Salon Planeta Dźwięku

Pełna zgoda. Polecam materiały tego pana. To wybitny fachowiec.

Nie no oczywiście. Pełna zgoda. Piszę bardziej o AVR5/11.

Wszystko jak leci. Arcam nie narzuca swojego brzmienia więc bez kompleksów można do niego parować dowolne konstrukcje. Gdybym miał być przewrażliwiony to uważałbym na te ostrzejsze typu Triangle czy Bowers, ale Focale już bez stresu

Arcam AVR5 mógłby tu stanąć w szranki.

To zależy w jakim kierunku chcesz pójść. Bowersy dysponują ogromnym potencjałem i rzeczywiście McIntosh może być tu jedną z opcji. Tego typu połączenie zapewni Ci raczej umiarkowaną ingerencję w sygnał. Innymi słowy będzie to raczej brzmienie neutralne, ale muzykalne i bardzo dobrze poukładane jeżeli chodzi o stereofonię. Mam tu szczególnie na myśli model MA8950. Gdybyś jednak preferował charakterystykę, która złagodzi nieco górne rejestry i złagodzi całość nadając brzmieniu specyficznego nasycenia, ciepła to tutaj poleciłbym Audio Analogue Maestro. Potęgę mocy zapewni Ci również Audionet Watt, który z kolei oferuje wybitną selektywność i raczej cechuje się bardzo umiejętnym "napowietrzaniem" brzmienia. Super rozwiązanie dla osób, które stawiają przede wszystkim na swobodę i lekkość grania. Zapraszam do kontaktu oraz odwiedzenia naszego salonu. Mamy sporo sprzętu, który poradzi sobie z tymi konstrukcjami i na pewno znajdziesz coś dla siebie.

To nie ma większego znaczenia. 30 cm to już dużo. Różnica w odbiorze basu w zależności od umiejscowienia kolumn nie wynika z tego gdzie jest BR tylko ogólnie z zasad akustyki. Bez względu na to gdzie dana kolumna będzie miała BR, zawsze kiedy przysuniemy ją do ściany uzyskamy więcej basu. Wzmacniają się bowiem w ten sposób fale stojące. Ogólnie odbiór basu zależy od tego jakie rozmiary ma pomieszczenie oraz jakie zakresy nadmiernie się wzbudzają (tzw. mody pomieszczenia, częstotliwości rezonansowe) a nie od tego gdzie znajduje się bass reflex. Opale grają żywiej, faktycznie mają więcej basu, według mnie to fajniejsze kolumny.

Cześć, Quadrale to specyficzne konstrukcje. Zarówno jeśli chodzi o design jak i o brzmienie. Na pewno musisz spodziewać się sporo niskich zakresów i dosyć dobrze zarysowanej góry pasma. Pytanie z jaką elektroniką chcesz je połączyć i czym kierujesz się przy wyborze ?

Tak jak wspomniał kolega wyżej, jeśli nie masz doświadczenia to cokolwiek byś nie kupił, na pewno Ci się spodoba. Z tego też względu zakup pierwszego zestawu w ciemno nie jest już tak ryzykowny jak jego wymiana na nowy na tej samej zasadzie. Jeśli podoba Ci się funkcjonalność Denona to nie masz zbyt wielu alternatyw. Marantz Stereo 70s to tzw. wersja "slim" amplitunerów sieciowych tego producenta. Tego typu konstrukcja nie daje dużych możliwości w zakresie zastosowanych końcówek mocy. Gra on ładnie, ale Denon będzie miał dużo więcej mocy a co za tym idzie dynamiki, energii w graniu. Pozostałe amplitunery stereo oparte na Heosie lub innym, tożsamym co do funkcjonalności systemie (np. MusicCast z Yamahy) wyposażone będą "tylko" w sekcję cyfrową opartą na wejściach cyfrowych. A zatem bez HDMI eARC. Dodatkowo są one droższe więc musiałbyś zwiększyć budżet. W Twoim przypadku wolałbym dodatkowe środki przeznaczyć na kolumny i kupić na przykład wyższy model Pylonów Tak czy inaczej jeśli chcesz rozwiać swoje wątpliwości, najlepiej byłoby gdybyś po prostu odwiedził jakiś salon i skorzystał z opcji odsłuchu. Zapraszamy oczywiście do nas. W razie potrzeby służę pomocą.

Ja bym jednak zachęcał do zmiany. Uważam, że Bronze 500 to już klasa wyżej. To bardzo "napowietrzone" i przestrzenne granie. Według mnie nie są ostre. Do Bowersów, Triangli czy Klipscha to im daleko. Alternatywnie masz jeszcze Oberony 7. Spróbuj chociaż gdzieś posłuchać i porównać. Jestem w stu procentach pewny, że poczujesz zmianę na plus

Pomiędzy 936 o 926 nie ma jakiejś kolosalnej różnicy. 936 z uwagi na dodatkowy przetwornik generują nieco więcej basu. Według mnie 926 starczą.

Kup TX-NR6100 skoro na nim słuchałeś. W gratisie otrzymasz wyjście pre out na końcówkę mocy.

Według mnie różnica będzie ogromna. Ja bym się nie zastanawiał. Niemniej jednak w mojej ocenie Klipsch R-121SW to byłby lepszy wybór.

Z tym Klipschem to rzeczywiście ryzykowna opcja. Posłuchałbym rady @PanKlor i rozważyłbym Oberony 9. Mocne uderzenie gwarantowane, detali również nie brakuje, ale przynajmniej uświadczysz trochę omawianego środka.

Zmieniałeś w końcu tę impedancję ? Kompa podłącz sobie przez USB asynchroniczne kabelkiem USB A -> B, w ten sposób zagra o wiele lepiej.

Poruszyłeś bardzo ciekawy temat. Z moich doświadczeń wynika, że audiofil to określenie odbierane jako bardzo pejoratywne. Każdy boi się być określonym audiofilem bo to by oznaczało, że jest lekkim świrem Według mnie niepotrzebnie. Tych definicji można by nakreślić kilka, ale według mnie jedną z nich mogłaby być po prostu zajawka na sprzęt audio. Wydaje mi się, że nie ma w tym nic złego. Jedni składają komputery, wymieniają procesory, pamięci ram, płyty główne i obudowy a inni zmieniają preampy do gramofonu, zasilacze, kable i wzmacniacze. Ot takie hobby.

Ciekawy jestem tego porównania. Mocno stawiam na przedwzmacniacz Toppinga.

@Andrew Piotrowski Jeżeli masz do wydania 4000 zł i brakuje Ci detali to CXA81 według mnie będzie tu bezkonkurencyjny. Bez patrzenia na specyfikację i porównywania danych, które niewiele mówią o tym jak wzmacniacz zachowuje się w rzeczywistości, mogę zapewnić, że to baaardzo dynamiczny model, który generuje sporo prądu już od niskich ustawień potencjometra. Po prostu słychać i czuć, że membrany pracują mocno, poza tym balans tonalny przesunięty jest w stronę wyższych rejestrów więc wzrasta nam poziom selektywności i reprodukcji detali. Całość nabiera powietrza i przestrzeni. Jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości to CXA81 moim zdaniem jest tutaj mocnym faworytem. Jeśli będziesz celował w nową sztukę, odezwij się do nas, na pewno będziemy w stanie zaproponować fajną cenę.

Cześć, 8000 zł to kwota, za którą jesteś w stanie zorganizować sobie już całkiem przyzwoity sprzęt. Jeśli chodzi o elektronikę all - in - one (no powiedzmy bo de facto pomijamy odtwarzacz cd, który jednak warto dokupić osobno) to do najciekawszych zdecydowanie zaliczyłbym Yamahę R-N800a oraz Marantza PM7000n. Poza różnicą w brzmieniu (Yamaha gra nieco jaśniej, Marantz wygeneruje więcej basu) to urządzenia różnią się "systemem operacyjnym" aczkolwiek co do zasady oba systemy spełniają to samo zadanie i służą do sterowania urządzeniem oraz umożliwiają stworzenie systemu multiroom. Zaletą Yamahy jest obsługa Tidala w wersji Connect co oznacza dużą wygodę. Jeśli chodzi o kolumny to podejrzewam, że trzeba tu wrzucić coś uniwersalnego, bezpiecznego i niemałego ponieważ kubatura jest spora. Takimi pewniakami według mnie będą zarówno Klipsch R-800F oraz Pylon Audio Sapphire 31. Klipsche to marka, którą cechuje bardzo ekspresyjne granie skoncentrowane na skrajnych wartościach pasma - lubi się podobać i ma wielu entuzjastów. Pylon z kolei jest nieco bardziej zrównoważony przy czym bezapelacyjnie również zapewni Ci gęsty i mocny bas, sporo detali i dobrze poukładane plany pozorne. Na ten moment najbardziej bym Ci chyba polecił połączenie Yamahy z Pylonami. W takim zestawieniu otrzymujesz bogatą, w zupełności wystarczającą funkcjonalność, włącznie z sekcją cyfrową oraz pełnym pakietem funkcji sieciowych, a także bardzo muzykalne i dociążone brzmienie Pylonów, które bez problemu sprawdzi się w Twoim pomieszczeniu. W razie pytań i wątpliwości zapraszam do kontaktu.

Edytuję swój post żeby nie wywoływać niepotrzebnej dyskusji. Uczciwy sklep zawsze załatwi sprawę na korzyść klienta

Gwarancja na Focala w Polsce wynosi 5 lat (po bezpłatnym przedłużeniu).

F501 w aktualnym budżecie może konkurować z Dali Oberon 7, Monitor Audio Bronze 500 czy Pylon Audio Saphire 25. Wspominając "wymienione modele" miałem na myśli raczej Opticony czy Focale Vestia więc totalnie inna kasa. Wszystkie te modele grają inaczej przy czym F501 na ich tle gra zdecydowanie najcieplej. Dopóki nie określisz swoich preferencji ciężko będzie precyzyjnie doradzić. Pytanie nie do mnie, ale odpowiem za siebie - bezapelacyjnie wybrałbym Carinę. Według mnie pod względem detali i sceny, F501 zostają daleko w tyle. Wiem, że cena nie zawsze odzwierciedla jakość, ale w tym przypadku według mnie raczej tak jest.

Bez zwiększania budżetu lub rozpatrywania rzeczy używanych nie widzę sensu kupowania na siłę centralki. RX-V6A w połączeniu z jakimiś fajnymi entry level frontami zda tu egzamin i na pewno spodoba się bardziej niż coś w okolicach 1,5k + centralka. Bardzo fajny stosunek ceny do jakości prezentują Indiana Line Tesi 561, ale jeszcze lepiej wypadają Pylon Pearl 27. Na start taki zestaw na pewno wywoła uśmiech na twarzy.

I takie podejście mi się podoba Odsłuchy w zaadaptowanym pomieszczeniu to jest poezja. Nigdy nie budowałem pułapek basowych, ale 250 kg brzmi poważnie.

Eee nie.. musiałeś mnie źle zrozumieć. Ja napisałem, że MCR612 to mniej więcej poziom Pianocrafta, którego autor posiada aktualnie (840). MCR612 a PM7000n to jednak ogromna przepaść.

Lokalny, w sensie francuski ? Co do awaryjności to nie. Ogólnie kolumny się raczej nie psują (dopóki im oczywiście jakoś mocno nie pomożemy).