Heco Aurora 300 vs Indiana Line Tesi 261

[tommies]

Heco Aurora 300 vs Indiana Line Tesi 261 do sprzętu Yamaha. Początkowo Piano Craft E840 a docelowo R-N600A. Lubię używać Pure Direct aby odsłuch był jak najbliższy oryginałowi z CD.
Porównywał ktoś bezpośrednio? Zależy mi na w miarę neutralnym brzmieniu delikatnie w kierunku cieplejszego i nie lubię szeleszczących i dominujących wysokich tonów.

[Q21]

Cześć Przy takich oczekiwaniach wybrałbym jednak coś innego niż Yamahę. W kwestii samych kolumn warto sprawdzić KEFy Q  

[tommies]

20 minut temu, Q21 napisał:

Cześć Przy takich oczekiwaniach wybrałbym jednak coś innego niż Yamahę. W kwestii samych kolumn warto sprawdzić KEFy Q  

Przyzwyczaiłem się do wygody jaką daje all_in_one i do Yamahy. Nie słucham na tyle dużo i w takim skupieniu abym naprawdę potrzebował jakiegoś audiofilskiego sprzętu. Chce możliwie optymalnie wydać pieniądze.
Mam zamiar odświeżyć system audio i docelowo zgrać to z DLNA Synology na którym mam większość płyt zgranych do FLAC, a z czasem zmienić też w sypialni i warsztaciku w ramach MusicCast. Ten plan nie ma wad

[Maciej H]

Z tej dwójki wolałbym wybrać Heco. Miałem je kiedyś u siebie i to bardzo dobre głośniki. Od firmy Indiana przesłuchiwałem Noty 260x. Strasznie ciepłe kluchy. 

[Jakub Łukaszewski]

A ja wybrałbym te kolumny: https://natemataudio.pl/cyrus-one-linear.html?gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwna6_BhCbARIsALId2Z0ekEBJpgbssjp99kGMlVZSGO20-lX0995FAHxDZU5K4yiCG_o8SagaAhYEEALw_wcB

[WaldekA]

Dnia 1.04.2025 o 18:37, Jakub Łukaszewski napisał:

A ja wybrałbym te kolumny: https://natemataudio.pl/cyrus-one-linear.html?gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwna6_BhCbARIsALId2Z0ekEBJpgbssjp99kGMlVZSGO20-lX0995FAHxDZU5K4yiCG_o8SagaAhYEEALw_wcB

Bardzo mocno plastikowo te kolumny wygladają. Nawet po zdjęciach widać, że spasowanie i jakość montażu jakoś wybitne nie są. W porównaniu do HECO Aurora 300. A jeżeli grają tak jak wyglądają, No cóż. Może się mylę. Heco Aurora 300 to ciepłe ale nie kluchowate, przyjemnie grające kolumny. Mogłem ich słuchać godzinami i nie odczuwałem zmęczenia.

Edytowano 3 kwietnia przez WaldekA

[Piotr Sonido]

Z tej dwójki wybrał bym Heco ale faktycznie mocno zastanowił bym się nad KEFami także.

 

[tommies]

Wybrałem Heco. Trafiły się idealne 2-letnie używki dogadane za 1 tys., co prawda białe, a nie czarne, ale mogę z tym żyć, najwyżej przemaluje . We wtorek/środę będę je miał, to podzielę się wrażeniami.
Miałem kupić nowe , ale występują jakby dwie wersje - normalna i z dopiskiem XT jako niby nowość z ubiegłego roku. Znalezienie używek rozwiązało dylemat
Dodatkowo wcześniej niż przypuszczałem będzie zmiana wzmacniacza z Pianocrafta E840 na amplituner sieciowy R-N803D trafionego w super cenie,  bo oczywiście jak człowiek zaczyna szukać jednego to znajdzie i inne Obiecuje sobie sporo po takiej zmianie całości - zobaczymy czy się nie rozczaruje.

[helmut..]

Przy 803d Yamahy wydaje się że te HECO 300 nie pokażą tego na co stać Yamahę,bo to kolumny mocno budżetowe.

[tommies]

Po kilku dniach odsłuchów mam mieszane uczucia. Jest OK, poprawnie, ale bez polotu. Taki VW Golf wśród kolumn - nic nie razi nic nie zachwyca. W porównaniu do moich ulubionych NS-BP300 dołączonych do Yamahy Pianocraft bardziej zaakcentowane są wokale, mniej tonów wysokich i szybszy punktowy bas. Zapewne poprawniej odwzorowuje, ale czy przyjemniej dla radości słuchania to już niekoniecznie.
Amplituner R-N803D też jest OK, słychać różnicę na korzyść w zestawieniu z Pianocraftem 840, ale też nie ma jakiejś przepaści. Oczywiście ma inne zalety w postaci funkcji sieciowych, których mój sprzęt nie posiada. Na minus ma słaby wbudowany tuner - znacznie słabiej wyszukuje stacje niż moje pozostałe sprzęty i gorzej odtwarza.
Ogólnie dobrze się złożyło, że i kolumny i amplituner kupiłem używane i w fajnej cenie, bo gdybym wydał dużo więcej na nowe, to bym na siebie był zły, gdyż reasumując spodziewałem się większej zmiany. Być może, jak kolega wyżej napisał, większą różnicę bym poczuł, gdybym miał coś z wyższej półki do tego amplitunera.

[Maciej H]

Kolego ciężko będzie o efekt "wow" przeskakując na budżetowy zestaw.