Witam.
Od jakiegoś czasu planuję zamienić swój system grający składający się z amplitunera denon avrx520bt i kolumn wharfedale vardus 300 z subwooferem jamo j10 na prawdziwe stereo. Śledzę fora, czytam opinie testy i dzięki wam wiem że trzeba posłuchać jak co gra zanim się kupi ale do rzeczy, słuchałem kilku zestawów np.amplit.yamaha 802 i i pionner sx30z kolumnami pylon shaphire31, spodziewałem się przepaści jakościowej w stosunku do tego co gra u mnie, gra lepiej ale jakoś nie doznałem szoku. Odsłuchałem też kilku kolumn w innym salonie w dwóch konfiguracjach z ampli yamahy rn602 i nadem c338. Dopiero brzmienie z nada w połączeniu z kolumnami tesi 560 zrobiło pozytywne wrażenie i pewnie bym się nie zastanawiał dłużej ale pomyślałem no tak tam w salonie idealnie wytłumiona sala a w domu jak to w domu. Salon 6m na 5m otwarty na kuchnię i jadalnię 20m i mam dylemat czy to nie za słaby wzmacniacz i za małe kolumny? Nie potrafię fachowo określić moich predyspozycji brzmieniowych dlatego napisałem, że połączenie nada z tesi bardzo mi pasowało. Lepszy bas, lepiej słychać wokale taki bardzo bym powiedział naturalny dźwięk. Z tych yamah i pionierów taki sztuczny jaby z tv tylko głośniej. Boję się że kupię sprzęt a w domu będzie rozczarowanie.
Zapomniałem dodać, że do wzmacniacza muszę podpiąć tv oraz dekoder evobox polsatu funkcje sieciowe fajna rzecz ale nie koniecznie niezbędna. Muzyki słucham ze zgromadzonych plików mp3 oraz flac przez port usb w denonie. Ten nad mimo że gra ładnie to taki jakiś biedny jest nawet niema balansu oraz zmiany barwy dźwięku. Nie ma też usb ale to chyba można obejść po sieci albo z wejścia usb tv i optykiem do wzmacniacza tylko nie wiem czy tv nie zdegraduje mi dźwięku. Jestem laikiem ale głuchy nie jestem i chciałbym za wydane pieniądze przynajmniej mieć satysfakcję ze słuchania i użytkowania sprzętu.