Skocz do zawartości

TIDAL a temat  jakości.


Marek333

Recommended Posts

Drodzy Forumowicze

Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami.    Posiadając subskrypcję HiFi Plus spodziewałem się najwyższej jakości z czystą muzyką  od charczeń i czy mikrozakłóceń

Od pewnego czasu (od około miesiąca) dostrzegłem odsłuchując uważnie część utworów w najwyższej jakości mikrozakłóceń  - jakby szorstkiego szumu na poziomie niskim ale słyszalnym  w części utworów

Ponieważ zaniepokoiło mnie to zacząłem się doszukiwać w praktycznie nowym na gwarancji sprzęcie usterek
Ale okazało się że to płyty są tak zriopowane i podawane - teraz już jestem prawie pewny ale uprzejmie prosiłbym jeśli ktoś ma  możliwość na dobrym sprzęcie odsłuchać tego przykładowego jednego utworu , w którym to dostrzegam i potwierdzenie czy to mikro-charczenie też występuje   u Was , w lewym kanale (poziom zakłócenia mały -  ok 2-3% głośności w stosunku do śpiewanego wokalu )  w  śpiewanej frazie "....in my garden"   w czasie  utworu  około 1:36  - 1:40  min.

Link do  tego przykładowego utworu "Spanish Harlem" przez  "Rebecca Pidgeon" album - The Raven    https://tidal.com/browse/track/40800469

O tyle odrzuciłem sprawę sprzętu (a tak podejrzewałem na początku),  że sprawdziłem u siebie oraz u syna na zupełnie innym sprzęcie od A-Z w jego pokoju i efekt zakłócenia jest dokładnie w tym samym momencie.
 Korzystałem z aplikacji natywnej TIDAL-a, z Maca , oraz też z iPada oraz Samsunga komórki  /sterowanie, (wszędzie podobnie)

 

 

test 1   na sprzęcie moim

kolumny Audiovector QR5 ,  MF M6PRX , Lumin D3  łączenie Tidal connnect

test 2  na sprzęcie syna:

kolumny Mission, wzmacniacz zintegr. Harman-Kardon , żródło (inne!) : Apple TV podłączone to tego systemu, łączenie AirPlay

 

Na obu systemach w tym utworze i kilku innych utworach słyszę ciche mikrocharczenia - dla mnie nieakceptowalne na dobrym sprzęcie

Nadmienię że sprawdzałem łącze, jest  bezproblemowe  na dobrych switchach , kablach routerach jest po teście 340 Mb/ 50 Mb

Mi to przeszkadza. Podobne zakłócenia słyszę na niektórych innych utworach.

 

Z góry dziękuję za sprawdzenie u siebie czy też tak macie

Jeżeli tak macie, to TIDAL wszedł na ścieżkę upadku i na pewno jeśli będzie tak nadal źle to będę szukał alternatywy (na razie nie ma innej  niestety ale czas płynie...  )

 

Dobrej nocy i z góry bardzo dziękuję.

Edytowano przez Marek333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nic nie słyszę, ani z Tidala (natywna apka na maca + hiby fc3 + kz zax) ani z Apple Music. W prawym kanale około 1:36 pojawiają się dźwięki z tła, ale nic poza tym.
Sprawdziłem też na stacjonarnym sprzęcie, całkiem głośno i nic.

A jakiś inny kawałek?

Ale fakt czasem trafiają się źle zgrane płyty, jednak są to jednostki.

Edytowano przez PorkOne
dodanie info o dźwiękach w tle
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Określiłbym to jako bardzo ciche lecz przeszkadzające w czystości rzężenie przez ok 2-3 sekundy. Ciekawe jak u innych... Bardzo Ci dziękuję  PorkOne za info.

Jak znów trafię to zamieszczę info w którym utworze  występuje to rzężenie (bo to występuje  dość małej części ) wiem że gdzieś występowało w utworach "Susan Wong" zdaje się w albumie "Woman in Love" tak na 90% w tym albumie  i to nie w jednym utworze ale chyba w dwóch

Edytowano przez Marek333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie słychać szum praktycznie w całym tym utworze. A to co możesz odebrać jako charczenie to mi wygląda nie tyle na dźwięk tła, co na cichy dźwięk układania w ręku kastanietów przed ich "oficjalnym wejściem". Może to nie są kastaniety, ale jakiś instrument perkusyjny.

Niemniej, przez cały utwór mam wrażenie, że zgrywany był z winyla, a nie rippowany z płyty czy innego nośnika cyfrowego. 

Edytowano przez Chmarski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo to dziwne bo utwór jest świetnej jakości - fajny czysty wokal a tu taki efekt. Co gorsze ten efekt już z 10 razy spotkałem w różnych utworach w ostatnim miesiącu  z TIDAL-a i cały czas nie mam pewności czy to nie jest jakieś uszkodzenie np wysokotonowego przetwornika w kolumnach lub Lumina ..Ale z drugiej strony jak na innym sprzęcie to wystąpiło to logika mówi że to nie wina hardwaru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to u Ciebie brzmi, ale czas mniej więcej ten sam i ten sam kanał. Chyba jednak nagranie skopane.

A tego szumu od początku nie słyszysz? Mam wrażenie, jakby w czasie nagrania zostawili podłączoną gitarę z przetwornikami single coil i jej nie wyciszyli.

 

Edit: posłuchałem jeszcze ze dwa razy całość utworu i jak dla mnie to nie jest dobra realizacja. Wokal czysty, ale od 3:00 do 3:15 na początku słowa "pick" coś dziwnego na głosce "P" się pojawia. Jakby atak wokalu na tym dźwięku, ale dziwnie niska częstotliwość jak na głos wokalistki. 

Edytowano przez Chmarski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A ja doszukiwałem się szumu z kabli chociaż wybrałem dobre jakościowo.
Twój post to miód na moje uszy ;)   sprawa się wyjaśnia powoli że to może być wina nagrania
A jeśli znajdziesz czas jutro bo już noc , czy podobnie odbierasz że mogli też skopać pierwszy utwór  z   albumu Susan Wong tytuł:  Women in Love ?
Też słyszę nieczysto jakoś....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na ile łapię co Ci się może nie podobać, poza tym notebook mi właśnie instaluje aktualizacje i wentylatorem szumi,

Już od pierwszego dźwięku jest problem z basem, ale to raczej nie jest wina Tidala, Nie chce mi się wierzyć w taką fuszerkę, ale bas jest chyba minimalnie odstrojony w dół i niestety chrzani większość utworu. 

Od 1:05 dramat się rozkręca na poważnie - wchodzi w sumie niewiele dźwięków, ale bas zaczyna wchodzić w dysonans i przez większość utworu tak pozostaje. Wokalistka tu pokazuje o ile ją ten utwór przerasta. No i w momentach kiedy wchodzi większe instrumentarium to nawet trudno mi opisać jaki to bałagan w moich uszach wprowadza.

Realizacja leży, a nie Tidal.

Nie słuchałem tej wokalistki wcześniej.., i chyba nie wrócę sam z siebie. Leci chyba trzecio kawałek i mnie irytuje że kobita blokuje głos. Boi się otworzyć mocniej. A jak już spróbowała w Woman in Love to nie była w stanie utrzymać dźwięku. Barwa głosu też mnie nie zaintrygowała. 

Nie chce się wymądrzać bo gusta są różne, ale jak lubisz damskie wokale to "przewiń" i raczej szukaj dalej ;)

Edytowano przez Chmarski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...