Skocz do zawartości

don

Uczestnik
  • Zawartość

    845
  • Dołączył

Posty napisane przez don

  1. Bierz pod uwagę tylko takie opinie - gdzie ktoś porównał w tych samych warunkach, inaczej nie da się w tym połapać. Ja jestem fanem starych Nad, więc rzecz jasna wolę ciepły dźwięk i pod tym kątem trochę oceniam te nowe Nady, ale każdemu podoba się coś innego.

  2. Knight 2 - tu trzeba uważać trochę, bo ostatnia seria jak ją sprowadzili to były głosy że coś jest w dźwięku nie tak, do tego sporo kolumn miało powylewane tweetery (afera na forach) i cholera wie czy rzeczywiście nie grały tak samo jak stare ? Te "stare" Knight 2 były świetne i nie "zanudzały". Zensor 3 są ok, wszystko zależy od ceny - na pewno kupiłbyś od nich spokojnie lepsze kolumny, z wyższej półki, ale starsze.

  3. Najcieplej i najłagodniej (co nie znaczy że brakuje im góry) grają stare Nady z lat 80-tych i 90-tych, potem Nad zaczął zmieniać i kombinować z barwą na coraz bardziej neutralne aż teraz mamy co ? Nady w klasie D :)
    Z tych które piszesz - C316 to nieporozumienie, chyba że ktoś chce mieć nówkę i go nie stać na lepszy. C326 już lepiej, bez rewelacji ale barwa nawet ładna, nieagresywna góra itd. Te wzmacniacze nie grają jednak ciepło (może minimalnie w stronę ciepła od neutralnego) - jeśli grałyby ciepło to te stare Nady należałoby chyba nazwać gorącymi ;) C356 - wyższy model od C326 gra trochę inaczej - z większym wykopem a góra jest w nim mocniejsza, nie jest to łagodny Nad ale to też nie jakiś suchotnik, bez przesady. Ze starszych trochę serii - C372 i C352 są do dziś bardzo chwalone, to nie jest może barwa jak np 3240PE czy 3020 i tego typu, ale coś w stylu C326 ze zdecydowanie lepszym basem i ogólnie "rozmachem". Osobiście nie polecam starszych C370 i C350, grały dość "technicznie" jak na tą marke i tam ciepła ani przyjemnej góry jakoś nie słyszałem (inna sprawa że może moje ówczesne kolumny częściowo były temu winne, niemniej jednak inne wzmacniacze grały lepszą barwą). Rotele jak się mają do Nadów ? Jeśli uogólnić trochę to można przyjąć  że Rotel jest neutralny, gra równo i nie eksponuje pasm, gra szybko i twardawo. Nad dodaje efektu "wow" bo gra z większym rozmachem, trochę bardziej miękko, taki misio trochę :)

  4. Najlepiej dobierać na zasadzie przeciwieństw, wzmacniacz ma ostrą górę - to lepiej dobrać kolumny o stonowanej górze itd. Myślę że mogłyby Ci się spodobać kolumny Tannoy DC6T / DC6T SE / XT6 zwłaszcza po tym co napisałeś o naturalności i szczegółach.

  5. Napisz najlepiej jaki chciałbyś dźwięk na podstawie odsłuchu Paradigmów (jak możesz to podłącz je pod Tagę). Mając taki punkt odniesienia będzie dużo łatwiej naprowadzić na właściwy trop ;)

  6. Wg mnie - jeśli nie zamierzasz korzystać z pełnego 5.1 to odpuść sobie amplituner i złóż normalne stereo (+ ew. sub). Jakość w tej samej cenie, jeśli chodzi o muzykę, będzie bez porównania. Jeśli chcesz koniecznie amplituner kina to zamiast centralnego polecam jednak kupić tylne (nawet jakieś tanie, najlepiej dipole), amplitunery mają opcję miksowania centralki na frontach, a brak tylnego tła w filmach będzie dużo bardziej odczuwalny. Subwoofer do tego raczej też obowiązkowo, jeśli liczysz na "mocne" wrażenia w filmach.

  7. CA 640 ma mocniej wyeksponowany środek od nowych Azurów i dość suche, choć raczej miękkie, mało zwarte brzmienie. Ciężko mi coś podpowiedzieć z kolumn, które mogły by się zgrać, z takich tańszych - wydaje mi się że np Boston Acoustics A250 / A360 to lekkie przeciwieństwo tego Azura więc mogły by pasować. Q Acoustics moim zdaniem nie będą pasować z uwagi na mocny środek, wspomniane wyżej Monitor Audio Silver w sumie też mogą być dobrym tropem.

  8. DC6T używki chodzą coś koło 2 tys, więc te mogą pójść drożej, no ale na licytacjach różnie to bywa. Są jeszcze DC6T SE, model wypuszczony później po tamtych. Katalogowo były po 7 tys. a Signature chyba 6.4 tys. (o ile dobrze kojarze). Nie wiem jak SE się mają do tych Signature, ale SE od zwykłych DC6T grają lepiej. Tu powinno być podobnie. Z żadnymi wtopy nie zaliczysz, tylko mega basu się po nich nie spodziewaj. 

  9. Dnia 27.09.2017 o 09:55, 1Ender napisał:

    @S4Home Stan bardzo dobry, jednak czekam do grudnia, nie będą te będą inne.

    @don Znalazłem też dynaudio audience 70 podłogówki w przeliczeniu to około 1450 zł + wysyłka, a Dynaudio Audience 50 były tańsze około 150-200 zł. Przy takiej nie wielkiej różnicy czy warto kupować monitory?

     

    Audience 70 grają też ładnie ale milej wspominam mniejsze 60-tki. 50-tki to już monitory więc charakter basu i przestrzeń będą inne od 70, bliżej 60-tek. Niemniej jednak cena rewelacyjna za te 70-tki, okazja.

  10. Klasa to mocno umowne stwierdzenie, a zawsze można sobie zrobić kilka podklas. Trzeba pamiętać że oprócz jakości duże znaczenie mają indywidualne preferencje co do prezentacji dźwięku oraz kwestie zgrywania się z elektroniką (różnie z tym bywa), ale generalnie pomimo tych dodatkowych zmiennych - pewne ramy co do jakości da się jednak określić. Ceny wiodących producentów tą klasę determinują, bo to właśnie oni są głównymi graczami na rynku. Za nieco mniejsze pieniądze można kupić kolumny tej samej klasy, mniej znaczących, niszowych producentów. Najlepiej opłacalne są tzw. kity i DIY, choć z nimi jest problem innego typu - są niemal nieodsprzedawalne. Ale "bang for the buck" mają :)

    "Blokadę" możesz zdjąć tuningując zwrotnice, wstawiając lepszej klasy elementy. Ewentualnie "poprawiając" producenta, wstawiając elementy o innych parametrach niż fabrycznie wyliczone - choć robiąc takie coś - ryzykujesz tak jak w DIY - trudne potem takie "grzebane" kolumny odsprzedać.  Koszt modyfikacji na zwrotnicach jest nieograniczony, taka na najlepszej klasy elementach może kosztować nawet kilka-kilkanaście tys. zł, dlatego trzeba zrobić to z głową, żeby efekt końcowy był wart wydanych pieniędzy, a więc odpowiednio zbalansować całość, dobrać koszt modyfikacji do jakości głośników. To jest najtrudniejsze bo głośniki mimo zbliżonych cen mogą mieć różne możliwości, jedne od pewnego poziomu, mimo wsadzania coraz to lepszych i droższych elementów - nie dadzą lub dadzą tylko lekką poprawę,  a z innych wciąż można jeszcze sporo wykrzesać. Nie o to w tych chodzi, żeby tuningując jakieś Voice Krafty za 300zł i wkładając w nie dodatkowe 3000zł, uzyskać dźwięk jak z kolumn za 1000zł :)

  11. Jeśli z Klipscha brakuje dołu to wymiana na inne monitory może być niewystarczająca, chyba że na takie ze znacznie większym głośnikiem basowym. Ilość głośników nie ma znaczenia, mogą być 2-drożne lepsze od 3-drożnych i na odwrót. Seria Karat jest wysoko w hierarchii Canton, obstawiałbym za nią, na pewno nie GLE czy LE.

  12.  

    2 godziny temu, StaryWilk napisał:

    1. Czy na przestrzeni ostatnich 20-25 lat dokonał się postęp technologiczny w ogólnie pojmowanej "jakości, klasie" kolumn? Czy dobre (dobrze oceniane w testach i przez użytkowników) kolumny warte kiedyś równowartość dzisiejszych powiedzmy 40 000 zł, grają (są tej samej/ podobnej klasy, jakości) tak jak te dzisiaj dobrze ocenaniane i polecane w podobnym budżecie?

    Jeśli odpowiedź na powyższe jest tak, i możemy sobie takie 25 letnie "cuda" sprawić za ok 5000 zł/ parę to rodzi się drugie pytanie...

    2. Ile takie 25 letnie kolumny jeszcze pociągną, ile mogą kosztować potencjalne naprawy.

    Postęp się dokonał w klasie średniej i budżetowej jeśli chodzi o kopułki wysokotonowe. W latach 70-tych dopiero zaczęły wchodzić kopułki zamiast typowych papierowych głośników, nowe topowe kopułki grają lepiej od starych bez dwóch zdań. Dawna top klasa miała już jednak i wstęgi, stosowane do dziś, jedyną nowością i krokiem naprzód w kopułkach jest drogi beryl. Ale normalne głośniki, materiały membramy - tu nic nie wymyślono, żadnej rewolucji, nadal jest przekrój od papieru do polipropylenu i innych, nie da się wskazać najlepszej technologii. Wyścig o brzmienie rozgrywa się nie na zasadzie odkrywania nowych rewolucyjnych technologii tylko dopracowywaniu pewnych detali, które marketingowo tylko są lansowane na rewolucje. Podstawowe oszczędności, ulepszenia rozgrywają się w środku, na zwrotnicy i to naprawdę słychać, skoro nawet jeden kondensator może kosztować kilkaset zł, to możliwości ulepszeń są nieograniczone, kwestia opłacalności i oszczędności. Dlatego właśnie wyżej pisałem że nigdy z MA Bronze nie zrobią Silverów, a z Silver Goldów bo różnica 2 czy 3 krotności ceny musi z czegoś wynikać. Najbardziej rażącym przykładem są Dynaudio, które ma super przetworniki już w najgorszych seriach, po co mają się bawić w jakieś dziadostwo, wsadzają to samo lub prawie to samo do wszystkich modeli, a brzmienie kształtują na zwrotnicy (czytaj - specjalnie psując w tanich modelach)Potencjalne naprawy ? A co w kolumnach może się zepsuć poza uszkodzeniem fizycznym ? Co najwyżej kondensatory na zwrotnicy do wymiany po kilkudziesięciu latach, membramy się raczej nie rozsypią, może zawieszenia do wymiany, ferrofluid w kopułkach. Nic czego małym kosztem nie można przywrócić do praktycznie pierwotnego stanu. Trochę gorzej ze wstęgami (trwałość folii) czy innego typu elektrostatami, czy nawet bardziej egzotycznymi głośnikami (np Polydome w Infinity - gdzie nie ma zamienników) tu sprawa jest bardziej skomplikowana i tu trzeba się liczyć z pewnym ryzykiem i kosztami, większą podatnością na zużycie. Ale typowe głośniki na kopułkach i zwykłych wooferach to minimalne ryzyko.

    2 godziny temu, StaryWilk napisał:

    Pamiętajmy, że klasy kolumn nie należy rozpatrywać tylko po cenie pierwotnej katalogowej (bo są różne polityki cenowe stosowane przez koncerny) i tym bardziej po nazwie, bo na przykładzie Monitor Audio - Goldy można kupić i za 200 i za 400 i za 3000 funtów.

    Trzeba rozróżnić serie, a to nie takie oczywiste w przypadku tej marki :) Gold z lat 90-tych były średnio wysoką półką w Monitor Audio, topowa była seria Studio, była też wysoka PMC (o ile nie pokręciłem nazwy), tamte Goldy z tego okresu grały nie lepiej od obecnych Silver, niektóre znacznie słabiej.

     

    1 godzinę temu, jacek75 napisał:
    1 godzinę temu, jacek75 napisał:

    Zwłaszcza u nas... Przytoczę też przykład kolumn Tannoy , niektóre serie były u nas bardzo drogie, podczas gdy w UK były za połowę ceny , a czasem mniej. U nas były cenione, polecane dla wyrobionego słuchacza, ale chyba te tańsze, czy jako tańsze, mimo wszystko też grały zacnie;).

    Ceny w UK są zbliżone jeśli mówimy o katalogowych a nie wyprzedażowych, może trochę niższe w przypadku marek angielskich np Tannoy. Ale np Monitor Audio trzyma ceny podobne, Dali też. Jeśli chcemy określić klasę kolumn to trzeba patrzeć na cenę katalogową, którą ustala producent - on najlepiej wie do jakiej klasy zaliczyć kolumny aby były atrakcyjne, konkurencyjne na rynku - i tego trzeba się trzymać, bo w skrajnych przypadkach dochodziło do sytuacji, że wyprzedażowe Tannoy DC6T za pół ceny w UK , wychodziły taniej niż Mercury V4i u nas, ktoś jeszcze mógłby poważnie pomyśleć, że to kolumny z tej samej albo niższej półki

     

    49 minut temu, S4Home napisał:

    Wracając albo kończąc uwagę na temat monitor audio. To proszę zwrócić uwagę na membrany oraz głośnik wysokotonowy. Nie będę tu pisał o tym bo jest to dostępne w sieci. Nie wiem czy czasem takie zestawienie nie jest dostępne na stronie monitor audio. Tam jest rozpiska CO w danym modelu nowym zostało zaciągnięte z wyższej serii. 

    Zgadzam się natomiast że starsza seria gold gra lepiej od nowej silver mimo że pewne elementy są bliźniacze.

    To tak na zakończenie

    Właśnie o tym pisałem, GS czy nawet te GR też jeszcze mają dokładnie te same membramy co w Silver RX i nowych Silver - czyli te same kuleczki zwiększające sztywność, więc niby ten przeszczep technologii z Goldów na Silvery jest, ale dźwięk GS to jednak słyszalnie wyższa półka. Warto wspomnieć, że wcześniej - jeszcze za czasów GS i wcześniej nie było serii Platinum u Monitor Audio i to seria Gold była topową w ofercie tej marki, może dlatego musiała być dobrze dopracowana. W latach 90-tych sytuacja była bardziej zagmatwana, tamte Goldy nie były najwyższe i nie można ich równać z tymi po roku 2000, gdy Monitor Audio zaczął bardziej przejrzyście stopniować swoje modele wprowadzając nowe Bronze, Silver, Gold a w ostatnich latach Platinum.

     

  13. 1 godzinę temu, Kraft napisał:

    Jeszcze raz. Obecny Silver jest znacznie bardziej zaawansowany technicznie niż np. Gold GR. To nie jest ta sama technologia. To jest technologia lepsza. 

    W czym konkretnie "widzisz" tą lepszą technologię, bo rozumiem że "słyszeć" nie miałeś okazji ? Chyba nie po patencie z ukrytymi śrubkami ? :) To co jest pewne w obecnych czasach to podwyżki cen i cięcie kosztów, przenoszenie produkcji do Chin, a nie żadna poprawa technologii. W zapewnienia marketingowe MA nie wierzę, od czasu gdy wprowadzili "bezszumowy" port bas refleks HIVE, a świstało z niego jak halny w Zakopanem :) W głośnikach nie ma przełomu, nikt nowego Berylu nie odkrył, wszystko co jest to tylko odgrzewane kotlety w innej panierce i podane na innym talerzu. Silvery to nie Goldy, tak samo jak Bronze to nie Silver, co do tego nie ma wątpliwości. Wewnątrz również muszą się kryć oszczędności a czasem nawet celowe "ograniczanie" produktu. Na przykładzie dziadków GS mogę powiedzieć, że mają to coś i zapadają w pamięć, różnica jest znaczna pomiędzy nimi a nowymi Silver (które też mi się spodobały ale nie aż tak). Warto powiedzieć, że to także nieco inny styl i filozofia dźwięku. Silvery przy Goldach można by nazwać obskurnymi w swoim przekazie. Przesadne określenie ale obrazuje ten kierunek zmian. W przypadku Bronze i Silver - też mamy do czynienia z całkowicie odmiennymi kolumnami.

     

    3 godziny temu, audiowit napisał:

    Ale tylko serie sp. Spx juz byly zbyt neutralne. Tzn dobrze zagralyby tylko z ciepłą lampą lub ciepłym, gęstym tranzystorem.

     Tak, mam na myśli SP, moje ulubione SP1700 czy SP200. Ten dźwięk jest muzykalny i piekielnie realistyczny, z bardzo dokładnie słyszalną fakturą dźwięku, zupełnie inne brzmienie niż ze współczesnych kolumn.

     

     

    2 godziny temu, S4Home napisał:

    A jeszcze drożeje!! Paranoja

    Używany sprzęt drożeje razem z nowym bo zostaje zachwiana równowaga opłacalności zakupu. Podając taki ekstremalny przykład, gdyby nowe kolumny drożały często a używki stały w miejscu, to za 30 lat doszłoby do sytuacji, że nowe Voice Kraft kosztowałyby tyle co używki topowych kolumn. Czy ktoś miałby wtedy dylemat co się bardziej opłaca ? :) 

  14. Chyba nie ma tak fajnie. Bronze nigdy nie zagrały jak Silver a takie już niemłode GS (miałem)  to z 7 lat (?) do tyłu (właśnie po GR bodajże)  a wciąż grają o wiele "dostojniej"  od starych RX-ów czy nowych Silver, mimo tych samych białych głośników z wgłębieniami. Ogólnie Goldy nawet w nowych wypustach są zawsze mniej "do przodu" grającymi kolumnami od Silver, które są fajne (zwłaszcza pod lampowym systemem potrafią oczarować wbrew obiegowym opiniom)  ale na tle Goldów i tak wydają się nieco surowe. GS20 i GS60 mogę polecić, brałbym w ciemno zawsze przed Silver, jedne z moich ulubionych brzmień (ale i tak wolę Sansui z lat 70-tych :)) 

  15. Na Allegro są Goldy GX200 za 6 tys i Gold GR60 za 5 tys.

    Klasa Platinum - mniej więcej do 5 tys. z lekkim naciągnięciem +1-2 tys. - można znaleźć spokojnie takie kolumny, oczywiście będą to bardziej starsze modele a nie nowe czy prawie nowe, to oczywiste. W sumie daleko szukać nie muszę, np Infinity Renaissance 90 - kosztowały 5-6 tys. $ a wersja Limited w piano 9-10k $ (na tamte czasy to było więcej niż teraz). coś by wyszukał pewnie też z innych marek.

×
×
  • Utwórz nowe...