Eltanianin
Uczestnik-
Zawartość
207 -
Dołączył
-
Ostatnio
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Poznań
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Testy domowe, to najlepsza droga do celu. Z ewentualnym sprzedawcą to rozmawiaj głównie podając powierzchnię / kubaturę. i gatunki muzyczne. I, niech ten zaoferuje ci zestaw kolumny + wzmacniacz. Najlepiej rozmawiaj z niezależnymi sprzedawcami, którzy mają sprzęt wielu marek z różnych śniatów audio, a nie tylko tych producentów, z którymi sieciówka ma umowę. Brak możliwości zawieszenia zasłon w wielkich skośnych oknach, to może być problem. Spora roślina, np jak ten fikus na drugim końcu pokoju? Zawsze coś.No ale każde pomieszczenie ma zalety i wady. Więc za bardzo sobie tym głowy nie łam, ale zawsze można coś wymyśle. Ja właśnie te rośliny sobie wykombinowałem w narożnikach pokoju i to dało delikatny, ale pozytywny efekt. Nie przejmuj się dudnieniem, "gdzieś tam" np. w okolicach części jadalnianej, tam gdzie masz ten stół. W tak dużym pomieszczeniu, nie ma znaczenia co się dzieje 2m za słuchaczem, bo to się w jakimś stopniu i tak rozproszy. W sumie, najważniejsze jest przecież słuchanie muzyki, dla jej piękna, a nie jakieś analizy, czy w kącie za doniczką przy oknie bas dudni. Osobiście "chińczyki" bym odradzał już nie to że to chińczyki, tylko są to zasadniczo nowi producenci o nieugruntowanej pozycji na rynku i stabilności jakości produktu, no i obsługa posprzedarzowa, producenta, (np upgrade streamerow), może być krótkotrwała , jak w przypadku aktualizacji softu w smartwonach, (2-3 lata i po ptokach ), a na to nie zaradzi nawet najzacniejszy salon audio. Nawet, jak ma być to rozwiązanie, jak na początek, to po co się zniechęcać. Masz o tyle łatwą sprawę, że zaczynasz od zera, więc nie ogranicza Cię, to co już ewentualnie masz, a to daje "nieograniczony" dobór elementów zestawu audio. A taki "chińczyk", jak ci się"skończy", to możesz zostać z kolumnami, do których będzie trudno dobrać fajny wzmacniacz. I co? Sprzedaż wszystkiego i znów od zera? Nie, chodzi, o to czy Cię na to stać, by wszystko wymieniać, tylko o to by nie zadawać sobie utrudnień na przyszłość. Kombinuj w kierunku docelowym, lepiej na tym wyjdziesz. Masz konkretny gust, konkretne oczekiwania, po co stosować rozwiązania, już w założeniu "na początek", czyli przejściowe. No, ale to moje zdanie, starej konserwy Ja lubię mieć produkt, od uznanego producenta z ugruntowaną pozycją na rynku i dobrą renomą. relatywnie dobrym serwisem. Wiem, "chińczyki" zachwycają parametrami numerycznymi i tzw. funkcjonalnością w małym gabarycie, ale czy, to nie jest błyszcząca przynęta? Powtarzam, to moja opinia, dziada po 50 😛
-
Czekając na osoby bardziej w temacie oblatane, wrzucę parę uwag, które powinny Cię uspokoić. Piszesz o pogłosie. Ja patrzę na zdjęcia i widzę puste pomieszczenie. bo stół za sofą, i budka, dla kota, to za mało by mówić o zaaranżowanym wnętrzu, nie wspominając o jego akustyce.Masz na razie pusto, to masz pogłos. Najwięcej pewnie od podłogi. Puste zawsze będzie miało spory pogłos. Więc, tym, co jest w chwili obecnej się mocno nie przejmuj. Pomieszczenie jest dość wysokie, więc mimo skosów na stropie może w przestrzeni odsłuchowej dramatu nie będzie. Rozumiem, że przestrzenią do słuchania muzyki będzie obszar miedzy ścianą z tv, sofą, oknem i tą przestrzenią na lewo od kota Rak więc pozostałą przestrzeń, na razie, pomińmy. Więc Zacznij może od najprostszych rozwiązań: - Dywan i to nie taki 1m x 1.5m, tylko raczej pokrywający istotną część powierzchni między sofą, a ścianą z TV. - Rolety / zasłony na okno, które zawsze w czasie słuchania muzyki mogą zasłaniać szkło okienne. - na ścianie z tv, jakieś obrazki, ale nie za szkłem, duże dość rozłożyste rośliny. Te rośliny najlepiej w pobliżu kolumn głośnikowych. No albo jakiś regał z np z książkami... ale bez szkła. Unikaj mebli z perfekcyjnie gładką powierzchnią / z połyskiem zwłaszcza w rejonie przestrzeni odsłuchowej. Ogólnie minimalizm wyposażenia wnętrza nie pomaga akustyce. Tu jest nie tylko duża powierzchnia, ale i spora kubatura, a to pomaga, w przeciwieństwie, do niskich "blokowych" stropów. Moc, to te 150W, to powinno wystarczyć, zwłaszcza, jak dobierzesz kolumny o skuteczności raczej bliższej 90dB, lub nawet ponad, ale z Yamahą bym, o tyle uważał, że w tak przeszklonym pomieszczeniu może "dać czadu", tzn Yamahy mają tę specyfikę, że bardzo podbijają górny zakres średnich tonów, a to dla szkła, to jest jak akcelerator do drgań. Nie, wiem, jak te kolumny, czy one będą w jakiś sposób neutralizować "górkę" w średnicy Yamahy czy jeszcze podbiją. Więcej się nie mądrzę. ...ale, jeszcze na koniec, nie kupuj sprzętu na podstawie tego, jak u kolegi gra, czy, jak gra w "laboratoryjnych" warunkach "kabiny odsłuchowej" w salonie. Jak możesz, najlepiej wypożycz / zamów zestaw ze sklepu z zaznaczeniem, że jak Ci nie przypasuje to w ustawowym terminie odeślesz. Jak, będziesz już mieć jakiś zestaw na testy, pamiętaj by kolumny modzę rozmieścić, a nie wciskać je w kąty między meble, czy pod ścianą. manewruj nimi i słuchaj, co się zmienia. I oczywiście nie przesiadaj z głośnością w czasie tego testowania, tylko słuchaj, tak by muzyka pieściła uszy a nie wciskała się w nie do bólu... I niech to słuchanie nie trwa dłużej jak około 30 min w "jednej sesji". Podsumowując, to pomieszczenie wcale nie musi "przeszkadzać, a raczej powinno pomóc. Za plecami nie masz ściany, która Ci wszystko odbije, no i jest wysokość, a to jest fajne. Z wzorcowymi wymiarami prostopadłościenne pomieszczenie ale małe, jest akustycznie znacznie gorsze, od Twojej "katedralnej", nieregularnej przestrzeni. W kościele, źle się słucha koncerzu organowego? ...a ile tam masz skosów, nieregularności kształtu wnętrza tid.... ( Nie mówię o perfekcyjnych katedrach gotyckich;).
-
Jednak, czy da się powiedzieć, że produkt "X" , jest lepszy od produktu "Y" z tej samej grupy powiedzmy cenowej, (cena jest najprostszym wymiernym odniesieniem)? Każdy będzie bronić swego, bo lubi markę, bo ten akurat sprzęt według subiektywnej oceny, komuś najlepiej gra.... Tu się nie da napisać, że "X", jest lepsze / gorsze od "Y", chyba że wykryto wadę całej serii, a tak, się nieraz zdarza. Pamiętam, swego czasu był model ONKYO, w którym niemiłosiernie brumiał transformator. Miało, to miejsce jakoś około lat 2016-2018. Ponoć urządzenia były wymieniane, ale tego nie jestem pewien Nie pamiętam modelu, bo się nim nie interesowałem, ale, to jest teraz nieistotne. Konkludując, nie widzę nic złego we wrzucaniu "gołych" linków do okazyjnych z racji proponowanej ceny, produktów. Zwłaszcza w założeniu, że czytelnik tego forum, raczej nie kupuje w afekcie, skoro, tu zagląda, a zwłaszcza, jak się tu udziela / lub szuka porad. ...a, nóż widelec, akurat jest na promce, to czym się zainteresował. Taki link do promki może pomóc w rozwiązaniu trudnego dylematu, i cena może być atutem dodatkowym, skoro oba różne urządzenia są inne ale oba się jakoś podobają, mimo iż każde w inny sposób. Nie ma żadnego problemu by kupić on-line i przetestować u siebie. Nie pasuje, odsysam w komplecie i bez widocznych śladów używania w ustawowym terminie, i tyle.
-
określić, jak sprzęt gra. Skoro, taki malutki, malutki, niewydarzony człowieczek,jak ja, to wiem. 😛 Przyczepiłeś się chłopie, dygresji, to wiś. 😛 Jakbyś zrozumiał, to nie drążyłbyś dalej, ....., bo skoro jesteś takim alpha - omega, to wiesz, że z danych cyfrowych nie da się. Więc, nie będę bronić tezy, której nie postawiłem. Jednak, drążysz, to znaczy, że nie zrozumiałeś, . Może, ja za mało łopatologicznie oddzieliłem tę dygresję, od tematu, albo..... Więc nie oczekuj, że na podstawie DT dobiorę Ci zestaw. Prędzej mógłbym pokusić się go dobrać na podstawie odsłuchów u Ciebie. w miejscu, gdzie słuchasz, ale nadal, ja mogę mieć inny gust i na tym koniec. ...ale, nie schodź ze swego piedestału... Bo tu na tych nizinach nie ma audiofilskiego powietrza, ani wory na dywanie, nie wpływają tu na scenę. 😛
-
Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Nigdzie nie napisałem, że na czytaniu danych technicznych. zamykam temat doboru urządzeń. A jeśli uważasz, że gdzieś tak napisałem, to zacytuj całą wypowiedź, nie wyrwany z kontekstu jej fragment. Wiadomo, że nikt rozsądny nie dobiera sprzętu TYLKO na podstawie DT, jak nikt nie jest wstanie dobrać sprzętu na podstawie treści wyczytanych, gdziekolwiek. W tym momencie zaznaczam, że tematem wątku jest recenzja / tekst promocyjny, i ich wartość, a nie specyfikacja fizyczna urządzenia, i tego się trzymajmy. Dane techniczne, to tylko "drogowskaz" by nie dobierać / nie prosić o przysłanie na odsłuch 30 wat 8 Ohm kolumn, do wzmacniacza 100W 4Ohm. Na, tym zasadniczo koniec przejmowania się DT, no może jeszcze współczynnik tłumienia, w przypadku wzmacniacza i skuteczność w przypadku kolumn. Reszta, to tylko odsłuch i to we własnych warunkach, tego, chyba tłumaczyć nie trzeba. ani pisać wytłuczonym tekstem.
-
Piwa, które lubię nie sprzedają w wielopakach... 😛 *************************************************** Przy doborze sprzętu audio, owszem przeczytałem, to i tamto, jednak w praktyce, jakże odmienne były moje wrażenia, te w sklepach audio, a potem przy domowych odsłuchach W dwu przypadkach nie mogłem, doszukać, nie wiem, jakbym się wysilał, i chciał, znaleźć tego, o czym się naczytałem wcześniej. W najlepszym wypadku, chyba można to traktować, jako sympatyczną hobbystyczną lekturę. Zwrócić uwagę na fizyczne parametry urządzenia, ale opowieści o brzmieniu sposobie grania, czy, jak tam zwał, traktować, jako masę dopełniającą do pełnometrażowego artykułu - takie dłużyzny . Szybko doszedłem, że dobierać urządzenia do odsłuchu na podstawie parametrów technicznych, by nie zawracać sobie głowy urządzeniami, które w tym aspekcie są nieodpowiednie dla mnie, i po prostu słuchać wszystko w zakresie przyjętych widełek cenowych. Nie ważne czy piszą, że "suchy, analityczny ale brak mu energii", czy piszą, że "Rozwarstwia scenę na plany, wypełniając przestrzeń potęgą melodyjnego dźwięku".... Potem się okazuje, że że ten analityczny, nie jest wcale, taki "suchy", a zachwalana potęga dźwięku, drugiego może i jest, ale za to dźwięk niepoukładany, w niektórych zakresach wręcz rozlany. ....Takżetenteges. Inna rzecz, że te recenzje, nawet mogą być dość rzetelne, ale cały szkopuł polega na tym, że często powstają na podstawie odsłuchów, w "laboratoryjnych" warunkach komór odsłuchowych, które, nijak się mają do naszych "zwykłych" pokoi, nawet, jak te pokoje są jakoś tam zaadaptowane ustrojami akustycznymi. Jeszcze nie spotkałem się, ze sklepem audio, który by zaaranżował pomieszczenie odsłuchowe, na wzór przeciętnego pokoju ze zwykłymi meblami, oknem. etc, a to mogłoby dla przeciętnego klienta być bardziej miarodajne, niż słuchanie w hermetycznej, perfekcyjnie zaadaptowanej kabinie, do której jak się wchodzi, to aż czuć w uszach zmianę ciśnienia, po zaniknięciu drzwi.... ...a dźwięk wydobywający się z kolumn, jest jakby zawieszony w nicości. Chyba najtrafniejszą reckę, jaką czytałem dotyczyła kolumn, ale, co ciekawe przeczytałem ją dopiero jakiś czas po zakupie. Był , to mój pierwszy przemyślany zakup w branży audio, poprzedzony właśnie kilkoma odsłuchami porównawczymi, kilku par kolumn. konkludując, lubię sobie poczytać reckę, na zasadzie relaksu, poznania wrażeń na temat sprzętu, który znam, ale pod warunkiem, że napisał to człowiek, nie "toster" , a czasem, mam poważne wątpliwości, co do autorstwa..... i dlatego, zdecydowanie ciekawsze i chyba więcej wnoszące są teksty pisane przez rzeczywistych użytkowników danego sprzętu, właśnie na takich forach, jak to.
-
Cały szkopuł w tym, by ktoś "zaszczepił" ...a nigdy nie masz gwarancji, że to zrobił, nawet, jak ci obieca. No, bo chyba nie wierzysz w każdą obiecankę, bo z fajnego / ulubionego "adresu". No, chyba że masz 20 lat i jesteś "człowiekiem-apką" To, wtedy wszystko tłumaczy.
-
Dlatego, dla mnie prawdziwą WARTOŚĆ ma tylko i WYŁĄCZNIE odsłuch danego urządzenia / zestawu u mnie w domu Owszem, kiedyś wstępnie kierowałem się tekstami zamieszczonymi w sieci. Ostatnio, zdecydowanie, już nie. I, niech sobie smarują, w tych różnych " HI- TOP HAJENDandSTEREO, skoro im za to, ktoś płaci.... No, tak, pewnie po części i ja, mimochodem płacę, kupując urządzenie, gdzieś, tam recenzowane. Nic nie jest za darmo 😛 ps sorrka, za post, pod postem, nie zdążyłem z dopiskiem, zanim czas na dopisek minął 😛
-
Nie mniej, nie więcej, temat założyłem właśnie po, to by porozmawiać, a nie by bronić, jak Częstochowy, zawartych w nim tez, które należy traktować, jako zaczepkę, pretekst, do różnych refleksji. Ot , tak no długie zimowe wieczory.... Czy, by pobudzić, jak za "moich czasów" mawiano, ...nocne Polaków rozmowy Tak, do tego hobby jak powiadasz i, to jest argument, by czasem zerknąć tu, czy tam....:) ....jednak ostatnio nie daje mi spokoju, wspomniany przeze mnie czynnik SI, który z całej swej mocy, może zepsuć nam zabawę...., zamiast ją wzbogacić, / uatrakcyjnić. Takie dziecko, wylane z kąpielą..... Tej, że tak po poznańsku zacznę..... ...mówisz o "piątej nóżce, w której zaimplementowano, to, czy siamto.... OK. Miłośnikiem Yamahy nigdy nie byłem - kwestie osobiste, więc nie ma o co kruszyć Kopii.... ...ale jakiś czas temu szukając zabawek dla siebie trafiłem na wynalazek na trzech nóżkach marki Hogel. Jest jakieś racjonalne uzasadnienie tego rozwiązania? Widziałem je też w o rząd wielkości droższych konstrukcjach.... np: YBA PASSION A650. O co tu chodzi, by nie "chodziło po czterech"? ...bo w przypadku YBA PASSION A650, za 30K, taczaj nie o oszczędności na kilkunastu gramach tworzywa.
-
Nie mogę, choćbym chciał. bo pod żadnym przeczytanym artykułem nie ma adnotacji o użyciu SI do jego tworzenia. Gdybym podał konkretny artykuł musiałbym wykazać ingerencję SI, a tego jednoznacznie z powodów oczywistych, nie mam możliwości wykazać.Można tylko się domyślać na podstawie składni, powtarzalności zwrotów i sposobu ich modyfikacji, itp. Ja jedynie piszę o trafianiu na recenzje, odbiegające od tego co usłyszałem w odsłuchach, albo tak napisane, że można pod nie podłożyć niemal wszystko. taki kwiecisty słowotok, który da się wszędzie przyłożyć. Oczywiście najjaskrawiej to widać w akapitach prawiących o brzmieniu / odsłuchu. Najbardziej dotkliwie odczułem to czytając recenzję Rotela A14. na poczytnej stronie traktującej o audio. Wiadomo część o stricte technicznych walorach urządzenia jest zazwyczaj ścisła, bo są to dane 0/1. i tu nie ma przestrzeni do "pływania". Zresztą, jak, tu ktoś już dążył napisać wyżej, niedotyczący to tylko branży audio.
-
Eltanianin zaczął obserwować Wzmacniacz do pylon opal 30 i Wartość recenzji....
-
Może, nie jest to do końca zagadnienie stricte audiofilskie, ale jednak wielu bardziej wymagających słuchaczy to dotyczy. Pewnie większość z nas, przed zakupem, s raczej, przed odsłuchami poprzedzającymi zakup sięga p[o lekturę recenzji, których mnóstwo można znaleźć w Internecie. Dla wielu, takie recenzje są za pewne ważnym krokiem, przed dalszymi decyzjami, czym w ogóle się zainteresować, a pewnie i znajdzie się grupa, która pokusi się o zakup, już na podstawie takiej recenzji. Ja jednak podchodzę dość sceptycznie podchodzę do takich treści, które zazwyczaj, a zwłaszcza te "oficjalne" pisane dla dystrybutorów danego sprzętu są bardzo tendencyjne, nieobiektywne, a i pewne "wady", czy niedociągnięcia danego urządzenia są przewrotnie przedstawiane w taki sposób, by czytelnik potraktował je jako swoiste zalety świadczące o wyjątkowości danego urządzenia. Taki sposób przedstawiania urządzeń, w mojej ocenie dyskredytuje zleceniodawców takich recenzji a i same recenzje stają siębyć bezużytecznym bełkotem marketingowym, pełnym przenośni, poeównań, słowotwórczego, nieraz krasomówstwa. Nic więcej. Ostatnimi laty do tego wszystkiego dochodzi wciskana nam coraz częściej SI, jako niby pomocne narzędzie, etc itd.... I faktycznie, narzędzie może jest i "fajne", ale, jak jego fajność przekłada się na wartość wygenerowanego, przez taki "toster" materiału? Ostatnio obejrzałem sobie taki filmik na kanale " Ton Składowy". Wiem, przez niektórych, kanał ten może być na czarnej liście, ale i to ważne.... Mnie, w tym wypadku, podobnie, jak autorowi tego odcinka, nie chodzi o sam kabel i jego wpływ, lub brak wpływu na cokolwiek, ale ....właśnie... Dobra... nie spojleruję, oglądajcie. Ton Składowy Film nie jest już najnowszy, ale jak na razie im więcej czasu mija od jego publikacji, tym, bardziej wydaje się być aktualny. Jakie są Wasze opinie na temat czytanych tekstów, zwłaszcza tych sponsorowanych umieszczanych w "pismach branżowych"? Jak dalekie napotkałeś rozbieżności z rzeczywistością, a może trafiłeś na opis, recenzję urządzenia, które już znasz i pokrywał się on z Twoim wrażeniem, jego odbioru?
-
W tym układzie m2si sobie odpuść, ponadto musiałbyś dokupić osobny DAC i ewentualny streamer. Z rozmowy wynika, że nie jesteśraczej melomanem, tylko szukasz czegoś do ogólnej rozrywki.... Więc, co do streamera, to inna rzecz, że jak masz smartfona / tablet z obsługą aptxHD, albo przynajmniej aptx, to wystarczy Ci każdy wzmacniacz obsługujący te standardy, bo stremować możesz właśnie z smartfona, tabletu etc. To po, dopłacać za streamer we wzmacniaczu, lub zewnętrzny? Ważne, by wzmacniacz był wyposażony w DAC. ps. sorrka, za post, pod postem, ale w czasie edycji minął mi czas na dopisanie treści.
-
NAD-C368 i masz dobry produkt, ze streamerem na pokładzie (tidal, spotify itp), daleki od "chinszczyzny". Wiem, że są chińskie All-in one, ale ja zawszę wolę wybrać, producenta który ma już wyrobioną markę. Nie chodzi tylko o solidność samego produktu, ale i o po zakupową obsługę klienta, w tym aktualizacje itc. Te chinczyki, to mogą być takie bąble na wodzie, "dziś" są, "jutro" ktokolwiek widział, ktokolwiek wie". "Kup nowy model, by mieć aktualizację etc" W przypadku streamera, taka ciągłość aktualizacji jest fundamentalna. 😛 "Chinczyki" są za krótko na rynku, by powiedzieć że gwarantują taką właśnie sprzedażową obsługę klienta. Tu na tym forum jest już dużo powiedziana, jak traktuje swoich klientów taki np ifi . Zajefajnie na dzieńdoberek, potem "yyy, no teee, mamy w ofercie nowy znakomity....." Tak, tak, "chinczyki" mają na papierze extremalnie wyśrubowane parametry numeryczne, ale trzeba pamiętać, że cyferki nie brzmią. Tacy producenci, jak Cambridge Audio, NAD, są już za poważni, by sobie takie jaja robić.... ...ale, takimi przesłankami to się kieruję ja, bo nie mam w zwyczaju zmieniać sprzętu audio, jak rękawiczki. Do "stajni" Denon, Marantz mam głęboki, i chyba już dozgonny uraz, tak więc tych producentów nie mam sumienia nikomu polecać. Denon 900HNE, to zasadniczo klon poprzednika - osiemsetki z wsadzonym do środka streamerem, który w wersji 800 był sprzedawany jako osobne urządzenie. A właśnie po zakupie zestawu Denon xx 800 NEi jego całkowitej padaczce, jeszcze w okolicach końca gwarancji, zraziłem się skutecznie do tej marki. Gdyby, to jedno urządzenie mi padło, to mógłbym powiedzieć "pechozol" ale padły 2 w tym samym czasie właściwie, a trzecie działa na słowo honoru... dość niestabilnie. O faktycznie.... Zainteresuj się
-
No, posłużyłem się zbyt dużym uproszczeniem, ale oczywiście i o to chodzi @simonpop86 ...jeśli by ten Cyrus nie pasował), to może, jeszcze dostępny na tynku pierwotnym NAD C368, (może by dało się wynegocjować ok 3500). Klasa D. Miał bardzo dobre recenzje, ale tym też nie należy się kierować - trzeba słuchać. Też chciałem brać pod uwagę przy swoim wyborze, ale po za TOP HI FI nie był u mnie w mieście dostępny, więc był problem z odsłuchem porównawczym, i nie miałem okazji się mu przysłuchać w zestawieniu np z tym Cyrusem ONE, czy Arcamem.
-
@simonpop86 Musical Fidelity m2si miałem u siebie. Testowałem, już wygrzany przez około 12 dni. Wzmacniacz bardzo wypycha średnicę, nie radzi sobie z gęstymi utworami, i z silnym "uderzeniem", choć ma i zalety. Ale, to wszystko zależy od gatunków muzyki, jakich słuchasz. Do metalu, rocka, no nie polecam. Nawet takie Dire Straits, momentami było problemem, perkusja brzmiała ja "ciapcianie" w glajdzie No cóż, współczynnik tłumienia =39 , zobowiązuje. Ma ten wzmacniacz, też niewątpliwy plus, jakim jest szeroka i "głęboka" warstwowa scena. Po prostu łaaaaał W dużej Przestrzeni, jak u Ciebie mógłby rozwinąć skrzydła. Ja się nań nie zdecydowałem ze względu na tę słabą kontrolę gęstych szybkich utworów. aaa mf m2si, ma jeszcze jedną wadę (konstrukcyjną) - brumi transformator, przy cichym słuchaniu, to jednak irytuje. w małym budżecie poleciłbym Cyrus ONE, lub Cyrus ONE HD, (z DAC). nieco droższy. Oba 100W/6ohm. Charakteryzują się sprężystym, barwnym dobrze kontrolowanym basem, przejrzystą średnicą i detaliczną górą, detaliczną, ale nie męczącą. Scena jest, podobnie jak w przypadku mf m2si, szeroka i wielowarstwowa. Żeby być sprawiedliwym, Cyrus ONE ma też wadę: jest brzydki, jak grzech śmiertelny.... ale zawsze można go wsadzić do kartonu od butów, 😛 Dziurki w kartonie mogą być małe, bo to klasa D, więc się nie gotuje Do Twojej przestrzeni, Arcam A5 może być po prostu za słaby. To nie jest wzmacniacz grający z rozmachem, "potęgą dźwięku" Arcamy z serii Radia, to wzmacniacze, raczej analityczne, ale nie "bezduszne", jak np. Rotel A12, czy droższy A14. A15, lub a25, to już nieco wieży budżet: 2x i odpowiedni 3x, względem A5 i Cyrusa ONE HD. Ja mam akurat Arcama A5, wybranego, po przesłuchania Yamahy A-S 701-(Yamaha grała strasznie ostro), Roteli 12 i 14 -(analiza, beznamiętna do bólu), MF m2si-(piękna stereofonia nie radzi sobie z kontrolą szybkich, gęstych utworów i tam, gdzie jest uderzenie) i Cyrusa 6 DAC,(mało mocy i nietolerancyjny dla nagrań gorszej jakości - masakruje je) z kolumnami MA B6, ale w dość małym pomieszczeniu i u mnie się sprawdza. Cyrus ONE wtedy był po za moim zasięgiem cenowym, bo zakup wzmacniacza był raczej nagły, spowodowany totalną padaczką całego zestawu Denon 800NE. Podsumowując: Z mojej strony, to wypożycz Cyrusa ONE, lub Cyrusa ONE HD, One się na rynku pierwotnym powoli kończą, może będą dobre warunki do negocjacji cen. Jak, ten Ci nie przypasuje, to szukaj dalej, ale to 100W, na Twoją przestrzeń, to minimum i nie chodzi o głośne słuchanie, tylko o dobre wypełnienie dźwiękiem tych 30m2, żeby to nie grało, jak "radyjko w roku".