Witam serdecznie i proszę o rady jak mądrze poprawić nagłośnienie w pokoju przeznaczonym do oglądania telewizji (sporadycznie służy dla gości).
Pokój jest nieduży, ma nieregularny kształt (odręczny rysunek w załączeniu) i aż trzy okna :(.
Telewizor i głośniki podłogowe stoją w węższej części, w głębokiej wnęce i tego nie jestem w stanie zmienić. Odległość kanapy to ok. 3.5 m. Próbowaliśmy odsunąć ją od ściany (tak też umieściliśmy głośniki boczne), ale przy dzieciach się to nie sprawdziło więc wylądowała pod ścianą.
W tej chwili mamy leciwy amplituner Onkyo TX-SR507 i br Onkyo (dość rzadko używany) oraz zestaw głośników Maudio, na który spuśćmy zasłonę milczenia ;).
W zasadzie mogę napisać, że oglądamy wyłącznie filmy (Netflix, HBO, Prime, Canal+, trochę sport), bardzo rzadko muzyka.
Zależy mi bardziej na cichym niż głośnym słuchaniu jak dzieci śpią ;).
Myślę o zmianie etapami, na początek nie chciałabym zmieniać amplitunera, choć nie mam pojęcia czy to ma sens. Wstępny pomysł to zmiana głośników podłogowych i centralnego, budżet 5-7 tys.
Mam niewielką wiedzę o systemach, ale dużą chęć poprawy tego co jest.
Dlatego z góry dziękuję za pokierowanie jaki powinnam obrać kierunek żeby to miało sens.