Skocz do zawartości

Lukas_P

Uczestnik
  • Zawartość

    76
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lukas_P

  1. Lukas_P

    NAD 3240pe

    Witam serdecznie po kilku latach Swojego 3240pe sprzedałem dopiero teraz, głównie dlatego że nie mieścił się w szafce, co przy małym rozbójniku w domu jest konieczne. Źródło to obecnie Aune X1s, z którego jestem bardzo zadowolony. Ponawiam zatem swoje pytanie, co teraz? Budżet max 800 zł za używany sprzęt. MOJE OCZEKIWANIA: -Ma dobrze grać Rock/Metal, inne gatunki nie mają aż takiego znaczenia. -Bas nie musi schodzić super nisko (moje Paradigmy i tego nie wyciągną) ale uderzenie ma być mocne i w miarę precyzyjne. Mam wrażenie, że 3240pe zachowywał się w tej kwestii trochę jak 'ciepłe kluchy'. -Nie może być za ostro na górze. -Scena nie musi być tak ogromna jak w 3240pe, aby tylko nie było bałaganu. -Ma przyjemnie grać także przy niskiej głośności. Od jakiegoś czasu mało kiedy miałem okazję odpowiednio rozhulać 3240pe na 36 m2. Nie wiem czy będę w stanie 'zdradzić' NADa. Przeglądając testy i opinie, mam kilka wniosków/pytań odnośnie kilku modeli. MOJE TYPY: 326bee -wydaje się być dobrym wyborem jednak jest poza budżetem, czy jest tego wart? -czy potrafi grać po cichu? 316bee -wydaje się być dobrym wyborem jednak czy potrafi dość mocno uderzyć dołem? 315bee -czy i w czym jest gorszy od 316bee? NIEPEWNOŚCI: C320 / C320bee -internetowe testy ok ale opinie różne, czy faktycznie jest aż tak 'zły' ? -czy to co nam daje 'bee' jest warte dopłaty i poszukiwań? C340, C350 -czy potrafi grać po cichu? Starsze czy większe i bardziej mocarne konstrukcje raczej nie wchodzą w grę. Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi i komentarze
  2. Lukas_P

    NAD 3240pe

    Szukam niedrogiego (do około 500zł) następcy dla mojego NADa 3240pe. Wcześniej miałem NADa 302, który miał bardziej zwarte i lepiej kontrolowane brzmienie co szczególnie dotyczyło przedwzmacniacza gramofonowego ale też znacznie płytszą przestrzeń i nie tak przyjemnie nisko wybrzmiewający bas jak w 3240pe. Poza tym 3240pe już mi się trochę znudził i transformator zaczął pierdzieć Od następcy oczekuję: - pilota (stałem się wygodnicki ) - bardziej dynamicznego przedwzmacniacza gramofonowego (odpowiednik tego z NADa 302 wystarczy) - przestrzeni o rozmachu zbliżonym bądź większym - nieco bardziej zwartego brzmienia - równie nisko schodzącego basu (ale nie może się rozlewać na wkurzających 150-300Hz) Napiszcie proszę co myślicie o NAD C320 i NAD C320 BEE (nie wiem czym się różnią oprócz wyglądu). Niestety o innych markach nie mam pojęcia dlatego wszelkie propozycje mile widziane Sprzęt z którym wzmacniacz ma współpracować wymieniony w sygnaturze.
  3. Używany mieści się w limicie, i sam o tym sprzęcie myślałem ale spotkałem się z raczej negatywnymi opiniami na jego temat, nie wiem na ile są one prawdziwe. Poczekam jeszcze na inne propozycje i spróbuję odsłuchać gdzieś w Gdańsku. p.s. znalazłem takie cudo: http://allegro.pl/sluchawkowy-wzmacniacz-l...2352803641.html
  4. Witam wszystkich, w związku z tym że nie mogę obecnie korzystać z Paradigmów, poszukuję wzmacniacza słuchawkowego, który będzie współpracował z Grado Sr 60i wraz z NADem C521i. Wzmacniacz może mieć wbudowany DAC ale nie musi, no i warto żeby brzmiał co najmniej tak dobrze jak NAD 3240pe (dźwięk może być nawet troszkę bardziej zwarty bo SR 60 z 3240pe bywają nieco rozlazłe). limit 400zł (nowy lub używany) Z góry wielkie dzięki
  5. Grado SR60 - grają bardzo przyjemnie ale raczej jasno, wszystko na swoim miejscu i dobrze kontrolowany bas. Są otwarte więc słychać w nich co się dzieje na zewnątrz więc raczej do użytku domowego lub na spacer po cichym parku. Podejrzewam że z proponowanej trójki oferują najlepsze walory dźwiękowe. CAL - sam ich nie miałem ale warto poczytać bo o tych słuchawkach można już książki pisać AKG K518 - stanowczo za dużo basu, dużo za dużo. Słuchałem ich z Cowon iAudio i7 i z całkowicie neutralnym ustawieniem (żadnych podbić, equalizer na płasko) dla mnie brzmiały zbyt nahalnie. Osobiście polecam Grado SR60
  6. Mając pasywnego sub'a musiałbyś go czymś zasilić czyli potrzebował byś drugiego wzmacniacza. Twój wzmacniacz jest stereofoniczny czyli posiada dwa kanały lewy i prawy, nie ma gniazd do zasilenia pasywnego subwoofera. Jeżeli wepniesz go razem z jedną z kolumn równolegle (czyli razem z kolumną albo do gniazda B) to zmniejszy się opór tego podwójnego układu i jeden kanał wzmacniacza będzie bardziej obciążony a drugi mniej i dźwięk będzie nierówny, jeżeli podepniesz szeregowo to bezpieczniej dla wzmacniacza ale nadal będzie pracował nierówno. Nie wiem czy ten wzmacniacz posiada możliwość mostkowania, a nawet jeśli to podejrzewam że nie można podłączyć kolumn normalnie a samego suba dać na zmostkowaniu. Ewentualnie możesz podłączyć 2 pasywne suby (po jednym na kanał) ale też trzeba zwrócić uwagę na zgodność impedancji suba z impedancją kolumn
  7. Mimowolnie narzuca się odpowiedź: żaden Kawał wzmacniacza, kolumny też nienajgorsze, więc z ciekawości pytam? dlaczego chcesz tam dorzucić sub'a ? Jeżeli chcesz przenieść dźwięk na wyższy poziom to moim zdaniem trzeba zmienić kolumny, sub nie pomoże
  8. Udało mi się 'szczęśliwie-nieszczęśliwie' nabyć wzmacniacz NAD 3240PE wraz z tunerem 4150 komplecik (w sygnaturze) w porównaniu z mniejszym i nowszym NADem 302 gra cudownie więc nie chcę się go pozbywać ale niestety posiada on dwie zmniejszający radość wady: 1. Soft Clipping nie działa prawidłowo, gdy jest włączony, prawy kanał gra znacznie ciszej i nieco burczy. Gdy SC jest wyłączone zaburzenia dźwięku nie wystepują 2. Selektor kolumn bardzo ciężko jest ustawić tak aby kolumny grały prawidłowo, bez względu na pozycję (A; B; A+B) jedna ze stron (czasem lewa czasem prawa czasem obie) gra ciszej albo z mniejszą dynamiką i czystością i trzeba się mocno nakombinować przy ustawianiu selektora aby kolumny grały dobrze. Jest to denerwujące bo niestety często muszę wyłączać kolumny i słuchać tylko na słuchawkach Jeżeli chodzi o SC to mi na nim nie zależy więc jeśli to nic znaczącego to sobie odpuszczę, co do selektora to chciałbym się dowiedzieć czy wystarczy go przeczyścić jakimś środkiem czy to grubsza sprawa. Jeśli to coś poważniejszego to proszę o namiary dobrego elektronika który doprowadzi NADa do właściwego stanu bez utraty walorów dźwiękowych (najlepiej Olsztyn i okolice, ewentualnie okolice Ostrołęki). A może znacie kogoś kto dobrze i w rozsądnej cenie potrafiłby kompletnie odrestaurować NADa, tak na przyszłość
  9. krótko: Dobre stereo świetnie sprawdzi się w filmach Poza tym należy pamiętać że mamy do akustycznego zagospodarowania tylko 2 klocki a nie 6, a "gdzie" stoi jest równie ważne jak "co" stoi
  10. Witam, dostałem od kumpla za symboliczne 0.5l takie oto rupieciarstwo i chciałbym je uruchomić: - Dwa gramofony i mixer Bush Acoustics - wkładka z headshellem Sprawdziłem je pod kątem elektromechanicznym i wszystko działa, obroty stabilne przy każdej prędkości, kable niepoprzerywane (jest sygnał z wkładki), odważniki sprawne, anti-skating ściąga (nie wiem czy w pełni prawidłowo ale ściąga). potrzebuję: + igły lub wkładki DO ZABAWY(tańsza) do obecnego headshella (na zdjęciu): wymienić samą igłę (łatwo ją wyjąć, wygląda trochę jak Sanyo ST 09D) czy kupić całą nową wkładkę? +całej wkładki z headshellem DO ZABAWY(tańsza) +całej wkładki z headshellem DO SŁUCHANIA MUZYKI więc nieco lepszej i droższej, ale nie oczekują rewelacji, wystarczy że będzie grała równie dobrze jak DN236 w moim obecnym gramofonie +dwie slipmaty są dwie opcje konfiguracji: 1 OPCJA: 2 tanie wkładki DO ZABAWY + 1 droższa DO SŁUCHANIA MUZYKI 2 OPCJA: 1 nieco lepsza igła/wkładka DO ZABAWY + 1 droższa DO SŁUCHANIA MUZYKI Proszę abyście doradzili mi którą opcję wybrać i jakie elementy kupić. Maksymalnie ok 180zł bo muszę jeszcze zasilacz do mixera kupić
  11. Sprzęt jak w opisie, ceny po krótce: ampli(obecnie robi jako preamp) NAD-325zł, gramofon Dual-200zł. Placek: chociażby jakieś bułgarskie wydanie The Doors, utwór np Roadhouse Blues. CD faktycznie daje bardziej szczegółową przestrzeń, ale jako świeżak w tej dziedzinie stwierdzam, że przyjemnością brzmienia nie dorównuje winylowi nawet przy tak niskobudżetowym gramofonie. Chociaż w porównaniu z innymi wzmacniaczami, z którymi miałem do czynienia, NAD ma dużo lepszy gramofonowy przedwzmacniacz. Mnie szczególnie zauroczyło brzmienie gitar i różnorakich bębnów perkusji (nie wiem dokładnie jak się nazywają) i to mi w zupełności wystarczy do mojego jak najbardziej pozytywnego nastawienia do czarnych płyt
  12. 3. Tak - komputer i mp3 nie wykorzysta nawet skrawka ich możliwości, będą one tylko grały zamiast tworzyć muzyczną przestrzeń. ALE: myślę że jak najbardziej jest sens kupować takie słuchawki żeby później kupić odtwarzacz CD (+ew wzmacniacz) lub jakiegoś dobrego DACa do słuchania flac'ów lub wav'ów (np. Beresford) Ja osobiście jakbym miał wybierać w ciemno, to zdecydowałbym się na AKG ze względu na welurowe pady i sentyment do marki . Chciałbym jednak powiedzieć coś o swoich słuchawkach, które mogłyby Ciebie zainteresować. Grado SR60 to zupełnie inna bajka. Są bardzo wygodne. Grają dość jasno, bardzo przestrzennie, bas się nie rozlewa, jest szybki i jest dobrze kontrolowany. Jest to jednak konstrukcja otwarta, przez co wogóle nie izolują dźwięków, Ty słyszysz wszystko z zewnątrz a na zewnątrz słychać to co gra w słuchawkach, co przy nieco większej głóśności może przeszkadzać np próbującej się uczyć dziewczynie . Poza tym w porównaniu z modelami które wymieniłeś są znacznie mniej przenośne i niestety mają gorszą jakość wykonania.
  13. Ostatnio wykorzystuję Yamahę AX-500 w kombinacji NAD302jako pre i Yamaha AX-500 jako końcówka (z ciekawości, efekty póki co pozytywne ale jeszcze nie osłuchałem do końca). Wyjście słuchawkowe w tym wzmacniaczu połączone było z płytą główną trójdrutowym (bo to nawet chyba nie są splecione wiązki) przewodem. Kiedyś jak zmieniałem w nim kondy na Nihicony Gold Audio postanowiłem sobie dla wygody majstrowania na przyszłość przedłużyć ten przewód wiązkami jakiegoś zwykłego kabla głośnikowego (może z 1,25mm2). Chciałbym się dowiedzieć, czy Waszym zdaniem całkowita zmiana tego przewodu łączącego wyjście słuchawkowe z płytą wzmacniacza na np Klotz MY-204 albo 206 (który lepszy?) może poprawić jakość dźwięku na słuchawkach w słyszalnym zakresie.
  14. Rozumiem że zastosowanie podstawek może być niebezpiecznym rozwiązaniem gdy w pobliżu czają się szybkoporuszające się nieprzewidywalne małe obiekty, więc postaraj się przynajmniej, aby kolumny nie stały we wnęce ani też bardzo blisko rogów pokoju, a jak się nie da to spróbuj może bassreflex zatkać.. Kombinuj a może uda się wyeliminować dudnienie na basie
  15. PIERWSZE WRAŻENIE Po pierwszych odsłuchach byłem zachwycony przede wszystkim dynamicznym brzmieniem perkusji o bardzo wyraźnych krawędziach. Poza tym odtwarzacz bardzo sprawnie wyłapuje wszelkie szczegóły nagrań segregując je jakościowo ale też wyciągając te pozytywne aspekty czego efektem jest to, że nagrania które kiedyś uznawałem za słabe brzmią na prawdę dobrze. Wszystkie instrumenty ładnie poukładane, czyste wysokie tony, może nieco cofnięty wokal. O ile brzmieniem Metalliki i Kultu (szczególnie sekcja dęta) byłem zachwycony o tyle w moim ukochanym Toolu było już za ostro na górze co mi nieco przeszkadzało bo słuchanie na głośności odpowiedniej do dynamiki na dole było męczące ze względu na wysokie tony. Żeby nie było za kolorowo, dźwięk wydawał mi się nieco suchy. KOLEJNY ETAP - inne brzmienie Mniej więcej przez tydzień nie miałem czasu na poważnie posłuchać sobie na kolumnach cały czas korzystając ze słuchawek. Gdy w końcu zasiadłem i powróciłem do właściwych odsłuchów, moje uszy uświadczyły czegoś zupełnie nowego. Krawędzie może nieco złagodniały ale nadal są bardzo wyraźne ale dźwięk jakby nabrał mocy i tak lubianej przeze mnie mięsistości, niskie uderzenia nabrały nie słyszanej nigdy przeze mnie dynamiki, pojawiły się zupełnie nowe wybrzmienia na niższych pasmach. I przede wszystkim góra przestała być męcząca zachowując jednocześnie swoją czystość i wyrazistość. PODEJRZENIA CDka połączyłem ze wzmacniaczem prawie świeżym (miał przepracowane kilkadziesiąt godzin przy słabym sprzęcie) interkonektem Klotz AC110. Zawsze miałem sceptyczne podejście do 'wygrzewania się' kabla połączeniowego tym bardziej, że czytałem o niskiej podatności NADów na kable połączeniowe. Ale nie widzę innego rozwiązania zagadki jak to, że kabel wypracował się na słuchawkach a różnice uwydatniły się dopiero na kolumnach. Wątpię też by było to przyzwyczajenie się słuchu bo jak Paradigmy z Yamahą AX-500 grały za ostro to przez ponad rok nie mogłem się do tego przyzwyczaić. PODSUMOWANIE Ostateczny wzrost mięsistości brzmienia zmusił mnie do delikatnej zmiany ustawienia kolumn w celu zlikwidowania niechcianych średnioniskich wybrzmień. Ostateczny efekt jest taki, że uzyskałem brzmienie które idealnie mi odpowiada, nieco grubiańskie ale z zachowaniem wszystkich szczegółów i prawidłowości
  16. Może przedwzmacniacz szwankuje, ja podobnie miałem w leciwych wzmacniaczach. Jak masz funkcję CD DIRECT to włącz i zobacz czy pomaga, u mnie w Yamaszce AX500 czysto gra tylko i wyłącznie na CD DIRECT, w każdej innej opcji występuje taki problem jak u Ciebie
  17. Lukas_P

    Pomoc!

    Krzysiek222: Cieszę się ale nie chciałbym aby moja opinia skłoniła Ciebie do decyzji, której mógłbyś później żałować. Pamiętaj, że są tu ludzie o większym doświadczeniu niż moje. f1angel: ani trochę się nie gniewam Ale zauważ, że poprzedzającymi słowami: "możliwe jest osiągnięcie takiej konfiguracji, gdzie będziemy mogli powiedzieć, że:..." zaznaczyłem, że nie jest to reguła ale możliwość, która ma słuszność w moim konkretnym przypadku. Możliwość zaistnienia takiego przypadku także u innych moim zdaniem jest dość duża co jest swego rodzaju złamaniem stereotypu na temat dużych kolumn w małym pomieszczeniu (oczywiście bez przesady, nigdy nie wstawiłbym do obecnego pokoiku swoich DIYs na TVMach) Reasumując, udało mi się tak wykombinować akustykę pokoju, że przy mojej konfiguracji sprzętowej pomimo rozmiarowego mezaliansu: -przestrzeń: moim zdaniem nie jest źle, można bez problemu zlokalizować instrumenty i wokal nie tylko na kierunku lewo-prawo ale i bliżej-dalej, wychodzi (stety czy niestety) różnica w ogólnej jakości nagrań a niektóre szczegóły w specyficznych utworach sprawiają wrażenie jakby docierały wręcz 'zza ucha' -bas: jak kolumny stały jeszcze przy dłuższej ścianie głębokiego basu nie było wogóle, przestawienie kolumn na krótszą ścianę z zachowaniem odpowiedniej odległości od rogów wprawiło mnie w totalny zachwyt nad dźwiękiem. Bas jest taki jak lubię, szybki i energiczny przy perkusyjnych manewrach, uderzy kiedy trzeba i zejdzie nisko kiedy trzeba (co prawda Yamaha AX500 schodziła niżej ale NAD to zupełnie lepsza bajka). Nic nie dudni i nie ciągnie się jak guma ze starych majtów. Obawiałem się nieco brzmienia albumu Tool - Aenima który zawsze uważałem za mięsisty a na Grado SR60 brzmiał miejscami zbyt grubo. Na Paradigmach - nic z tych rzeczy, żadnego męczącego wybrzmiewania, wszystko poukładane jak trzeba, czasem zbyt zadziorna góra (jak to Paradigm) Generalnie należy pamiętać że dźwięk to kwestia bardzo indywidualna, najważniejsze żeby podobało się słuchaczowi no i w tym kolumnowym ferworze nie zapomnijmy o kablach PS. Więcej szczegółów na temat brzmienia (na prośbę mateo66) wypiszę w założonym przeze mnie temacie dot. odtwarzacza CD jak już się ze swoim nowym nabytkiem dobrze osłucham
  18. Lukas_P

    Pomoc!

    To prawda, wełniany dywan, ciuchy wiszące gdzie popadnie (bo nie ma na nie miejsca) wełniany koc i wełniana kołdra na rozbebeszonym łóżku robią swoje . Ja na swoje Paradigmy się zdecydowałem ponieważ udało mi się je upolować nówki za 2600zł podczas gdy ich cena rynkowa wynosiła 3200zł poza tym w niedalekiej przyszłości już na stałe będą grały w większym pomieszczeniu. A co do przestrzeni, mam wrażenie że i tak ostatecznie dochodzimy do wniosku, że głównym ograniczeniem są właśnie rozmiary pomieszczenia i po osiągnięciu pewnego poziomu, lepszy sprzęt nie pomoże. W razie gdyby kolega krzysiek miał kiedyś okazję przenieść się z muzyką do większego pomieszczenia, to nie będzie musiał od razu zmieniać sprzętu a jak by nie patrzył na takich zmianach zawsze się traci (pieniądze). Generalnie zmierzam do tego, że możliwe jest osiągnięcie takiej konfiguracji, gdzie będziemy mogli powiedzieć, że: Lepiej posiadać nieco większe kolumny w nieco za małym pomieszczeniu i mieć ten zapas który będziemy mogli później wykorzystać niż posiadać idealnie małe kolumny które w razie potrzeby nie podołają większemu pomieszczeniu. A osobiście nie uznaję 'doładowywania' muzyki subem.
  19. Lukas_P

    Pomoc!

    Moje Paradigmy też obecnie grają w bardzo małym (ok 11m^2) i zagraconym pokoiku i na moje ucho to nic nie dudni nie buczy i się nie przelewa. Co prawda nie ma takiej przestrzeni i pracy powietrzem jak w większym (20m^2) pomieszczeniu ale ja z brzmienia jestem bardziej niż zadowolony Fakt, sub absolutnie niepotrzebny.
  20. Jest już NAD C521i. Nie miałem czasu dokładnie go osłuchać, ale kilka chwil z albumem Nirvana - Nevermind i Metallica - Metallica (takie ciarki przy Unforgiven to mnie chyba jeszcze nigdy nie przeszły) i jestem w pełni usatysfakcjonowany jego brzemieniem w moim zestawie Teraz już pozostaje tylko w wolnych chwilach na nowo cieszyć ucho pozostałymi brzmieniami (genialne uczucie gdy nie można się zdecydować którą z płyt na nowo obadać) Co do gramofonu, mój ma dosć nietypową budowę i jest stosunkowo lekki bo ma plastikową obudowę i sama częśc podstawkowa jest mniejsza i niesymetrzyczna względem całościowej bryły więc mimo że wystaje poza CD to stoi na swojej 'bazie'. Niestety nie mam miejsca żeby go postawić gdzieś na oddzielnym stoliku czy na podłodze. Nie jest to może super cudo, ale automat, posiada anti-skating i całkiem dobrze (dużą rolę odgrywa tu wbudowany w NADa przedwzmacniacz który znacznie odbiega od innych integr z którymi miałem do czynienia). No ale CD już jest, teraz się będzie zbierać na gramofon, a to już większy wydatek niż cyfrowe źródło. Wielkie dzięki za pomoc a temat pozostawiam innym do skorzystania
  21. Ja również jestem zwolennikiem 'absolutnego zera', uważam, że jedyną potrzebną regulacją jest regulacja głośności (w integrze tudzież w preampie). Jeżeli nie da się dostosować dźwięku odpowiednim ustawieniem to znaczy że zestaw jest źle dobrany. Jak chcę jaśniej (w przypadku Paradigmów raczej mnie ta chęć nie nachodzi ) to zdejmuję maskownice, ale generalnie wolę dźwięk w maskownicach, mam wrażenie jakby był bardziej uporządkowany... A jeżeli chodzi o bas, jak mi go za mało to sobie dostawiam kolumny nieco bliżej rogów ale tak by w punkcie odsłuchu nie było dudnienia czy zlewania się basu. Można też optymalnie ustawić sobie kolumny tak by w zależności od aktualnej potrzeby (szersza scena czy więcej basu) manewrować sobie samym miejscem odsłuchu (odległością od kolumn)
  22. quadro nie będzie, co najwyżej 'dual stereo' bo żeby mieć quadro (kwadrofonię jak sądzę) to musiałbyś mieć kwadrofoniczne nagranie i sprzęt który to obsługuje. (Zasłyszałem kiedyś że nawet były winyle kwadrofoniczne ale wraz ze sprzętem był to tak drogi wynalazek że z niego zrezygnowano). Podłączyć możesz, kontroluj tylko temp. wzmacniacza przy dużych głośnościach. Albo najlepiej unikaj dużych głośności w takim połączeniu
  23. To coś zaschniętego to raczej klej (jeżeli ma żółtawą barwę), jeżeli radiator jest zimny to może sam czujnik jest uszkodzony, niestety nie jestem w stanie powiedzieć niczego konkretnego bo moja wiedza w kwestiach typowo elektronicznych jest mocno ograniczone, może Twój znajomy elektronik coś pomoże, przydałoby się zerknąć tam okiem fachowca
  24. Trzaski przy dotykaniu końcówki są normalną rzeczą, chociaż wątpię żeby na kablu transportowym można było zrobić szkodliwe dla wzmacniacza zwarcie. Zresztą objawy u Ciebie i tak wskazują na co innego, skoro wyłącza się po zwiększeniu głośności do jakiegoś poziomu, to albo działa wyłącznik termiczny albo przeciążeniowy. Napisz w jaki sposób i ile kolumn/głośników masz podłączonych do wzmacniacza, jeżeli równolegle do jednego gniazda głośnikowego podłączonych jest kilka niskoomowych kolumn/głośników to bardzo niski opór może skutkować zbyt dużym natężeniem już przy niskiej głośności (nie brzmi to może profesjonalnie ale nie jestem elektrykiem a charakter zjawiska mniej więcej nakreśliłem ) Sprawdź też czy coś się we wzmacniaczu nadmiernie nie przegrzewa (chociaż ciepło idzie w parze z natężeniem prądu...), jeżeli pokrywa nie jest gorąca, to zdejmij ją, pomacaj radiator czy w którymś miejscu nie jest znacznie cieplejszy (np w okolicach uszkodzonego tranzystora), jeżeli nic nie wskazuje na przegrzewanie, to może czujnik termiczny jest uszkodzony. Postępując z rozwagą przy takich wstępnych oględzinach nie powinieneś niczego uszkodzić Generalnie, jeżeli kolumny są prawidłowo podłączone, to takie objawy kierują wzmacniacz do naprawy
  25. Nie mam dużego doświadczenia, ale ja osobiście w ciemno celowałbym w mniej więcej coś takiego jeżeli chodzi o dobór elementów i podejrzewam że to znacznie lepsza kombinacja niż jakikolwiek PianoCraft: ::kolumny B&W 602.5 http://allegro.pl/bw-dm-602-5-s3-kolumny-b...1484525600.html ::CD Rotel RCD950 http://allegro.pl/rotel-rcd-950-audiofilsk...1488060938.html lub jeśli chcesz mieć nieco nowszy i z pilotem i możesz nieco dołożyć: Rotel RCD 02 http://allegro.pl/rotel-rcd-02-okazja-i1484623424.html ::Wzmacznicz Rotel RA-01 http://allegro.pl/rotel-ra-01-gwarancja-po...1492168781.html ::Kable interkonekt Klotz AC110 i głośnikowy Klotz LSCF440 (w sumie ok. 400zł) Dyskoteki łupanej w powyżej 20m^2 to nie napędzi ale do słuchania muzyki w Twoim pomieszczeniu wystarczy w zupełności
×
×
  • Utwórz nowe...