Skocz do zawartości

Wojtek M

Uczestnik
  • Zawartość

    60
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Wojtek M

  1. 2 minuty temu, Bebop napisał:

    Skoro kolumny ewidentnie dają dudniącą bułę

    AP C8 zdecydowanie nie charakteryzują się dudniącą bułą na basie. Bas mają dobrze kontrolowany i nisko schodzący. Rozwiązaniem problemu może być po pierwsze poprawa akustyki i DSP, po drugie w mniejszym stopniu dobór innego wzmacniacza.

    • Lubię to 3
  2. Oczywiście wiem, że nie dopasowuje się centralnego do suba. Ten pomysł to raczej pod względem pseudo- wizualnym i dlatego, że ma fajne parametry. Centralny Melodiki dopasowałem wcześniej do Audio Physic. Mają głośniki wysokotonowy i średnio-niskotonowy z tego samego materiału (jedwabi włókno szklane). Teraz apetyt rośnie ..., a cena Audio Physic wzrosła od 2019 z 4000 do 6000. To jakaś przeginka.

  3. Mam pytanie odnośnie tytułowej kolumny centralnej. Czy ktoś posiada lub dłużej słuchał i może się wypowiedzieć. Obecnie w kinie posiadam kolumny każdy "z innej parafii" i chciałbym coś poprawić w zakresie najważniejszego w kinie kanału centralnego. Obecne ceny Audio Physic są z kosmosu (od ok. 6000), więc jest to przerost formy nad treścią. Testowałem Monitor Audio Bronze C150, ale dla mnie to był krok w bok, a nie do przodu w stosunku fo Melodiki. Mam SVS SB 1000 Pro, więc stąd pomysł odnośnie ich kolumny. Ktoś, coś...

  4. Używałem takiego dzielnika:

    https://allegro.pl/oferta/konwerter-sygnalowy-gl-rca-hollywood-hlc-2-5876029329

    Tylko w tym przypadku trzeba podłączyć go do gniazd głośnikowych w ampli (+ dodatkowa masa np. do obudowy), a później kablem RCA z wyjścia dzielnika do wejścia końcówki we wzmacniaczu. Nie wykorzystasz wtedy front pre out w ampli.

    Przyszło mi teraz do głowy, ale niech wypowiedzą się tutaj fachowcy (ja nie mam żadnego doświadczenia w tym zakresie), że do podłączenia pre gramofonowego z gramofonem stosuje się takie specjalne RCA z dodatkowym kablem zakończonym widełkami, który łączy się z śrubką GDN. Pierwszy lepszy:

    https://www.google.com/aclk?sa=l&ai=DChcSEwiQ8_XN9PL9AhXH7XcKHW5FAZQYABAFGgJlZg&sig=AOD64_1ZHwdRhAYtDeKw0DUhBEzT3aWW1w&ctype=5&q=&ved=0ahUKEwiRkOzN9PL9AhUNqYsKHSYzB40Qww8IuAk&adurl=

    Może to coś pomoże. 

  5. To tak jak u mnie było. Spróbuj połączyć metalowe części obudowy jakimś kabelkiem (może być GND albo pod śrubką w obudowie). Ale najpierw tylko przyłóż na próbę. Jak to będzie ten problem to od razu zadziała.

  6. Ja to buczenie we frontach miałem tylko wtedy, gdy w wzmacniaczu wybrany był ten  input łączący z kinem domowym (line out w Yamaha, później AV Direct w Cyrus). Jak przełączałem wzmacniacz na inne źródło np. CD, była cisza. Nie wiem jak jest u Ciebie.

  7. Ja też nie od razu usłyszałem to buczenie. Dopiero pewnego dnia wieczorem jak była pełna cisza i wyłączyłem TV razem z ampli, a RN803 była dalej włączona. Może Ty też od razu "nie zauważyłeś" tego buczenia. Przy sprawdzaniu źródła buczenia odpinałem różne kable i tak np. prawie cicho było po odpięciu hdmi z tv, który był wpięty do ampli. Źródłem była więc wpięta antena do TV. Chciałem kupić nawet tłumik galwaniczny, ale wtedy przeczytałem gdzieś na forum, że można to usunąć dodatkową masą łączacą obudowy (oczywiście metalowe części). Dokupiłem dzielnik z masą i to pomogło.

  8. Kiedyś miałem podobny problem, tzn. pętlę masy. Yamahę RN 803 z frontami podłączyłem przez dzielnik napięcia do wyjść głośnikowych ampli kina Yamaha RX V485, który nia ma pre out na fronty. Buczały mi kolumny nawet jak ampli kina był na czuwaniu. Wymieniłem dzielnik na taki z kabelkiem z dodatkową masą. Przymocowałem go do obudowy RX 485 i to pomogło w 100% - nastąpiła błoga cisza. Później wymieniłem RN 803 na wzmacniacz z końcówką mocy, dalej bez przymocowania kabelka z masą było buczenie. Dopiero po wymianie ampli kina na A2A, który ma pre out na fronty problem całkowicie został usunięty. Teraz wystarczą same RCA bez masy. Może w Twoim przypadku trzeba spróbować połączyć obudowy kabelkiem np. przy pomocy gniazd GND albo do obudów, tak jak napisał @tomek4446.

  9. 4 godziny temu, Piotr Sonido napisał:

    Bardziej naturalne i super przestrzeń.

    Mi nie grały z Yamaha.

    Zgadzam się. Miałem AP C8 z Y 803. Yamaszkę wymieniłem na Cyrus 8.2. Teraz mogę słuchać muzyki godzinami bez zmęczenia. Yamaha gra skrajami pasma z wycofaną średnicą. AP za to mają lekki dołek na górnej średnicy co powodowało dodatkowo podkreślenie grania V-ką. W pierwszym momencie jest efekt wow - super przestrzeń i dynamika, ale później coraz bardziej męczy. Z Cyrusem AP super się uzupełnia. W Cyrusie jest na pierwszym planie średnica bez wycofania jej górnego zakresu. Wysokie są delikatne. Bas jest dobrze kontrolowany, ale nie tak punktowy jak w Y 803, co też się dobrze zgrywa z AP, bo efekt krótkiego basu nie nasila się (AP tak jak Y 803 mają krótki nisko schodzący bas).

    • Lubię to 1
  10. W pierwszym przypadku telefon jest tylko pilotem dla amplitunera. Natomiast w drugim - telefon jest źródłem dźwięku i regulowany jest dźwięk, który wychodzi z telefonu.

    • Lubię to 1
  11. Ze słów autora wątku można wywnioskować, że jest już  posiadaczem 1700H, więc sprzedaż (ze stratą?) i dołożenie 1000 zł do AVR-X2700H dla pre out nie jest chyba zbyt racjonalne. Tym bardziej, że pre out w tańszych amplitunerach często działają na zasadzie dzielnika napięcia i nie grzeszą super jakością. Ja nadal polecam takie rozwiązanie jak np.:

    https://allegro.pl/oferta/konwerter-sygnalowy-gl-rca-hollywood-hlc-2-5876029329

    i zaoszczędzenie 1000 zł na np. streamer lub odtwarzacz CD do Cyrus One, po to by nie korzystać z przewzmacniacza w amplitunerze do odsłuchu stereo. I faktycznie w ten sposób rozdzielić system na kino i stereo. Tym bardziej, że fronty w kinie domowym pełnią dużo mniejszą rolę w stosunku do centrala i suba. Autor prawdopodobnie nie usłyszy żadnej różnicy (po właściwie przeprowadzonej kalibracji), pomiędzy amplitunerem z pre out a takim bez niego i połączonym z końcówką mocy dobrym dzielnikiem napięcia (jeszcze raz podkreślam: z dodatkową masą). Oczywiście przy założeniu amplitunerów z budżetowej półki.

    Ja osobiście nie usłyszałem również znaczącej różnicy w kinie, przy podłączonych frontach bezpośrednio do amplitunera /opcja Beresford/ a podłączonych do Cyrusa przez dzielnik napięcia.

    Za to przy stereo dla mnie jest  przepaść na korzyść Cyrusa połączonego ze streamerem (wykorzystywany przedwzmacniacz Cyrusa) a jakością dźwięku, gdy źródłem i przedwzmacniaczem był amplituner przez dzielnik napięcia połączony z końcówką mocy Cyrusa. Nie mówiąc już o bezpośrednim podłączeniu frontów do amplitunera.

    Warto rozdzielić kino i stereo. W celu wykorzystania tych samych frontów w jednym pomieszczeniu można wykorzystać do kina "tańszy" amplituner + dzielnik napięcia + wzmacniacz z funkcją końcówki mocy lub dowolny amplituner z dowolnym wzmacniaczem z wykorzystaniem Beresforda. Dowolny oznacza tu oczywiście posiadanie lub nie pre out oraz funkcji końcówki mocy. 

    Decyzja należy do autora wątku. Dla mnie tańszą i wygodniejszą (obsługa pilotem a nie manualna jak w przypadku Bersforda), a równie skuteczną jest opcja, którą opisałem wcześniej. Dużo zależy też od tego, jakiego sprzętu autor jest już posiadaczem, czy zamierza coś zmieniać oraz co jest ważniejsze dla niego kino czy stereo.

     

  12. Można. Ja wykorzystuję z bardzo dobrym skutkiem dzielnik napięcia (lepszej klasy z dodatkową masą w celu niknięcia pętli masy za ok. 60-70 zł). Tak mam połączony podstawowy amp.kd Yamaha RX-V485 z wzm. Cyrus 8.2 DAC. Gwarantuję, że na potrzeby frontów kina domowego takie połączenie z końcówką mocy wzmacniacza w zupełności wystarczy pod względem jakości brzmienia w kd.

×
×
  • Utwórz nowe...