Adi Witcher

Obie płyty genialne i zarazem całkowicie różne. Debiut Doorsów to topka rocka psychodelicznego, a Third kanon i ścisła czołówka najlepszych europejskich jazz-rockowych, jazz-fusionowych płyt. Dla mnie to taka sama jakość jak najlepsze płyty Davisa, mimo iż to całkiem inne brzmienie. Reszta aż tak słaba? Nie słuchałem dalej, podobno ich płyty z okolic 2000 roku zawierają muzykę techno. Dla mnie debiut jest najlepszy. Kiedyś pewnie bym postawił na Argusa, ale z biegiem czasu stracił u mnie dość mocno. Gitary są świetne, jak to zawsze u nich, ale kompozycyjnie jest nierówno.

Dawno mnie tu nie było, na siłowni też, przystopowałem jakiś czas temu, choć zamierzam wrócić, ale max dwa dni, resztę w domu. Obserwowanie kobiet na siłowni? Jak ktoś jest singlem, dlaczego nie? Od czasu do czasu oczywiście. Natomiast jeśli tylko patrzy zamiast ćwiczyć, to normalne to to nie jest. Jak facet ma partnerkę, to po co miałby obserwować? Powinien się patrzeć i myśleć o niej, nie o innych. Tak na marginesie, bajka o królewnie i trzech synach - to naprawdę napisał Fredro? Nie spodziewałem się, że kiedyś tworzono takie rzeczy... Dla mnie dno i metr mułu.

Całkiem dobra lista.

Musisz płytki? 😉