Pierwsze Stereo

[MariuszG]

Cytat

Były w świetnej cenie ale chwilę się spóźniliśmy...
Mariusz, masz coś na oku?

Zainteresowałeś mnie tematem starszych (lata 80 i 90) kolumn. Znalazłem kilka modeli firm KEF, Mission, Infinity z tego okresu w wizualnie (i podobno technicznie) bardzo dobrym stanie. Sprzedający to osoby prywatne. Każdy zaprasza na odsłuch -= raczej nie mają nic do ukrycia.. Przeglądam głównie anglojęzyczne fora w poszukiwaniu informacji. Moim problemem jest brak praktyki i porównania do innych modeli. Jeśli dysponujecie wiedzą proszę o opinie, które modele warte są zainteresowania.

[audiowit]

Jeśli nie boisz się starszych konstrukcji to całym sercem polecam Ci cantona serię gle i starszą le. Grają ciepłym, miękkim, barwnym dzwiękiem. Mają tendencję do podkreślania skrajów pasma. Ale Ty nie będziesz na tym etapie prowadził niewiadomo jakich odsłuchów audiofilskich. Z nieco nowszych seria qinto. Na Twoim miejscu szukałbym najwyższych modeli tych serii.

[MariuszG]

Witam po dłuższej przerwie. Po zakończonym okresie polowań stałem się szczęśliwym posiadaczem następującego zestawu:
-wzmacniacz Kenwood KA-7020
-odtwarzacz CD Kenwood DP-6020 - ta sama seria co wzmacniacz - nie najwyższy model ale gra bardzo ładnie i super komponuje się ze wzmacniaczem.
- kolumny Celestion F38 - spodziewam się że powiecie Panowie że trochę za duże:). Jestem jednak bardzo zadowolony. Kupiłem je od pierwszego właściciela, w niemal idealnym stanie - od uczciwego sprzedawcy/audiofila, który zmienia swój zestaw na lepszy W środku pomiędzy gniazdami a zwrotnicami wymienione zostało okablowanie na miedź beztlenową , z kolei między zwrotnicami i głośnikami wrzucono kable Cordiala. Wsuwki zostały usunięte i kable na stałe zostały przylutowane do zacisków głośnikowych. Komory niskotonowych zostały wyklejone od wewnątrz matami kauczukowymi zamiast wełny, której kawałki pozostały jedynie jako okrycie zwrotnic. Ponadto w sekcjach głośników wysoko-tonowych zostały wymienione elektrolity na polipropylenowce Cross-Cap Jantzena. Kolumny zostały dociążone balastem, wsypanym do pustej przestrzeni pod komorą głośnika niskotonowego.
Całość gra rewelacyjnie. Wieczorem jednak, w trosce o domowników nie mogę poszaleć z potencjometrem:)
Bałem się o akustykę ale jak dotychczas nie usłyszałem zbędnych pogłosów, dudnień etc.
Zauważyłem, że ogromie dużo zależy od materiału nagraniowego. Mam płyty otrzymane w prezencie od impresariatu Sinfonii Varsovia - robią wrażenie. Paradoksalnie ulubioną "na teraz" płytą stała się płyta mojej córki - "w-INNA" Ewy Farny w akustyczno-jazzujących aranżacjach - instrumenty pięknie "rozkładają się" po pomieszczeniu - słychać, w którym miejscu znajdują się poszczególni muzycy - super.
W domu wszyscy zadowoleni. Małżonka zaczęła przebąkiwać abym zmajstrował jakiś stolik audio z miejscem na ustawienie gramofonu - widzę, że ją wzięło.
Pytanie teraz do Was koledzy - jakie kable zastosować? Na razie mam byle jakie okablowanie kupione w markecie w drodze do domu:)
Oprócz CD playera podłączam też swojego smartfona LG G4 z TIDALEM poprzez przejściówkę z jacka słuchawkowego na 2xRCA - gra jednak zdecydowanie słabiej niż CD - czy można to jakoś poprawić?

[audiowit]

Gratuluję. W końcu się odezwałeś. Już myślałem, że będziesz słuchał na samym wzmacniaczu brumienia transformatora . Poradziłeś sobie sam. I dobrze. A słuchałeś jakichś cantonów?

Niestety. Takie połączenie z telefonu to lipa. I nic lepiej nie będzie.
Kable. Proszę bardzo. Weź głośnikowy chord silverscreen. Mam go aktualnie na testach. Kupisz używany za 200zł za 2.5m. Kabel nic Ci nie zmieni w dzwięku oprócz upożądkowania dzwięku i podniesienia jego klasy

Jeśli chodzi o drapak to polecam kolegę Belfer i Roro. To stare, drapakowe wygi

[MariuszG]

Bardzo chciałem upolować Cantony GLE100, które mi polecałeś. Sprzedający jednak nie chciał opuścić ceny poniżej 1000zł - za tyle miał kupca w rodzinie. Kusi mnie aby upolować sobie parę ładnych vintage-owych monitorów ale zniechęcony kontaktem z handlarzami będę szukał okazji od osób prywatnych. Sprzęt, który mam aktualnie wystarczyłby do nagłośnienia salonu - ok 32 m2 zaś do sypialni mógłbym sprawić sobie coś równie fajnego. Sprzedający od kolumn zachęca żebym poszedł za jakiś czas w jego ślady i przesiadł się "na lampy" - podobno do relaksującego słuchania rewelacja.
W sprawie okablowania spróbuję zastosować w tym tygodniu porady kolegi o ksywce "audioburak" z forum audiostereo.pl. Zachęca do zastosowania drutu solid 0,5mm jako interkonektu oraz rozdzielenie sygnału do kolumny na 0,5mm do głośnika wysoko-tonowego i 5x0,5 lub przewodu głośnikowego do sekcji basowej. Koszty są praktycznie żadne. Jak zmajstruje i podłączę okablowanie podzielę się wrażeniami.

[audiowit]

Ksywka mało zachęcająca.... Doradzę Ci nie kożystać z usług magików od kabli jeśli nie masz już jakiegoś doświadczenia. Często są to naciągacze.
Sam jestem wielkim fanem produktów diy i mam kolumny, kable, przedwzmacniacz, wzmacniacz lampowy robiony przez pasjonatów lub malutkie manufaktury ale tych z renomą. Można mieć dzwięk kilkukrotnie wyższej próby niż w podobnej cenie od renomowanych marek. Ale zalecam ostrożność.

Co do lamp to od niedawna stałem się fanem lampek. Niech Cię nie zwiedzie opinia o lampach, że to takie łagodne, ciepłe urządzenia. To wszystko zależy od ich doboru. Zdecydowanie polecam tą drogę.

Widzę, że się wciągnołeś w audio. To super. Bardzo fajne hobby. Poznasz ciekawych ludzi. Warto rozmawiać z audiofilami i bardzo krytycznie czytać recenzje i niektóre opinie. Sam też kiedyś mocno się udzielałem na As. Wejdz na ostatnie strony klubu sansui. Tam mnie znajdziesz. Do tej pory prowadzę tam batalie z handlarzami. Tam pełno naciągaczy więc Cię przestrzegam. Ale też poznałem tam kilku wartościowych ludzi.
Za to tutaj handlarzy brak natomiast grono audiofili jest zacne.