Bzdury wypisujesz aż miło. Zapis dźwiękowy to nie impuls z baterii żeby Ci się membrany wychylały do przodu zamiast do tyłu, mamy tutaj prąd zmienny o różnych częstotliwościach, który poprzez ruch membrany powoduje wytworzenie ciśnienia akustycznego, odbieranego później przez nasz słuch. Uważasz, że następstwem odwrotnego podłączenia będzie to, że Ci się młoteczek w uchu inaczej zachowa? Poszukaj sobie informacji o układach odwracających fazę w najlepszych odtwarzaczach (np. Mark Levinson) i pomyśl, żeczywiście głupi Ci ludzie co to wymyślili, bo przecież gra dobrze tylko + do + i - do -. Osłabienie basu....widzisz i nie grzmisz. To z kolei powiedz konstruktorom subwooferów, przełączysz z 0 na 180 i nagle bas zniknie - popatrz jakie dziwy! Oznaczenie we wzmacniaczu jest tylko dla wprowadzenia porządku i orientacji, podobnie jak w kolumnach. Sygnał wypływający to, napiszę raz jeszcze, prąd zmienny, który polaryzacji w przeciwieństwie do baterii AA nie posiada. Różnicy nie ma żadnej, a jeśli coś usłyszysz to są to zjawiska pokroju kierunkowości kabla i wpływu zmiany temperatury powierzchni Marsa na dźwięk systemu Pana Lucka na warszawskim Grochowie.