WOJTEKL

Wiesz nie twierdze ze nie to co pisze wiem z rozmow a sledze tez rynek i widze ile tego jest.Ja zawsze omijalem pre Nada chociaz powiem Ci ze te integry wlasnie oryginalne i to granie Nada ma swoj urok chyba wlasnie dla tej barwy ludzie go kupuja.A co tu duzo pisac -jest tani a gra niezle co chciec wiecej

Panowie wtrace cos od siebie jesli moge.Najslabsza strona Nadow jest wlasnie preamp.Wpiecie sie jakims rozsadnym pre daje kolosalna poprawe bez jakiegos modowania.Po modzie pozostajesz z tym jak z zona.Nikle szanse na odsprzedaz moda,wszyscy ktorych znam stwierdzaja ze nie kupia sprzetu po modach i slusznie kupujac np C 350 masz dostac C 350 nie mutanta.

Jesli chodzi o Canton,Elac itp omijam.Owszem sa ludzie co mowia jak ladnie gra itd jednak trzeba pamietac jedno gra w porownaniu do czego?.Mialem kiedys tzn lata temu ww kolumny do tego dopisalbym quadrale i dzis za takie granie dziekuje.I nie mam na mysli mega drogich zestawow bo cena NIE jest zadnym gwarantem dobrego sprzetu,brzmienia czy dzwieku.Sa ludzie tzn snoby ktorzy wydali fortune i ciesza sie myslami ze maja najlepszy sprzet.Tak oczywiscie nie jest i nie bedzie sprzet ma grac dobrze grac a czy kosztuje tyle czy tyle i jak wyglada i kto go wyprodukowal to inna sprawa mniej istotna.W calym tym audio utarly sie jakies dziwne mity przykladem sa Tanoy m2 tak polecane jako gwarancja dobrego grania co jest sprzeczne z prawda.Z racji profesji czasem bywam u ludzi i slucham ich HI-ENDow jednego nawet nie zapomne facet mial Luxmana i Totemy plus mega ciezkie podstawki pod te glosniki.Z tego wszystkiego kupilbym od niego tylko te podstawy a glosniki i koncowke zostawil jemu niech mysli dalej ze gra.Caly ten rynek i ceny napedzaja takie wlasnie fora.Wystarczy napisac to i tamto i juz cena rosnie osiagajac wiecej niz za czasow produkcji danego klocka.Wystarczy popatrzec na vintage cos co nie gralo lata temu polezalo w piwnicy i nabralo barw,jak 100letnie wino.Np Pioneer 9800 mega drogi a czy wart uwagi-mialem i powiem krotko zdecydowanie nie jest wart 20 procent osiaganej ceny.O starych wyblaklych i sparcialych kolumnach nie wspomne choc nie powiem sa tez rodzynki .Takim jest np QUAD 522 koncowka studyjna,czy 520ka to samo.To temat rzeka najgorsze jest to ze sa ludzie naiwni,pytajacy o droge slepych.

Mam kolege kupil alphe 3 za cale 250zl mial tez Arcam A22 oslawiony.Mowie mu zanim sprzedaz za grosze 3ke porownaj i posluchaj za 2 dni byl telefon-mowi miales racje 3ka zostala a A22 zmienil wlasciciela.Czesto jest tak ze nie wszystko zloto co sie swieci....

Ktos tu napisal V3 to perelka ,ja bym Grundigow tak nie nazwal jesli chodzi akurat o wzmacniacze cdki to co innego.

Temat stary i przedawniony wiem,ja majac np 1500zl bez problemowo kupilbym kawalek dobrego grania.Np Arcam alpha 3 i jakies KEFy .Arcam u nas jest niedoceniany ale 3ka rozklada naprawde wiekszosc budrzetowych wzmacniaczy.Taki Grundig czy kambodza nie maja zadnych szans pod kazdy wzgledem .Nada i jego granie trzeba lubic choc tez jest ok.Alphe 3 kupi sie doslownie za grosze np 300zl .Ja napedzalem nim Dynaudio i dawal rade dol byl maega mocny ,piekne stereo i reszta pasma.Takie np q55 kupi sie za 500-600zl i jest to juz kawalek niezlego grania.Wynalazki typu Kambodza radze omijac to typowe druciarstwo w srodku ,nie wiem co ludzie w tym widza ja to omijam.Watek jest o budrzetowym sprzecie i o tym tez nalezy pamietac jak rowniez kierowac sie wlasnym sluchem a nie poradami typu -kup to i to a ledzie lux bo sa tacy co opisuja nie majac nigdy w rekach klocka.

Nie nasyca a poprostu nic nie daje,tak samo aluminium.Miedz nie zatrzyma pola magnetycznego a tu o to chodzi coby sie nie idukowalo w sciezkach czy kablach.Ja w klonach stosuje ekranowanie z blach i jest bardzo skuteczne.W starych klockach czasem mozna spotkac ten typ ekranowania czy np w nie ktorych wyrobach dawnej Diory.Czasem mozna spotkac trafa zamkniete calkowicie w blasze lub kubki blaszane.

Kolego do ekranowania trafa stosuje sie blache krzemowa,tu miedz nic nie daje.

Najciekawsze jest to ze gosc doradza na portalu i uwazany jest za fachowca.Plytki ceramiczne ,kawalki gumolitu i garsc kondensatorow tych tzw audiofilskich.Do tego trafo oklajone w miedzi,waga tego byla nie mala dzwiek makabra ,poszedl na czesci i tyle.

Oczywiscie rozumiem wymiane uszkodzonego elementu na nowy.Ja elektronika i naprawami zajmuje sie zawodowo ponad 30 lat,ale zawsze darze do zachowania oryginalu.Co do wysychania Rubycona tj Black Gate sa to elementy bardzo trwale wyschniecie ich to zadkosc.Znam klocki z lat 70ych gdzie kondensatory nie wymagaly wymiany.Jest lepiej ....moze raczej innaczej bo cena oryginalnych Black Gate dzis jest zaporowa.Ludzie zmieniaja to i owo czasem jest niby lepiej ale najczesciej gorzej,pamietam CDek po forumowym przegladzie jednego z fachowcow sluchac tego juz sie nie dalo i ciezszy byl ze 3 razy w srodku kawalki plytek ceramicznych i tzw wytlumienia dajace tyle co umarlemu kadzidlo.Urzadenie ma grac tak jak je zaprojektowano zadnych widzimisie.

Panowie jest jedno ale tzn wymiana np elektrolitow w ww wzmacniaczu ale na jakie? oryginalnie to Black Gate i Panasonic czyli bardzo dobre.W zasilaniu Kemety markowane Rotel czas ich pracy gwarantowany 18000 godzin gdzie zwykly 2000 lub lepszy 3000.Co taki ktos wymieni i na co ?W preampie OPA2604 i JRC2114 i tu znow bardzo dobrze.Za kwote 650zl nie bardzo idzie kupic jakies mega lepsze czesci,a gdzie czas i robota ?Co do poprawy nie wspomne,to nie jest poprawa a zmiana brzmienia .Te sprzety po tuningach sa nie do sprzedania i slusznie.Bo ktos kto szuka Rotela RA 971 chce 971 a nie mutanta.