U mnie poprzednik Atoma, czyli UnitiQute 2b gra na ok. 25m od początku (czyli ok. 5 lat) tylko z monitorami. Początkowo były to Guru Junior, potem długo bo ponad 3 lata Dynaudio X18, a teraz PMC TB2i.
Co ciekawe, mikry Naim o mocy nominalnej zaledwie 2x30W nie miał najmniejszych problemów z właściwym wysterowaniem trudnych rzekomo Dynaudio Excite.
Miałem tez kiedyś u siebie przez 2 tygodnie Yamahę RN602 w czasach jej debiutu, zachęcony trzykrotnie większą mocą (na papierze) i zachwytami w prasie branżowej, chciałem porównać z UnitiQute. Został oczywiście Naim, a szczegóły porównania może sobie podaruję, żeby nie dotknąć nikogo z zadowolonych posiadaczy 602-ki...
Jedna dość istotna dla Naima w mojej ocenie sprawa, to temat kabli (taaa, zaraz się zacznie). Sam producent rekomenduje swoje przewody z uwagi na określone parametry techniczne. Muszę przyznać, że cos jest na rzeczy, bo testowałem Chorda Odyssey 2, Clearway, Carnival, Cardasa 101, Tellurium Q Black II i na moje ucho żaden nie wypadł tak dobrze jak Naim NAC A5 i Linn K20. Kable Linn-a to w zasadzie odpowiednik starszego Naima NAC A4 (z parametrami zbliżonymi do A5). Z uwagi na różnicę w cenie korzystniej jest kupić Linn K20 na metry w UK i konfekcją zająć się na własny rachunek.