Chciałem się w tym wątku "aerobowym" podzielić czymś, co ostatnio widziałem. Na drodze wzdłuż plaży minąłem idącą z przeciwka niewidomą młodą kobietę. Szczupła, wysportowana, uśmiechnięta, szła szybkim krokiem, rozmawiając jednocześnie przez komórkę i sprawnie sprawdzając laską teren przed sobą. Widać było, że nauczyła się świetnie radzić sobie z brakiem wizji i nie przeszkadza jej on cieszyć się życiem na całego. Bardzo krzepiące.