maverick2005

Ja wybieram na razie, tą pierwszą opcję, ponieważ mam kino i wymiana kolumn,obecnie nie wchodzi w grę. Choć nie zaprzeczam,bo korci z kolumnami,ale żona studzi emocje 😁

Ciężko mi tutaj to ocenić, przy głośniejszym słuchaniu może i taki efekt powodować,ale ja jeżeli słucham głośno to przeważnie są to krótkie odsłuchy,z racji tego że pracuję bardzo często do 3 w nocy na kompie,to słucham sprzętu dużo ciszej,a tu poprostu Cambridge, lepiej mi się sprawdza,tak jak napisałeś a, Magnat przy tych nocnych odsłuchach mówiąc krótko,plumka😉

Ponoć,80 nie słuchałem,ale czytając wcześniej troszkę na temat tych dwóch modeli, szczególnie na zagranicznych forach,to opinie były różne,jedni twierdzili że 60 gra łagodniej,przyjemniej się jej słucha,inni że oprócz mocy to nie widzą różnic w dźwięku,no cóż ile par uszów tyle opinii,trzeba samemu posłuchać. Na pewno z Piotrem (S4home) się zgodzę,Magnat, Cambridge cxa60,dwie różne strony księżyca w dźwięku. Mi do gustu przypadła w tym przypadku ,ta jaśniejsza strona księżyca 😉

Różne opinie krążą o tym wzmacniaczu,mi pod pasował,to jest chyba najważniejsze, mam go już prawie rok,ogólnie w tym teście Magnat vs Cambridge,im dłużej słuchałem Mr780,tym bardziej tęskniłem za dźwiękiem Cxa60. Wracając na chwilę do wydajnosci,patrząc na moc Magnata 75w przy 8ohm na kanał teoretycznie powinien być mocniejszy od Cxa60 60w 8ohm, ekspertem nie jestem w tym temacie,ale wydaje mi się że cały problem tkwi w trafo Magnata i jego mocy szczytowej 300w,gdzie Cambridge ma 600w.

Mam to samo odczucia,myślę że to jest też kwestia osłuchania się z tym Magnatem, moim zdaniem on poprostu tak gra, spokojnie, zachowawczo,nawet pokuszę się o stwierdzenie że czasem mdło i po pewnym czasie,przy cichym odsłuchu wręcz nudnawo,mi osobiście brakuje w nim oddania w utworach dynamiki,tam gdzie ona powinna być. Przykład utworu Johnny Hallyday L'envie z płyty Parc des Princes 2003 i ten początek,te uderzenia w ten ogromny powiedzmy talerz Cambridge cxa60 buduję tutaj tak niesamowitą scenę, przestrzeń no i te każde uderzenie,gdzie Magnat mówiąc krótko nie daje tego efektu, mało tego trzeba go konkretnie wkręcić żeby w ogóle poczuć te instrumenty. Kiedyś w jednym sklepie audio jak rozmawiałem na temat tego Magnata, gość powiedział mi jedno że testowali ten sprzęt i według niego ma słabą wydajność i po odsłuchu muszę się z nim zgodzić, widzę to np.po kinie volume muszę mieć ustawione prawie na max,przy wieczornym słuchaniu w stereo te instrumenty też najlepiej nie brzmią, wszystko robi się takie równe, brakuje wybrzmiewania np.gitary w Dire Straits,tych szarpnięć struny. Byłem ciekaw Magnata, cieszę się że przetestowałem ten sprzet,kolejne doświadczenie w audio,ale to nie wzmacniacz dla mnie.

Przepraszam, faktycznie mój błąd, zapomniałem o najważniejszej części przygody z audio. Ten temat to warto, już przy zaręczynach wyjaśnić: mogło by brzmieć tak Czy wyjdziesz za mnie, czy pokochasz mój sprzęt audio na dobre i złe oraz godzisz się na wszelkie zmiany z nim związane😜😜😜

Moim zdaniem cytując klasyka "bullshits" Sam musisz ocenić,co ci najlepiej zagra i podpasuje w tym pomieszczeniu. Tu się zgodzę w 100% I najlepiej zrobisz,czasem czytając niektóre tematy(burzenie scian, kominków itd.),to głowa boli, wyciągając wnioski można by powiedzieć ,żeby mieć prawidłowo audio w domu ,czy kino,czy stereo ,to trzeba pół chaty/mieszkania zmodernizować,bo inaczej to nie ma sensu😉

I jak wrażenia,jak oceniasz to połączenie?

No,dobra, troszkę testów za mną, myślę że w końcu mogę coś napisać w tym temacie.Bohaterami mojego wywodu są: Cambridge audio cxa60 vs Magnat MR780+kolumny Polk Audio Signature s55, źródło Chromecast audio-Deezer HiFi. Oczywiście informuję że są to wyłącznie moje indywidualne odczucia. Od strony technicznej,tutaj krótko: Magnat-mały minus za pilota i brak dedykowanych przycisków wyboru źródeł oraz opóźnienia w zmianie źródeł. Cambridge-tu nie mam większych zastrzeżeń, wszystko działa szybko,pilot czytelny z możliwością szybkiego wyboru źródła,także z mojej strony plusik za ogólną obsługę dla Cambridge. Odsłuch: Słuchałem różnych gatunków muzycznych i artystów: Celine Dion, Beyonce, Beth Hart,Joe Bonamassa, Johnny Hallyday,Phil Collins, AC/DC,Kiss,Judas Priest,Prince,Pink Floyd,Dire Straits,Mike Oldfield, Enigma,Schiller,ale na każdym wzmacniaczu słuchałem tych samych utworów,by wyciągnąć jak najwięcej różnic.Jednego jestem pewny testując te dwa sprzęty jednocześnie,nie ma wzmacniacza idealnego do wszystkiego. Cambridge-granie po jasnej stronie mocy z większą dynamiką i ekspresją dźwięku,detaliczny,bas jest szybki,lekko zmiękczony,przy utworach np. Dire Straits, Johnny Hallyday bardziej podoba mi się wybrzmiewanie instrumentów, czuć te szarpnięcie struny, uderzenie w perkusję, przez co dużo lepiej mi się go słucha przy niższych poziomach głośności. Magnat-melodyjny,granie lekko ocieplone,przez co troszkę lepiej maskuje niedoskonałości nagrań, średnica lekko wysunięta,podparta dołem, góra łagodniejsza i zaokrąglona,bas obszerny, miększy niż w Cambridge,ale pomimo tego czasem brakuje mu tego tzw.kopa. Ogólnie,wzmacniacz przyjemny przy dłuższych odsłuchach,ale dla mnie czasami za grzeczny,przy niektórych kawałkach przez ten łagodniejszy charakter grania, brakuje tego pazura. Słuchając tego Magnata,mam cały czas takie uczucie że czegoś mi w nim brakuje. Kolejna sprawa kino domowe i wykorzystanie Magnata przez pre-out z Onkyo rz830 do zasilenia frontów: 1.Volume musiałem ustawić prawie na max(-10db),a i tak kalibracja musiała jeszcze ustawić fronty na +8,gdzie przy Cambridge połowa volume to +4 2. Najważniejsza rzecz,przez łagodniejszy charakter Magnata ,to odczucie utraty dynamiki w kinie,tak jakbym miał mix Onkyo i Marantz, gdzie przy połączeniu z Cambridge tu uzyskałem poprawę i lepszą dynamikę dźwięku w kinie. Podsumowując na koniec tegoż długiego opisu,w mojej ocenie,stereo plus dodatkowo wykorzystanie w kinie, zwycięzcą został Cambridge audio cxa60.

Pytałem z ciekawości,bo słuchając np.utworu Private Investigations,szczególnie od 4 minuty i przy 6-stej,te uderzenie perkusji,moim zdaniem Magnatowi brakuje tzw.kopa,a to co wyprawia Cambridge,każde szarpnięcie struny,no i te uderzenie w perkusję,poprostu dla mnie bajka. Ciekaw jestem jak to by wypadło w porównaniu Yamahy z Magnatem. Mam te same odczucia,jest dobrze,niby poprawnie,ale brakuje tego czegoś,czasami troszkę za grzecznie.

Potwierdzam,oraz plus Chromecast a ,obsługę masz przez telefon, Spotify,Tidal,radio internetowe,nie musisz za każdym razem odpalać tv.

Zrób ten sam test 3 piwek z Yamaha i spróbuj wyciągnąć różnice 😉 Słuchasz może czasem Dire Straits?

Nie,nie żadne nerwy, poprostu, często temat wypożyczania do domu się tu przewija i dobrze by było oficjalnie na forum potwierdzić,czy takie duże wypożyczenia 5.1,itp. realizują. Przepraszam jeżeli tak to odebrałeś.

Zdaję sobie z tego sprawę!!! Dlatego pytam, dzwoniłeś, rozmawiałeś,na ten temat z branżą że możesz to w 100% potwierdzić,czy tylko gdybamy o sprawach logistycznych,itp. Stąd pytanie, bezpośrednio do branży,o wypożyczanie takich zestawów, krótka piłka, tak lub nie?

Branża tu na forum,często zachęca do wypożyczenia sprzętu,czy takie zestawy również wchodzą w grę tego nie jestem pewien,także tu poproszę branżę o wypowiedź w tej kwestii,czy na pewno "nikt".

Pytanie jak planujesz zakupić sprzet,raty czy gotówka/przelew? Jeżeli gotówka/przelew to branża tu na forum sprzęt wypożycza na testy do domu.

Zgadzam się z tym w pełni, osobiście daleko nie muszę szukać, przykład odbioru kolumn Polk audio s55, przeze mnie,a kolegę z forum Wito76, całkowicie dwa odmienne zdania jak grają. Audio piękna dziedzina,ale przede wszystkim wymagająca poświęcenia czasu na osobiste odsłuchy.

Mojego katuję od wtorku,tak po 8 godzin dziennie, na pewno co mogę potwierdzić to że na początku szału nie ma , jeżeli chodzi o bas,obecnie jest już lepiej i jak narazie innych zmian już nie zanotowałem, więcej w dniu dzisiejszym przyniosła mi zmiana ustawień kolumn. Myślę że te 14 dni powinno spokojnie Ci wystarczyć. Ogólnie tak na szybko, osobiście na ten moment mam mieszane odczucia do tego Magnata. Przede wszystkim słabo wypada w połączeniu z amplitunerem kina Onkyo rz830 przez pre-out, volume musiałem podkręcić prawie na maksa,a i tak kalibracja w ustawieniach musiała dać fronty na +8 i mało tego przez cieplejszy charakter grania Magnata,mam wrażenie że fronty w kinie straciły pazur.

Musisz sam posłuchać i ocenić, dużo zależy od akustyki, ustawienia kolumn oraz czego słuchasz, jakości materiałów muzycznych. Mam Cambridge cxa60,a obecnie testuję Magnata mr780 i np.w kawałkach Dire Straits "Private Investigations",czy "You and Your Friend", bardziej mi się podoba Cambridge,co moim zdaniem pokazuje że nie ma idealnego wzmacniacza do wszystkiego. Ciekawi mnie to połączenie z Magnatem. Yamahę sprzedajesz,że poszukujesz nowego wzmacniacza?

Dzisiaj, pobawiłem się ze zmianą ustawienia kolumn, niesamowite jak to potrafi zmienić charakter grania,Magnat w pewnym momencie, zagrał jak typowy tranzystor z ostrzejszą górą.

Dodam tylko jako ciekawostkę,że z moich obserwacji ta cena promocyjna, nie jest jeszcze najniższą w tym sklepie. Może się wyprzedają z tego Magnata i stąd takie ceny?

Na pewno tu:

Rti 7 nie słuchałem, wcześniej jak szukałem amplitunera kina do moich kolumn,od znajomego pożyczyłem Marantza sr5011 i w stereo podobało mi się jak one grają,barwa, melodyjność. Myślę że warto posłuchać tych kolumn z wzmacniaczem cieplejszym, dociążonym. A słuchałeś już coś innego z tymi kolumnami, oprócz tego cxa80?

Absorbery jedynie mogę dać za zasłonami w narożnikach i ewentualnie na prawą ścianę.

To są zasłony,a za nimi okna😬