Skocz do zawartości

Co z tą Polską?


RoRo

Recommended Posts

PiS i Trump jak komuniści i Stalin

Nikogo nie powinno dziwić, że PiS adoruje Donalda Trumpa, mimo że proputinowska polityka prezydenta USA zagraża bezpieczeństwu Polski i całej Europy. Ultrareakcyjna, opresyjna ideologia, jaką wyznaje PiS, wcześniej kojarzona głównie z Putinem, dziś nosi bardziej strawne miano trumpizmu i stoi za nią potęga Ameryki. To ideowe związanie się z Zachodnim supermocarstwem pozwala PiS-owi odrzucać oskarżenia o naśladowanie putinizmu i przede wszystkim zachować nadzieje na odzyskanie władzy. I na wygraną w wyborach prezydenckich.

A ten cel, czyli ustanowienie światowego porządku putino-trumpowego z pisowską filią w Polsce jest ważniejszy niż los Ukrainy.

Jak niegdyś komuniści marzyli o światowej rewolucji, tak teraz PiS i putino-trumpiści całego Zachodu wypatrują globalnej kontrrewolucji. Jej dynamiczny rozwój obserwujemy w USA. Najprościej mówiąc, ów nowy ład ma opierać się na nieograniczonej wolności silnych, którzy mogą bezkarnie niszczyć słabszych, odbierać im prawa, podmiotowość czy wybór drogi życiowej. A kto się nie ugnie, niech idzie do piachu. Ta opresyjna ideologia „naturalnej" dominacji silniejszych obejmuje wszystkie sfery życia, politykę zewnętrzną, stosunki społeczne oraz biznes. Trump traktuje Ukrainę z taką samą pogardą, jak słabsze mniejszości we własnym społeczeństwie, choćby osoby LGBT+.

Podobne zapędy – wszystko dla silnych, poddaństwo dla słabszych – charakteryzowały władzę PiS. 

Dziś najważniejszym przeciwnikiem owej ideologii putinowsko-trumpowej jest Unia Europejska. Stąd nienawiść do niej nowych władców Ameryki, jakże bliska PiS-owi.

Również dlatego, w nadziei na zniszczenie Unii, PiS będzie trwał przy Trumpie i putinowsko-trumpowej ideologii. Nie zmieni tego reset stosunków z Rosją, jaki już przeprowadza Trump. PiS przełknie i to, nie bacząc na rozdwojenie partyjnej jaźni. Toż o ów dawny reset wciąż oskarża Donalda Tuska, przedstawiając to, fałszywie zresztą, jako haniebną uległość wobec Putina.

PiS jest więc jak komuniści w 1939 roku, gdy niespodzianie Stalin zawarł sojusz z Hitlerem i został wspólnikiem faszyzmu. Wtedy wyznawcy komunizmu w całej Europie przeżyli szok, nawet protestowali, ale większość pozostała wierna Stalinowi i swym marzeniom o rewolucji.

Dziś PiS konfrontuje się ze współczesną odmianą tamtego paktu Ribbentrop-Mołotow. Ba, w jednej kwestii odmianą etycznie gorszą. W 1939 r. Niemcy i Związek Sowiecki byli wrogami Polski, a nie jej sojusznikami. I cynicznie umówili się na podbój oraz rozbiór sąsiada i na swobodę w wojennych działaniach w Europie. Natomiast nowa oś Trump-Putin oznacza nagłe radykalne odwrócenie sojuszy. Jest ze strony Ameryki wzorcowym przykładem zdrady.Ale najpewniej PiS, jak niegdyś komuniści, pozostanie przy Trumpie oraz swych marzeniach o światowym przewrocie i własnej władzy. Stanie się bez reszty partią-filią Putina-Trumpa.

Marek Beylin

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdumiewa i przeraża , że pisowscy czynownicy i wyznawcy nie zdają sobie sprawy , że wchodząc tak bez mydła do 4 liter Trumpa , de facto wchodzą do 4 liter Putina..!! Nie trzeba skończyć Oxfordu , by przewidzieć że Trump bez skrupułów sprzeda Putinowi Pribałtikę i PL , jeśli ten zaproponuje mu jakiś dobry deal. Putin nie kryje sie od lat , z tym że jednym z jego celów jest odbudowa strefy wpływów ZSRR . Według rosyjskich ideologów Wielkiej Rosji - Warszawa i Łódz są to rosyjskie miasta.Polski KRK chętnie zamieni UE na Ruski Mir. Bez specjanego rozgłosu odbyło się podpisanie porozumienia pomiędzy polskim Kościołem a rosyjską Cekrwią - tzn z przedstawicielami Putina w 2012 z tego co pamiętam. Ten Pan w tym białym nakryciu głowy jest co najmniej w stopniu pułkownika FSB... 

 

porozumienie episko.webp

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze usunął jeszcze ten wrzod zwany kościołem.

Zamknął telewizję Republika.

Wiem,wiem wolność. 

Ale nie będzie wolności, gdy te dwa twory w jakiś sposób, doprowadza do władzy czerwonych.

Więc czyja wolność w takie sytuacji ważniejsza, tych co o władze i kasę walczą, bez względu na koszty,  czy może tych co chcą żyć, nie wtrącać się innym w życie, nie pakować się im do sypialni, tylko żyć, zakładać rodziny, wychowywać nowe pokolenia i cieszyć się wolną i silna Polska?

Może to i fantazja moja, ale nie jedna fantazja się już ziściła.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie popadacie w pułapkę łatwej krytyki Trumpa i jego ekipy zapominając,że Demokraci ciężko się napracowali przez lata nad przeforsowaniem jego kontrowersyjnej kandydatury. Podobnie u nas,Kaczyści wykonali tytaniczną pracę,by mimo licznych transferów socjalnych i innej kiełbachy przerąbać wybory. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy łatwa krytyka?

Czyli ze nie powinniśmy go krytykować?

Jego rodacy go krytykują, w telewizji i na ulicach.

Są w szoku, jak dorobek wszystkich prezydentów, obrońców wolności, wolnego swiata ta parodia człowieka zniszczyła w jednym momencie.

W ich parlamencie, chyba, może w innej ich izbie, jeden z senatorów wymienił kółka punktów charakteryzujących poplecznika Kremla, w odniesieniu do osoby MAGA prezydenta, czyli nie wprost, nazwał go zdrajca. Bo tym jest. Moskwa go wcześniej sponsorowała, teraz się odpłacą. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, jacek2 napisał:

PiS i Trump jak komuniści i Stalin

Nikogo nie powinno dziwić, że PiS adoruje Donalda Trumpa, mimo że proputinowska polityka prezydenta USA zagraża bezpieczeństwu Polski i całej Europy. Ultrareakcyjna, opresyjna ideologia, jaką wyznaje PiS, wcześniej kojarzona głównie z Putinem, dziś nosi bardziej strawne miano trumpizmu i stoi za nią potęga Ameryki. To ideowe związanie się z Zachodnim supermocarstwem pozwala PiS-owi odrzucać oskarżenia o naśladowanie putinizmu i przede wszystkim zachować nadzieje na odzyskanie władzy. I na wygraną w wyborach prezydenckich.

A ten cel, czyli ustanowienie światowego porządku putino-trumpowego z pisowską filią w Polsce jest ważniejszy niż los Ukrainy.

Jak niegdyś komuniści marzyli o światowej rewolucji, tak teraz PiS i putino-trumpiści całego Zachodu wypatrują globalnej kontrrewolucji. Jej dynamiczny rozwój obserwujemy w USA. Najprościej mówiąc, ów nowy ład ma opierać się na nieograniczonej wolności silnych, którzy mogą bezkarnie niszczyć słabszych, odbierać im prawa, podmiotowość czy wybór drogi życiowej. A kto się nie ugnie, niech idzie do piachu. Ta opresyjna ideologia „naturalnej" dominacji silniejszych obejmuje wszystkie sfery życia, politykę zewnętrzną, stosunki społeczne oraz biznes. Trump traktuje Ukrainę z taką samą pogardą, jak słabsze mniejszości we własnym społeczeństwie, choćby osoby LGBT+.

Podobne zapędy – wszystko dla silnych, poddaństwo dla słabszych – charakteryzowały władzę PiS. 

Dziś najważniejszym przeciwnikiem owej ideologii putinowsko-trumpowej jest Unia Europejska. Stąd nienawiść do niej nowych władców Ameryki, jakże bliska PiS-owi.

Również dlatego, w nadziei na zniszczenie Unii, PiS będzie trwał przy Trumpie i putinowsko-trumpowej ideologii. Nie zmieni tego reset stosunków z Rosją, jaki już przeprowadza Trump. PiS przełknie i to, nie bacząc na rozdwojenie partyjnej jaźni. Toż o ów dawny reset wciąż oskarża Donalda Tuska, przedstawiając to, fałszywie zresztą, jako haniebną uległość wobec Putina.

PiS jest więc jak komuniści w 1939 roku, gdy niespodzianie Stalin zawarł sojusz z Hitlerem i został wspólnikiem faszyzmu. Wtedy wyznawcy komunizmu w całej Europie przeżyli szok, nawet protestowali, ale większość pozostała wierna Stalinowi i swym marzeniom o rewolucji.

Dziś PiS konfrontuje się ze współczesną odmianą tamtego paktu Ribbentrop-Mołotow. Ba, w jednej kwestii odmianą etycznie gorszą. W 1939 r. Niemcy i Związek Sowiecki byli wrogami Polski, a nie jej sojusznikami. I cynicznie umówili się na podbój oraz rozbiór sąsiada i na swobodę w wojennych działaniach w Europie. Natomiast nowa oś Trump-Putin oznacza nagłe radykalne odwrócenie sojuszy. Jest ze strony Ameryki wzorcowym przykładem zdrady.Ale najpewniej PiS, jak niegdyś komuniści, pozostanie przy Trumpie oraz swych marzeniach o światowym przewrocie i własnej władzy. Stanie się bez reszty partią-filią Putina-Trumpa.

Marek Beylin

To co opisujesz to system oligarchiczny. Od dawna budowany w Rosji, od niedawna w Polsce za rządów PiS i od kilku tygodni w USA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...