Skocz do zawartości

il Dottore

Uczestnik
  • Zawartość

    896
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez il Dottore

  1. Pozwalam sobie zachować zdrowy sceptycyzm. Tzn wierzę w taką prędkość ładowania i że jest możliwe nabić baterię w tym układzie dosłownie w parę minut. Ale... Jak monstrualny musi być do tego magazyn energii i ile musi kosztować? No i napełnianie takiego magazynu będzie 10x wolniejsze niż tankowanie auta. Oczywiście pojemność takiego magazynu musi być na kilka - kilkanaście aut. Ale w końcu się wyczerpie. I tak oto z paru minut zrobi się tradycyjna godzinka! A idź pan w...
  2. Nieeeeeeeeeeeeee... teraz mój DAC to ich najtańszy R2R ale to już w okolicach 1000€.
  3. Zasadnicza. K11 jest delta-sigma zaś K11 R2R jest R2R. Z innych różnic, to K11 R2R jest ok. 30€ droższy. Ale i tak byłby moim wyborem z tej dwójki. Tanich przetworników D/A jest bowiem opór, ale tanich R2R - raczej nie uświadczysz. To już nawet mój Cayin RU-6 był droższy od tego FiiO. Mam nadzieję że pomogłem.
  4. Ja się nie dziwię się. One grają nawet bardziej "po mojemu" niż mniejszy brat. Piękna sprawa - gratulacje! One nie są lepsze lub gorsze. To się kupuje w zależności od wielkości pomieszczenia, gdzie mają grać. Choć pewnie miłośnicy dzielenia włosa na czworo zaraz zaczną narzekać na BR... Niesłusznie!
  5. Jeszcze mam czas ale chyba Ortofon niebieski
  6. Córce kupiłem automat ale sam jadę na zwykłej ręcznej kolbie Lelit Grace. Po prostu nie potrzebuję automatu ani nawet dwubojlerowca. Ani żona ani ja nie używamy mleka do kawy. Musi mieć PID, manometr i wyświetlać czas ekstrakcji - i tyle. Wystarczy. Dobrze, jeśli jest preinfuzja (a jest) ale tu już nacisku nie kładę. Od wielu lat ekspres działa bez zarzutu, zero problemów. Chciałbym jakiś nowy, śliczny, bajerancki, ale odstraszają mnie długie czasy nagrzewania. Tutaj 15 minut to więcej niż potrzeba. Pół godziny na kawę nie chce mi się czekać. Tak wygląda moja maszyna. To nie jest reklama, bo już jej nie produkują i nie można jej kupić. Ja od czerwonej zacząłem. Jak byłem na Teneryfie, to była włoska lodziarnia w pobliżu hotelu i tam dawali Lucaffe właśnie czerwoną. I to z firmowego ekspresu i w firmowych filiżankach. Bardzo nam zasmakowała, ale oczywiście musiałem wypróbować wszystkie, no i wolimy czarną. Porównywałem chyba ze wszystkim na rynku i z tych kaw masowo produkowanych ta mi najlepiej wchodzi. Pewno że można z jakichś butikowych palarni korzystać ale nam schodzi kawy naprawdę dużo i cenowo byśmy nie wyrobili kupując jakąś egzotykę. Choćby i lepszą. Nie mówię, że Blue Mountain nie trzymam na specjalne okazje, ale to naprawdę od wielkiego dzwonu. Nawet w Białym Domu nie piją czystej Blue Mountain, tylko mieszają 50/50 z kolumbijską. Aha! I na Boże Narodzenie zawsze kupuję kilogram Christmas Blend ze Starbunia! Świetna kawa, choć droższa od Murzynka, ale dostępna niestety tylko sezonowo, więc raz w roku na taki luksus sobie pozwalamy. W mieszance są ziarna z Sumatry, ostre jak nie wiem co i kawa daje taki pieprzowy posmak na języku. Bardzo dobra i zawsze nam się ze Świętami kojarzy.
  7. Spendor Classic 4/5 spokojnie styknie. Plus ew. jakiś sympatyczny subik. Ale (z własnego doświadczenia z małymi paczkami ze stajni BBC) nie jest to warunek sine qua non. Jednak daje masę, slam i głębię. Jednak już same 4/5 wynoszą słuchacza na orbitę. Mam szczęście, że jest dealer u mnie we wsi. Słuchałem ich z integrą Pass i to jest bajka po prostu. Troszkę inne granie, niż ja preferuję ale szokujące dobre. Jak mawiali na Szkolnej: okuratne! Odkąd posłuchałem 4/5 to wcale nie tęsknię za większymi modelami z serii Classic. To nie jest entry level, zapewniam.
  8. Uważaj! Na tych głośniczkach powinno być ostrzeżenie Ministra Zdrowia - to uzależnia! Sugden wie, co robi, że na wystawach zawsze łączy się ze Spendorem.
  9. A wszystko dzięki Chińczykom! Teraz to samo, co w audio, zaczyna się dziać w motoryzacji.
  10. Bardzo ładny nowy Fiio K13 R2R DAC + wzmacniacz słuchawkowy: https://www.fiio.com/k13r2r Cena ok. 300 dolarów. Piękny pomysł z oknem na górze, żeby widok na drabinki rezystorowe cieszył oko.
  11. Używany Luxman tranzystor poszukaj.
  12. To zupełnie jak ja. Tylko kawa inna. Kupuję po 5 kilo, kilowa paczka schodzi nam w ok. 3 tygodnie. Ma to u nas w domu ksywę "Murzynek" ze względu na stare opakowania, jak wyżej. Niestety, mamy polityczną poprawność teraz i firma była zmuszona usunąć Murzynka z opakowań. Teraz Lucaffe Mister Exclusive wygląda tak: Na szczęście od lat smak ten sam.
  13. Trochę? Ale sprzęt ładny i polski. Na pewno wolałbym Fezz od Unitry.
  14. Nie oglądam telewizji od ponad 20 lat. A telewizor mam. Bo: 1/ żona ogląda polską telewizję 2/ a ja potrzebuję TV jako monitora do filmów no i do streamingu, gdzie ogląda się bez reklam. Również z powodu reklam przestałem chodzić do kina. Podobnie chyba z komputerami, telefonami itp. Mieszkamy w technologicznym skansenie. Za 10 lat nie wiem nawet czy przetrwa którykolwiek europejski producent samochodów. Chyba że ich Chińczycy łaskawie wykupią.
  15. A tu nie trzeba zmieniać oleju - za to mamy ponad 1500KM pod butem. Za 420 tysi. Xiaomi lepsze. Poniżej 2s do setki 200km/h w 5 sekund. V max 359km/h. No jaja... Wieeeeeem - to nie samochód, tylko elektryk. Ale jako drugie auto w domu - fajna propozycja.
  16. Taka ciekawostka... Przy okazji widać doskonale technologiczne zapóźnienie Europy.
  17. Bardzo lubię TDI, kolega często pożyczał mi A4 z różnymi wariacjami tego motoru i zawsze było fajnie. Dawno = kiedy? Tydzień temu? Bo w 2023 oficjalne stanowisko VAG było takie: "1.2 TSI ma prawo brać do 0.6L na 1000 km." MA PRAWO!!! No nie, kurka - NIE MA PRAWA!!! W moim Mietku poziom oleju jest w normie od wymiany do wymiany - 15kkm. A to nie jest nowy samochód tylko stary trupeć.
  18. Ale tak kiedyś było. Auta były dużo lżejsze, silniki nie były zdławione przez ekoterroryzm i było OK, nawet jak pojemność mniejsza. Ja pamiętam moje zdziwienie, gdy w Yarisie 1 gen ledwo dotknąłem gazu a już było 120. To chciało jechać. Kiedyś to było. Ciekawe porównanie - Chińczyk vs. Chińczyk. Hongqi HS5 - chińska podróbka Q5/GLC vs Volvo V60 - chińska podróbka Volvo. Testujący nie znajduje argumentów za Volvo - gorsze wyposażenie, mniej miejsca z tyłu a cena - 1,5 miliona rubli więcej. Za to, jak powiada prowadzący program, można kupić sobie sanie elektryczne, quada (przy czym w Rosji słowo "quad" oznacza prawdziwego quada a nie komunijną zabawkę) albo spędzić z rodziną 1-1,5 miesiąca na Malediwach. Co kto woli... Ja bym brał Hongqi, ponieważ tylko samochody chińskie mają wszystkie części ORYGINALNE!
  19. Eeeeeeeeeeeeeeee... Najlepiej BAIC Bejing 5. Za 99 tys dostajemy BRAK obowiązkowych w Europie elektronicznych systemów bezpieczeństwa! Bajka! Nic nie pipczy, niczego nie trzeba dezaktywować, bo tego szajsu, co pika, wkurza i wyrywa Ci kierownicę po prostu NIE MA! W moim Mercedesie wyłączenie radaru wymaga... 10 kliknięć! 10!!! I trzeba to powtarzać przy każdym uruchomieniu auta. Ale trzeba się spieszyć bo ilość aut ograniczona. Jeśli już nie uda się kupić tej wersji (Business) to pozostaje wyższa (Luxury) - 30 tys droższa i ona już ma wszystkie systemy. Na szczęście homologowano ten wóz przed zmianą przepisów UE i każdy system można sobie dezaktywować RAZ NA ZAWSZE w przeciwieństwie do europejskiego szajsu. Do tego instalacja gazowa jak na promocjach w Ssangyongu - za złotówkę!
  20. Kilka lat temu otworzyli u mnie we wsi nie autostradę a drogę szybkiego ruchu. I mnóstwo wypadków śmiertelnych już było, choć takie drogi z założenia mają ZWIĘKSZYĆ bezpieczeństwo. Dlaczego? Otóż główna przyczyna wypadków śmiertelnych jest taka, że ludzie wjeżdżają na tę drogę POD PRĄD. Nie pytaj mnie, jak to jest możliwe. No niestety - jest. I potem płacą za bezmyślność, bo jak jedziesz po takiej trasie pod prąd to długo nie pożyjesz. Tak. Tam z tyłu - i w CLA - jest TRAGEDIA. Ale jak szukasz małego auta to przecież nie dla rodziny. Ilość miejsca z tyłu w tym momencie traci znaczenie. A z przodu jest normalnie.
  21. A klasy A w dieslu nie rozważasz? Zależy jakie trasy robisz, diesel może być sensowniejszy od benzyny. Ale jak tylko po mieście to benzyna oczywiście. To są nieduże samochodziki a bardzo ładne.
  22. BYD to firma technologiczna. Początkowo zajmowali się rozwojem silników elektrycznych i baterii. Samochody robią od "dopiero" od 20 lat. Ale Warren Buffet zainwestował nie bez powodu właśnie w nich a nie w Teslę. A to już który sobie wolisz. Tak, ten silnik 1,3 to konstrukcja Renault z oprogramowaniem i osprzętem (turbo) Mercedesa. Mają te motorki opinię bezproblemowych jednostek i nie piją pół litra oleju/1000km jak jednostki TSI od VW. Spotkasz te silniki w Renault, Dacii, Nissanie i właśnie Mercedesie.
  23. To jest 100% lista moich wymagań. Ze swojej strony dodaję: - dach panoramiczny.Jest jak kuchenka mikrofalowa. Jak nie masz - to nie masz. Ale gdy już masz to nigdy potem go nie zapomnisz wybrać z listy opcji. - dobre audio I znów CX-5 się kłania. Panoramę można dokupić do wyższych wersji a Bose jest seryjnie w 3-ciej od dołu. Ale znowu - tylko 140KM, później mają być hybrydy, może dadzą jakiś mocniejszy plug-in. Klasa A od Mietka jest spoko z tą francuską benzyną 1,3 albo i dieselkiem. W zasadzie bezproblemowy wózek. Wujek ma Klasę B i też to jest fajne. Jedyny u niego minus, że niby mocny wypas ale skrzynia manual. Ręcznych skrzyń nie lubię.
  24. Cóż... władze EU uczciwie na to zapracowały. Z Twojej listy to Mazda CX-5 wydaje się najlepszym pomysłem. Tym bardziej, że właśnie wchodzi odnowiona wersja. Szkoda, że silnik słaby. Zamiast dotychczasowej mocy 180KM wykastrowali go do 140KM. To prawda! Też zwróciłem uwagę - tam się siedzi tak nisko, jak w moim coupe!
×
×
  • Utwórz nowe...