wypalania (a głównie zgrywania) to najlepszy i co najważniejsze bezpłatny jest Exact Audio Copy (jeśli chodzi o Windows'a).
  22. jacek75 Proszę link Co do tej dynamiki to jednak nie jest jedyny wyznacznik jakości nagrania. Może nam jakoś wskazywać kierunek, ale żadnych konkretnych informacji nie dostarcza. Inna sprawa, że nawet tam gdzie dynamika jest teoretycznie duża to w sumie względem możliwości formatu CD jest wciąż śmiesznie mała, jedna z niewielu przewag nad winylem nie jest w ogóle wykorzystywana.
  23. Zaczyna mnie krew zalewać jak to czytam. Nie czytasz co się do Ciebie pisze, nie próbujesz znaleźć odpowiedzi w innych miejscach, sam nie wiesz czego chcesz, nudne to już się zrobiło...
×
×
  • Utwórz nowe...