Ja doszedłem do tego że muzyką steruję swój nastrój, rano odpalam jakąś grzałeczkę żeby się pobudzić, po pracy się uspokajam przy pomocy spokojnej muzyki, później w zależności co mam zamiar robić też odpowiednio dobieram muzykę pobudzającą, uspokajającą lub "romantyczną". Tak więc uważam że muzyka jest dobra na wszystko.