Bogusław 66

Tak to już jest, a miało być szybko i sprawnie, niewielkim kosztem. Ale frycowe za błędne zakupy trzeba było zapłacić.

Tak patrze na swój profil na AS, że to już ponad dwa lata minęły, jak postanowiłem pożegnać wieże Technics i pójść do przodu w nieznane.

hehehehehheh..... dobre! To tylko kabelek, nic mu się nie stanie, ale...... był przypadek że testowe Heco na palecie zaginęły od S4, trzeba było ich szukać, a potem kurier nie odebrał na czas i zostały na noc na wjeździe, blokując auto rano do wyjazdu.

DHL znów ukazuje się nam z jak najlepszej strony, wczoraj nie, dzisiaj nie, czyli standardowo, z jedną czy dwoma pakunkami nie będzie specjalnie nadkładał drogi. Tak właściwie wedle systemu, to już przesyłkę odebrałem wczoraj, hehe, zaglądając dokładniej na stronie, dziś rano pobrał ponownie i po 15min oddał, pewnie też nie było po drodze, albo już wiedział że nie zastanie nikogo w domu. Stanisław obiecał interweniować, tylko ja, jak ten kretyn nigdzie nie mogę się ruszyć z domu. Dlatego ja tak uwielbiam przesyłanie sprzętu na odległość i regularnie pożyczam to, co mam w zasięgu, (Trójmiasto). Na szczęście tu mamy tylko kabelek i nic się nie stanie, ale z Mac D150 była podobna historia o czy pisałem, ani na czas do mnie, ani na czas odebrać. "+"-" 2-3 dni, jest ok.

Cofnąłem się do mojego pomiaru, bez patrzenia czy jestem w idealnym ustawieniu równobocznym, bo nie jestem. Niebieski - kolumny pod ściana równolegle reszta to skręcenie kolumn i bez tego, ale kolumny metr do przodu, co czynie do odsłuchów. U mnie, bez jakiejkolwiek adaptacji pomieszczenia, mieszczę się w 6-7dB rozrzutu od 400Hz do 10k, czyli cały wokal i 4/5 wszystkich instrumentów + pogłos (kubaturę) pomieszczenia. 100-400Hz cofniecie niskich niewielkie (nie wiem jak to poprawić), a te dwa mody? po wprowadzeniu danych do kalkulatora pomieszczenia - to norma. Taka jest prawda, wpierw pomiar potem adaptacja, nie odwrotnie.

To prawda. Rozumiem WPszoniak (osobne pomieszczenie i dobranie konkretnych paneli, czyt. bez pianek i pseudo basstrapów) i chodzi na rożne koncerty, zna prawdziwą barwę instrumentów.

Kolega musi nam wygładzić ten wykres do 1/6 Oktawy https://www.minidsp.com/applications/acoustic-measurements/acoustic-measurements

Boguś ma ten komfort że już posiada DAC. Obecnie na liście są dwa: Node2i = Najlepszy soft na dziś. Możliwość sterowania dowolnym pilotem (a mam nie wykorzystany od Moon) Lumin U1mini = o tym sprzęcie nie wiem nic, poza testami w necie i możliwość pożyczenia https://www.premiumsound.pl/lumin-u1-mini.html Ale to jeszcze daleko.................

Chyba mam coś, co potwierdza Twoje słowa o filtrach w listwie. Pisałem wcześniej że zawsze zaglądam co tak z tyłu za sprzętem w salkach odsłuchowych, zawsze są ze 3 listwy. Temat streamera czeka do jesieni. -------------------------- A jutro XLR cyfrowy Genesis dojedzie. Specjalnie zrezygnowałem z RCA na rzecz XLR, by wpiąć oba równolegle. Się znaczy, Carbon-Genesis

Spokojnie, jeszcze streamer jest potrzebny.

Własnie skończyłem oglądać "Predator" na Canal+......... hmmmmm ------------ Fakt, czas zakończyć ten wątek, bo lekko nie aktualny tytuł.

Czasami myślę że nie słyszeć tych wszystkich różnic było by lepiej, przecież nie mam nic co można zaliczyć do HiEndu i ile kasy bym zaoszczędził. Ja się na tym nie znam, mówię tylko to co słyszę uchem, wiec jeśli tak mówisz o tych filtrach, ja Tobie wierze. Cały czas tak było że cd był pod listwę, a wzmacniacz w ścianę, bo już wcześniej wyczaiłem że listwa hamuje piecyk. Nie spodziewałem się że przy poborze "niewielkim" prądu dla cd, listwa może szkodzić. --------------------- Nie mam pomysłu by to sprawdzić. Teraz potrzebne 2m kolejnego kabla dla Maca i do ściany i wiem że będzie lepiej (wzmacniacz był już sprawdzany), tylko po co wtedy ta listwa?jesli ogranicza nawet cd. Inaczej, teraz zaskoczyłem o co chodzi...... to wzmacniacz może mieć wpływ na cd, jeśli cd jest w ścianie gra lepiej bo omija wpływ wzmacniacza. By to wszystko sprawdzić potrzebny 2m kabel,.

Kwalifikacje F1 wszyscy widzieli, a Ci co nie widzieli domyslają sie jakie zajoł miejsce. Ale ja nie o tym. Kto pamięta mój wpis, że Audioquest Thunder wrócił po testach u Marcina i wpoiłem go pod CD, bo to pierwszy sprzęt od góry, bo jego AQ trafił do wzmacniacza, a nie chciało mi się nurkować by ponownie wszystko zamieniać, wiec tak zostało. Ale dziś był kolega DJ ze starych czasów i miłośnik grupy Pink Floyd, wiec owe płyty poszły w ruch. Tomek, bo tak ma na imię stwierdził jak wyraźny i czysty jest dźwięk, tym bardziej że rozmowa szła prawie non stop i grało tak by nie przeszkadzać. Nie zwróciłem na to uwagi wczesnej, normalnie gra głośniej, a przez drażniący coax, 95% gra z PC. Tomasz poszedł z godzinę temu a ja na spokojnie skupiłem uwagę na dźwiękach i faktycznie jakby lepiej. Nie mam możliwości zamiany kabli bo ten od DAC i obecny od Maca są metrowe i pod listwę a tam kolejna metrówka do ściany. Wiec spokojnie posłuchałem The Wall, potem udało mi się podpiąć pod listwę, co przy sztywności AQ nie jest łatwe. Od razu usłyszałem różnicę, Dźwięk zlepił się bardziej do środka, siadła delikatna, acz słyszalnie dynamika, słychać to w nagłych wejściach, wszystko jakby bardziej szare, wiec znów AQ do ściany, jest lepiej dźwięk poszedł na boki kolumn, pojedyncze uderzenia perkusji znienacka dostały kontur i dynamikę. To wszystko lepiej słychać jak gram ciszej, im głośniej różnice się zacierają, czemu? nie wiem. Albo "Grom" AQ jest na tyle dobry że Emotiva się obudziła? i nie mam jak wpiąć innego AQ do ściany i posłuchać. Jest jeszcze inna teoria...... Listwa Gigawatta na którą już narzekałem podpinając wzmacniacz, moim zdaniem za mocno filtruje prąd, czyżby z cd było to samo????? jeśli tak jest, to na cholerę na te listwy???? Jakieś sugestie??

Przepraszam Ciebie, ale nie wiem o co pytasz konkretnie.

Czas na 2 trening. Poszły Konie po betonie. hmm, chyba założę sobie Bloga.

Nasz racje, przykro się na to patrzy.

Trening F1 18- STR +1,918/ 19- RUS +1,967/ 20- KUB + 2,823

Coś Ty, Piotrek, ja to mam przerąbane i jeszcze kuchnia i łazienka podłogi muszę umyć.

Przyszłość jest nie znana. A na razie zabrałem się za sprzątanie 🧹

Jeszcze picture na pożegnanie. Dodam jeszcze że po powrocie do Harmonix ktoś narzucił koc na kolumny, hehe

Wiadomo, że z pustego, to i Salomon nie naleje. Tak jak wyżej wspomniałem, sam zgrywam natywnie, poza HDCD, bo te zamienia 16-24 bity i to wszystko do "Wave" Tu nawet przerzucili na 32 bity do obróbki i później materiał źródłowy do wypalenia matrycy. Albo Donna Summer, królowa dyskotek lat 80-ch, a na Qobuz taki materiał 24/192 przecież nikt tak nie nagrywał i czemu w takiej postaci jest strumieniowania? I gasimy światło. -------------------- Co ważniejsze, Stanisław donosi że Genesis cyfrowy (chyba) xlr, dziś zostanie wysłany. A ja pakuje RCA. Sądze że ten kabel jest nowy i dlatego tak gra, bo to typowa przypadłość nowości, wiec jak po gra dłużej będzie dobry przewód i teraz się zgadzam z opisem i tytułem Wybór Redakcji w AV Taka prawda, Tak niestety oszukuje nas NAD 375, dopiero lepszy piecyk ukazuje prawdę o drutach. A pieniądze nie grają........................

hehe, te czary przy ognisku to tak jak z tymi lampami we wzmacniaczu, zaczyna się od źródła a nie z d... strony, jeśli źródło już daje zły sygnał, żadne czary (lampy), go nie uratują. Dane audio w PC, nie jest chronione zadnym sygnałem korekcyjnym. Kiedyś nie myślano o takim przeznaczeniu komputera. Tylko pakiety z danymi mają zabezpieczenie. To co wysyła serwer Tidal i podobne, to strumień bitów bez możliwości uzupełnienia brakujących "0" i "1" Kabelki? w każdej chwili można to zrobić, potrzeba tylko drugiej osoby do kamery. Tylko i tak sciskodupy nie kupią lepszych kabli, bo ...."po co" Algorytmy w DACu w moim przypadku nie mają nic do rzeczy. Komputer przelicz sumy końcowe zamieniając parametry i podaje natywnie do DACa. Tak jak się dzieje z programową warstwą MQA, tylko dedykowana kość potrafi to rozkodować do 24/192, a z drugiej strony Qobus już wysyła stabilnie taką rozdzielczość. I znów - "po co" nam MQA? @MobyDick dzięki za techniczny aspekt. Miejsca mam dosyć, wiec zgrywam do Wave + kopia (na wszelki wypadek) z dyskami bywa różnie, sam się o tym przekonałem.

Akurat 44,1 kHz i pochodna 88,2 i wyżej to konwersja płyty cd. Na dvd mamy wszystko na 48 i wielokrotność tej wartości. Widać po DAC jak sporo płyt idzie na 88,2 z Tidala. Czyli.... jeśli zwiększę próbkowanie to nie przybędzie materiału, ale odtwarzanie będzie częściej próbkowane, czyli dokładniej.

Zastanawia mnie co innego. Rozumiem, że dla AD I DA jest lepiej, bo to tak jak my, używamy.... dwie, może trzy liczby po przecinku (bo tak prościej) a taki scalak wykorzysta piętnaście po przecinku (lepsza wierność). TYLKO ..... czemu nie martwi ich to, że dodatkowo przekształcają sygnał 16/44,1 na 24/192 i ponownie 192/240 na 16/44,1??? przecież ta konwersja nawet z najlepszym zegarem może coś namieszać. A co w studiu? pracują przecież standardowo 24/96 (to maksymalny sygnał dla konsolety, mixera) A kodek K2? z 24/48 na 24/192 tylko po to by sygnał źródłowy był najdokładniejszy. I ...ponownie na 16/44,1 do pierwszej matrycy. Ile razy ten sygnał jest przekształcany?i nikt się tym nie przejmuje.

Z jednej strony to prawda, tylko ..... mamy gości którzy na sprawę patrzą inaczej, a to nie byle kto. Pewnie znajdzie znalazło by się więcej firm.