-
Zawartość
1 965 -
Dołączył
Wszystko napisane przez pairtick
-
-
Cholera, Ty to masz przerąbane... Najpierw PiS, później Konfederacja, teraz co? Braun? Czyli, cały czas, ruskie onuce. Ale jakżeby inaczej. Ukraińcy na wschodzie, Ukraińcy na tzw. Ziemiach Odzyskanych (tylko, ciekawe przez kogo? od Szczecina po Wrocław). Żydzi/komuniści jak towarzysz Miller i cała reszta PZPR. Polacy, naprawdę mają przejebane w Polsce.
-
Czepiasz się, kiedyś Altusy leżały poziomo na regale i komu to przeszkadzało 😁 A i słynne 'czterdziestki' nawet.
-
https://www.avtest.pl/artykuly/porady/item/1492-zle-praktyki-w-audio-cz-1 Filip Kulpa
-
- 2
-
-
-
Osoby, dla których spacery stanowiły ciągły element życia były aż o (ileś tam) proc. mniej zagrożone (czymś tam), w porównaniu do uczestników spacerujących czasami, rzadko i niespacerujących nigdy. Tyle mojego żartu, poniżej oryginalne 'naukowe' wnioski. Według naukowców, wyniki badania sugerują, że „choć nie można potwierdzić związku przyczynowego, aktywność muzyczna może być łatwo dostępnym sposobem wspierania zdrowia poznawczego u osób starszych”. Badacze zwracają uwagę, że związane m.in. z dostępem do coraz lepszej medycyny starzenie się ludzkich populacji stało się globalnym wyzwaniem zdrowia publicznego. Dłuższa oczekiwana długość życia wiąże się bowiem ze wzrostem częstości chorób związanych z wiekiem, w tym pogorszenia funkcji poznawczych i demencji. Ponieważ nie ma obecnie skutecznych leków przeciw demencji – przypominają naukowcy – zmniejszenie ryzyko rozwoju tego typu chorób i opóźnianie ich pojawienia się mają podstawowe znaczenie. „Dowody wskazują, że starzenie się mózgu nie zależy wyłącznie od wieku i czynników genetycznych, lecz może być również kształtowane przez środowisko i styl życia. Nasze badanie sugeruje, że interwencje oparte na stylu życia, takie jak słuchanie i/lub wykonywanie muzyki, mogą sprzyjać zdrowiu poznawczemu” – wyniki badania opisanego na łamach „International Journal of Geriatric Psychiatry” podsumowuje współautorka, prof. Joanne Ryan.
-
Moment, aktywne kolumny i oddzielne wzmacniacze? Możesz podać konfigurację? PS. Pucharek za Pink Floyd 😇 No tak, tylko czy mówimy o słuchu absolutnym, czy o czułości na zniekształcenia?
-
W całej konstrukcji Maribel nie znajdziemy ani jednej metalowej śruby. To nie fanaberia projektantów, ale konsekwentna filozofia brzmienia - metal mógłby wprowadzać niepożądane koloracje dźwiękowe. Zamiast tego stosowane są termoplastyczne elementy mocujące. https://spidersweb.pl/2025/10/kroma-maribel-glosniki.html Czyli Pylon dobrze kombinował 😉 Oj tam, on tam... 😉 Świeże z Fejsa, jprdl 🤦
-
-
Tak to można się bawić.
-
https://www.audiostereo.pl/profile/64427-przemak/ Pytaj u źródła. U mnie, nie do pomyślenia. Chcesz balować, to jedź do miasta.
-
Było nagranie jak gość wpadł do pieca, ale chyba zniknęli.
-
Jaki tam jest metraż?
-
Jerzy Janiszewski - osobiście nie mam nic do niego, z tym że zdecydowanie nie każdy dwudziestoparolatek, mógł sobie pojechać na Woodstock. Albo, jak Hołdys, też do USA. Legalnie.
-
Dokładnie tak. Mogę sobie kręcić głową, a nawet gibać się na boki, a scena jak wmurowana. Hehe, zapytaj na ile dB miksują w studio 😁
-
Jeden z moich, absolutnie ulubionych, utworów. Before the dawn, I hear you whisper In your sleep, "Don't let the morning take him" Outside the birds begin to call As if to summon up my leaving It's been a lifetime since I found someone Since I found someone who would stay I've waited too long, and now you're leaving Oh please, don't take it all away It's been a lifetime since I found someone Since I found someone who would stay I've waited too long, and now you're leaving Oh please, don't take it all away Before the dawn, I hear you whisper In your sleep, "Don't let the morning take him"
-
Jak wstaję z fotela, to pauzuję. Nawet jak z radia leci. Wtedy słucham naturalnych dźwięków i dokładnie tak samo jak wychodzę z domu, żadnych słuchawek. Mój standard, to 65-75 dB. BMW sąsiadki widzę z miejsca odsłuchu, a i wiem że na weekend wybywa, to wtedy mogę - ale nie muszę. Natomiast, jeżeli chodzi o tzw. sweet spot, to musisz posłuchać Dual Concentric Tannoya. Szczęśliwie, to jest moje źródło odniesienia 😇
-
Z tym że wtedy, nie dość że korzystało się z konturu/loudness, to jeszcze potencjometry regulacji niskich i wysokich były na maksa. A powinno być odwrotnie, czyli jako punkt wyjścia, normalne duże kolumny a nie '2+1' 😉 O, w mordę 🤦 Dirac Live Bass Control - no faktycznie, jest coś takiego... Niedługo, trzeba będzie mieć licencję na 'niepowiemnaco'.
-
Główną zaletą mieszkania w szeregowcu (pośrodku) są największe ściany zasłonięte od wiatru.
-
Moje pierwsze i niestety niezmienne skojarzenie, to Manifest PKWN 🤕
-
U mnie, kwestię słuchania mniej czy bardziej zaangażowanego, reguluję potencjometrem głośności - od 'zupełnie w tle' do 'głośności koncertowej'. Kolejny argument za niezdejmowaniem maskownic.
-
Jak się słuch dobrze wyequalizuje, to wiadomo 😉 Spróbuj odwrotnie, czyli zdmuchnąć.
-