Skocz do zawartości

Eltanianin

Uczestnik
  • Zawartość

    246
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Poznań

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Tego basu,, jest rzeczywiście mniej, jak w przypadku A5? Bo, już Arcam, też raczej nie eksponuje tego zakresu, choć fajnie kontroluje, to, co jest. Potrafi nisko zejść tam gdzie trzeba, no i jak już się bas pojawia, to jest dość bogaty w barwach i strukturalny. Nie chciałbym brzmienia "pudełkowego". Suba, nie planuję. Kolumny to Monitor Audio B6 i to trzeba wziąć pod uwagę, bo na razie nie planuję zmiany, bo była by ona dla mnie logistycznie najtrudniejsza, po za tym jak zacznę wszystko na raz zmieniać, to znów mogę się rozjechać, więc coś musi zostać jako punkt odniesienia. U Hegela, jedynie obawiam się beznamiętnego grania, np z tego powodu odpadły Rotele 12 i 14.
  2. No, właśnie, co, do pokoju, to 100% racji, ale, co do większego wpływu głośników, nad wzmacniaczem, i odwrotnie, to i tu na tym forum, głosy przeciwne się równoważą. Logistycznie, jest mi prościej najpierw jednak sprawdzić wpływ wzmacniacza. Co, do innych propozycji, fajnie, by grał wzmacniacz MF, miałem, go u siebie, (MF m2si), ale, pomijając inne mankamenty, to niestety absolutnie nie radził sobie z gęstymi, szybkimi dołami, w utworach, więc odpadł, a szkoda bo ogólna barwa fajna. stereofonia szeroka, (względem A5tki), no i te warstwy sceny już się wyodrębniały, (to może pokój jednak trochę daje radę, choć nie ma w nim, żadnych fachowych adaptacji akustycznych). Pewnie, do MF, nie te kolumny - przypomnę, (MA Bronze 6), no ale wszystkiego wymieniać nie chcę / nie jestem w stanie, zwłaszcza na raz. To, jak wspomniałem, najpierw ewentualna próba ze wzmacniaczem.
  3. No w sumie, skoro mam tego CXN-a..., to może, to opcja domyślna ... Pytanie, czy zagra przestrzenniej, szerzej / głębiej - (głębiej, to nie, że scena koniecznie "kilometr" za kolumnami, tylko warstwowa.), od A5tki, bo to jest w sumie główny pretekst, do ewentualnej wymiany. To, też jest jakiś kierunek. Ówczesny sprzęt miał zapewne piękniejszą, bogatszą barwę dźwięku. Współczesne konstrukcje muszą kosztować chyba dziesiątki tysięcy, by się do tego zbliżyć. Jednak, czy zagra, przestrzennie, "warstwowo"? Inna rzecz, że próba pozyskania takiego wzmacniacza, jest obarczona sporym ryzykiem: 1. bycia oszukanym przez sprzedającego; 2. zakupu czegoś, do czego trudno o serwis; 3. w praktyce brak możliwości odsłuchu u siebie, przed decyzją o zakupie. ps. Mam od nowości amplituner Radmor 5412, który kupiłem jeszcze jako małolat za "kieszonkowe". Ostatnią sztukę z poznańskiego sklepu Radmoru. Trudno go, jednak do czegokolwiek porównać, i nie można mówić, że jak polski z prl, to syf, bo po dość zaawansowanych modyfikacjach bloku zasilania i pewnych modach toru wzmacniacza, może nie tak inwazyjnych, nie wykraczających mocno po za ogólny projekt. Efekt końcowy, jednak bardzo dobry. Otrzymałem swoisty mariaż sentymentu, z całkiem fajnym graniem ale nadal trzymającym klimat minionej epoki.. Lubię, go sobie odpalać, zwłaszcza do słuchania polskiego rocka, lat '80. ...i tak, jak piszesz "I przy "ejtisach" znowu czuję się jak małolat." Teraz właśnie mi gra Sztywny Pal Azji "Wieża radości, wieża samotności" 🤘 Z Arcama, to "brzmi". Ups, no właśnie, to brzmi dość niepokojąco, jednak. Zwłaszcza ta nietolerancja dla słabszej jakości, nagrań. Mi nie zależy na laboratoryjnej analizie "tonu składowego" a na fajnym przestrzennym, relatywnie warstwowym w głąb dźwięku. Szeroko i warstwowo", w miarę przyzwoity rozkład źródeł w szerz i w głąb, a nie "analiza sinusoidy". Nadmiernie analitycznym wzmacniaczem nie da się słuchać klasyki i rocka - nic nie wybrzmiewa, jak należy - a po te gatunki też sięgam.
  4. Dzięki, to ważna "przestroga". Słuchałem swego czasu Cyrusa 6 DAC, i chyba wiem, co masz na myśli, pisząc "gorzej zrealizowane nagrania wypadały cieniutko", ten Cyrus, wręcz "szarpał na strzępy", jakby fragmentyzował, nagrania słabsze technicznie. Tak, troszkę się też obawiam grania "laboratoryjnego", takiego bez emocji. W, tej kwestii, w MOIM odczuciu A5, jest, już jakby na granicy, tzn jeszcze jest fajnie, ale czasem bywa że brakuje energii. ...a Energi, żywiołowości to raczej chciałbym troszkę dodać, ale na pewno nie odjąć. Troszkę "boję się" współczynnika tłumienia H95, na poziomie 190. U mnie jest dość patchworkowo i zrobić się może jeszcze "dziwniej" Źródła są główne 2:, a może będą 3... 1. CXN v2 (series2); głównie jako odtwarzacz lokalnych bibliotek audio, w tym celu go kupiłem. (spore zbiory w formacie *flac); 2. "vintage" CD JVC, z lat '90; 3. Planuję ewentualny zakup Atoll CD80, ze względu na transport od TEAC. ponoć niezawodny.
  5. Jak, w temacie.... Powoli, chodzi mi po głowie wymiana wzmacniacza, Arcam Radia A5 na inny. I tak, coś błądzę, na razie, hipotetycznie, (nie słuchałem), w okolicach Hegel H95... Nie, to bym z Arcama był jakoś niezadowolony, ale, tak myślę może warto coś zmienić...? Kolumny pozostają te same, Monitor Adudio B6. Chcę grania nadal relatywnie analitycznego, ale nie przesadnie jasnego i suchego. Może troszkę żywszego od Arcama A5 i z lepszą stereofonią, w tym głębią. Czy, to dobry kierunek. Może, inne propozycje? Może tańsze, a lepsze, albo w budżecie porównywalnym do tego, co trzeba mieć na Hegela H95. Interesuje mnie nowe urządzenie. Wiadomo, ostatecznie, to i tak skończy się na odsłuchu w domu, ale zanim zacznę się miotać po sklepach, może, ktoś, coś.... Budżet zdecydowanie do 6000zł. To i tak będzie dla mnie szarpnięcie, bo nie sprzedam Arcama, przed ewentualnym zakupem innego, choćby dlatego, że chcę bezpośrednio porównywać. Tak więc, Zdecydowanie nie "około" 7000zł Dzięki za sugestie, wskazówki. - Plusy... - Minusy...
  6. ...żeby, chociaż inny stopień zachmurzenia był na okładkach..... Mam tylko jedną 😛
  7. Jak, bym miał liczyć wydania elektroniczne (w plikach flac), to są terabajty, nawet, tego już nie kataloguję. Po prostu leży na 2 przepastnych dyskach, poukładane według: gatunek / wykonawca / tytuł. kiedyś podjąłem się, zliczenia tego, i utknąłem po pierwszym tysiącu tytułów, i już odpuściłem, bo momentami przybywało, prędzej, niż aktualizowałem spis 😛 W postaci fizycznej, to jest tego znacznie mniej. Fizycznie przybywa około 1-2 płyty / m-c. ale są to często powtórzenia tego co mam w plikach, bo chcę mieć konkretne albumy fizycznie. i są to wtedy CD. Inna sprawa, że wielu wykonawców, wydaje już tylko w postaci *flac.... Takżetenteges. W świat winyli, kiedyś próbowałem wejść, ale pewne zdarzenia losowe, tzn nie do końca zależne ode mnie, spowodowały, że temat winylu na razie obumarł. Kiedyś tu napisałem, czego mam fizycznie najwięcej, ale to się zmienia, choć, niezmiennie na podium pozostają chyba Tangerine Dream, Vangelisa i Przemysława Rudzia. ale to się zmienia bo dokupuję, więc, chyba nie ma sensu, np., co miesiąc tu aktualizować .
  8. Może, dlatego, że ja po prostu potrafię w miarę obiektywnie ocenić produkt, który wybrałem. ...a nie przez pryzmat, jest super, bo go kupiłem, a tak wielu czyni i tendencja jest wprost proporcjonalna do ceny produktu. Umiem, się przyznać do "strzału kulą w płot" , jeśli taki mi się trafi. Tym strzałem był Denon. Wiem jeden z tańszych, ale relatywnie, dla mnie to był istotny wydatek - było nie było ponad 5K właściwie, na PSZOK
  9. Polowanie na "jeleni". Spokojnie... Zaraz będą i testy podstawek pod te kable....i wkrętów do mocowania koszy głośników w skrzynkach... Jelenie są najlepszymi marketingowcami branży audio. Zresztą podobnie jest w innych hobbystycznych fyrtlach
  10. Odczucie, że gra łagodniej, może, to coś, co nazywa się "kulturalnym graniem", nie jestem dobry w używaniu nomenklatury opisującej dźwięk. Muzyka po prostu płynie , wypełniała wszystkie moje receptory, nie narzuca się ale za razem dźwięk jest wystarczająco detaliczny, melodyjny. Po prostu jakby bardziej wyważony. Można się skupić bardziej na muzyce... DMP A6, gra w moim odczuciu bardziej "imprezowo" / rozrywkowo, tak jakby nieco w "stylu "V", troszkę za bardzo "V", jakby miał na stałe włączone "Loudness". Po prostu za bardzo pobudza do dylania a nie do dłuższego słuchania. Wiem, tam jest niby coś w rodzaju EQ w tym DMP, ale to już dłubanie ustawianie, a CXN v2 dał mi, to co lubię bez angażowania mnie w jakieś "grzebanie" w ustawieniach Taki EO, pewnie bardziej, by mnie rozpraszał, w pewnym sensie prowokował, do ciągłych zmian, poprawek, niż pomógł znaleźć, to właściwe brzmienie. Na pewno, to nie jest zły odtwarzacz, ale nie dla mnie. Raczej dla kogoś, kto che się bardziej bawić w domu przy muzyce, niż, jej po prostu słuchać. Ten CXN gra u mnie z Arcamem A5, oraz kolumnami MA B6 i jak dla mnie urządzenia brzmieniowo, w ogólnym tego słowa znaczeniu, się uzupełniają. CXN nieco wypełnia, dociąża, ociepla brzmienie, relatywnie analitycznego i nieco chłodnego wzmacniacza, dźwięk nabiera nieco takiej "soczystości"..., czy, jak to nazwać..... Są to oczywiście dość subtelne wpływy na wzmacniacz, ale jak najbardziej słyszalne, bez większego wysiłku. Więcej niż niuans. Wokal też, moim zdaniem, lepiej jest eksponowany przez CXN-a. Nie żeby był jakoś wypchnięty, ale, jest po prostu zrównoważony. W przypadku DMP A6, jednak miałem poczucie, wycofania wokalistów. Nie są to różnice potężne, ale jednak są. ps. Tak, jako ciekawostka, to mam w tym zestawie jeszcze taki odtwarzacz CD z 1995 roku, JVC, i ten jeszcze bardziej zwiększa melodyjność i ociepla dźwię, niemal kontruje Arcama. Czasem, to egzotyczne połączenie daje bardzo ciekawy efekt; np. w przypadku muzyki klasycznej, . Zwłaszcza w gęstych partiach np fortepianowych. Arcam fajnie ogarnia nie raz dużą gęstość nut, a naleciałości z JVC, pozwalają należycie wybrzmiewać nutom / akordom. Oczywiście, to jest subiektywne odczucie, należy je traktować relatywnie, nie porównuję tu niczego z cudami techniki audio. Nawet w te cuda się nie zagłębiam, bo i tak nie stać mnie. 😛
  11. Fajne kolumienki za przystępną cenę. Ja posiadam z poprzedniej serii: MA b6 Te B500, odbieram, jako jeszcze swobodniej grające, mają "więcej powietrza" od B6. Barwa bardzo przyjemna, tak mają swoją delikatną sygnaturę brzmieniową, nie są 100 naturalne, ale naprawdę może się to podobać. I moim zdaniem jest to wybór dość "bezpieczny". U mnie grały z Denonem 800ME, który jest całkiem odmienny brzmieniowo od obecnego Arcama A5, a i tak znalazły się w połączeniu z tym A5, dodając ćwiekowi nieco więcej melodyjności i nieco ciepła. Fajnie mogą się zgrywać z jaśniejszymi wzmacniaczami dźwiękowi ciepła, nie ujmując analityczności. Basik jest fajny, nie jakiś potężny, ale taki plastyczny, tzn miękki, ale i wystarczająco zwarty, schodzi, gdy trzeba, nie rozlewając się jak smoła, nawet po nie adaptowanym akustycznie pokoju.
  12. Sorry, że tak osobno. ale zapomniałem się odnieść Ja bym, w tym wypadku polecał wzmacniacze o pewnej zdolności analitycznej, grające szerzej i w miarę możliwości oddające choćby zalążek głębi / warstw sceny, nie chodzi tu o nie wiadomo jaki rozmach, jaki byłby potrzebny do Jazzu, ale o to by nieco rozwarstwiał muzykę. Wyłapiesz wtedy znacznie więcej. a doskonale wiesz, że w tym i pokrewnych gatunkach, to właśnie plany, warstwy tworzą pejzaż i nie skupiasz się tylko na barwie i głównej linii melodycznej.... Kolumny, mimo że słuchałem wielu par, różnych producentów, dobierałem 6 lat temu, i na tym był koniec, więc na pewno inni mają tu więcej do powiedzenia
  13. Ja z kolei nie znam SA 30 Więc trudno będzie mi się odnieść. Qudral Aurum A9 / A8 wówczas mi nie podpowiadano, pewnie daleko wykraczał po za mój budżet. Teraz, jak patrzę na ceny, to może gdybym dziś czegoś szukał, to może byłby to kolejny kandydat. Wszakże za jasno, za sucho, też bym nie chciał. Porównywałem też tego mojego A5 z Rotelem A12, i A 14 i Rotele , już były zdecydowanie za jasne, za suche. Wręcz dobierałem, je jako ultra nudna Tu, tak, nie do końca się zgodzę... Dobre stereo, zawsze będzie do słuchania muzyki lepszym rozwiązaniem od KD W ogóle Kino Domowe, to odrębny temat. Chyba nie warto tego mieszać w jednym wątku. Tu ja pozostawiam pole innym kolegom.
  14. No właśnie, ogólnie napisał że słucha muzyki elektronicznej , trance, a tu raczej wskazana jakaś tam analityczność, więc szerokie i wieloplanowe granie. potem Hip-hop, tu głównie rytmika i wokal. zejścia niiiiskoooo wdół, ale już nie trzeba analityczności, tylko "pierdolnięcia" i głębokich zejść, czyli przeciwność "chłodnej", spokojnej analityczności . To już jakby dwa światy....Sprzętowo trudno, to będzie pogodzić, w jednym klocku. Pytanie, na co bardziej postawi.... na tę elektronikę gdzie jest dużo warstw, detali, smaczków, i tu nawet wspomniany MF był by spoko. Czy, jednak głównie to ta rytmika + wokal, gdzie ze względu na rytmikę, gęstość utworów, np. taki MF, moim zdaniem odpada. Wzmacniaczem do "wszystkiego" może się okazać ten Cyrus ONE HD, z tych co znam i mieszczą się w budżecie autora. No nie wiem, czy ten Marantz ogarnie, (oczywiście po za wokalem), , najistotniejsze w Hip-Hop... Elektronika się może lekko rozpływać w sensie utraty szczegół. No, aj mam obecnie relatywnie analityczny wzmacniacz, i do elektroniki, takiego spokojnego relaksacyjnego słuchania się znakomicie nadaje... Marantz, raczej analityczny nie będzie, ale będzie na pewno cieplej , więcej środka. ... Właśnie, ten "środek" z Marantza, mnie wiercił Wiadomo subiektywne odczucia.
  15. Dokładnie, tak jest... Już tak sprzeczne opnie z własnymi odczuciami, trafiałem w sklepach, gdzie mi wręcz "wciskano", to, czy tamto, bo nie będzie lepiej w danym budżecie... Nie jestem jakimś tam doświadczonym analitykiem, po prostu przy wyborze sprzętu dość dużo "mieszałem"... ...,i ostatecznie domowe odsłuchy i to kilku dniowe, każdej konfiguracji, przynosiły optymalny efekt. Bo, nawet te sklepowe, potrafiły wyprowadzać w pole, bo oni mają "laboratoria" nie pokoje i tam wszystko inaczej gra, niż w "zwykłym" pokoju. Odsłuch sklepowy można traktować, jako bardzo orientacyjny, ale i tu się można zdziwić. Taka anegdotka, Wybrałem swój wzmacniacz, tylko na podstawie odsłuchów domowych, ale pesnego dnia chciałem do niego cośdobrać i zabrałem do sklepu audio, i tam jak mi go podłączyli, do bardzo podobnych kolumn, to po jakiś kilku minutach, pomyślałem, że gdybym opierał swoje decyzje na słuchaniu w tym sklepie, to bym go nie kupił. bo "koc", oni tam bardzo nastawieni są na ekspozycję Musicala Fidelity i pod te wzmacniacze zrobiona adaptacja akustyczna pomieszczenia. Finalnie, zrezygnowałem, z dalszego odsłuchu tam, bo nie miało to sensu. i dobrałem urządzenie, na podstawie domowego odsłuchu. Właśnie wszystko zależy od odniesienia. Dlatego tylko odsłuch i to najlepiej doś ćdługi w sensie wypożyczenie sprzętu na parę dni, by się do niego troszkę, może nie od razu przekonać, ale przyzwyczaić. Potem wziąć kolejny.... i dać mu szanse. Warto porobić notatki, jak się chce testować już tak po wyżej 4 sztuk, bo zacznie się mieszać.
×
×
  • Utwórz nowe...