Skocz do zawartości

Kenobi

Uczestnik
  • Zawartość

    576
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kenobi

  1. Moje rozumowania.

    Jakby cienka  folia była swobodnie zawieszona to by sie poruszała wraz z falą i bylaby transparetna, ale opierająca się o watę bedzie działac jak plaska powierzchnia wiec odpada.

    Pianka akustyczna, z tego co widzę to na ogól one sa profilowane w fale lub inne wzory oraz są cienkie, moglo by to sugerować ze fala nie wnika gleboko i się odbija, stąd wzory aby odbicie rozproszyć.

    A materiał sotosowany do okladania scianek w kolumnach, taka jakaś wata ?

  2. Sporo slucham w lózku i glowa znajduje sie przy scianie, domyslam sie że sa spore odbicia od sciany znajdującej sie 20-30 cm od uszu i postanowilem zrobic panele podobne jak na filmie.

    Sporo sie mówi ze welna mineralna sie pyli, jako ze panel jest przy łużku to pewnie tez oberwie czasem z lokcia abo się o niego oprę.

    I tu pytanie czy jest material niepylacy ktorym welnę mineralną można zastąpić, ewentualnie czy jest jakiś materiał ktorego cienka warstwa np 2cm mozna by było dać z przodu ktory by odizolowa welnę?

  3. Nigdy nie lubialem wina, za to Żona tak, i jak sobie nalewa to często siorhnę od niej malego lyczka żeby ocenić co to za kolejna kwaśna siara. Ostatnio zauważylem ze zaczyna mi sie podobać ten smak. Czyzby wina produkowane w dzisiejszych czasach byly lepsze od tyych dawniej?

    2 lata temu odstawilem cukier, herbata bez cukru była nie pitna, długi czas wogóle nie piłem. Tera bardzo lubię, czasen czrna czasem zieloną, białą, czyzby herbaty byly teraz lepsze niż kiedys że mogę pic je ze smakiem bez cuktu?

  4. Ja o nic nie pytałem. Zdecydowanie czerowną. 🙂 Błogi stan upojenia wygrznaymi przewodami zostawiam audiofilom🙂

     

    7 godzin temu, Adam Wesolowski napisał:

    Powiem szczerze, że również nie wierzyłem w to wygrzewanie. Po roku od wymiany wzmacniacza muszę powiedzieć, że gra to trochę lepiej. Nie umiem tego opisać w sposób jednoznaczny, ale ja na początku nie byłem zbytnio zadowolony, tak teraz coraz bardziej satysfakcjonuje mnie mój zestaw stereo. Kolumny mam stare, firmy Sony, które mają chyba ze 25 lat.

    Gdyby nie to, że już się nastawiłem na kupno nowych to bym tak zostawił jak jest i kupił tylko lepsze przewody, bo te co mam to są jakieś najtańsze, z marketu.

    Adam, czego nie rozumiesz? Że wzmacniacz za 6k ktory zmienia parametry przez rok użytkowania to jakaś porażka? To był tylko żart.
    Osobiscie uważam że sie przywyczaileś, a wzmacniacz po roku gra jak grał na poczatku. Za porządna marka.

  5. 2 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

    Ale chcesz powiedzieć ze wpływ temperatury otoczenia i wilgotnosci itp. Nie ma wplywu na brzmienie? 

    Nie sądzę by wilgotnosc miala wpływ na beryl czy aluminium (np. Tweetery)... ale produkty celulozo podobne, wszelki pulpy itp. moga byc podatne na wilgoć w zaleznosci od procesu produkcji. Home hi-fi To nie Car-audio. Tam to chyba woofery "musza" byc impregnowane przez wzglad na skrajne warunki atmosferyczne w ciagu roku, badz wykonane z poli....., carbonowo...., metalowo.... podobnych materiałów.

    Oczywiscie ze ma, wszytko ma ale w jaimi stopniu? W rozsądnym zakresie nie ma. Jak wystawimy kolumny ktore stały w -10st C to wszystko jest sztywne, ale w 19 tragedia a w 22 super to już bez przesady. Wilgotnosc o ile nie robimy w mieszkaniu mgły to juz zalezy od materiałów ale wątpie aby producenci stosowali materiały hydroskopijne, byloby to glupotą,  i watpię zeby zmiany byly jakoś zauważalne przy zmianie wilgotnosci otoczenia, , a na pewno nie takie zeby nastąpila zmiana z tragedia do fantastycznie a taka była sugestia na temat przeniesionych kolumn ktore stały 8lat.

    46 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

    Wlasnie sobie policzyłem na szybciutko wpływ temperatury otoczenia na najnizsze czestotliwosci i taka oto rozbieżność w czestotliwosci wyszła mi u wylotu tunelu! Układ strojony na 25hz! Foto. Przedstawia różnicę plus/minus 15-30⁰C!

    To sa wartosci ktore z powodzeniem mozna uzyskać w gorace lato (ponad 30⁰C w cieniu mozna spotkać bez problemu), a nocą 15⁰C (jesli ktoś po upalnym dniu ma zamiar schłodzić nieco mieszkanie). Pierwsze zdjecie to czest. U wylotu przy temp.30⁰C, drugie przy temp. 15⁰C. Jak widać jedt różnica. Jesli teraz założymy że przod membrany ma sie zsumowac z wylotem... to tylko dla sredniej temp. Ok.21⁰C z membrany i wylotu bedzie dokladnie 25hz!

    Tak wiec to żadne extrema, życie.... :) dziekuje i pozdrawiam.

    ps: obliczenia (symulacje) dokonane na liniach transmisyjnych ćwierć-falowych

     

    20210212_151227.jpg

    20210212_151211.jpg

    Mysle że wieksze róznice w brzmieniu będa wywołane stanem psychofizycznym naszego organizmu w temperaturze 30, 15 oraz komfortowej 22 😉  ale audiofil i tak powie że slyszy że kolumna gra inaczej 😉
    Przy 15, t rrr aaa ge dddd ia

    Przy 30, uff jak slabo

    Przy 22, jest super

    🤣

     

  6. 27 minut temu, MariuszZ napisał:

    Eeee tam. Tyle samo w tym prawdy ile niedoskonałości słuchu osoby wypowiadającej się na temat zjawisk, których nie słyszy.

    Tłumaczenie "krzywą oczekiwań" cudzych wrażeń słuchowych przez pryzmat własnych ograniczeń zawiera tyle prawdy ile nauka o psychologii zawiera praw opisujących zjawiska stricte fizyczne 😉 

     

     

    Pytanie gdzie jest położona ta granica między słuchem doskonałym a bujną wyobraźnią 😉

  7. Ale to nie tylko w Audio tak jest.

    Myślę że największym problemem jest zmiana, przez kilka lat słucha się jakiegoś zestawu i nagle przychodzi nowy sprzęt i ojoj. Z czasem jak stoi i gra to się człowiek przyzwyczaja i jest dobrze a nawet wyłapuje się jakieś nowe aspekty muzyki i wtedy jest świetnie. Więc kolumny może się wygrzewają ale to 20%, a reszta 80% to się wygrzewa mózg. A w przypadku elektroniki ? 0 : 100% ?

  8. 18 godzin temu, Karol64208 napisał:

    gdzie stały?

    Pisałem już jakiś czas temu, sprzęt po przyniesieniu do miejsca docelowego z magazyny czy z innego otoczenia w którym przebywały należy odczekać  kilka godzin w przypadku elektroniki, w przypadku kolumn może to być kilkanaście. Ten czas jest potrzebny na odparowanie wilgoci, nagrzanie do temp pokojowej itd. W tym czasie w przypadku kolumn to jest ważne aby materiały z których są zbudowane /skrzynie, membrany, zawieszenie/ uzyskały parametr otoczenia- temp, wilgotność. Dlatego odczuwalne są zmiany, ale to trwa kilka, kilkanaście godzin.

    W tym czasie sprzęt nie powinien być używany.

    No wlasnie o to mi chodzi, lepiej jest powiedziec ze czegoś sie nie jest pewien albo wydaje mi się, niz udawac fachowca i twardo iść swoje bezpodstawne teorie. Od kiedy zaimpegnowane obudowy dostosowuja wilgotonosc w 1..2 dni, niezaipregnowana klepka musi odlezeć miesiąc aby byla gotowa do połozenia w pomieszczeniu. Od kiedy to aluminiowe , berylowe a nawet wykonane z naturalnych wlókien ale przesaczonych klejami membrany bedą chłonąć wilgotność? Jakoś też wszyscy  producenci nie podają w jakich warunkach wilgotnosciowych jest najlepszy odluch? I co to wogole za kolumny ktore podczas sychego sezonu grzewczego miałyby by grać kiepsko a podczas opadow juz rewelacyjnie (albo na odwrót) A moze to sucha membrana musi grac w suchym pomieszczeniu a wilgotna w wilgotnym, a jak nie ma zgodnoci nasycenia to juz gra kiepsko. Proszę o wyjaśnienie, jestem bardzo ciekaw nowych teorii na ten temat. Rozumiem że jakiś drobny wpływ może być ale nie z z tragedii do dobrze grającego.

     

  9. 8 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

    bo tak jest tylko w Twoim przypadku, gdy muzyki słucha się miernikiem, gdy ma się problemy z własnym słuchem nie słysząc różnicy. Czy to zazdrość że dziewczyna lub inni słyszą i wszędzie się pisze o wygrzewaniu sprzętu czy kabli, a Ty nic nie służysz, a sorry ... miernik nic nie pokazuje, tylko czy ten miernik nie może być zastąpiony lepszym za parę lat i co zrobisz, jak wtedy pokarze różnice.

    Jestem zawodowym wróżbitą, wróże głównie z fusów i przepowiadam przyszlość. Przychodzą do mnie kobiety w róznym wieku i wychodzą zadowolone ze im wywrożylem dobrą przyszlość. Potem wpadają meżowie i chca zwrotu pieniędzy, czasmi wpadają instytucje, próbują mierzyć eteryczne moce którymi jestem obdarzony ale nić nie mogą zmierzyć i  mi nie wierzą że widzę przyszłość, tylko czy ten miernik nie może być zastąpiony lepszym za parę lat i co wtedy powiedzą. Czy to zazdrość ze ja i inni tacy jak ja potrafimy przewidywać przyszlosć a oni nie ?

     

    A, jeszcze jedno. Na testy w ciemno sie nie zgadzam, nie powiem nikomu jakie liczby wypadną za tydzień w totka.

     

    🤣

  10. Pisze tobie na złośsc 😉

    Za mlodu zrobilem kilka swoich subwooferów z glosnikow niewiadomego pochodzenia, trzeba bylo mierzyc parametry fs vas i qts, sporo roznego rodzaju sprzetu zostalo też zdezintegrowanych w ramach eksperymentow, i wiem jak sie zachowuje taki resor sprzed 35lat.

    Nie wiem co teraz producenci pakują do glosnikow, resory na bazie naturalnych włókien tracą sztywnosc podczas pracy wiec poczas pracy szczegolnie na początku zmiany będa zachodzić , jesli producent zastosuje czlkowice sztuczne materiały wygrzewanie moze nic nie zmieniać. Stąd pisze czasem nie wiem,  jak czegoś nie jestetem pewien.

    No i interesowal mnie zawsze niedobór niskich czestotliwosci, a skoro wygrzewanie niskotonowcow zmienia charakterystyke to w przypadku średnich i wysokich proces wygzewania tez ma prawo istnieć. Nie wiem tego , ale logika wskazuje że tak jest.

    No i też nie wiem czy ten pączek bedzie lepszy od poprzedniego, ale skoro od spodu jest lekko zalany lukrem to powinien byc slodzy i mniej wyschnięty.

    RTakie 2 krzywe dla obudowy zaprojektowanej do wygrzanego głośnika, niewygrzany ma wyzszą czestotliwosc rezonansowa w obudowie, przez co jest podbicie, oraz tez spadek następuje wcześniej. Wykres akurat pierszy z brzegu znaleziony w necie ale jak najbardziej prawdziwy.

     

    Screenshot_20210211_145548_org.mozilla.firefox_edit_243323143542035.jpg

  11. 5 godzin temu, RLC napisał:

    Witam wszystkich. 

    Jedni wierzą drudzy nie? Jak jest z tym wygrzewaniem? wzmacniacze, kolumny głośnikowe itp. 

    https://audio.com.pl/vademecum/faq/audio-filia/18418-co-to-jest-wygrzewanie-sprzetu-jak-sie-je-przeprowadza

    Zapraszam do merytorycznej dyskusji 🙂 

     

    Co do kolum to nie ma wątpliwości , amortyzatory pracując się rozciągają, sztywnosc maleje. QTS, VAS, Fs się zmiieniają.. A prostym językiem czestotlliwosci rezonansowe sie przesuwają w dół wiec charakterystyka też. Nie wiem jak jest z nowoczesnymi konstrukcjami, na ile jest to odczuwalne przy stosowaniu sztucznych materiałow. Nie wiem tez na ile jest to odczuwalne w przypadku średnio i wysokotonowców, możliwe że też,  ale w przpadku glośników basowych wygrzewanie ma znaczenie.

  12. To są jakieś utarte przekonania których nie rozimuem.

    Jeśli RN803D ma takie sam tor i koncowki jak AS701 a rozni sie tym ze dodali trochę płytek dodatkowych to czemu miałby grać gorzej. Moze dodatkowa elektronika podniesie szumy , moze separaracja spadnie ale te parametry sa i tak na bardzo wysokim poziomie wiec mała szansa ze ktoś cos rozróżni.

    Amplitunery kina domowego. Np taki chwalony, z resztą z pierwszego posta tego wątku, amplituner Onkyo Tx-8270. Przecież tam siedzi płyta główna od kina, tylko obsadzona na obsługę 2 kanałów. Zakladam że AmplitunerAV do ktorego tax płyta była dedykowana zagra tak samo tylko bedzie droższy.

    Też sie dziwię że cos takiego jak equalizery są aktualnie tak dyskryminowaane w stereo. Przecież kolumny są nie doskonałe i każdy dobiera je pod siebie a nie pod to ze ma być odwzorowanie 1:1, to czemu EQ jest złe. Tak samo układy do korekcji pomieszczenia, są ok, ale EQ już nie, przecież korekcja pomieszczenaia to EQ z dodatkową korekcją fazy gdzie najczęściej jest to tylko opóźnienie. Wiec czemu Yamaha wprowadzając YPAO i jest scalak co odwala robotę nie dała mozliwosci ręcznej edycji EQ tak jak to jest w amplitunerze AV.

    Albo taki CA, nawet nie ma regulacji tone. Kupujac taki wzmacniacz pozostaje tylko jedna regulacja, szukanie kolumn z odpowiednią charakterystyką a jak nie pomoze to przebieranie w przewodach i dacach. Normalnie beczka śmiechu. To tak jakby kierowca rajdowy na dany tor zamiast regulować zawiesznie , wybierał miedzy peugeoem a fordem.

  13. Strasznie wpływa, ten lewy r3 beznadziejnie ustawiony ma dokladni tak samo znieksztalconą charakterystykę jak ten prawy r3 inaczej  beznadziejnie ustawiony 😂

  14. 22 lata mamy akwarium, pierw 120, od nastu lat 240 i nidy nie mielismy problemu, jak się pojawiały to jakoś dawalo radę sie pozbyć a tu d... a. Jakies takie brązowe g... , nawet nie pamietam jak sie to nazywa, Żony dzialka.

    Co do kolumien to głownie mnie interesuje co sie dzieje powyzej tych  150hz, wiec to ze BR dmucha w korytarz mi nie przeszkadza.

    Aktualnie słuchalem tylko r3 bez porownywania i jak nie mam jakiegos odniesienia to do tonacji nie mogę sie przyczepić , jest miło i pprzyjemni 🙂

    Nie sądze aby r3 mogły byc przebasowione, mają opadającą charakterystyke przy niskich czestotliwosciach. Większość innych monitorow stara sie podbic w okolicach 100hz, stad moze byc przebasowienie.

     

    Na koniec zerknąlem sobie na charakterystyke F501 i sprobowalem na jakimś korektorze zmodyfikować R3. Mark Knopfler od razu przestał sie wstydzić i podszedł trochę bliżej 😂

    Screenshot_20210206_215017_com.huawei.browser_edit_100100656802953.jpg

    Screenshot_20210206_215036_com.maxmpz.audioplayer_edit_100014687118071.jpg

  15. Kefy są na gumowych nóżkach, aktualnie wyglada to tak, ale błagam żebys nie robił wykladu na temat kolców i granitu, z resztą i tak są to dla mnie kolejne po przewodach pomijalne wpływy na dźwięk w stosunku do rozwiązań zdrowo rozsádkowych.

    ps. Leci właśnie Oldfield i kefy bosko kłują 🙂

    IMG_20210206_162029.jpg

    240l, w grudniu był restart z powodu glonów i Żonie coś wolno idzie sadzenie roślin.

     

    IMG_20210206_165919.jpg

  16. Odsłuch stereo daje mi dziś mieszane odczucia, o tyle dobrze że kefy nie są plastikowe. Dłuższe słuchanie jednych powoduje że te drugie są dziwne przez chwilę.  Jak przełączam na kefy to jakby właczyło się EQ  ustawione w U,  wokal staje się rzeczywiście ciut niższy (ale nie każdy) ale bardziej też syczący (z astmą)  Natomiast po przełączeniu na Fyne dzwięk się robi jak z taniego małego głosnika ale wokal jest czystrzy i wychodzi bardziej na przód, takze wysokie instrumenty np trąbki pięknie i czysto graja ale bez wyostrzania najwyzszymi częstotliwosciami. F502 zdecydowanie jak dla mnie wygrywa. Jest to o tyle dziwne że jestem fanem EQ ustawionego w U.

    Zagadam, moze uda sie jeszcze F500 jednak wypożyczyć. Szkoa ze Fyne nie robi czegos takiego jak F701 ale w klasie 500 😞

  17. Nie wiedziałem że odsłuch jest tak pokręcony. Nie mówię o czymś takim jak scena, stereo, detale bo aż tak zaawansowany nie jestem. Chodzi o najprostrza rzecz jaką jest tonacja dzwięku. Jakiś czas temu tak na szybko zrobiłem test mono, jedna kolumna JBL L830 z jedną Fyne F502. L830 grały bardziej górą, zaś brakowało środka, wokale wyższe niż na fyne. Ale zauważyłem że JBL są cichsze, wiec troszkę przyciszyłem F502 i wtedy L830 wydawały się ok a Fyne brakowało góry. I jak to zinterpretować, jak podjąć decyzję które lepsze? Może coś po środku ?

    Dziś też bawiłem się mono bo za bardzo nie mam jak przełączać pary. Pierwsze porównanie R3 do F502, długo nie męczyłem bo F502 nie miały byc rywalem. Z resztą podobne wrazenie jak z JBL, R3 gra wyżej ale nie tak bardzo jak JBL, to chyba dobrze pomyślałem, będzie coś pomiędzy L830 a F502.

    Potem R3 vs IQ1, tonacja podobna ale góra  i dół wycofany, R3 zdecydowanie mi sie bardziej podobały

    Następnie R3 vs L830, JBL dokłada nieco wysokich tonów, słychać intensywniejsze cykanie,, R3 zdecydowanie lepiej. Ogólnie w pełni usatysfakcjonowany wyborem zacząłem się bawić basem i tu R3 na papierze nie kłamie, nawet jedna kolumna po korekcji EQ mogła ładnie grać Umpa umpa w salonie. Nie wiem jak głośno by dała radę bo nie moglem przesadzać ale na prawdę nisko, mam jeden kawałek techno gdzie bas wędruje raz wyżej raz niżej i R3 idealnie to odtworzyła schodząc najniżej, tak jak pamiętam jak to robił sub w samochodzie 20 lat temu.

    R3 wgraly wszystkie starcia, sprawa przesądzona. Ostatecznie jeszcze raz postanowiłem porównac je z F502, trochę już męczony zamiast przełączać często, odsłuchiwałam przez nieco dłuższą chwilę.  No i zaczęło się komplikować, R3 i F502 grają totalnie inaczej, każdy wokal jest zmieniony, na R3 każdy facet śpiewa wyżej, bardziej sycąc, bliżej mu jakby do Stinga. Na F502 niżej, naturalniej, i do tego sporo wyraźniej. Dodatkowo słuchając mono głośnik fyne przyciąga, cały dźwięk się wydobywa z tej małej tubki, jakby to była dziurka od klucza a za drzwiami stał wokalista. Kopułka R3 chyba nie daje takiego punktowego dźwięku. Sisters of Mercy, Dire Straits, Phill Collins, Chris Rea, wszędzie na korzyść Fyne, wyraźniej i przyjemniej dla ucha. (Enya remis) Co gorsze po Fyne,  dźwięk R3 zaczął mi się wydawać plastikowy. Co do złudzeń w fyne to słychająć Dzwonów Rurowych 2 jak już grały wszystkie instrumenty to małem wrażenie że jakbym przełożył głowę przez membranę głośnika fyne to bym zobaczył pastwisko z festynem na którym gra jakiś zespół. Panowie, dziś nie piłem aczkowiek jestem na przeciwbulowych bo od tygodnia rodzę kamień nerkowy.

    Także znowu mam zagwostkę, może posłuchać jeszcze F500 albo może F500sp? Nie wiem, nastawiłem się na te R3, i ten basik, F500 tak nie zejdzie, a bez porównania z Fyne w sypialni będą grać tak dobrze albo lepiej niż JBL.

    Ech jutro jeszcze poodsłuchuje jak głowa będzie świeża.

  18. Przyszły R3 wędrowniczki, rodzinka poinformowana że salon przez weekend zajęty :P

     

     

    IMG_20210205_121943.jpg

    Jeszcze jeden zawodnik, tak z ciekawości jak różnica będzie między nowym Kefem a 12 letnim i sporo tańszym kefem

    IMG_20210205_122233.jpg

  19. "To już nieistotne chyba kto co usłyszy."

    Piękne podsumowanie.

    To ze zjawiska występują to nie znaczy ze należy je uwzględniać jeśli są malo istotne.

    Artykuł jak nabardziej rzetelny, ważne aby patrzeć na wnioski.

    Grubosc przewodu a reystancja - Do 2m wyarczają przewody 0.75mm

    Efekt naskorkowy - przy 20khz redukcja przewodu 2.54mm2 do 1.75mm2 ale zapomnieli przypomniec ze do 2m wystarcza 0.75mm

    Indukcyjnosc ma tu najwiekszy wpływ, ale do 1.5db to bym sie przyczepił chyba ze mowa o dłuższym przewodzie. Przy 2 metrach nie ma sensu sie przejmowac i zastosowanie dobrej jakości przewodu 2.5mm w zupełnosci wystarczy.

    Screenshot_20210131_105429_org.mozilla.firefox~2.jpg

  20. 1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

    Do tego typu analiz zachęcam do zapoznania się z Ltspice. Poniżej zrzut dwóch screen`ów dla obwodu zastępczego przewodu głośnikowego. R=0,1R, C=10pF, dalej analizując i zmieniając indukcyjność sprawdzasz pasmo przenoszenia. Dla L = 10uH spadek tylko - 0,5 dB dla 20kHz ale jak zwiększymy L do 40uH to spadek charakterystyki  - 3dB mamy już dla ok. 16kHz ;) 

     

     

     

    Po pierwsze skąd ci sie wzielo 40uH? 2x3mx2.5mm zwykłego przewodu to 10uH

    Po drugie większość kolumn to kolumny 8 ohm i nawet jak mają spadki impedancji to na ogół przy niskich częstotliwościach

    rezystancja przewodu 6m x 2.5mm to 0.021 a nie 0.1

    Jest wiele programów, z pspice korzystałem na PW ale każdy inny program przy tak prostych ukladach daje rade.

    Nawet jak dorzucisz te pomijalne pojemnośći i rezystancje to przy 10uH i 8 ohm masz nadal 0.025V spadku na przy 1V, wiec nadal poruszamy sie w odrębie 0.5dB. Kto to usłyszy? I jaki mato sens, jesli najlepsze kolumny trzymaja dokladnosc 3dB, a reszta w wiekszosci to ma pofalowaną charaktrerystyke niczym morze przy 10 w skali beauforta.

    Screenshot_20210131_002719_com.ecstudiosystems.electriccircuitstudio~2.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...