Kino domowe - wymiana kolumn przednich

[Piotr Sonido]

Dnia 6.07.2025 o 15:05, Wolf13 napisał:

Szkoda. W międzyczasie znalazłem załączoną grafikę. Czy rozwiązanie z głośnikami umieszczonymi na frontowych głośnikach i skierowanymi w stronę sufitu daje realne efekty czy to tylko będzie taka atrapa Atmosa?

Jest roznica w stosunku do klasycznego 5.1 ale daleko do Atmosa z góry

 

[Wolf13]

Dnia 10.07.2025 o 12:46, PanKlor napisał:

@Wolf13 Focale Chora lub Theva z dopiskiem D mają wbudowany głośnik Atmos. Z tego co się orientuję Focal nie produkuje nadstawek na swoje kolumny. 

Moje komentarze, przypuszczenia:

1. Lampa (jeżeli taka wisząca na przewodzie) nie powinna być problemem. 

2. Zaletą jest niskie pomieszczenie - w zbyt wysokich efekt odbicia jest słabszy. 

3. Potencjalną wadą jest to, że siedzisz trochę dalej niż u mnie (ja mam ~270 cm wys. i ok 250 odległości do TV). Może się okazać, że dźwięk będzie ciut za bardzo z przodu - wtedy wypadałoby troche odsunąć kolumny od ściany. 

 

Z upfiring niestety jest troche eksperymentów i efekt jest mniej przewidywalny niż przy klasycznym montażu. Nie znaczy to, że nie da się osiągnąć zadowalającego efektu - po prostu jest wiecej niewiadomych i tyle. 

U mnie te 250 to odległość od przodu głośnika do mniej więcej głowy widza, więc jeśli chodzi o odległość to powinno być podobnie bo 349 to szerokość całego pomieszczenia. 

Focale oglądałem, ładne, ale niestety w najbliższym czasie poza moim zasięgiem finansowym. Realnie o czym mogę myśleć to Yamaha RX-V6A i Klipsch R-40Sa ewentualnie Yamaha RX-V6A i wymiana Pylonów na Magnaty Monitor S80 ATM. Raczej skłaniam się ku Klipschom, ale będę wdzięczny za uwagi. 

Wiem, że upfiring to nigdy nie będzie to samo co głośniki w suficie, bo zawsze symulowanie czegoś jest słabsze niż fizyczne urządzenie, jednak jak pisałem przez najbliższych ładnych kilka lat kucie w pomieszczeniu nie wchodzi w rachubę, więc trzeba radzić sobie z tym co jest. Jeśli upfiring daje różnicę względem klasycznego 5.1 to uważam, że warto w to iść.

Edytowano Poniedziałek o 08:32 przez Wolf13

[lalka]

1 godzinę temu, Wolf13 napisał:

U mnie te 250 to odległość od przodu głośnika do mniej więcej głowy widza, więc jeśli chodzi o odległość to powinno być podobnie bo 349 to szerokość całego pomieszczenia. 

Focale oglądałem, ładne, ale niestety w najbliższym czasie poza moim zasięgiem finansowym. Realnie o czym mogę myśleć to Yamaha RX-V6A i Klipsch R-40Sa ewentualnie Yamaha RX-V6A i wymiana Pylonów na Magnaty Monitor S80 ATM. Raczej skłaniam się ku Klipschom, ale będę wdzięczny za uwagi. 

Wiem, że upfiring to nigdy nie będzie to samo co głośniki w suficie, bo zawsze symulowanie czegoś jest słabsze niż fizyczne urządzenie, jednak jak pisałem przez najbliższych ładnych kilka lat kucie w pomieszczeniu nie wchodzi w rachubę, więc trzeba radzić sobie z tym co jest. Jeśli upfiring daje różnicę względem klasycznego 5.1 to uważam, że warto w to iść.

Nie musisz koniecznie kuć w suficie . Jest alternatywa : kabel głośnikowy w postaci taśmy.  Link niżej. 

Ja akurat taki  zastosowałem.  Jest trochę jednak  roboty , ponieważ  taśma mimo wszysto odznacza sie na suficie/ścianie a kilku krotne grube pociągnie jej emulsją nie skrywa jej na tyle , by była całkowicie niewidoczna . Trzeba szpachlować. Tak czy siak , mniej roboty niz w przypadku prowadzenia typowego kabla głośnikowego.

Jest jeszcze jeden mankament : taśmę fajnie prowadzi sie w linii prostej, niestety nie jest już tak przyjemnie na kątach.  Trzeba kombinować. 

 

https://spacetronik.pl/pl/products/super-plaski-kabel-2x1-0mm-cu-miedz-rolka-15-24m-14795.html?selected_size=1257&gad_source=1&gad_campaignid=22055296469&gclid=EAIaIQobChMI_YrwlYu8jgMVjVGRBR37Qx-4EAQYBSABEgLnWvD_BwE

 

Z uprifingiem dał bym sobie na Twoim miejscu spokój.  To w ogóle się nie sprawdza . Znajomy zastosował to rozwiązanie i po wielu próbach kombinowania , jeżdżenia z frontami efekt był żałosny,  pomimo że pomieszczenie i cała reszta wymogów,  by tego typu atmos miał rację bytu spełniała określone założenia. 

Edytowano Poniedziałek o 10:14 przez lalka

[lion]

Ja na razie puszczam kabelek sufitem natynkowo w dodatkowym oplocie z uchwytami (mam tylko jeden odcinek między głośnikami, a potem wchodzę na gzyms z oświetleniem). Jak przyjdzie czas na odmalowanie/remont to może wkuje się podtynkowo. Taśmę odpuściłem głównie ze względu na zakręty, łączenia przewodów i w jakimś stopniu ryzyko fałd/odklejania, poza tym i tak bym ją widział ;). Nie neguję absolutnie tego rozwiązania, bo to fajna sprawa, ale jak w przyszłości miałby pojawić się montaż docelowy to wydatek nie ma sensu. Wiadomo - wszystko kwestia gustu/stylu wnętrza, natomiast oplot i uchwyty można w zasadzie w dowolnymi kolorze sobie ogarnąć i dowolnie ukierunkować trasę - u mnie akurat sporo elementów szarych, więc powinno jakoś komponować - wyjdzie w praniu...

[Butler]

Zawsze można zrobić sobie szynę oświetleniową i "przy okazji" wykorzystać ją na zamocowanie głośników

[Wolf13]

Wszystko fajnie, ale jak pisałem na wstępie cały parter jest świeżo po gruntownym remoncie, w tym również wymianie oświetlenia, więc nie do zrealizowania. 

O taśmach też czytałem, lecz są nie do zastosowania u mnie, bo ściany to nie tylko gładzie, ale akurat te najbardziej mnie intersujące to różne nierówne struktury na których takiej taśmy nie ukryjesz, nie mówiąc o zamalowaniu. Ze względów estetycznych rozwiązania na tynkowe nie wchodzą w grę również.

Sam kombinowałem na różne sposoby jak te kable puścić, ale sensownego i akceptowalnego wyjścia nie ma. Za późno pomyślałem o zmianie, rok temu mogłem zrobić wszystko a teraz jest jak jest. Dlatego tylko upfiring jest w tej sytuacji jedynym rozwiązaniem, więc będę wdzięczny za ewentualne uwagi co do wybranego przeze mnie sprzętu.

[lalka]

Ale co jest nie do zrealizowania ? - pociągnięcie przewodu w formie taśmy po suficie? - później pociągnięcie jej gładzią tynkową ? 

Sufit masz gładki czy jakaś struktura? - bo już sie gubię .

[Wolf13]

Sufit mam gładki, ale ściany po których przewody miałyby iść najpierw już nie.

[lalka]

No to lipa . Pozostaje upfiring i nasłuchiwanie. 

Z czasem stwierdzisz , że jeśli Atmos , to tylko fizyczne głośniki. 

[Butler]

Rozumiem że pomieszczenie nad salonem nie jest Twoje? Bo już nie raz udało się zrobić fajne kino ciągnąć przewody przez strop.

[Pacman]

Cześć

Ja zastosowałem u siebie(mieszkanie w bloku) korytka natynkowe,ściany mam gładkie więc wystarczyło zamocować je na taśmie dwustronnej,można zastosować jak najmniejszych rozmiarów żeby tylko kabel schować,odpada kucie w betonie a i demontaż później jest latwy

[Wolf13]

14 godzin temu, Pacman napisał:

Cześć

Ja zastosowałem u siebie(mieszkanie w bloku) korytka natynkowe,ściany mam gładkie więc wystarczyło zamocować je na taśmie dwustronnej,można zastosować jak najmniejszych rozmiarów żeby tylko kabel schować,odpada kucie w betonie a i demontaż później jest latwy

Ja nie mam gładkich ścian niestety.

16 godzin temu, Butler napisał:

Rozumiem że pomieszczenie nad salonem nie jest Twoje? Bo już nie raz udało się zrobić fajne kino ciągnąć przewody przez strop.

Moje, ale ciągnięcie kabli tam to już w ogóle dramat. 60 centymetrowa ściana działowa i schody, które są na początku to najmniejsze z problemów.

17 godzin temu, lalka napisał:

No to lipa . Pozostaje upfiring i nasłuchiwanie. 

Z czasem stwierdzisz , że jeśli Atmos , to tylko fizyczne głośniki. 

Jak już pisałem kilkukrotnie ja wiem, że fizyczny Atmos jest lepszy niż jego symulacja, ale na fizycznego nie mam możliwości. Dlatego prosiłem o ewentualne opinie na temat podaego przeze mnie sprzętu do upfiringu.

[Butler]

1 godzinę temu, Wolf13 napisał:

Moje, ale ciągnięcie kabli tam to już w ogóle dramat. 60 centymetrowa ściana działowa i schody, które są na początku to najmniejsze z problemów.

Rozumiem. Szkoda że pomyślałeś o audio dopiero po wykończeniu mieszkania, ale to niestety częsty błąd podczas remontu że zapomina się o pomocniczych instalacjach. Mam na myśli audio, systemy alarmowe, nawet internet (bo WiFi to zło 😀)

Jeśli pomieszczenie powyżej jest "wolne" np. strych to można całość sprzętu w nim umieścić, włącznie z ampli. Są przedłużacze sygnału IR dla wygodnego zdalnego sterowania. Tak naprawdę jeśli nie korzystasz z fizycznych nośników to w obecnych czasach nawet nie ma potrzeby podchodzić do amplitunera. W zaawansowanumych systemach cała elektronika nierzadko znajduje sie w sasiednich pomieszczeniach np. w szafie rack. No ale już nie namawiam, zdaje sobie sprawę że nawet samo wiercenie stropu dla niektórych jest nieakceptowalne.

Edytowano Wtorek o 09:52 przez Butler

[lalka]

3 godziny temu, Wolf13 napisał:

Jak już pisałem kilkukrotnie ja wiem, że fizyczny Atmos jest lepszy niż jego symulacja, ale na fizycznego nie mam możliwości. Dlatego prosiłem o ewentualne opinie na temat podaego przeze mnie sprzętu do upfiringu.

No nie . Fizyczny Atmos to Atmos z prawdziwego zdarzenia.  Uprifing to nawet nie pseudo atmos . To w ogóle nie ma racji bytu ! Dźwięk generowany przez te nadstawki na frontach (obiektowy/ odbity od sufitu ) - jeśli w ogóle dotrze do Ciebie , to zleje się z resztą i nic z tego Twoje ucho nie wyłapie .  Poprostu szkoda gadać. 

[Piotr Sonido]

nie rób w takim razie Atmosa a solidne 5.1 

Albo wypożycz sobie no i zobacz czy w cenie jesteś z tego zadowolony.