Pawel_T Napisano 25 sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 25 sierpnia 2013 W kuchni gra u mnie mini zestaw stereo - wzmacniacz Sanyo T35 Plus, tuner Sanyo T55 Plus i kupione okazyjnie dwie małe kolumienki od miniwieży JVC. Wszystko było pięknie do wczorajszego poranka. Po włączeniu wzmacniacz zaczął okropnie trzeszczeć, wskaźniki mocy wysyłanej na obydwa kanały tańczyły góra-dół przez kilkanaście sekund, aż w końcu opadły do zera i mogłem włączyć tuner. Dziś rano sytuacja powtórzyła się, ale tym razem dziwne zachowanie wzmacniacza trwało znacznie dłużej, prawie minutę. Spróbowałem podłączyć głośniki do drugiego zestawu (B) z tyłu wzmacniacza, bez zmian. Co może być przyczyną tych trzasków? W wolnej chwili rozkręcę wzmacniacz i spróbuję go odkurzyć w środku. Może to coś da... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Angel Napisano 25 sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 25 sierpnia 2013 Podejrzewam, że może to być wina kondensatora/kondensatorów. Mój kolega miał końcówkę mocy NAD, w której zaraz po włączeniu szumiał mocno jeden kanał.Po kilkunastu minutach ustawało i można było słuchać. Ale w końcu wymienił kondensatory.Tak, że chyba u Ciebie też się nie obejdzie bez interwencji elektronika.A tak na marginesie Sanyo T35 Plus to oznaczenie tunera a nie wzmacniacza? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Profi Napisano 25 sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 25 sierpnia 2013 Moje typy:1. zimne luty w obwodzie przedwzmacniacza, zwłaszcza w pobliżu gniazd wejściowych. Powinno pomóc solidne przygrzanie lutownicą tamtych rejonów - najlepiej poproś jakiegoś elektronika2. zanieczyszczone styki przekaźnika włączającego kolumny3. potencjometr głośności4. kondensatory, owszem, ale nie wydaje mi się, żeby od razu efekty były tak gwałtowne. W przypadku p. 2 i 3 polecam rewelacyjny preparat firmy Motip LINKOdkurzenie wnętrza - choć wskazane - problemu nie usunie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel_T Napisano 25 sierpnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 25 sierpnia 2013 Dzięki za sugestie. Spróbuję odkurzyć wnętrze i potraktować podlinkowanym preparatem. FAngel, można go gdzieś dostać w Kielcach? Jeżeli nie, pozostaje Allegro.Tak, chodzi o wzmacniacz A35 Plus, pomyliłem literki. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Profi Napisano 25 sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 25 sierpnia 2013 Popytaj w sklepach motoryzacyjnych bądź na stacjach benzynowych. Sam kupiłem w takim miejscu po sugestii sprzedawcy. Od tamtej pory odstawiłem wszelkie inne preparaty do czyszczenia i konserwacji styków, potencjometrów itp. Jakbyś przystąpił do czyszczenia, to spryskaj wszystko, co się rusza, potencjometry, włączniki, przełączniki, a także gniazda od środka. Na pewno nie zaszkodzi. Jeżeli nie pomoże, pozostanie lutownica Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Angel Napisano 25 sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 25 sierpnia 2013 Nie wiem, bo dotychczas nie miałem potrzeby użycia tego preparatu. Prawdopodobnie w sklepach z art. elektrycznymi albo motoryzacyjnymi go dostaniesz.Dobry jest też preparat KONTAKT PR. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel_T Napisano 25 sierpnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 25 sierpnia 2013 OK, poszukam i napiszę, czy podziałało. Długo polowałem na ten wzmacniacz a tuner T55 Plus kupiłem niedrogo na niemieckim Ebayu. Tandem sprawuje się doskonale i szkoda byłoby mi zastępować wzmacniacz jakimś innym. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miles Napisano 25 sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 25 sierpnia 2013 Miałem podobne problemy.W moim drugim systemie stereo,notabene mocno eksploatowanym z uwagi na fakt,iż służy on do codziennego słuchania radia,gra stary rodzynek,wzmacniacz Harman Kardon PM 650 Vxi.Po zakupie tego klocka okazało się,że niestety nie gra najlepiej. Znajomy elektronik,oprócz wymiany wysuszonych ze starości kondensatorów,musiał poprawićto i owo,gdyż jak się okazało wzmacniacz był grzebany przez jakiegoś patałacha.Po naprawie wszystko było w porządku,ale po jakimś czasie pojawiły się problemy,bo przy włączaniu wzmacniacz bardzo "kopał" kolumny. Przetworniki przez kilka-kilkanaście sekund po włączeniu sprzętu trzeszczały,szumiały i strzelały tak mocno,że aby nie doszło do ich uszkodzenia za każdym razem przełączałem selektor wyjść kolumnowych w pozycję "off",a dopiero po chwili z powrotem ustawiałem pozycję "speakers".Wymyśliłem sobie,że przyczyną może być to,iż w starych sprzętach nie umieszczano układu "miękkiego startu". Poprosiłem elektronika o dorobienie takiego obwodu,on jednak stwierdził,że u niego problem nie występuje,więc nie ma to sensu. Uznałem,że może z braku czasu nie przetestował należycie wzmacniacza,bo u mnie trzaski i strzelanie przy włączaniu występowały nadal.Przyszła mi do głowy inna myśl. Mianowicie w owym czasie mieszkałem z rodzinką w lokalu,w którym wraz z nadejściem sezonu jesienno-zimowego pojawiały się ogromne problemy z wilgocią. Z braku wentylacji grzyb zżerał ściany,a z szyb okiennych lała się woda. Pod koniec zeszłego roku przeprowadziliśmy się do mieszkania suchego,ze sprawną wentylacją. Od tego czasu problem zniknął całkowicie,sprzęt ani razu nawet lekko nie zatrzeszczał Tak więc jestem przekonany,że to wilgoć była przyczyna trzasków.Pawle T,skoro jak napisałeś sprzęt gra w kuchni,gdzie się gotuje,jest dużo pary itp.,to może wilgoć jest przyczyną?Nie mówię,żeby się od razu przeprowadzać Możesz na początek przetestować swoje stereo w bardziej "suchym" pomieszczeniu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel_T Napisano 27 sierpnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 27 sierpnia 2013 Pomogło.Źródłem trzasków była zabrudzona od wewnątrz okolica włącznika power ON/OFF. Spryskałem ją dość obficie środkiem do czyszczenia styków (podobnie, jak inne części, jak polecał Profi) i jest po problemie. Nad lodówką tuner i wzmacniacz, na balkonie trzyelementowa antena Yagi i w kuchni czyściutkie stereo prawie dziesięciu stacji radiowych. Aż chce się gary myć Dziękuję bardzo za pomoc! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel_T Napisano 14 października 2013 Autor Udostępnij Napisano 14 października 2013 Problem powrócił. To jednak nie był brud...Zobaczcie film: http://www.youtube.com/watch?v=z5KYHRPHk68...eature=youtu.beNa filmie zestaw wzmacniacz Sanyo A35 Plus i tuner Sanyo T55 plus, kolumny od miniwieży Denon M37.Po włączeniu wzmacniacza skale na obydwu kanałach zapalają się do końca, we wzmacniaczu "świszczy". Pojawiają się też trzaski w kolumnach. Po kilkunastu sekundach skale uspokajają się, spadają do zera. Włączam tuner i kolumny, wszystko jest w porządku. Przy wyłączaniu wzmacniacza znów podobny trzask na kolumnach. Czyżby problemem był włącznik "Power" wzmacniacza? W środku czysto, elementy odkurzone, potraktowane też sprayem do czyszczenia styków. Wzmacniacz zaniosłem do serwisu. Elektronik trzymał go 3 dni i sprawdzał na różnych kombinacjach (z tunerem, magnetofonem etc.) i nie znalazł usterki - u niego te objawy nie wystąpiły. Odwiedziłem go w warsztacie i wiem, że mówił prawdę. Czyżby miał inny prąd?... U mnie po powrocie i zmontowaniu zestawu - problem bez zmian.Poradźcie proszę... Jak to naprawić? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Angel Napisano 14 października 2013 Udostępnij Napisano 14 października 2013 A może faktycznie coś z instalacją? Masz jakąś listwę z filtrami albo antyprzepięciową (choćby taką do komputera) by sprawdzić? Rozumiem, że problem jest tylko przy włączaniu i wyłączaniu sprzętu?Jeśli tak, to może niech będzie stale włączony. Tylko potencjometr wzmacniacza skręcaj do zera.Poważnie piszę. Miałem kilka wzmacniaczy tranzystorowych, które trzymałem na stałe pod prądem.Nic złego się nie działo a wręcz przeciwnie. Dźwięk był dużo lepszy, bo sprzęt stale rozgrzany.Zwiększonego zużycia prądu nie zauważyłem. Rozmawiałem kiedyś z doświadczonym w branży audio właścicielem salonu ze sprzętem i powiedział mi, że jego zdaniem kondensatory bardziej się zużywają poprzez włączanie i wyłączanie sprzętu niż gdy stale pracują. Kto wie, może i coś w tym jest? Choć teoretycznie można by ten pogląd wyśmiać.Miałem przez ok. 10 lat wzmacniacz Densen B-100, stale włączony i nic niepokojącego nie zauważyłem.Odtwarzacz Micromega Stage 5 (po roku upgradeowany do 6) też podobny czas, stale włączony.A czytałem o kapryśności Micromegi. Ale to na ogół kłopoty mieli Ci, którzy ją wyłączali gdy nie słuchali.Czy to wina wyłącznika? Chyba te efekty są zbyt długotrwałe (kilka sekund zamiast jednej, dwóch) jak na działanie wyłącznika. Ja jednak jeśli już obstaję przy kondensatorach. Przy włączaniu ładują się, stabilizują a przy wyłączaniu gwałtownie rozładowują. A że prawdopodobnie uszkodzone (czy już dogorywają) efekty są jakie są. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miles Napisano 14 października 2013 Udostępnij Napisano 14 października 2013 Skoro problem powrócił to ja też pokrótce wrócę do swoich "przemyśleń" zapisanych kilka postów wyżej. Mój wzmacniacz zachowywał się identycznie. Elektronik po kilku dniach testów u siebie także niczego nie stwierdził. Dopiero wtedy skojarzyłem fakt,że w moim mieszkaniu są problemy z wilgocią-w takim przypadku woda kondensuje się na wszystkim co zimne.Po przeprowadzce nie miałem ani jednego przypadku trzeszczenia. Skoro używasz sprzętu w kuchni,gdzie para wodna jest czymś normalnym,to może faktycznie lepiej trzymać sprzęt cały czas ciepły.Zauważ,że niektórzy producenci podają w instrukcjach obsługi sprzętu informację,aby nie włączac go bezpośrednio po transporcie w niskiej temperaturze,bo na zimnym urządzeniu poddanym działaniu różnicy temperatur może skroplić się woda.Ja tego nie wymyśliłem Jedyna różnica jest taka,że ja miałem świeżo wymienione kondensatory,więc ich zużycie się odpadało. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Angel Napisano 14 października 2013 Udostępnij Napisano 14 października 2013 No całkiem możliwe, że to wilgoć. U elektronika było sucho więc problem nie występował.Przenieś na kilka dni sprzęt tak na próbę tylko do pokoju. Jeśli będzie ok, mamy winnego. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel_T Napisano 14 października 2013 Autor Udostępnij Napisano 14 października 2013 Chyba jednak nie o wilgoć chodzi. Sprzęt od dwóch tygodni pracuje w suchym pokoju, stamtąd też pojechał do elektronika. Zanim włączyłem po powrocie z zakładu, upłynęło kilka godzin, więc temperatura miała czas się wyrównać.Spróbuję jutro podłączyć listwę, bo póki co wtyczka jest bezpośrednio w gniazdku na ścianie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.