Skocz do zawartości

Butler

Uczestnik
  • Zawartość

    4 557
  • Dołączył

Posty napisane przez Butler

  1.  

    16 minut temu, tomek4446 napisał:

    między innymi sprzedaje drzwi zewnętrzne

    Ooo... A ja chcę kupić drzwi do pokoju audio :D Poważnie, jadę w sobotę do marketu coś znaleźć, szerokość 90 i chyba najlepsze takie wejściowe jak ludzie w blokach mają. Myślę że lepiej wygłuszają niż zwykłe pokojowe.

  2. 9 minut temu, Fafniak napisał:

    Nie, poinformował że powinna sie zaszczepić jeżeli chce mieć pracę

    Odleciałeś w siną dal... :) Bzdura. Przynajmniej takie mam zdanie i uszanuj je bo do konkluzji nie dojdziemy - to bezcelowe.

    9 minut temu, Fafniak napisał:

    Jak jesteś prawnikiem to udeżaj do dużych firm sprzątajacych, jest szansa na dobry uczynek i kasę

    Ja? hehe... Za głupi jestem :) Ja jestem jedyną czarną owcą bo mi się zachciało na CNC pracować. Przynajmniej obudowę do głośnika sobie zrobię samemu i inne gadżety. Brat prokurator to lewe ręce do wszystkiego, nawet choinki nie potrafi sam złożyć (połamał) :D O siostrze nie będę wspominać bo jest na forum i jeszcze przeczyta 😄

  3. 5 minut temu, Fafniak napisał:

    Ale o tych przypadkach nie pisałem w kontekście szczepień. To jest twoja nadinterpretacja.

    Żadna nadinterpretacja. Żaden trzeźwo myślący pracodawca nie zwolni pracownika z powodu braku zaszczepienia bo nie ma ku temu podstawy prawnej. To jest z góry skazane na porażkę. Totalnie spekulujesz w tej kwestii. Nie rozmawiamy tutaj przecież ogólnie o kodeksie pracy. Jakieś farmazony pisałeś o sprzątaczce że ktoś komuś zagroził paluszkiem. Wyśmiał bym w oczy.

  4. 4 minuty temu, Fafniak napisał:

    to nie są wzięte z sufitu przypadki.

    Powtórzę, nie było do tej pory w polskim orzecznictwie prawomocnego wyroku dotyczącego przewrócenia do pracy po odmowie szczepienia. Są inne przypadki gdzie ludzie się sądzą z pracodawcą, ale my mówimy o tym szczególnym i Polsce. Było kilka ugód, ale nie chcę już zawracać tyłka bo ludzie mają ważniejsze sprawy.

  5. Ty, ja się zaszczepiliśmy. Bo albo nie byliśmy świadomi skutków jakie mogą przynieść objawy poszczepienne, albo uznaliśmy że ryzyko jest warte zachodu i przyjęcie zastrzyku przyniesie więcej korzyści niż strat. Ja do tej pory nie wiem jak się odnieść do osobistej sytuacji. 5 maja się zaszczepiłem AstraZ. Z dnia na dzień czułem się coraz gorzej, by 12 maja dowiedzieć się że jestem pozytywny i w subiektywnie ciężkim stanie spędzić 2 tygodnie w łóżku z gorączką utrzymującą się ciągle ponad 39, nierzadko ponad 40.

    Objawy poszczepienne? A może zbieg okoliczności? Nikt mi tego nie potrafi powiedzieć, bo kompetencji brak.

  6. 1 minutę temu, HQ150 napisał:

    Jest tak jak pisze Kraft. Tu nie ma stanów pośrednich.

    Nie za bardzo nadążam czy o tym samym rozmawiamy :) Oczywiście że nie można być w połowie zaszczepionym, a w połowie nie. Ale czy jeśli ktoś się boi czegokolwiek, to jest temu przeciw? Zawsze? Strach paraliżuje, uważam że nie można wrzucać do jednego worka takich ludzi z tzw. antyszczepionkowcami.

  7. Nie komentuję konsekwencji jakie mogą wyniknąć z takiego zachowania. Odniosłem się wyłącznie do statusu osób nadal nie zaszczepionych nie będących w zasadzie przeciwnikami. To że do niczego dobrego to nie doprowadzi dla mnie jest oczywiste. Bo jak przyjdzie 4,5, enta, delta, gama to zostanie trwoga do Boga i na błaganie "dajcie mi tą szczepionkę" może być już za późno.

  8. 1 minutę temu, Kraft napisał:

    Chciałbym się zaszczepić, ale się nie zaszczepię, bo się boję, to jest "Nie". To nie jest "po środku".

    Spierał bym się, kwestia interpretacji. Czasem są inne kolory niż czarny i biały. To że w życiu często wymaga się od człowieka zdecydowanego stanowiska w danej sprawie nie oznacza że po jego podjęciu jest ono prawdziwe i w ogóle możliwe. Nie można kogoś nie podejmującego decyzji (z przeróżnych powodów) wrzucić do worka przeciwników szczepień.

  9. 11 minut temu, Kraft napisał:

    Fafniak, zmiłuj się. W tym przypadku nie da się być "po środku" Nie chcę Cię wpychać w żadną szufladę. Z medycznego punktu widzenia, czy zaszczepisz się mając wątpliwości, czy będą pewnym swojej decyzji, nie ma znaczenia.

    A ja tu się nie zgodzę, bo co chwilę gadam z kimś kto ma różnego rodzaju wymówki przed szczepieniem. Mój szef mówi np. że się zaszczepi, ale pójdzie dopiero jak wszyscy inni się zaszczepią. Spore gro ludzi paraliżuje strach przed objawami poszczepiennymi i są że tak to ujmę "zawieszeniu". Są za, nie są przeciw... Ale się boją i tkwią w bezruchu.

  10. 42 minuty temu, Fafniak napisał:

    I nie pisz mi proszę o teorii bo ja obserwowałem to na kilku znanych mi osobach.

    W sumie źle trafiłeś bo dla prawnika łatwe do sprawdzenia. Nie było do tej pory w polskim orzecznictwie prawomocnego wyroku dotyczącego przewrócenia do pracy po odmowie szczepienia. Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom jest w tej kwestii doskonale poinformowane.

  11. 4 minuty temu, Fafniak napisał:

    Jasne, zostań w swoim świecie. I z całego serca życzę abyś nigdy tego typu sytuacji nie doświadczył

    W sumie nawzajem... Nikomu nie będę źle życzyć, mimo że ma odmienne zdanie niż ja. Ludzie ponadto mają większe kłopoty niż potencjalna utrata pracy... Tak sobie myślę że chciałbym mieć tylko takie "problemy".

  12. 6 minut temu, Fafniak napisał:

    Nie wchodź w te tony bo zabrniesz za daleko

    Podobnie jak Ty twierdząc że do szczepień można przymusić.

     

    7 minut temu, Fafniak napisał:

    nie skaczą z radości z powodu dostępu do szczepionek które nie mają zakończonych badań klinicznych

    A sądzisz że ja skaczę z radości? Matka mi zmarła w zeszłym roku prawdopodobnie na to ustrojstwo ,to nie musisz mnie pouczać w tym temacie. Zabrakło jej kilka tygodni do terminu szczepienia i miała by szansę być nadal z nami. Ludzie chorują po szczepieniu, nie co zaprzeczać, ale przebieg jest lżejszy. No ale lepiej posłuchać Fafniaka który poniekąd słusznie twierdzi że to jest nie do końca przebadane... Ale mi tego nie wytłumaczysz. Bo do tego czasu umrze kolejna matka, kolejny ojciec, kolejna ukochana osoba... No nie wytłumaczysz mi, próbuj innym.

  13. 8 minut temu, Fafniak napisał:

    I w efekcie i tak szukasz pracy. Chłopie , nie wymyślaj bo taka jest rzeczywistość. To ze wygrasz w sądzie nie oznacza że będziesz pracował. Czego w tym nie rozumiesz? 

    Wszystko rozumiem. Kiedyś w ogóle byłeś w sądzie? Orientujesz się w orzeczeniach? Sąd może nakazać przywrócić Cię do pracy pod rygorem poważnych konsekwencji dla pracodawcy. Powodzenia temu kto z koniem będzie się przeciągał. Zresztą co to za promil społeczeństwa może być postawiony w takim położeniu? To absolutnie marginalne sytuacje które media dodatkowo bardzo lubią i łatwo można się nimi posiłkować. Ponadto... Jakie szukanie pracy? W tych czasach?

  14. 1 minutę temu, Fafniak napisał:

    Nie rozumiesz że nawet jak ktoś wygra taką sprawę, to pracy w danej firmie nie znajdzie? A jeżeli to na miesiąc , dwa i wylatuje.

    Brniesz w ślepą uliczkę. Nie ma przymusu, a jak taki się pojawi to prawo stoi po Twojej stronie.

     

    2 minuty temu, Fafniak napisał:

    Bo chcieli wprowadzić PRZEPIS/NAKAZ. A to inna sprawa niż takie "miękkie zmuszanie"

    No im chyba coś nie wyszło... Klepki dodatkowe bym im przymusowo zaszczepił za brak kompetencji.

  15. 9 minut temu, Fafniak napisał:

    Bzdura. Zależy gdzie i jakie oraz których pracowników.

    Podam ci jeden z przykładów. Firmy sprzątające. 

    Uczelnie, porozmawiam jeszcze z kobietą która mi opowiadała jakie dostała informacje, może zdecyduje sie ujawnić co to za uczelnia

    Zmuszanie to nie jest tylko nakaz/polecenie "Idź sie zaszczep" ale także "jak sie nie zaszczepisz (to oczywiście twój wybór) to nie będziesz miał pracy, to nie będziesz mógł uczęszczać na zajęcia"

    Wiara w nieomylność "autorytetów medycznych" widzę że jest duża. Wystarczy jednak troche pogrzebać w historii a znajdzie się sporo przykładów na bardzo bolesne wpadki.

     

     

    Nadal twierdzę że wolny wybór. Jeśli były wywierane takie naciski to do papugi i sprawa w sądzie w zasadzie przesądzona. Pierwszy z brzegu link. W jakim to mieście barany chciały zmusić do szczepień? W Wałbrzychu? I co z tego wyszło? :D

  16. 1 godzinę temu, Debesciak_pl napisał:

    Zdanie innych mnie nie interesuje bo jesli takiej opcji nie probowali, to ich waski punkt widzenia mam w dup**.

    Hmm... Ochłoń trochę, nie musisz obrażać swoich adwersarzy bo wypowiadając się w ten sposób nie zasłużysz nigdy na szacunek.

     

    1 godzinę temu, Debesciak_pl napisał:

    Moze i jest to glupie, a moze daje wiecej niz stereo. Potencjometr jest max. na 80 wiec gra wszystko czysto, gleboko i nie ma miejsca na znieksztalcenia dzwieku.

    Przynajmniej wg. mnie.

    Skoro Ci pasuje to słuchaj tak jak lubisz, poklasku przecież nie potrzebujesz. W kwestii historii... Kwadrofonię próbowano wprowadzić na rynek kilka dekad temu. Powstało całkiem sporo sprzętów które obsługiwało tą technologię, jest nawet dostępnych wiele albumów. Tyle że się to w dłuższej perspektywie nie przyjęło, po kilku latach zachwytu ludzie przestali się tym interesować - i żadne forum im nie było potrzebne by podejmować takie decyzje.

     

    1 godzinę temu, Debesciak_pl napisał:

    Moze ja to glupi jestem ale wydaje mi sie, z fizycznego punktu widzenia, ze jak ktos wstawil do amplitunera 7 koncowek mocy o mocy 100W kazda, to ta moc sobie nie plywa tak po prostu pomiedzy nimi tylko ogranicza kazda z nich.

    Zasilacz moze byc ograniczony ale jesli zuzywam 4x100W (400W) to do 710W poboru podanego przez producenta troszke brakuje.

    To tak nie do końca działa. Może faktycznie musiał byś się trochę podszkolić zamiast wysnuwać teorie nie poparte wiedzą. To nie głupota a brak wykształcenia w danej dziedzinie.

     

    1 godzinę temu, Debesciak_pl napisał:

    A wzmacniacze stereo oprocz odtwarzania muzyki, potrafia jeszcze odkurzyc trudno dostepne miejsca???

    To tak jak z  F126p i F150.

    Oba jezdza. 

    Oba maja swoich fanow.

    I wytlumacz tym od F126p, ze nie maja racji bo tylko Ferrari to porzadny samochod.

    Oboje dojada do celu w sobie wybranym sposobie. I oboje beda tak samo zadowoleni. A wrecz ci od F126p beda dodatkowo dumni, ze dojechali.

    Jeszcze raz napiszę, ochłoń, pooddychaj. Idź do jakiegoś salonu i odsłuchaj sobie na czym polega różnica. To że Tobie odpowiada podejście fanów od 126p nie znaczy że mają rację bo takim fiacikiem na torze mogą sobie krzywdę szybko zrobić. A dobra i jakościowa muzyka to taki tor w Monaco. Nikt nie każe kupić Ci F150, ale jest wiele klas aut pomiędzy nimi - analogicznie jest w sprzęcie audio.

  17. 18 minut temu, Debesciak_pl napisał:

    Zonaty?

    Jak tak to sie zamien 😋

    Moja z dodatkowych sprzetow "zbierajacych kurz" nie bedzie zadowolona.

    Dosc opinii przeczytalem plus, na logike to ma sens, tzn. posiadac osobne koncowki mocy, ale musialbym je trzymac na zewnatrz co przy tutejszej 90%+ wilgotnosci nie jest najlepszym pomyslem

    Mvg 

    Lukasz

    Czy żonaty? W czerwcu mieliśmy porcelanową rocznicę :) Miałbym się zamienić? Co to swingersem jesteś? :D Też ze swoją nie mam łatwo, ale zanim zabrałem się za pokój av to podstępnie zgodziłem się w domu na wiele ustępstw, więc mam teraz kartę przetargową. 😈

    Nie za bardzo rozumiem co masz na myśli trzymać na zewnątrz... Zewnątrz czego? Domu?

    Co do zbierania kurzu... Jak amplituner żona Ci codziennie wyciera szmatą bo jakiś kurz się zebrał, to jeden klocek więcej nie zrobi jej różnicy :D

  18. Nie rozumiem dlaczego użyte jest słowo "dyskryminacja". Rozumiem że byłbym czarny jak smoła i nie miałbym na to wpływu jak wyglądam i by mnie codziennie skinheadzi lali - to by była dyskryminacja. Ale tu mamy całkowity wolny wybór... Nikt nikogo nie zmusza do szczepień, wolna wola. Kwestie finansowe też nie są kryterium bo szczepionka dla Kowalskiego free (pomijając że z podatków które płacimy). Przecież to od samego początku było oczywiste że osoby które zdecydują się na szczepienie muszą być w pewien sposób uprzywilejowane w pewnych sferach - i nie rozumiem teraz tego oburzenia.

    Inny temat to rozwój tej epidemii i szczerość władz wobec obywateli jeśli chodzi o jej pochodzenie i przebieg. Tu absurd goni absurd i się nie dziwię że tylu antyszczepionkowców próbuje przekonać do swoich racji.

×
×
  • Utwórz nowe...