Walezy

Nie traktuje, pytanie wydawało mi się po prostu nieistotne w tym kontekście. Co do fenomenu, to trzeba poczytać recenzje ludzi z autorytetem. Ja się nie znam.

A jakie to ma znaczenie ile słuchałem? Nigdzie nie twierdze, ze są najlepsze, co wymagałoby odsłuchu odpowiednio dużej liczby konkurencyjnych produktów. Dla mnie grają bardzo dobrze. Wydaje się jednak, ze nie jestem sam w swoim przekonaniu. Lepiej znający się na rzeczy ludzie wypowiadają się o nich bardzo dobrze. Tu na przykład porównują z Focal Diablo Utopia: https://www.soundstagehifi.com/index.php/equipment-reviews/1502-kef-ls50-meta-loudspeakers

Nie to miałem na myśli, zamiast ‚innych’ miało być ‚niektorych’.

Dokładnie, i wówczas szukamy kolumn, które odpowiadają naszym gustom akustycznym. Koloryzujący wzmacniacz zaburza charakter przetworników. PM 7000n prezentuje się jako lekko, minimalnie ciepły, jak na moje ucho.

Komora bezechowa a salon w domu, to dwa zupełnie różne środowiska. Techniczne specyfikacje mogą służyć do porównań produktów tylko pod warunkiem, ze pomiary podczas ktorych zostaly wyznaczone odbywały się w takich samych warunkach. Często tak niestety nie jest i dlatego najlepiej porównywać na swoje własne ucho, w swoim własnym pokoju. KEF akurat dość poważnie podchodzi do pomiarów i danych technicznych, czego nie można powiedzieć o innych producentach kolumn. Na papierze mogą faktycznie wyglądać słabo, na szczęście liczy się to jak grają. A jeśli chodzi o tak małe kolumny w takiej cenie, to grają bardzo, ale to bardzo dobrze.

Hegel suchy, wyprany z emocji? Hm…pierwsze słyszę. Z tego co widzę jest to dość popularny wzmacniacz, który z racji swojej neutralnej charakterystyki pozwala na sparowanie z szeroka gamą kolumn z zachowaniem ich własnego brzmienia. Dlatego właśnie Hegel osiągnął spora popularność i uznanie.

Edit: chociaż po przesłuchaniu kilku utworów i na jednych i na drugich muszę przyznać, ze średnica w Meta jest bardziej ‚z przodu’ względem Aria.

Zakładam, ze miałeś na myśli 79 Hz. I jeśli tak, to mogę cię zapewnić, ze LS50 schodzą spokojnie dużo niżej.

KEF’y są świetne w tym jak integrują pasmo. Nic nie jest podbite czy wytłumione. Dzięki temu niezależnie od tego jakiej muzyki słucham nic nie drażni ucha. Maja dość neutralny charakter i graja jak 30% większe kolumny. Aria maja natomiast swój charakter, który nadaje im przetwornik wysokotonowy, górna cześć pasma zdecydowanie bardziej niż w KEF’ah wychodzi na pierwszy plan, jest bardziej podkreślona. Przez to np. Utwory jazz’owe czy wokale brzmią bardziej soczyście. Co do szerokości i głębokości sceny obie kolumny robią porównywalnie dobra robotę. KEF’y są lepsze w rozpraszaniu dźwięku w płaszczyźnie pionowej z racji wspolosiowego przetwornika. W Aria wysokość umieszczenia kolumny ma duże znaczenia - za wysoko i charakterystyka siada. Trzeba powiedzieć jednak, ze KEF’y u mnie pracują w trudniejszym akustycznie pomieszczeniu, Aria maja więcej miejsca po bokach, KEF’y ograniczone ściana i meblem. KEF’y z racji mniejszej czułości wymagają nieco więcej mocy niż Aria. Wydają się za to bardziej neutralne i jako produkt powinny podpasowac szerszej grupie odbiorców. Co do odpowiedzi basowej, to schodzą podobnie nisko, z ta różnica, ze KEF’y są precyzyjniejsze. Mojej żonie bardziej podoba się brzmienie Aria, mi natomiast KEF’ow.

Co mi się podoba w Aria’ch czy KEF’ach?

Cena charakteryzuje dwie rzeczy: przystępność (to czy możemy sobie na dany produkt pozwolić) i klasę produktu. Dokonujesz porównań dwóch kolumn, które nie konkurują ze sobą o tego samego klienta.

No codzień porównuje je z Aria 906, bo mam dwa zestawy w dwóch różnych pokojach. Wcześniej miałem R100 i MA Bronze, a przy wyborze kierowałem się głównie opiniami Darko, Robinsona i Guttenberga, bo tu gdzie mieszkam nie mam dostępu do ‚wypożyczalni sprzetu’.

Dokładnie. W moim przekonaniu jest to produkt, ktory nie ma słabych stron i jak czas pokaże, podobnie jak stary LS50, znajdzie rzesze odbiorców, bo po prostu jest warty pieniędzy, których KEF sobie życzy. Dla kogos kto szuka kolumn podstawkowych za mniej niż 6k zł, LS50 mogą okazać się wszystkim czego potrzebuje.

Wiem, pamietam czytałem twój post gdzieś wcześniej. Asia niekoniecznie musi odebrać Atom’a tak samo.

H95/H120.

Z tego z czym Naim wystawia swoje produkty na targach HiFi. Hegel tez mógłby być interesująca opcja.

@Asia do Focal’i polecane są Naim’y. Powinnaś posłuchać Unity Atom.

Cena tez jest „świetna”. Jeśli chodzi wygląd LS50 to słyszałem, ze mogą przypominać pralkę Amiki, zwłaszcza jeśli są w kolorze białym. Ja na szczęście mam czarne, wiec póki co jeszcze się nie pomyliłem i nie wypralem w nich skarpetek ;). A co do LS50 vs Blade to fragment porównania jest tutaj:

Tez nie wiem jak tego typu wzornictwo przemysłowe może się nie podobać. No ale ja może nie jestem obiektywny, bo gapie się na nie codziennie. Co do brzmienia, to uważam, ze są bardziej ‚rowne’ niż np. Aria 906. W Focal’ach górne częstotliwości bardziej są wyeksponowane. Dla mnie Meta brzmią neutralnie.

Być może właśnie tak jest. Kwestia kontrastu brzmienia. Słucham Meta całe dnie, na Marantz’ie, i nic mnie nie meczy, nic w uszy nie uwiera.

Lekko metaliczna barwa to wina aluminium użytego do produkcji przetwornika. Nie wiem jak stare LS50 bo nie słuchałem, ale Meta uchodzą za poprawiona wersje bez skłonności do ‚klucia’ w górnej części pasma. Słuchałem już rożnego typu muzyki i nie napotkałem jeszcze na utwór, który brzmiałby zbyt ostro. W moim przekonaniu odwzorowują bardzo koherentnie całe pasmo aż do dolnego limitu przetwornika niskich częstotliwości. Jeśli ktos szuka monitorów to za takie pieniądze trudno nie polubić Meta. KEF mógłby sobie zażyczyć więcej pieniędzy za Meta a sprzedaż by nie ucierpiała.

Cieszę się, ze porada pomogła. Nic nie trzeba wymieniać, uszkodzenia nie ma. Problem masz z głowy. Kopułka wyglada jak nowa pewnie dlatego, ze jest wykonana z dość dobrej jakości gumy i zwyczajnie wróciła do swojego pierwotnego kształtu.

Można użyć tzw. duck tape, taśmy samoprzylepnej. Powinno dać się wyciągnąć kopułkę. Dla przykładu:

LS60 - podłogówki z Uni-Core. To mogłoby być interesujące.

Nie sadze. Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Fakt, ze na 50’cio lecie wypuścili LS50 nie oznacza automatycznie, ze w przyszłym roku wprowadza LS60.