Skocz do zawartości

Eltanianin

Uczestnik
  • Zawartość

    250
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Poznań

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Powyżej, zrobiłem pewien błąd w nazewnictwie modeli... chyba, nie to było powodem braku odpowiedzi, bo domyśleć się, mimo wszystko można 😛 Oczywiście chodzi, o porównanie CD80 Signature vs CD80 EVO, ale mija czas, i do rozkminy dochodzi inna ewentualność... Zatem: CD80 Signature vs CD80 EVO vs CD100 Signature vs CD100 EVO.. Priorytety 1. Brzmienie 2. Jakość komponentów ( laser, serwo napęd itd... też bardzo ważne. 3. Jakieś inne sugestie. ...Powiem szczerze; gubię się już w tym dość mocno, a różnica w cenie zbyt spora, by tak sobie na chybił trafił. Tak, brzmienie mogę ocenić, ale punktu 2 tej mojej wyliczanki nie potrafię. ...ale, który lepiej przy tym będzie sobie lepiej radził np z gorszymi technicznie / fizycznie płytami CD-Rami? Nie chcę brzmienia przesadnie analitycznego, i zarazem beznamiętnego...Troszkę życia melodyjności, tego bym oczekiwał. Kieruję się w poszukiwaniach w stronę Atolla, właśnie ze względu, za ponoć dobry mechanizm TEAC... no ale reszta technikaliów, jak się ma w poszczególnych modelach? Ponoć, niektóre modele mają servo, napęd, laser od DVD.... Pewnie, to gorzej....ale nie wiem, bo piszą, że te lepiej radzą sobie z CD-Rami, czy gorszymi technicznie CD.... (?!?!?!)😖 Nie chcę niepotrzebnie przepłacać, dla samego teoretycznego lepszego samopoczucia, a jedynie mogę dopłacić jeśli ma to sens wymierny.
  2. Ciekawostka, około miesiąc po premierze i już wzmacniacz staniał o ~14,5% (500zł). Ciekawe, zazwyczaj mija około roku zanim dystrybutorzy, po raz pierwszy opuszczają "regularną" cenę.... Link z 1.09.2025. https://www.ceneo.pl/186405222?srsltid=AfmBOoqNKCBXNuoTiSQ_Lqs1KGwFn3jLcuvvjEsYrROANi8D3gGOHxcn
  3. Też mnie zaintrygował ta rozbieżność w opisach. Jaki, ma to cel..... By złowić wszystkich?! Nie pozostaje nic ponad, to by wypożyczyć i posłuchać. Miałem kiedyś przez tydzień m2si i bardzo mocno utkwiło mi w pamięci jego granie. Teraz mam Arcama A5, który mimo wielu zalet, zostawia pewien niedosyt. a wybrałem go po bezpośrednim domowym słuchaniu m2si, właśnie. Szukałem / może nadal szukam, czegoś, co połączy zalety obu.... W jednym podobała mi się barwa, i dość szeroka głęboka scena, w drugim taka wartkość "zebranie w sobie". Może, to właśnie B1xi?.... Wielkich nadziei nie mam, ale, co szkodzi porównać ...
  4. Okej, to są dobre wiadomości, ale, jak to się ma do szerokości i warstw sceny? ********************************************************************************** I pytanie takie, też do wszystkich, już lepiej osłuchanych z różnymi wynalazkami, czy przyzwoita separacjonista, źródeł, szeroka i warstwowa scena to domena tylko wzmacniaczy analitycznych, suchych, takich beznamiętnych, czy jest to możliwe, z cieplejszym barwniejszym graniem? Czy muszę stanąć przed wyborem, albo analitycznie i przestrzennie, ale sucho i beznamiętnie, albo żywiołowo barwnie i cieplej, ale za to dźwięk bardziej "rozlany" i płaski w przestrzeni bez głębi warstw w przestrzeni? oczywiście w tym budżecie, jak pisałem między 5000 do max 6000zł ?
  5. Tego basu,, jest rzeczywiście mniej, jak w przypadku A5? Bo, już Arcam, też raczej nie eksponuje tego zakresu, choć fajnie kontroluje, to, co jest. Potrafi nisko zejść tam gdzie trzeba, no i jak już się bas pojawia, to jest dość bogaty w barwach i strukturalny. Nie chciałbym brzmienia "pudełkowego". Suba, nie planuję. Kolumny to Monitor Audio B6 i to trzeba wziąć pod uwagę, bo na razie nie planuję zmiany, bo była by ona dla mnie logistycznie najtrudniejsza, po za tym jak zacznę wszystko na raz zmieniać, to znów mogę się rozjechać, więc coś musi zostać jako punkt odniesienia. U Hegela, jedynie obawiam się beznamiętnego grania, np z tego powodu odpadły Rotele 12 i 14.
  6. No, właśnie, co, do pokoju, to 100% racji, ale, co do większego wpływu głośników, nad wzmacniaczem, i odwrotnie, to i tu na tym forum, głosy przeciwne się równoważą. Logistycznie, jest mi prościej najpierw jednak sprawdzić wpływ wzmacniacza. Co, do innych propozycji, fajnie, by grał wzmacniacz MF, miałem, go u siebie, (MF m2si), ale, pomijając inne mankamenty, to niestety absolutnie nie radził sobie z gęstymi, szybkimi dołami, w utworach, więc odpadł, a szkoda bo ogólna barwa fajna. stereofonia szeroka, (względem A5tki), no i te warstwy sceny już się wyodrębniały, (to może pokój jednak trochę daje radę, choć nie ma w nim, żadnych fachowych adaptacji akustycznych). Pewnie, do MF, nie te kolumny - przypomnę, (MA Bronze 6), no ale wszystkiego wymieniać nie chcę / nie jestem w stanie, zwłaszcza na raz. To, jak wspomniałem, najpierw ewentualna próba ze wzmacniaczem.
  7. No w sumie, skoro mam tego CXN-a..., to może, to opcja domyślna ... Pytanie, czy zagra przestrzenniej, szerzej / głębiej - (głębiej, to nie, że scena koniecznie "kilometr" za kolumnami, tylko warstwowa.), od A5tki, bo to jest w sumie główny pretekst, do ewentualnej wymiany. To, też jest jakiś kierunek. Ówczesny sprzęt miał zapewne piękniejszą, bogatszą barwę dźwięku. Współczesne konstrukcje muszą kosztować chyba dziesiątki tysięcy, by się do tego zbliżyć. Jednak, czy zagra, przestrzennie, "warstwowo"? Inna rzecz, że próba pozyskania takiego wzmacniacza, jest obarczona sporym ryzykiem: 1. bycia oszukanym przez sprzedającego; 2. zakupu czegoś, do czego trudno o serwis; 3. w praktyce brak możliwości odsłuchu u siebie, przed decyzją o zakupie. ps. Mam od nowości amplituner Radmor 5412, który kupiłem jeszcze jako małolat za "kieszonkowe". Ostatnią sztukę z poznańskiego sklepu Radmoru. Trudno go, jednak do czegokolwiek porównać, i nie można mówić, że jak polski z prl, to syf, bo po dość zaawansowanych modyfikacjach bloku zasilania i pewnych modach toru wzmacniacza, może nie tak inwazyjnych, nie wykraczających mocno po za ogólny projekt. Efekt końcowy, jednak bardzo dobry. Otrzymałem swoisty mariaż sentymentu, z całkiem fajnym graniem ale nadal trzymającym klimat minionej epoki.. Lubię, go sobie odpalać, zwłaszcza do słuchania polskiego rocka, lat '80. ...i tak, jak piszesz "I przy "ejtisach" znowu czuję się jak małolat." Teraz właśnie mi gra Sztywny Pal Azji "Wieża radości, wieża samotności" 🤘 Z Arcama, to "brzmi". Ups, no właśnie, to brzmi dość niepokojąco, jednak. Zwłaszcza ta nietolerancja dla słabszej jakości, nagrań. Mi nie zależy na laboratoryjnej analizie "tonu składowego" a na fajnym przestrzennym, relatywnie warstwowym w głąb dźwięku. Szeroko i warstwowo", w miarę przyzwoity rozkład źródeł w szerz i w głąb, a nie "analiza sinusoidy". Nadmiernie analitycznym wzmacniaczem nie da się słuchać klasyki i rocka - nic nie wybrzmiewa, jak należy - a po te gatunki też sięgam.
  8. Dzięki, to ważna "przestroga". Słuchałem swego czasu Cyrusa 6 DAC, i chyba wiem, co masz na myśli, pisząc "gorzej zrealizowane nagrania wypadały cieniutko", ten Cyrus, wręcz "szarpał na strzępy", jakby fragmentyzował, nagrania słabsze technicznie. Tak, troszkę się też obawiam grania "laboratoryjnego", takiego bez emocji. W, tej kwestii, w MOIM odczuciu A5, jest, już jakby na granicy, tzn jeszcze jest fajnie, ale czasem bywa że brakuje energii. ...a Energi, żywiołowości to raczej chciałbym troszkę dodać, ale na pewno nie odjąć. Troszkę "boję się" współczynnika tłumienia H95, na poziomie 190. U mnie jest dość patchworkowo i zrobić się może jeszcze "dziwniej" Źródła są główne 2:, a może będą 3... 1. CXN v2 (series2); głównie jako odtwarzacz lokalnych bibliotek audio, w tym celu go kupiłem. (spore zbiory w formacie *flac); 2. "vintage" CD JVC, z lat '90; 3. Planuję ewentualny zakup Atoll CD80, ze względu na transport od TEAC. ponoć niezawodny.
  9. Jak, w temacie.... Powoli, chodzi mi po głowie wymiana wzmacniacza, Arcam Radia A5 na inny. I tak, coś błądzę, na razie, hipotetycznie, (nie słuchałem), w okolicach Hegel H95... Nie, to bym z Arcama był jakoś niezadowolony, ale, tak myślę może warto coś zmienić...? Kolumny pozostają te same, Monitor Adudio B6. Chcę grania nadal relatywnie analitycznego, ale nie przesadnie jasnego i suchego. Może troszkę żywszego od Arcama A5 i z lepszą stereofonią, w tym głębią. Czy, to dobry kierunek. Może, inne propozycje? Może tańsze, a lepsze, albo w budżecie porównywalnym do tego, co trzeba mieć na Hegela H95. Interesuje mnie nowe urządzenie. Wiadomo, ostatecznie, to i tak skończy się na odsłuchu w domu, ale zanim zacznę się miotać po sklepach, może, ktoś, coś.... Budżet zdecydowanie do 6000zł. To i tak będzie dla mnie szarpnięcie, bo nie sprzedam Arcama, przed ewentualnym zakupem innego, choćby dlatego, że chcę bezpośrednio porównywać. Tak więc, Zdecydowanie nie "około" 7000zł Dzięki za sugestie, wskazówki. - Plusy... - Minusy...
  10. ...żeby, chociaż inny stopień zachmurzenia był na okładkach..... Mam tylko jedną 😛
  11. Jak, bym miał liczyć wydania elektroniczne (w plikach flac), to są terabajty, nawet, tego już nie kataloguję. Po prostu leży na 2 przepastnych dyskach, poukładane według: gatunek / wykonawca / tytuł. kiedyś podjąłem się, zliczenia tego, i utknąłem po pierwszym tysiącu tytułów, i już odpuściłem, bo momentami przybywało, prędzej, niż aktualizowałem spis 😛 W postaci fizycznej, to jest tego znacznie mniej. Fizycznie przybywa około 1-2 płyty / m-c. ale są to często powtórzenia tego co mam w plikach, bo chcę mieć konkretne albumy fizycznie. i są to wtedy CD. Inna sprawa, że wielu wykonawców, wydaje już tylko w postaci *flac.... Takżetenteges. W świat winyli, kiedyś próbowałem wejść, ale pewne zdarzenia losowe, tzn nie do końca zależne ode mnie, spowodowały, że temat winylu na razie obumarł. Kiedyś tu napisałem, czego mam fizycznie najwięcej, ale to się zmienia, choć, niezmiennie na podium pozostają chyba Tangerine Dream, Vangelisa i Przemysława Rudzia. ale to się zmienia bo dokupuję, więc, chyba nie ma sensu, np., co miesiąc tu aktualizować .
  12. Może, dlatego, że ja po prostu potrafię w miarę obiektywnie ocenić produkt, który wybrałem. ...a nie przez pryzmat, jest super, bo go kupiłem, a tak wielu czyni i tendencja jest wprost proporcjonalna do ceny produktu. Umiem, się przyznać do "strzału kulą w płot" , jeśli taki mi się trafi. Tym strzałem był Denon. Wiem jeden z tańszych, ale relatywnie, dla mnie to był istotny wydatek - było nie było ponad 5K właściwie, na PSZOK
  13. Polowanie na "jeleni". Spokojnie... Zaraz będą i testy podstawek pod te kable....i wkrętów do mocowania koszy głośników w skrzynkach... Jelenie są najlepszymi marketingowcami branży audio. Zresztą podobnie jest w innych hobbystycznych fyrtlach
  14. Odczucie, że gra łagodniej, może, to coś, co nazywa się "kulturalnym graniem", nie jestem dobry w używaniu nomenklatury opisującej dźwięk. Muzyka po prostu płynie , wypełniała wszystkie moje receptory, nie narzuca się ale za razem dźwięk jest wystarczająco detaliczny, melodyjny. Po prostu jakby bardziej wyważony. Można się skupić bardziej na muzyce... DMP A6, gra w moim odczuciu bardziej "imprezowo" / rozrywkowo, tak jakby nieco w "stylu "V", troszkę za bardzo "V", jakby miał na stałe włączone "Loudness". Po prostu za bardzo pobudza do dylania a nie do dłuższego słuchania. Wiem, tam jest niby coś w rodzaju EQ w tym DMP, ale to już dłubanie ustawianie, a CXN v2 dał mi, to co lubię bez angażowania mnie w jakieś "grzebanie" w ustawieniach Taki EO, pewnie bardziej, by mnie rozpraszał, w pewnym sensie prowokował, do ciągłych zmian, poprawek, niż pomógł znaleźć, to właściwe brzmienie. Na pewno, to nie jest zły odtwarzacz, ale nie dla mnie. Raczej dla kogoś, kto che się bardziej bawić w domu przy muzyce, niż, jej po prostu słuchać. Ten CXN gra u mnie z Arcamem A5, oraz kolumnami MA B6 i jak dla mnie urządzenia brzmieniowo, w ogólnym tego słowa znaczeniu, się uzupełniają. CXN nieco wypełnia, dociąża, ociepla brzmienie, relatywnie analitycznego i nieco chłodnego wzmacniacza, dźwięk nabiera nieco takiej "soczystości"..., czy, jak to nazwać..... Są to oczywiście dość subtelne wpływy na wzmacniacz, ale jak najbardziej słyszalne, bez większego wysiłku. Więcej niż niuans. Wokal też, moim zdaniem, lepiej jest eksponowany przez CXN-a. Nie żeby był jakoś wypchnięty, ale, jest po prostu zrównoważony. W przypadku DMP A6, jednak miałem poczucie, wycofania wokalistów. Nie są to różnice potężne, ale jednak są. ps. Tak, jako ciekawostka, to mam w tym zestawie jeszcze taki odtwarzacz CD z 1995 roku, JVC, i ten jeszcze bardziej zwiększa melodyjność i ociepla dźwię, niemal kontruje Arcama. Czasem, to egzotyczne połączenie daje bardzo ciekawy efekt; np. w przypadku muzyki klasycznej, . Zwłaszcza w gęstych partiach np fortepianowych. Arcam fajnie ogarnia nie raz dużą gęstość nut, a naleciałości z JVC, pozwalają należycie wybrzmiewać nutom / akordom. Oczywiście, to jest subiektywne odczucie, należy je traktować relatywnie, nie porównuję tu niczego z cudami techniki audio. Nawet w te cuda się nie zagłębiam, bo i tak nie stać mnie. 😛
  15. Fajne kolumienki za przystępną cenę. Ja posiadam z poprzedniej serii: MA b6 Te B500, odbieram, jako jeszcze swobodniej grające, mają "więcej powietrza" od B6. Barwa bardzo przyjemna, tak mają swoją delikatną sygnaturę brzmieniową, nie są 100 naturalne, ale naprawdę może się to podobać. I moim zdaniem jest to wybór dość "bezpieczny". U mnie grały z Denonem 800ME, który jest całkiem odmienny brzmieniowo od obecnego Arcama A5, a i tak znalazły się w połączeniu z tym A5, dodając ćwiekowi nieco więcej melodyjności i nieco ciepła. Fajnie mogą się zgrywać z jaśniejszymi wzmacniaczami dźwiękowi ciepła, nie ujmując analityczności. Basik jest fajny, nie jakiś potężny, ale taki plastyczny, tzn miękki, ale i wystarczająco zwarty, schodzi, gdy trzeba, nie rozlewając się jak smoła, nawet po nie adaptowanym akustycznie pokoju.
×
×
  • Utwórz nowe...