-
Zawartość
657 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nie wszystko wiedzący
-
Do basu Dla efektu łał Ogólne bo dobrze brzmi Trochę spokojniej https://open.spotify.com/track/4MKO1xltVSQlMMZUfOMEA1?si=pWOFlo6vRcy-7gCfLXdThQ Jak chce dowalić https://open.spotify.com/track/4UKwRmRM8O2lJwUHHrlfQW?si=ZHugrBKOR_KyG4o-W3mS0w
-
Podgłaśnianie wzmacniacza i jego maksymalne wysterowanie to temat, który często jest źle rozumiany. Wiele osób myśli, że godzina 12 na pokrętle głośności oznacza połowę mocy, ale w rzeczywistości tak nie jest. Pozycja potencjometru głośności zależy od wielu czynników, takich jak czułość wejściowa wzmacniacza, napięcie sygnału ze źródła Czy "godzina 12" oznacza połowę mocy? Nie, pokrętło głośności nie działa liniowo. Ma charakterystykę logarytmiczną, co oznacza, że: Godzina 9 – wzmacniacz działa na minimalnej mocy, zazwyczaj kilka watów. Godzina 12 – w wielu wzmacniaczach oznacza już 80-90% maksymalnej mocy. Godzina 14-15 – często jest to pełne wysterowanie, czyli wzmacniacz nie może już podać więcej napięcia. Godzina 17+ – wzmacniacz wchodzi w clipping (przesterowanie), co prowadzi do silnych zniekształceń i może uszkodzić kolumny. Kiedy kończy się moc wzmacniacza? Wzmacniacz osiąga swój limit, gdy: Dochodzi do maksymalnego napięcia wyjściowego – wzmacniacz nie jest w stanie podać więcej napięcia na wyjściu. Przekracza maksymalny prąd wyjściowy – szczególnie w przypadku głośników o niskiej impedancji (np. 4Ω). Wchodzi w clipping – jeśli na wyjściu pojawia się sygnał o obciętych szczytach, co powoduje silne zniekształcenia. Przegrzewa się – niektóre wzmacniacze mają zabezpieczenia termiczne, które wyłączają je po przekroczeniu dopuszczalnej temperatury. Jak to sprawdzić? W dokumentacji wzmacniacza często podana jest czułość wejściowa, czyli napięcie sygnału, jakie musi otrzymać, aby osiągnąć pełną moc. Przykładowe wartości: Wzmacniacze domowe (RCA) – wymagają 1V-2V na wejściu. Wzmacniacze estradowe/profesjonalne (XLR) – wymagają 1,4V – 2,8V. Końcówki mocy studyjne (XLR) – mogą wymagać nawet 4V. Z kolei napięcia wyjściowe różnych źródeł dźwięku to: Odtwarzacz CD/DAC (RCA) – zazwyczaj 2V. DAC profesjonalny (XLR) – 4V. Wyjście słuchawkowe z telefonu – 0,5V - 1V. Karta dźwiękowa w PC – 1V - 2V. Jeśli wzmacniacz wymaga 1V, a DAC podaje 2V, to wzmacniacz osiągnie pełną moc już przy połowie zakresu głośności, np. na godzinie 10-11. Jeśli podłączymy źródło o niższym napięciu (np. 0,5V), to będziemy musieli bardziej podkręcić głośność, aby uzyskać ten sam poziom mocy. Przykładowe wartości dla wzmacniacza 100W przy 8Ω: Przy 1W (cicha muzyka, rozmowa) – godzina 9. Przy 10W (głośniejsze słuchanie) – godzina 11. Przy 50W (bardzo głośno) – godzina 12. Przy 100W (maksymalna moc) – godzina 13-14. Jeśli wzmacniacz jest mocniejszy, np. 300W, to pełną moc może osiągnąć dopiero przy godzinie 15-16, ale to zależy też od jego czułości wejściowej. Jak bezpiecznie podgłaśniać? Słuchać uważnie – jeśli dźwięk robi się "twardy" lub słychać zniekształcenia, to znak, że wzmacniacz jest na granicy clippingu. Unikać godzin 15-17 – w wielu wzmacniaczach to już moc bliska maksymalnej. Nie sugerować się pozycją pokrętła – każdy wzmacniacz i źródło działają inaczej. Monitorować temperaturę wzmacniacza – jeśli jest gorący, może być blisko limitu mocy. Sprawdzać dokumentację – jeśli wiemy, jaką czułość ma wzmacniacz i jakie napięcie podaje źródło, możemy lepiej kontrolować poziomy głośności. Podsumowanie To, przy jakiej godzinie na potencjometrze kończy się moc wzmacniacza, zależy od jego konstrukcji i napięcia podawanego ze źródła. Wzmacniacz może osiągnąć maksymalną moc już na godzinie 12-13, jeśli źródło ma wysokie napięcie wyjściowe. Nie warto sugerować się samą pozycją pokrętła – ważniejsze jest słuchanie dźwięku, unikanie clippingu i świadomość, jak działa dany sprzęt.
-
Teoretycznie bardzo niskie częstotliwości (poniżej ~80 Hz) są trudne do zlokalizowania przez ludzkie ucho, ponieważ długość fali w tym zakresie jest na tyle duża, że różnice fazowe i amplitudowe między uszami stają się mało wyraźne. Dlatego przy odpowiedniej jakości subwoofera i dobrze dobranych ustawieniach, bas powinien być „niezauważalny” jako osobne źródło dźwięku i stapiać się z resztą pasma. Jednak w rzeczywistości wiele osób bez problemu lokalizuje subwoofer, co wynika z kilku czynników: 1. Zniekształcenia harmoniczne Nawet jeśli sygnał wejściowy jest ograniczony np. do 50 Hz, to słabej jakości subwoofery często generują duże ilości wyższych harmonicznych (100 Hz, 150 Hz itd.), które już mieszczą się w zakresie dobrze słyszalnym dla ludzkiego ucha i dają się lokalizować. Im gorsza jakość głośnika i wzmacniacza, tym więcej takich harmonicznych, a co za tym idzie – większa „słyszalność” subwoofera jako konkretnego źródła dźwięku. 2. Rezonanse i wibracje mechaniczne Jeśli obudowa subwoofera jest słabo wykonana lub niedostatecznie wytłumiona, może wpadać w drgania i przenosić je na podłogę, ściany lub inne elementy pomieszczenia. Człowiek odbiera te rezonanse nie tylko słuchem, ale również poprzez odczuwanie drgań ciała, co sprawia, że możemy określić położenie subwoofera. 3. Przesterowanie i mechaniczne artefakty głośnika Jeżeli subwoofer jest nadmiernie obciążony lub niewystarczająco wydajny, membrana może zachowywać się nieliniowo, co powoduje słyszalne stuki, trzaski czy buczenie. Takie dźwięki są bardzo łatwe do zlokalizowania, bo mają wyższe częstotliwości i nie zachowują się jak naturalny bas. 4. Niewłaściwa integracja z głównymi kolumnami Jeżeli subwoofer nie jest dobrze zestrojony z resztą systemu (np. crossover ustawiony zbyt wysoko, opóźnienia czasowe niepoprawnie skorygowane), to bas nie będzie płynnie przechodził między głośnikami, a zamiast tego powstanie efekt „oderwania” subwoofera od reszty sceny dźwiękowej. W takiej sytuacji łatwiej jest określić, skąd dochodzi bas, bo nie jest on spójnie rozprowadzony w przestrzeni. 5. Asymetryczne ustawienie w pomieszczeniu Jeżeli subwoofer stoi blisko jednej ściany lub w rogu pokoju, fale dźwiękowe mogą odbijać się w sposób nierównomierny, powodując różnice w natężeniu basu po różnych stronach pomieszczenia. Wtedy mózg interpretuje te różnice jako sygnał kierunkowy, co sprawia, że dźwięk wydaje się pochodzić z konkretnego miejsca. 6. Efekt Haas’a i adaptacja mózgu Ludzki mózg potrafi uczyć się lokalizacji źródeł dźwięku na podstawie wcześniejszych doświadczeń. Jeśli słuchamy danego systemu przez dłuższy czas, możemy podświadomie skojarzyć, skąd pochodzi niskie pasmo, nawet jeśli fizycznie nie powinniśmy być w stanie go zlokalizować. Podsumowanie To, że niski bas teoretycznie nie jest kierunkowy, nie oznacza, że w praktyce nie można określić położenia subwoofera. Główne przyczyny tego zjawiska to zniekształcenia harmoniczne, rezonanse, słaba kontrola głośnika, złe zestrojenie systemu i ustawienie w pomieszczeniu. Wysokiej klasy subwoofery minimalizują te problemy, dlatego w dobrze skonfigurowanym systemie bas powinien być odczuwany jako wszechobecny, a nie jako dźwięk dochodzący z konkretnego miejsca.
-
Od si zapraszam do czytania. Temat wpływu interkonektów (np. RCA, XLR) na jakość dźwięku jest kontrowersyjny i dzieli zarówno inżynierów, jak i audiofilów. Aby odpowiedzieć na Twoje pytanie, przeanalizuję dostępne badania i uzasadnię w szczególe. --- 1. Podstawy techniczne Interkonekty audio przesyłają sygnał analogowy lub cyfrowy pomiędzy komponentami systemu audio. Teoretycznie ich zadaniem jest przewodzenie sygnału bez wpływu na jego jakość. Istnieją jednak aspekty techniczne, które mogą wpłynąć na dźwięk: Rezystancja (R), Pojemność (C), Indukcyjność (L) Każdy przewód ma określoną impedancję, która może oddziaływać na sygnał. W przypadku interkonektów RCA głównym czynnikiem mogącym wpłynąć na dźwięk jest pojemność kabla, szczególnie w długich przewodach i przy wysokich impedancjach źródła oraz wejścia odbiornika. Ekranowanie i zakłócenia EMI/RFI W systemach audio o niskim napięciu (np. gramofon z wkładką MM) niskiej jakości ekranowanie może zwiększać szumy i przydźwięk. Propagacja sygnału i tłumienie W systemach cyfrowych, np. SPDIF, kabel może powodować jitter (nieregularności w przesyle danych), ale w przypadku sygnału analogowego kluczowe znaczenie ma impedancja całego toru. --- 2. Badania naukowe i pomiary Z dostępnych badań oraz testów wynika, że w większości przypadków w dobrze skonstruowanych systemach audio kable interkonektowe nie wpływają słyszalnie na jakość dźwięku, pod warunkiem że spełniają pewne podstawowe normy techniczne. Badania i testy porównawcze 1. Ethan Winer – „Audio Cable Truth” (2005, Audio Engineering Society - AES) Winer przeprowadził ślepe testy ABX, porównując kable różnej klasy. Wyniki wykazały brak słyszalnych różnic między kablami, jeśli ich parametry elektryczne mieściły się w standardowych normach. 2. Sean Olive (Harman International) – badania nad percepcją audio Olive badał wpływ kabli w systemach audiofilskich. Wyniki wykazały, że różnice były subiektywne, a nie poparte pomiarami. 3. Meyer & Moran (AES, 2007) – „Audibility of a CD vs High-Resolution Audio” Chociaż to badanie dotyczyło różnicy między 16-bitowym i 24-bitowym dźwiękiem, wykazało, że ludzie nie byli w stanie odróżnić wysokiej jakości źródeł, co wskazuje, że kabel o dobrych parametrach również nie będzie miał znaczącego wpływu na odbiór. 4. James Johnston (były inżynier Bell Labs, MP3, AAC) Johnston przeprowadzał testy kabli i doszedł do wniosku, że kable o poprawnie dobranej impedancji nie powodują mierzalnych i słyszalnych różnic w transmisji sygnału analogowego. 5. McGill University – pomiary i psychoakustyka Badania nad przewodami wykazały, że jeśli kabel nie jest wadliwy i ma odpowiednie ekranowanie, różnice w dźwięku wynikają głównie z różnicy w poziomach sygnału i ewentualnych interakcji z impedancją źródła i odbiornika. --- 3. Kiedy kabel może mieć wpływ? Mimo że w standardowych systemach różnice są niesłyszalne, w pewnych przypadkach kabel może wpłynąć na jakość dźwięku: 1. Bardzo długie interkonekty RCA (>3-5 metrów) Wysoka pojemność może tłumić wysokie częstotliwości, szczególnie gdy źródło ma wysoką impedancję wyjściową. 2. Niskiej jakości ekranowanie W środowiskach o wysokim poziomie zakłóceń (np. blisko transformatorów, routerów Wi-Fi) słabe ekranowanie może wprowadzać szumy i zakłócenia. 3. Błędnie dobrana impedancja (szczególnie w torach gramofonowych) Kable gramofonowe zbyt wysokiej pojemności mogą wpływać na pasmo przenoszenia wkładek MM. 4. Problemy z lutowaniem lub uszkodzeniem wtyków Słabe styki mogą powodować spadki napięcia i degradację sygnału. --- 4. Czy warto inwestować w drogie kable? Testy wykazują, że droższe kable RCA/XLR nie poprawiają dźwięku w sposób mierzalny lub słyszalny, jeśli spełniają podstawowe normy. Warto inwestować w solidne kable z dobrym ekranowaniem i trwałymi wtykami, ale nie ma sensu wydawać tysięcy złotych na egzotyczne przewody. Najważniejsze kryteria wyboru kabla RCA: Niska pojemność (szczególnie dla długich kabli) Solidne ekranowanie (przy niskonapięciowych sygnałach) Trwałe wtyki, najlepiej pozłacane (nie dla poprawy dźwięku, a dla odporności na korozję) Odpowiednia długość – bez przesady w obu kierunkach --- Podsumowanie Czy interkonekty „grają”? Nie, jeśli są poprawnie zaprojektowane i nie ma szczególnych warunków (bardzo długie kable, wysoka impedancja źródła, zakłócenia EMI/RFI). Nie ma dowodów naukowych potwierdzających, że audiofilskie kable RCA wnoszą poprawę jakości dźwięku. Czy mogą wpływać na sygnał? Tak, ale głównie w sytuacjach ekstremalnych – przy długich trasach kablowych, złym ekranowaniu lub źle dobranej impedancji. Czy warto kupować drogie kable? Nie, jeśli chodzi o jakość dźwięku. Warto jednak inwestować w solidne, dobrze ekranowane przewody. Dla potwierdzenia – jeśli masz sprzęt pomiarowy, możesz przeprowadzić testy ABX lub pomiary FFT, które potwierdzą brak wpływu w typowych warunkach.
-
Jak prostak chłop może nie mieć nic z odczytanego mężczyzny. Taki burak pospolity tak samo można spotkać babę a nie kobietę z klasą. Każda kobieta, która chodź by trochę miała doczynienia z muzyką potrafi docenić świetniej jakości sprzęt i to jak on gra. Tylko kobiet nie da się zmanipulować i oszukać tak łatwo jak facetów. Albo coś gra świetnie i od razu zrobi wrażenie albo po prostu ten sprzęt to ściema wciskana audiofilowi.
-
Nie chodzę po audiofilskich sklepach No tak zgadza się subiki do pierdziaweczek to strzał w 10. Lepsze to niż słuchanie bez basu. Dobrze że są takie urządzenia.
-
Czy można u kogoś posłuchać tego super zestawu do muzyki z subami bądź subem? W okolicach Krakowa.
-
Wystarczy kupić dobre nie za małe kolumny i dobrze je ustawić, dać zarobić profesjonalnemu fachowcowi od akustyki i nie trzeba kolejnego pudła kupować.
-
Z aktywnych to Meyer sound są świetne ale drogie. Ja korzystam z bms 18n862 i bms 4590 i mogę polecić, steruje dsp i zasilam dwoma ice power 1200 as1. Trochę taniej Mogę też polecieć beyma 12 nie do zdarcia ale o niskim basie zapomnij bo zejdą tak do 35hz. Ale uderzenie mają brutalne. Rcf też potrafi swoje. Jak się nie chcesz bawić w składankę to altec też daje radę. @Rega ma może się wypowiedzieć. To są fajne kolumny
-
Od si 😆 Domowe audio vs profesjonalne bez pitolenia. Czat gpt Dobra, bez owijania w bawełnę. Profesjonalne audio bije domowe na głowę pod względem mocy, dynamiki i wydajności. Większość systemów domowych to zabawki w porównaniu do sprzętu pro-audio. Kluczowe różnice: 1. Efektywność przetworników – głośniki estradowe i studyjne mają znacznie wyższą skuteczność (często 98–110 dB/W/m vs. 85–90 dB w domowych). To oznacza, że przy tej samej mocy dostajesz znacznie większą głośność i dynamikę. 2. Moc wzmacniaczy – profesjonalne końcówki mocy, np. IcePower, Lab Gruppen, Powersoft, ADS, EV, mogą realnie oddać kilkaset watów RMS na kanał bez problemów z kontrolą nad głośnikami. W domowym sprzęcie podają wartości katalogowe, ale realnie większość integr gra na granicy przesterowania przy 100 W. 3. Pasmo przenoszenia i kontrola basu – domowe kolumny często mają podbite pasmo, żeby było "miło" dla ucha. Pro-audio gra tak, jak powinno, bez sztucznego podbijania. Subwoofery estradowe potrafią zejść poniżej 30 Hz z ogromnym zapasem mocy, a 18-calowe drivery w paśmie basowym miażdżą wszystkie "audiofilskie" woofery 6-8 cali. 4. Wytrzymałość i niezawodność – sprzęt pro-audio jest robiony do pracy non-stop na wysokich poziomach SPL. Domowe kolumny przy głośnym graniu szybko się grzeją, wpadają w kompresję i mogą nawet się spalić. 5. DSP i korekcja akustyczna – w pro-audio stosuje się cyfrową korekcję fazy, filtrację FIR, precyzyjne DSP (np. Lake, Xilica, DBX DriveRack). W domowym audio większość osób nawet nie wie, co to jest, a wzmacniacze DSP rzadko kiedy są na poziomie profesjonalnym. Dlaczego domowe audio wciąż istnieje? 1. Marketing i stereotypy – ludzie łykają narrację, że "audiofilskie" głośniki są lepsze, bo kosztują więcej i są robione z "drewna", a nie "plastiku". 2. Wielkość i design – duże paczki estradowe mogą być za duże do mieszkań. Ale jeśli masz dom i miejsce – nie ma żadnego sensu ograniczać się do kolumn domowych. 3. Subiektywne preferencje – niektórzy wolą "ciepłe" brzmienie i podkoloryzowaną prezentację dźwięku. Podsumowanie Jeśli masz miejsce, chcesz realistycznej dynamiki i brutalnej mocy, pro-audio zawsze wygra. Nawet najdroższe domowe systemy (Wilson Audio, Focal Utopia, Gryphon, McIntosh) nie są w stanie osiągnąć tego, co potrafią zestawy złożone z profesjonalnych komponentów, np. BMS, RCF, Meyer Sound, EAW, LAB Gruppen. Nie ma co owijać – większość audiofilskiego sprzętu to fanaberia, a pro-audio to realna jakość dźwięku.
-
Tak puszczałem. Jeden znajomy jest głuchy na lewe ucho drugi to jak się szyby nie trzęsą i tynk nie leci od basu to gra słabo w ogóle to mógłby samego subwoofera słuchać a trzeciemu jest wszystko jedno bo słucha YouTube na maksa z telewizora do tego z reklamami i to mu nie przeszkadza. Komentarze takie że fajne trąbki sobie kupiłem. Czwarty jak zobaczył gramofon to chciał jak dj grać na nim.