Skocz do zawartości

Eltanianin

Uczestnik
  • Zawartość

    254
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Poznań

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Tak, też to nieco pomaga, ale można przesadzać. maam jeden wzmacniacz z regulacją barwy, i w moich warunkach lepiej brzmi z ustawieniami bas +1, sopran -1, niż na płasko. Jednak, nawet delikatna adaptacja akustyczna, zawsze będzie lepsza, niż zostawienie, jak jest i kombinowanie barwą dźwięku w wzmacniaczu.. Ten brak basu w odpowiednim punkcie, a raczej, poczucie braku, jest spowodowane nadmiarem odbić, średnicy. Dodanie basu ze wzmacniacza, może spowodować większy zamęt, niż pomóc, bo więcej tego basu pójdzie, tam gdzie nie chcesz. To, nie jest takie 0/1we... eksperymentować trzeba, jeśli nie robi się pomiarów. Ale, to też jest fajna część tej zabawy
  2. Spróbuj z panelami bitmat. Jeśli, nie chcesz tego typu ustrojów, bo nie pasują do wnętrza, czy po prostu nie podobają Ci się.... (pokój może wyglądać jak sala terapeutyczna w zakładzie dla obłąkanych :) ), to może fotoobrazy na naturalnym płótnie, napiętym na drewnianej ramce, a od tył wypełnij je płaską pianką akustyczną. Zanim jednak przytwierdzisz na stale, po eksperymentuj, jeśli nie robisz pomiarów. Da się to na ucho też w pewnym stopniu okiełznać. W narożniki daj pułapki basowe, przy najmniej od podłogi, do wysokości kolumn. Jak ich nie chcesz, to lepszym rozwiązaniem, niż zostawić puste narożniki, będzie postawienie gęstych, wysokich roślin w masywnych donicach wypełnionych piaskiem / ziemią. Koniecznie dywan, im bardziej "kudłaty" , tym lepiej , w maksymalnie wypełniający powierzchnię między kolumnami i słuchaczem.
  3. Rozumiem, że nie chcesz przeprowadzać profesjonalnej adaptacji pomieszczenia. Jeśli, tak, to dalej nie czytaj mojego postu. Tylko zamów firmę. Opisujesz, chyba typowy problem pomieszczenia bez żadnej adaptacji akustycznej. Obawiam się, że wiele nie zdziałasz nie mogąc istotnie manewrować kolumnami. Jeśli masz zachowany trójkąt równoboczny, to już dobrze. Teraz skieruj te kolumny (obróć) pod takim kontem, ku sobie, tak by siedząc w miejscu, gdzie słuchasz. nie były widoczne ich boki. Uznaj to za punkt wyjściowy. 30 cm od tylnej ściany, to troszkę mało, ale, już nie dramat. Jeśli mają bas reflex z tył zatkaj go, by fala akustyczna nie biła prosto w ścianę. Ważna też jest odległość od bocznych ścian, im dalej, tym lepiej, ale pół metra, to już powinno być ok. Piszesz, że w pokoju nie masz nic, co wytłumia fale, odbicia, itc. To, bardzo niekorzystnie Niskie częstotliwości rozchodzą się kuliście więc nie tylko w stronę, gdzie skierowane są głośniki, ale i w boki, w górę. Czyli, uderzają o ściany, podłogę, strop. W narożnikach robi się wręcz 'wzmacniacz" basu, dlatego masz poczucie, że w środku, go mniej. bo im wyższe częstotliwości, tym bardziej kierunkowo i rozchodzą się w stronę słuchacza., czyli, do Twojego "sweet punktu". i w tym miejscu odczuwasz przewagę środka i góry. Te środkowe częsttliwości też wracajądo ciebie zza pleców z boków i do tego jeszcze goła podłoga, która to wszystko odbija, rozprasza. Połóż przynajmniej dywan, im bardziej "kudłaty", tym lepiej, który pokryje jak najwięcej powierzchni między kolumnami a miejscem skąd słuchasz. Rozumiem, że specjalistyczne ustroje akustyczne, nie pasują do wnętrza, warto je zastąpić "domowymi" rozwiązaniami. W narożnikach za kolumnami warto postawić gęste rośliny w dużych doniczkach obficie wypełnionych ziemią. Zawsze, coś... Smukły dość wysoki regał z książkami. Bezpośrednio za kolumnami, nie będzie, tak widać, to możesz nakleić panele absorpcyjne, takie ze stożkami, tak od podłogi do min wysokości kolumn, lepiej trochę ponad... Lamelki są mało efektywne. Choć, też zawsze coś. ale lepiej dać coś z gęstej pianki dźwiękochłonnej. Między kolumnami, pewnie masz jakiś wielki ekran / telewizor, to bardzo niekorzystnie wpływa na dźwięk... Gładka powierzchnia, co wszystko odbija w Twoim kierunku. i tu pewnie nic nie jesteś w stanie zrobić. Ściana "za plecami": jeśli blisko, za Tobą to, też potrzepuje jakiegoś wytłumienia. jak nie ustroje akustyczne, to otwarty regał, wypełniony, ble nie kryształami lub i duży fotoobraz, na naturalnym płótnie, napiętym na drewnianej ramce, który od tyłu możesz wypełnić, materiałem dźwiękochłonnym, jakaś pianka, wełna mineralna, raczej nie styropian. Unikaj szkła na ścianach, typu antyramy, itp. Wygładzone, perfekcyjnie ściany sufit, też są wrogiem dobrej akustyki pomieszczenia. Ja na suficie mam grubą tapetę strukturalną "baranek". Zanim te ewentualne kasetony nakleisz na ścianę, na trwale, to po eksperymentuj, w miarę możliwości, gdzie dają najlepszy efekt. No, albo zamów profesjonalną firmę, która Ci zrobi pomiary, doradzi etc. Ja też zaczynam się w to bawić, ale właśnie we własnym zakresie, też mam podobne problemy z basem, ale już samo ukierunkowanie kolumn i odsunięcie od ścian, nieco poprawiło sytuację. Dźwięk stał się nieco bardziej selektywny, bas bardziej zwarty, jednak nadal trochę ucieka gdzieś "w górę".... i w boki. Gdy stoję w sweet punkcie, jest fajnie, jak usiądę jest nieco mniej. Także, metodą prób i doświadczeń, powoli do celu. Nie wiem, czy ktoś bez pomiarów, jest w stanie Ci tu podać gotowe rozwiązanie. Musisz eksperymentować, jeśli nie chcesz zlecać.
  4. Wymodziłem, wylewny post i mi wywaliło.... 😛 Tak, że już teraz w skrócie. Porównanie Arcam A5 vs MF B1xi Kolumny MA b 6G 200 Bronze Źródło Evers Solo DMP A6 Gen 2( nie wiem, czy master). Po prostu coś w zastępstwie CXN V2 Utwory: Bardzo nietypowo, wręcz momentami niszowo, ale z niektórymi wyjątkami dobrałem wykonawców grających nie tylko brzmieniem, ale i przestrzenią. Pete Brown & Piblokto - Walk For Charity, Run For Money ; Terje Isungset - Snowflake ; Dieter Werner - The Arctic Circle ; Dieter Werner - Pleistocene ; Uaki - guimaraes trilobite ; Dream Theater - 6:00 ; Dream Theater - The Mirror ; Edyta Geppert - Czy pamiętasz jak to było? ; Porównanie miało na celu sprawdzenie, czy bixi, gra szerzej i warstwowo, przynajmniej w większym stopniu, niż Arcam A5 a, także, jak sobie radzi z gęstszymi utworami, gdzie rytmika gra główną rolę. To były dwa główne aspekty, które mnie interesowały. Więc, tak B1xi, zdecydowanie radzi sobie z gąszczem szybkich nut. na przykład w warstwie perkusyjnej, B1xi gra melodyjniej, od A5, bardziej miękko "analogowo", tak, rzeczywiście jast przyjemnie, żadnej "cyfrowej naleciałości". Bas lepiej wybrzmiewa, jak w przypadku A5, ma więcej swobody, ale nie jest rozlazły. Powinno się to podobać. Średnica fajnie ocieplona ale nie za natto, lekko wysunięta, ale nie tak, jak w przypadku, znanych mi MF2si, czy MF3si. Góra, podobna, jak w Arcamie A5. wystarczająco detaliczna, (wiadomo, można lepiej), ale pozwala usłyszeć wiele , ale nie jest przy tym ostra, nic nie kłuje w uszy. Więc, tu wszystko na plus. Pod tymi względami wybrałbym dziś B1xi, w porównaniu do A5. Jednak, i tu będzie krótko. Scena, w moim odczuciu bardzo podobna do A5, Zasadniczo mieści się między kolumnami, rzadko i niewiele rozchodzi się szeroko, po za rozstaw kolumn. Podobnie głębia / warstwowość. Trudno mi ocenić, czy jest pod tym względem lepiej, od A5. Na pewno przynajmniej tak samo. I to był właśnie moment, kiedy już miałem kończyć porównanie i opuszczałem sklep. Sprzedawca w tym momencie, rozumiejąc już dobrze, czego szukam podłączył mi MF A1, owszem 2x droższy, od b1xi....No ale, dobra, spoko, niech zagra. (nic nie wiedziałem, nie słyszałem nic o tym wzmacniaczu, po za tym, że to "reedycja" dawnej legendy MF. i że gra w klasie A. NO i tu zaczęła się niespodziewanie druga długa godzina słuchania. Jeszcze raz, te same utwory....Nie mogłem się oderwać, jedynie rozsądek nakazywał już skończyć I tak, nie ma sensu zamieniać Arcama A5 na B1xi... Jednak, jeśli ten wybór, to "punkt wyjściowy, to moim zdaniem trochę lepiej wypada B1xi, właśnie ze względu na tę ""analogową" śpiewność, melodyjność. Jeśli jednak, wybierasz między jednym a drugim, to na korzyść B1xi, właśnie ze względu tę "analogową" melodyjność... ...ale...To co zaprezentował mi MF A1, od pierwszych taktów wprawiło mnie w osłupienie - wcześniej porównywane wzmacniacze, nijak, siędo niego mają. Melodyjnosć i ta przestrzeń..... Chyba znalazłem, to czego szukałem. Jedyną "wadą" w WIELKIM cudzysłowie, jest brak sekcji DAC, no ale takie było założenie producenta - odwołanie się do dawnej legendy, ze "Złotej Ery Audio". Zamierzam wypożyczyć, ten wzmacniacz do domu, ale, tu mam obawę, u mnie nie ma takich warunków akustycznych, o czym przypomniało mi słuchanie w sklepowym pokoju audio, Arcama A5, którego posiadam w domu. Tam zabrzmiał zdecydowanie lepiej. Czy, MF A1 będzie mógł pokazać mi swoje atuty, w moim nieadaptowanym akustycznie, i mniejszym, niż sklepowy, "zwykłym" pokoju...? Po doświadczeniu z A5, obawiam się, że może być słabo..... "Za mała odległość od "bazy" do miejsca skąd mogę słuchać... i ściana, meble od razu za plecami.
  5. Powyżej, zrobiłem pewien błąd w nazewnictwie modeli... chyba, nie to było powodem braku odpowiedzi, bo domyśleć się, mimo wszystko można 😛 Oczywiście chodzi, o porównanie CD80 Signature vs CD80 EVO, ale mija czas, i do rozkminy dochodzi inna ewentualność... Zatem: CD80 Signature vs CD80 EVO vs CD100 Signature vs CD100 EVO.. Priorytety 1. Brzmienie 2. Jakość komponentów ( laser, serwo napęd itd... też bardzo ważne. 3. Jakieś inne sugestie. ...Powiem szczerze; gubię się już w tym dość mocno, a różnica w cenie zbyt spora, by tak sobie na chybił trafił. Tak, brzmienie mogę ocenić, ale punktu 2 tej mojej wyliczanki nie potrafię. ...ale, który lepiej przy tym będzie sobie lepiej radził np z gorszymi technicznie / fizycznie płytami CD-Rami? Nie chcę brzmienia przesadnie analitycznego, i zarazem beznamiętnego...Troszkę życia melodyjności, tego bym oczekiwał. Kieruję się w poszukiwaniach w stronę Atolla, właśnie ze względu, za ponoć dobry mechanizm TEAC... no ale reszta technikaliów, jak się ma w poszczególnych modelach? Ponoć, niektóre modele mają servo, napęd, laser od DVD.... Pewnie, to gorzej....ale nie wiem, bo piszą, że te lepiej radzą sobie z CD-Rami, czy gorszymi technicznie CD.... (?!?!?!)😖 Nie chcę niepotrzebnie przepłacać, dla samego teoretycznego lepszego samopoczucia, a jedynie mogę dopłacić jeśli ma to sens wymierny.
  6. Ciekawostka, około miesiąc po premierze i już wzmacniacz staniał o ~14,5% (500zł). Ciekawe, zazwyczaj mija około roku zanim dystrybutorzy, po raz pierwszy opuszczają "regularną" cenę.... Link z 1.09.2025. https://www.ceneo.pl/186405222?srsltid=AfmBOoqNKCBXNuoTiSQ_Lqs1KGwFn3jLcuvvjEsYrROANi8D3gGOHxcn
  7. Też mnie zaintrygował ta rozbieżność w opisach. Jaki, ma to cel..... By złowić wszystkich?! Nie pozostaje nic ponad, to by wypożyczyć i posłuchać. Miałem kiedyś przez tydzień m2si i bardzo mocno utkwiło mi w pamięci jego granie. Teraz mam Arcama A5, który mimo wielu zalet, zostawia pewien niedosyt. a wybrałem go po bezpośrednim domowym słuchaniu m2si, właśnie. Szukałem / może nadal szukam, czegoś, co połączy zalety obu.... W jednym podobała mi się barwa, i dość szeroka głęboka scena, w drugim taka wartkość "zebranie w sobie". Może, to właśnie B1xi?.... Wielkich nadziei nie mam, ale, co szkodzi porównać ...
  8. Okej, to są dobre wiadomości, ale, jak to się ma do szerokości i warstw sceny? ********************************************************************************** I pytanie takie, też do wszystkich, już lepiej osłuchanych z różnymi wynalazkami, czy przyzwoita separacjonista, źródeł, szeroka i warstwowa scena to domena tylko wzmacniaczy analitycznych, suchych, takich beznamiętnych, czy jest to możliwe, z cieplejszym barwniejszym graniem? Czy muszę stanąć przed wyborem, albo analitycznie i przestrzennie, ale sucho i beznamiętnie, albo żywiołowo barwnie i cieplej, ale za to dźwięk bardziej "rozlany" i płaski w przestrzeni bez głębi warstw w przestrzeni? oczywiście w tym budżecie, jak pisałem między 5000 do max 6000zł ?
  9. Tego basu,, jest rzeczywiście mniej, jak w przypadku A5? Bo, już Arcam, też raczej nie eksponuje tego zakresu, choć fajnie kontroluje, to, co jest. Potrafi nisko zejść tam gdzie trzeba, no i jak już się bas pojawia, to jest dość bogaty w barwach i strukturalny. Nie chciałbym brzmienia "pudełkowego". Suba, nie planuję. Kolumny to Monitor Audio B6 i to trzeba wziąć pod uwagę, bo na razie nie planuję zmiany, bo była by ona dla mnie logistycznie najtrudniejsza, po za tym jak zacznę wszystko na raz zmieniać, to znów mogę się rozjechać, więc coś musi zostać jako punkt odniesienia. U Hegela, jedynie obawiam się beznamiętnego grania, np z tego powodu odpadły Rotele 12 i 14.
  10. No, właśnie, co, do pokoju, to 100% racji, ale, co do większego wpływu głośników, nad wzmacniaczem, i odwrotnie, to i tu na tym forum, głosy przeciwne się równoważą. Logistycznie, jest mi prościej najpierw jednak sprawdzić wpływ wzmacniacza. Co, do innych propozycji, fajnie, by grał wzmacniacz MF, miałem, go u siebie, (MF m2si), ale, pomijając inne mankamenty, to niestety absolutnie nie radził sobie z gęstymi, szybkimi dołami, w utworach, więc odpadł, a szkoda bo ogólna barwa fajna. stereofonia szeroka, (względem A5tki), no i te warstwy sceny już się wyodrębniały, (to może pokój jednak trochę daje radę, choć nie ma w nim, żadnych fachowych adaptacji akustycznych). Pewnie, do MF, nie te kolumny - przypomnę, (MA Bronze 6), no ale wszystkiego wymieniać nie chcę / nie jestem w stanie, zwłaszcza na raz. To, jak wspomniałem, najpierw ewentualna próba ze wzmacniaczem.
  11. No w sumie, skoro mam tego CXN-a..., to może, to opcja domyślna ... Pytanie, czy zagra przestrzenniej, szerzej / głębiej - (głębiej, to nie, że scena koniecznie "kilometr" za kolumnami, tylko warstwowa.), od A5tki, bo to jest w sumie główny pretekst, do ewentualnej wymiany. To, też jest jakiś kierunek. Ówczesny sprzęt miał zapewne piękniejszą, bogatszą barwę dźwięku. Współczesne konstrukcje muszą kosztować chyba dziesiątki tysięcy, by się do tego zbliżyć. Jednak, czy zagra, przestrzennie, "warstwowo"? Inna rzecz, że próba pozyskania takiego wzmacniacza, jest obarczona sporym ryzykiem: 1. bycia oszukanym przez sprzedającego; 2. zakupu czegoś, do czego trudno o serwis; 3. w praktyce brak możliwości odsłuchu u siebie, przed decyzją o zakupie. ps. Mam od nowości amplituner Radmor 5412, który kupiłem jeszcze jako małolat za "kieszonkowe". Ostatnią sztukę z poznańskiego sklepu Radmoru. Trudno go, jednak do czegokolwiek porównać, i nie można mówić, że jak polski z prl, to syf, bo po dość zaawansowanych modyfikacjach bloku zasilania i pewnych modach toru wzmacniacza, może nie tak inwazyjnych, nie wykraczających mocno po za ogólny projekt. Efekt końcowy, jednak bardzo dobry. Otrzymałem swoisty mariaż sentymentu, z całkiem fajnym graniem ale nadal trzymającym klimat minionej epoki.. Lubię, go sobie odpalać, zwłaszcza do słuchania polskiego rocka, lat '80. ...i tak, jak piszesz "I przy "ejtisach" znowu czuję się jak małolat." Teraz właśnie mi gra Sztywny Pal Azji "Wieża radości, wieża samotności" 🤘 Z Arcama, to "brzmi". Ups, no właśnie, to brzmi dość niepokojąco, jednak. Zwłaszcza ta nietolerancja dla słabszej jakości, nagrań. Mi nie zależy na laboratoryjnej analizie "tonu składowego" a na fajnym przestrzennym, relatywnie warstwowym w głąb dźwięku. Szeroko i warstwowo", w miarę przyzwoity rozkład źródeł w szerz i w głąb, a nie "analiza sinusoidy". Nadmiernie analitycznym wzmacniaczem nie da się słuchać klasyki i rocka - nic nie wybrzmiewa, jak należy - a po te gatunki też sięgam.
  12. Dzięki, to ważna "przestroga". Słuchałem swego czasu Cyrusa 6 DAC, i chyba wiem, co masz na myśli, pisząc "gorzej zrealizowane nagrania wypadały cieniutko", ten Cyrus, wręcz "szarpał na strzępy", jakby fragmentyzował, nagrania słabsze technicznie. Tak, troszkę się też obawiam grania "laboratoryjnego", takiego bez emocji. W, tej kwestii, w MOIM odczuciu A5, jest, już jakby na granicy, tzn jeszcze jest fajnie, ale czasem bywa że brakuje energii. ...a Energi, żywiołowości to raczej chciałbym troszkę dodać, ale na pewno nie odjąć. Troszkę "boję się" współczynnika tłumienia H95, na poziomie 190. U mnie jest dość patchworkowo i zrobić się może jeszcze "dziwniej" Źródła są główne 2:, a może będą 3... 1. CXN v2 (series2); głównie jako odtwarzacz lokalnych bibliotek audio, w tym celu go kupiłem. (spore zbiory w formacie *flac); 2. "vintage" CD JVC, z lat '90; 3. Planuję ewentualny zakup Atoll CD80, ze względu na transport od TEAC. ponoć niezawodny.
  13. Jak, w temacie.... Powoli, chodzi mi po głowie wymiana wzmacniacza, Arcam Radia A5 na inny. I tak, coś błądzę, na razie, hipotetycznie, (nie słuchałem), w okolicach Hegel H95... Nie, to bym z Arcama był jakoś niezadowolony, ale, tak myślę może warto coś zmienić...? Kolumny pozostają te same, Monitor Adudio B6. Chcę grania nadal relatywnie analitycznego, ale nie przesadnie jasnego i suchego. Może troszkę żywszego od Arcama A5 i z lepszą stereofonią, w tym głębią. Czy, to dobry kierunek. Może, inne propozycje? Może tańsze, a lepsze, albo w budżecie porównywalnym do tego, co trzeba mieć na Hegela H95. Interesuje mnie nowe urządzenie. Wiadomo, ostatecznie, to i tak skończy się na odsłuchu w domu, ale zanim zacznę się miotać po sklepach, może, ktoś, coś.... Budżet zdecydowanie do 6000zł. To i tak będzie dla mnie szarpnięcie, bo nie sprzedam Arcama, przed ewentualnym zakupem innego, choćby dlatego, że chcę bezpośrednio porównywać. Tak więc, Zdecydowanie nie "około" 7000zł Dzięki za sugestie, wskazówki. - Plusy... - Minusy...
  14. ...żeby, chociaż inny stopień zachmurzenia był na okładkach..... Mam tylko jedną 😛
  15. Jak, bym miał liczyć wydania elektroniczne (w plikach flac), to są terabajty, nawet, tego już nie kataloguję. Po prostu leży na 2 przepastnych dyskach, poukładane według: gatunek / wykonawca / tytuł. kiedyś podjąłem się, zliczenia tego, i utknąłem po pierwszym tysiącu tytułów, i już odpuściłem, bo momentami przybywało, prędzej, niż aktualizowałem spis 😛 W postaci fizycznej, to jest tego znacznie mniej. Fizycznie przybywa około 1-2 płyty / m-c. ale są to często powtórzenia tego co mam w plikach, bo chcę mieć konkretne albumy fizycznie. i są to wtedy CD. Inna sprawa, że wielu wykonawców, wydaje już tylko w postaci *flac.... Takżetenteges. W świat winyli, kiedyś próbowałem wejść, ale pewne zdarzenia losowe, tzn nie do końca zależne ode mnie, spowodowały, że temat winylu na razie obumarł. Kiedyś tu napisałem, czego mam fizycznie najwięcej, ale to się zmienia, choć, niezmiennie na podium pozostają chyba Tangerine Dream, Vangelisa i Przemysława Rudzia. ale to się zmienia bo dokupuję, więc, chyba nie ma sensu, np., co miesiąc tu aktualizować .
×
×
  • Utwórz nowe...