-
Zawartość
4 203 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez pacio94
-
Warte uwagi są ostatnie konstrukcje STXa, te starsze zdecydowanie nie. Polecają je tylko Ci ludzie, którzy wychwalają Altus'y, a ich bogami są Zeus'y
-
To akurat nie jest nic niezwykłego, wszystko kwestia konstrukcji wzmacniacza.
-
Raczej nie
-
To raczej byłoby bardziej słyszalne niż w postaci mniejszej ilości szczegółów.
-
Hahaha, ciekawe czy ludzie w Chesky słyszeli w ogóle o ATB
-
a) przyzwyczajasz się do lepszego brzemienia i wyłapujesz niedostatki b) różnie odbierasz dźwięk w zależności od samopoczucia
-
Polecam trochę bardziej przemyśleć temat
-
Nie no, Panowie, bez przesady, wzmacniacz bez problemu się utrzyma na każdej zwykłej półce ze wspornikami tego typu: Ja mam powieszony absorber, który waży więcej, na dwóch kołkach (wcale nie takich wielkich) i nie ma możliwości, żeby spadł...
-
Jasne, uznałem po prostu, że Bach ma być przykładem na muzykę organową, a nie że chodzi o odtwarzanie jego kompozycji w każdej możliwej postaci Swoją drogą w świetle tych preferencji może warto poszukać jakiś kolumn "vintage" z dość dużą membraną basową (nawet 12") i w obudowie zamkniętej. Różnie to bywa z tym basem, najlepiej to obrazowała sytuacji kolegii zukzukzuk'a, który swego czasu miał wielkie (naprawdę wielkie) Infinity w teoretycznie o wiele za małym pomieszczeniu. Co do samej ilości basu to śmiem twierdzić, że kluczową rolę odgrywa tutaj pomieszczenie, a nie same kolumny, jeśli będzie dobrze wytłumione, a jego proporcje nie będą zbliżone do sześcianu, to nawet duże kolumny zagrają przyjemnym i zrównoważonym dźwiękiem, bez rozlewającego się na wszystko basu.
-
Mi się wydaje, że do zagrania Bacha to trzeba skrzynek wielkości organów i pomieszczenia jak katedra Może "troszkę" koloryzuję, ale jest w tym ziarnko prawdy. Najniższe dźwięki w muzyce organowej są szalenie trudne do uzyskania na sprzęcie i dopiero naprawdę duże zestawy sobie z tym radzą (szczególnie duże membrany >12'').
-
Co my myślimy to mniejsza z tym, ważne że jesteś zadowolony. Co do całej sprawy "odsyłania" do starych wątków, to tym którzy tu piszą na bieżąco robi się nudno jak raz na tydzień jest ten sam temat i przy okazji nowoprzychodząca osoba standardowo nic nie znajduje w historii, tyle w temacie.
-
Jak już nie czyta płyt za dobrze, to znaczy że laser jest bliżej końca niż początku swojego żywota. Nie wiem czy można łatwo i tanio go wymienić.
-
Karta dźwiękowa nie wyrabia? To ciekawe Te Acoustic Solutions to będzie jakaś tragedia, nie są warte więcej niż 200zł, a cała ich wartość to niezły wygląd...
-
obas jeśli jesteś tak sprecyzowany, to moim zdaniem powinieneś poszukać kolumn w obudowie zamkniętej. Zatykanie BR to jest jakieś rozwiązanie, ale należy pamiętać, że dla danego zestawu głośników niskotonowych właściwa obudowa zamknięta będzie miała mniejszy litraż niż BR. Jaki jest problem ze zbyt dużą obudową zamkniętą? Spada wytrzymałość mocowa głośników, zestaw woofer/tweeter jest dobrany pod tym względem, a w takich warunkach jakie opisałem może się zdarzyć sytuacja, że nie usłyszymy jeszcze przesterowania wysokich tonów, a przez obniżenie wytrzymałości mocowej woofera ulegnie on uszkodzeniu. Oczywiście to jest czysto hipotetyczna sytuacja, ale warto mieć to na uwadze...
-
Rozumiem, że to obserwacja dotycząca kolumn z ostatnich 15-20 lat, bo takie stwierdzenie ogarniające ogół kolumn z tymi tworzonymi w latach '70 i '80 (choćby JBL 4430 czy hardkorowe pod względem efektywności Sansui SP-X9700) jest mocno krzywdzące, żeby nie powiedzieć nieprawdziwe (nie wspominając o tubach robionych do dziś, ale to nie ten przedział cenowy)
-
RoRo jest chyba pod przyciskiem Loudness, o ile mnie wzrok nie myli...
-
Nie rozumiem z czego to może wynikać. Takie złe dzielenie może powstać jeśli byś wrzucił jeden plik z całym albumem (nie wiem czy EAC może sam podzielić utwory), jeśli wrzucasz oddzielne utwory to przerwy powinny wstawić się automatycznie, a jakieś "dokrawanie" nagrań to dziwny, a nie normalny efekt... Kilka razy nagrywałem składanki EACem i żadnego problemu nie było.
-
A pliki nie mają tej przypadłości? Czasami płyta jest po prostu tak nagrana i podzielona, kiedy jeden utwór płynnie przechodzi w drugi.
-
Szczerze mówiąc nie wiem, może kwestia umieszczenia flac.exe w innym folderze? Co jest w opcjach zaawansowanych? Może spróbuj odpalić program w trybie zgodności z Win XP SP2. Nie mam teraz Windows, więc ciężko mi pomóc w tej sprawie. Jeśli nic nie działa to spróbuj konwersji foobar'em.
-
Zrób tak jak piszą tutaj, pozwoli Ci to zachować możliwie największą wierność oryginałowi link
-
W kontekście poprzednich propozycji nie, ale do łupania będą dobre
-
O tak, jeśli chodzi o bardzo mainstream'ową (popową?) muzykę elektroniczną to może to być najlepiej zrealizowany album w dziejach. Francuski duet zrobił to po mistrzowsku, a że sam materiał jest również ciekawy, zupełnie niemonotonny i łączy wiele rodzajów muzyki, to słucha się z przyjemnością. Najśmieszniejsze jest to, że moim skromnym zdaniem singiel ("Get Lucky") to najgorszy utwór tego albumu, a na pewno najgorzej zgrywający się z resztą
-
Problem w tym, że to zwykle właśnie jazz poraża jakością realizacji... Co do innych rzeczy wartych polecenia to na przykład wydania MFSL płyt Stevie'go Ray'a Vaughan'a, tak naprawdę jest też dużo muzyki blueas'owej (gitarowej) w dobrej jakości. Często muzyka filmowa dobrze się prezentuje, np. słynna ścieżka z filmu "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach". Wiele by wymieniać w sumie, ale ta dobrze wydana muzyka ma jedną cechę wspólną, zalicza się do tych ambitniejszych pozycji. Nie wiem do końca co Cię interesuje, ale nawet w polskim hip-hopie dwie prawdopodobnie najlepsze jakościowo pozycje to dość trudne w odbiorze albumy Sokoła i Marysi Starosty.
-
Odpowiedzi jest aż nadto, tylko za szybko od ogółu przeszedłeś do szczegółu. Jeśli nadal nie wiesz o co chodzi to zacznij tutaj