Ciężki wybór taniego stereo

[passo]

Witam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy post na atym forum.

Mam trochę pytań do "wyjadaczy" w temacie:

Kupiłem niedawno odtwarzacz Yamahy cd 396 (jeszcze do mnie nie dotarł ale mam nadzieję, że dokona tego w całości ).
I teraz poszukuję do niego reszty - czyli wzmaka i kolumn. Nadmienię, że na sprzęcie się nie znam, szczególnie od strony technicznej jest słabo bo słyszec to chyba trochę słyszę . Po pierwsze nie wiem czy słusznie zacząłem od cd, choc już dawno chciałem własnie 396 bo spotkałem się z dobrymi opiniami. W każdym razie słuchałem jakiś czas temu diamondów 9.1 i Dali concept 1 i tak: 9.1 przyjemne choc bez rewelacji, a dali trochę jakby za ostre, szczególnie góra. Oba nie powaliły na kolana jeśli chodzi o muzykę elektroniczną - stary Jarre ale cóż nie wszystko musi brzmiec idealnie na danym głośniku. Marzyłem kiedyś o Radmorach ls -10 ale ciężko je znaleźc , bardzo rzadko się pojawiają... Aha, budżet około 1100 - do max 1300 na pozostałe dwa elementy więc nie jest to dużo... Wzmacniacz - czy Yamaha 396 będzie pasowac do tego cd jakoś lepiej niż inne (ta sama firma i poziom) ? Może polecicie coś innego. Chciałbym się zmieścic w 300 , 350 zł za piecyk. Kolumny wolałbym nowe, choc chciałbym też może spróbowac kupic małe podłogówki. Pokój ma ponad 18 m. Czy to nie za dużo na monitory ?

Proszę o Wasze porady bo wolałbym nie kupowac wszystkiego tak jak cd - czyli prawie w ciemno, bez słuchania.

Z góry bardzo dziękuję i przepraszam za nieco chaotyczną wypowiedź.

[RoRo]

Powierzchnia 18m^2 to już można poszukać podłogówek... Ale proponowałbym jednak poszukać czegoś wśród używanych modeli (ew. na końcówce gwarancji), bo ze te same pieniądze kupisz lepszy model. No i wtedy możesz wyrównać podział kwoty na kolumny i wzmacniacz.
Choćby KODA 702 F - to spore fronty, w miare mocne i nie powinny się gryźć z muzyką elektroniczną... No i masz szanse kupić w okolicy 500zł kolumny z kończącą się gwarancją, z bardzo dobrym stanie.

Natomiast również można się zdecydować na duże monitory - ale ich cena po doliczeniu podstawek będzie porównywalna (spokojnie ponizej 500zł kupisz np. stare i dość duże kolumny Infinity czy JBLe ze starszych serii).

Jeżeli chcesz pozostać przy Yamahach to czemu nie - a jeśli starczy Ci pieniędzy to możesz kupić juz serię 496/497 (eśli zalezy Ci na pilocie) albo zdecydować się na starszy model, ale z wyższej serii (wtedy będzie raczej bez pilota).
No i popatrz na ogłoszenia w dziale SPRZEDAM, bo co jakiś czas są wzmacniacze Yamy do sprzedania...

Pozdrawiam
PS. Jeżeli ma być w miarę łagodnie, to możesz jeszcze popatrzeć na średnie serie JAMO - ostatnio widziałem na Allegro za 800-900zł fronty JAMO S606 na gwarancji (cena nowych to ok.1100-1200zł), więc miałbyś kolumny prawie nowe ...
A teraz jest oferta na 2 takie kolumny za 900zł
http://www.allegro.pl/item898986659_glosni...jamo_s_606.html

[Lukas_P]

Wspomniałeś o ostrości wysokich tonów. Ja podzielę się swoim doświadczeniem. Zawsze wszyscy mówią że najlepiej pojechać do salonu i samemu posłuchać jak co gra. Moim zdaniem fakt jest taki, że nowe kolumny, których będziemy słuchać w salonie audio, w naszych warunkach mogą brzmieć zupełnie inaczej ze względu na inne podzespoły (wzmacniacz, źródło) czy akustykę pomieszczenia (przy takich samych innych podzespołach). Poza tym ważny jest też czas, nie każde kolumny w salonie audio grają cały czas albo wogóle grają przez jakiś czas i takie kolumny 'z kartonu' grają zupełnie inaczej niż tak na prawdę powinny. Nie wiem czy możliwe jest zamówienie sobie 'wygrzania' kolumn w salonie bo chcemy je sobie przesłuchać więc najlepszym rozwiązaniem jest odsłuch systemów u ludzi w domach, wydaje mi się że w każdym mieście znajdzie się ktoś kto interesuje się audio na interesującą nas skalę.

Wracając do wspomnianej przez Ciebie 'ostrości' to gdy po raz pierwszy odpaliłem swoje Paradigmy, moje uszy zostały wręcz ostrzelane wysokimi tonami jak kłującymi igłami a basu nie było prawie wogóle. Zostawiłem je włączone dość głośno i po powrocie do domu po kilkunastu godzinach to był już ZUPEŁNIE inny dźwięk

PS. Warto zainwestować w dobre kable szczególnie głośnikowe, jak dla mnie - zdumiewająca zmiana (ze zwykłego 2x2.5 na ten który mam w sygnaturze)

[kaczor]

Witaj,
Ponieważ - moja oferta sprzedaży wzmacniacza Yamahy jest już nieaktualna mogę coś zasugerować
Odpuść wszystkie modele wzmacniaczy Yamahy zaczynające sie na 3..... to najniższa półka i są one po prostu bardzo słabe.
Wizualnie (jeśli chodzi wzór frontu) spasuje Ci się 496, 596 i pokrewne. Będzie zdecydowanie lepiej, ew zupełnie niezły wzmak KD DSP-A492 - w stereo zupełnie dobry (miałem kiedyś takiego). Każdy z wyżej wymienionych powinien łapać się w budżet.
Jeśli dopuszczasz możliwość innej stylistyki frontu. Rozejrzyj się za wzmacniaczami w stylu A-700, AX-700, AX-730 może coś z osiemsetek się trafii. Czasem daje radę "upolować" A-1000 w rozsądnej cenie. To wyższe ale i sporo starsze modele.

Jak za 600 plnów- zobaczysz AX-900, nie ruszaj chyba, że będzie z absolutnie pewnego źródła (obiektywnie to dobry wzmacniacz ale w tej cenie to w 99% będzie trup)

Pozdrawiam

[passo]

Hej,

po pierwsze dzięki za Wasze odpowiedzi.

Jeszcze takie pytania:

Czy mniejsze monitory (np. diamondy 9.1) poradzą sobie z tym pokojem ? Ustawiłem tam ostatnio starszy sprzęt - wieża nibi hifi Sony i wreszcie kolumienki w odpowiednim rozstawie, a nie 80 cm od siebie jak w starym mieszkaniu. No i: mimo malej wielkości wydają się dawać radę choć pokój jest słabo wytłumiony (prawie wcale). Dopiero powoli się zapełnia meblami. Na pewno będzie ich więcej + jakieś "przeszkadzajki" typu obrazki, duży drapak dla kotów itd.

Powinienem zatem szukać większych monitorów, a może skupić się jednak na podłogówkach ?

Opiszę może jeszcze swoje wymagania, a może raczej "pobożne życzenia" co do sprzętu:

Przede wszystkim zależy mi na tym, żeby jak najwięcej tego co nagrano na płycie było słyszalne, czyli dużo szczegółów plus dobra stereofonia. Bas tak jak wszystko dobrze słyszalny ale nie zależy mi na wielkiej objętości, po prostu żeby było słychać co jest grane w tym zakresie - nie musi poruszać całego bloku
Na średnicy zależy mi chyba najbardziej : w końcu w niej jest bodajże najwięcej treści - wokale, gitary itd. Czyli żeby było szczegółowo i możliwie naturalnie.
Góra - fajnie by było słyszeć ładnie blachy ale żeby przy tym nie było za ostro - moja luba i tak nie przepada za większością mojej muzyki, więc lepiej, żeby nie dostawała dodatkowych argumentów przeciwko moim zakupom.

Słucham w zasadzie po trochu każdej muzyki, choć najczęściej instrumentalnej - sporo jazzu ale też rock i elektronika. Czasami zdaży się też coś z klasyki więc ciężko dobierać sprzęt pod kątem rodzaju muzyki. Przydało by się by był w miarę uniwersalny.

Wiem, że opisałem pewnie idealne urządzenia co za ten budżet jest nieosiągalne.

Jeżeli chodzi o wzmacniacz to miło by było gdyby pasował designem ale nie musi. Wystarczy, że będzie czarny. Jakie inne firmy, modele byście polecili ? Może coś ze starszych Denonów jest warte ryzyka ? Może inni producenci. Na wzmacniacz myślę, że maks. 500 PLN, ale wolałbym się zmieścić w 350, żeby jak najwięcej było na kolumny.

Uff. Dzięki z góry za odczyt tego posta i ewentualne porady.

Pozdrawiam.

[kaczor]

Cóż przy tak ustawionch preferencjach polecałbym starsze ale bardziej uznane konstrukcje czyli od A-700 wzwyż
Co do Diamondów 9.1 ...... nie polecam, miałem i za czorta nie chciało mi to to grać. Co bym nie podłączył grało to podle i bez wyrazu
(próbowałem z lampami i tranzystorami, slabymi i mocnymi i zawsze bylo do bani)

[passo]

Jest oferta na AX - 700 i tu pytanie: wiecie w jakich latach był produkowany ten model ? Nie mogę znaleźć tej informacji. Patrzyłem też na Denony - np. był pma 680r i jest teraz nowszy 495 ale pewnie będzie drogo. Co będzie lepsze to pewnie zależy od reszty systemu, prawda ? Chciałbym poszczególnymi elementami trochę uzupełnić braki innych, jeżeli to możliwe.

Co do kolumn, to mogę odsłuchać jeszcze Dali Concept 2 i te Jamo 606, może coś się okaże. A co sądzicie o AE Aegis Evo One ?

[Sandflyer]

Cytat

duży drapak dla kotów itd.

Przepraszam, ale ubawiło mnie to setnie!

"Drapak dla kotów jako element wytłumiający w salonie odsłuchowym"

Ale spokojnie - też mam kota (sztuk raz) i też mam drapak, ale mały, stoi w przedpokoju i zgodnie z regułami kociego świata, jest to ostatnia rzecz, o którą Kicia ostrzy sobie pazurki. Ale maskownice na szczęście zostawia w spokoju.

P.