-
Zawartość
281 -
Dołączył
-
Ostatnio
Posty napisane przez shureido
-
-
42 minuty temu, Dzik napisał:
Nie wiesz, o czym mowa. Kompresja dźwięku to co innego niż kompresja danych - jedno z drugim nie ma związku. Kompresji dokonuje się w studiu. Przeczytaj temat - tam masz wszystkie informacje razem ze zrzutami ekranów, gdzie widać to czarno na białym.
ponawiam pytanie
czy odtwarzane nagranie pressing'owe brzmi tak samo naturalnie, jak odbierane jest "live" na koncercie w optymalnym miejscu czyli np. Ronny Scott's Club czy Blue Note ?
miałeś okazję słuchać muzyki "live" i płyty z tej samej sesji ?
Ja miałem
-
3 minuty temu, Dzik napisał:
Do około 1994 - tak wynika z moich prywatnych badań. Między innymi dlatego na discogs za stare wydania trzeba często słono zapłacić. Ja mam winyl, za który zabuliłem 800 zł, a to i tak nie tak dużo jak za rarytas.
przeczytałem...
od razu rodzi się pytanie na ile brzmienie pressing'a jest zgodne z naturalnym ?
-
1 minutę temu, Dzik napisał:
No tak samo jak książki mają wydania z różnych lat, tak samo albumy muzyczne mają wydania (pressingi) z różnych lat. Np. pierwsze wydanie "Imię Róży" jest z 1980, a są i z 2020 r. Te same albumy muzyczne różnią się jakością w zależności od wydania, bardzo się różnią. Co do zasady im starsze, tym lepsze, a na Tidalu są te najnowsze, najbardziej skompresowane.
To orientacyjna data. Tutaj opisałem szczegółowo.
ok, nieprecyzyjnie zapytałem, do którego roku nagrania nie były poddawane kompresji ?
-
2 minuty temu, Dzik napisał:
Wszystko jest skompresowane, bo nieskompresowane są tylko stare pressingi (niedostępne na Tidalu) albo analogowe wydania nowych albumów (wydanych po 1994 r.).
stare, to znaczy ?
-
1 godzinę temu, Dzik napisał:
Nie jest dobre, bo Tidala obadałem. Przechwyciłem nawet parę albumów szemranymi programami i je sobie obejrzałem i zmierzyłem - skompresowany badziew. Zamiast trwonić środki na audiofilskie gadżety zamów sobie lepiej porządne, stare pressingi (albo analogi nowych albumów) na discogs. Gwarantuję ci, że przejdzie ci ochota na kable, bo usłyszysz faktyczną - czyt. mierzalną, słyszalną i widzialną - różnicę.
sprawdź czy to co przechwyciłeś z Tidal nie było zaznaczone jako "MASTER", jeżeli tak, to faktycznie kompresja MQA
Flack 16/44,1kHz są oznaczone jako HIFI
skompresowane są także utwory oznaczone 360, to też jest kompresja w AAC
-
1 godzinę temu, Kubakk napisał:
W tv ostatnio gadali ,że 2019-2020 wzrost sprzedaży kaset w usa ~100%
Szkoda ,że mój panasonic deck kasetowy na 1 kanał ciszej zapodajeczyli skok z 417 na 834 sztuk 🤪
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
w Audiofile dyskutują
Napisano · Edytowano przez shureido
Dokładnie, temat dotyczy "podbicia" jak sama nazwa źródłowa wskazuje czyli loudness i odnosi się do masowego rynku
A masowy rynek ma w głęboko w d...e jakość sygnału, ma grać i to głośno
I producenci dostosowują się do potrzeb odbiorcy, które wcześniej wykreowali, żeby sprzedawać proste i tanie urządzania
A powyższą kategorię urządzeń kupują setki milionów, a o to przecież chodzi
Podsumowując, problem dotyczy części rynku audio i to rynku którym wystarczają custom'owe słuchawki dołączane do smartfonów i bluetooth'owe pierdziawki