Rokownik

ATC SCM 40 + McIntosh MA8950. U mnie w salonie. Para, która bezwzględnie obnaża niedostatki w jakości nagrań. Wystarczy, że coś jest nagrane i wrzucone do Tidala z nadmiernym basem, a ATC donośnie o tym komunikują wibracjami, przesterowaniem i lawami pulpy. Gdy nagranie jest stosunkowo nowe i bardzo dobrze utrwalone, to kolumny grają równo i neutralnie. W każdym aspekcie, obiektywnie, są lepsze od Hyperionów IV, fajna scena, dobry detal, przyjazna średnica. Znam je, bo wielokroć słuchałem u kolegi, od którego je z resztą pożyczyłem. W mniejszym pomieszczeniu, z innym wzmacniaczem (dzielonka Vincenta) grają wręcz wybornie. Niestety nie u mnie. I nie z MAKiem. W bezpośrednim porównaniu Hyperiony IV vs ATC, natychmiast rzuca się w uszy "ociężałość" brytyjskich kolumn. Nie ma tego polotu, tej zwiewności, tej lekkości grania. ATC pożerają prąd w sposób zauważalny dla MA8950. Nie, nie żeby wzmacniacz sobie nie radził. Daje radę, ale czuć "wagę" kolumn i potencjometr głośności musi iść mocniej w prawo. Ciche słuchanie gubi detale i wyrazistość, a także lekkość i swobodę. Przy głośniejszym odsłuchu jest już OK, ale zaczyna być odczuwalne spowolnienie, szczególnie w artykulacji basu. Zaczyna to przeszkadzać, zwłaszcza w kontekście pięknie prezentującej się średnicy. Ogólnie, szczególnie przy gorszych realizacjach, wszystko to zaczyna sprawiać, że spada dynamika całego ZG. Pyk, przepinam na Hyperiony IV, zasłaniam basrefleksy i jest....pięknie. Wszystko wraca na swoje miejsce. Kluczem okazuje się zatkanie rzeczonych otworów. Wnioski? 1. starożytnie górale mówią: słuchaj u siebie!! I rację mają. 😀 2. jeżeli czegoś nie odsłucham u siebie, to nie kupię, choćbym miał szukać tych kolumn cały rok (Hypki są na tyle dobre, że dopóki nie znajdę złotego Graala, będą u mnie, bez wstydu, grać). 3. w ciągu 2 tygodni powinny zawitać u mnie AA Rhea II (w wersji 1,5 albo 2,5), konstruktor zna moje pomieszczenie, zna wymagania, zobaczymy, 4. muszę rozpocząć krucjatę pt. jak przytargać do siebie YB Audio Huracany RS, które strasznie mi podpasowały przy wyjazdowych odsłuchach i na które bardzo, bardzo, bardzo 😉 liczę. Pozdrawiam.

Idź szatanie!!! 🤣

A rzeczywiście dostałem je, ale nie miałem czasu zamontować. Dzięki za podpowiedź. BTW 1. Co się powinno zmienić? BTW 2. ATC 100 już poszły, czy wymieniłeś za 150? Zapewniam Cię, że MAK nie gra jak mini wieża. 😉 Owe efekty najbardziej spektakularne są przy cichym odsłuchu np. Kuby Stankiewicza, czy Hansa Zimmera. Nie tylko Watersa.

Testy, testy….

Rhea II to jedna z opcji do odsłuchów. Jak najbardziej. Resztę pozwolę sobie odpowiedzieć na priv. pzdr

No cóż, temat założyłem 31.10. i jakoś z Twojej strony (a poczytałem temat na wszelki wypadek jeszcze raz) nie znalazłem żadnej podpowiedzi co do wzmacniacza. Więc trochę mnie dziwi kontestowanie wyboru MA8950 jako klocka wokół, którego można zbudować cały zestaw. Na razie nie mam zamiaru szukać w tej cenie innego wzmacniacza, a raczej dobrać do niego kolumny. Oczywiście nie słuchałem "całego świata", ale tych kilka wzmacniaczy (i tańszych i w podobnej cenie), które udało się odsłuchać nie zrobiło na mnie tak dobrego wrażenia jak MAK.

I kolejne odcinki....

Za oba kabelki dałem 560 zł., uważam że to rozsądny wybór jako zamienniki dla ori sieciówek. 😉 @muzofan Wrażenia? Uwaga przed każdym napisanym tu zdaniem wirtualnie dodaję IMHO.🤣😇 Przede wszystkim wrażenie ogromnej mocy i wydajności prądowej Maka. Czy słuchasz cicho, czy średnio, czy głośno, nic w linii dźwiękowej się nie degraduje, nic nie zanika, jest wszystko. Wszystko na co obecne kolumny pozwalają, oczywiście. Praktycznie coś takiego jak zniekształcenia nie występuje. Dźwięk jest czysty i esencjonalny bez względu na poziom głośności. Po wtóre, scena, głębia, stereofonia, obrazowanie 3D... po prostu magia. "Amused to Death" by RW, jest wszystko, głębokie, niskie, ciche zejścia na basie, plumkania w tle, chórki w głębi i głos Watersa na pierwszym planie, jakby się witał ze słuchaczem. Po trzecie naturalność głosów, neutralność i szybkość wzmacniacza, bez względu na repertuar. Czy zaplumkasz cicho jazzem, czy zagrasz pełnym sercem "Komu bije dzwon" by Metallica - nie ma znaczenia. McIntosh goni rytm, jak Usain Bolt czas na 100. Jego dynamika potrafi wyrwać z kapci (lub letargu) przy wszelkiej maści efektach zamierzonych (specjalnych) typu: kulminacja "In the air Tonight" - Collinsa, łupnięcia na "Amused.." czy w "Der Klang der Stadt" by Schiller. Po czwarte jest piękny.🤩 I na koniec, MA8950 jest....finezyjny: czyli .... muzykalny i przyjazny. Myślę, że te właśnie cechy sprawiają, że tak wiele osób ceni tą markę. Ogłoszenie duszpasterskie: jaki kupić kabel USB Audio A-B do podłączenia Lumina i Maka? Tak do ok. 500 zł, bo teraz gram na jakimś absolutnie tanio-przypadkowo-komputerowym kabelku. Będę wdzięczny. Pozdrawiam.

Alleluja!!! Dzięki za pomoc.😎👍🏼

Nie wiem, to jedyne forum, gdzie mam takie problemy ze zdjęciami. Na sąsiednim w klubie są zdjęcia... @J4Z jesteś wielki. To ja dziękuję. Ale z Firefoxem to przycinanie linku nic nie daje. Nie wiem o co kaman.

Przyjechał dzięki dystrybutorowi czyli HiFi Club...😀

Dzięki

Co przyciąłeś z pierwszego linku? Jakby się pojawił moderator to poproszę o usunięcie tych moich nieszczęsnych prób. Sam chyba tego nie mogę zrobić...

Zdjęcia z telefonu nie chcą się wgrywać, nawet jak je przycinam. 🤨 Nic to....moja opera mydlana zaczyna przybierać zmaterializowaną postać. Jeszcze nie wiem, jak się skończy. Drogą kupna zanabyłem streamer Lumin U2 Mini w kolorze jw. czarnym. Kupiłem też dwa kabelki zasilające na wtykach Viborga. Jako, że chałupę mam nową, oddzielny obwód na salon, nowe kable etc, na razie będzie prąd wprost z gniazdka. Zobaczę po czasie, czy listwa coś zmieni. Kupiłem też wtyki bananowe by Jentzen, by w końcu zakonfekcjonować Chord Odysse2, które również na starcie zostają w systemie. Jakiekolwiek zmiany z kablach zostawiam sobie na dużo później, a i to nastąpi tylko wówczas, gdy moje uszy dadzą zielone światło. Zdarzenie to przyszłe i niepewne....😜 Konfekcja tylko dlatego, że mam w planach domowy odsłuch kilku ZG i zabawa z gołym kablem jest trochę upierdliwa. Następnym krokiem będzie wypożyczenie do domu McIntosha MA8950, połączenie go z Luminem (ktoś podpowie jakiś sensowny, nie druzgocący cenowo kabel???) i kolumny.. 1. Najpierw z tym co mam, czyli Hyperion IV, 2. ATC 40 SCM - kolega ma, przywieziemy i będziemy słuchać, 3. Rhea II - jak się ich twórca zgodzi na wypożyczenie, 4. YB Audio Huracany RS - albo pojadę z Makiem albo wypożyczę paczki do domu. Zobaczymy co z tego wyjdzie. pzdr

Pojawiajà się nowe klocki… https://naforum.zapodaj.net/8fa39b65b92a.jpg.html PS. Jak wrzucić zdjęcie wprost z telefonu?

Jak podłączysz odpowiednie kolumny to tak. Np. Soundecco Alpha F2

Dałeś dowód na to, że mylisz się kompletnie. Ta Yamaha daje dobry, zwinny i całkiem nisko schodzący bas. Tylko trzeba jej dać odpowiednie kolumny. BTW: opisuję swoje doświadczenie z salonu, który ma 41,5m2.

Temu pierwszemu sprosta końcówka z rodziny NADa, poprawi pewnie w kolumnach dynamikę, zwinność, separację, wybrzmienia. https://www.tophifi.pl/stereo/wzmacniacze-mocy/nad-c298.html?gclid=EAIaIQobChMIwPfN_uej_AIVWASLCh3ynwXQEAQYAiABEgKJFfD_BwE Temu drugiemu, czyli kubaturze, przy tych kolumnach, nie sprosta nic. Choćbyś tam wstawił monobloki Michi po 600 W na kanał. Nie te kolumny. Nie te przetworniki. Koledzy @muzofan i @moss mają po prostu rację i nie ma się co na nią obrażać. Pzdr, udanych wyborów.

Muszę w sporym zakresie zrewidować swoje spostrzeżenia względem odsłuchu: Mich X5 + B&W 702S3. Słuchałem w innym miejscu, za DACa robił Rose 150, wszystko połączone XLRami. Nie wiem na ile to kwestia pomieszczenia, na ile DACa a na ile sposobu połączenia. Bas się "spiął w sobie", zrobił się krótszy i bardziej sprężysty. Niestety nie było Michi X3, który jest w takim jak powyżej zestawieniu jako superduet w THF. Cena takiego zestawu jest nader kusząca. A to jaką robotę robi i dźwiękowo i wizualnie Rose 150 to masakra. W 90% utworach z dużymi składami basowymi jest już naprawdę super. Nie idealnie, ale naprawdę super. Pozostałe 10% nadal pozostawia pewien niedosyt..... Powtórzę jak ktoś nie słucha metalu i ogólnie ciężkiego rocka, to B&W 702S3 są bez mała na poziomie 804D4 (na YT można znaleźć już niemiecki test porównawczy). PS. Słuchałem też kolumn YB audio......😉

Długa i raczej pokręcona historia. Nie mam legitymacji, by się nią dzielić publicznie. Ale konstruktor telefony odbiera i może spokojnie kolumny zrobić. Nie wiem dokładnie ile one teraz kosztują, trzeba pytać. Wiem natomiast, że w swojej cenie biją wszystko co spotkają na swojej drodze (nowe-nowe). Szukając nowego zestawu słuchałem już sporo. Nadal wracam do domu i kiedy włączam 803 z AA jestem pełen podziwu dla tego co zrobili Japończycy i AA. Słuchałem też kilku dużo droższych wzmacniaczy z Hyperionami u siebie w domu. Owszem grało w pewnym zakresie zdecydowanie lepiej, ale w pewnym było gorzej. Ten zestaw, który teraz ujeżdżam jest niebywale spójny pod względem przekazu. Ten zestaw po prostu niebywale do siebie pasuje. Przed kupnem przesłuchałem sporo kolumn i z 602 i z 803. Z tych, które wówczas słuchałem tylko jedne przebiły Hyperiony. Były od nich prawie dwukrotnie droższe. Niestety część glosatorów dobiera do Yamahy przypadkowe kolumny, część idzie na odsłuchy i porównuje z innymi klockami. I te inne, to Panie grają, a ta Yamaha to.... Pytam: czy po ustawieniu kolumn była zrobiona kalibracja YPAO? Zapada cisza. Reszta pytań kolegi to chyba nie do mnie?🧐

Audio Academy Hyperion IV lub IVv2.

Czytać hadko.

Yamaha zostanie sprzedana. Ceny galopują. Zastanawiam się, czy pod nowy zestaw (tematowy) nie kupić już streamera (SAM1T, Lumin U2 mini itp) dla przyszłego DACa - takiego, czy innego. Zastanawiałem się wobec powyższego, czy skoro już wydaję diengi nie spróbować porównać go z obecnym streamerem w 803D. Poza tym chciałem tą moją operę mydlaną ujętą tak gracko, w tytułowym temacie, szczęśliwie zakończyć cały i zdrów. To zaś może stanąć pod znakiem zapytania, jak oznajmię mojej drugiej połówce, że właśnie kupiłem za 4 kPLN pudełeczko rozmiaru płyty CD (SAM1T), które do niczego się na razie nie nadaje......🤣😜

Tak wygląda tył "Cichego Anioła z Monachium...."