Kyle

Znalazłem w instrukcji swojej Yamahy 661 informację o maksymalnym poborze mocy ... 800 W - na tyle pozwala zasilacz ... sądząc po jego masie i pomiarach maksymalnej mocy oddawanej (5x62W - AUDIO numer 2/ 2008) wszystko by się zgadzało. ps. przy normalnym cichym słuchaniu stereo pobierana moc to ~50W - tyle zmierzyłem

A nie lepiej zestaw na starszej wycofywanej serii Q ? (Q7 [odpowiednik iQ7], Q1 [odpowiednik iQ3 !!!], Q6 [centralny]) - jakościowo będzie pewnie to samo a cena znacznie niższa.

Pewnie będzie musiał kupić 25 metrów głośnikowego - 50 zł za metr x 25 = 1250 za kabelki do nie hi-end'owych kolumienek ? ... na kolumny, ampli itd. pozostaje jedynie 5750 (zakładam zakup okablowania do 5 kolumn). Ja radzę zamiast wyrzucać pieniądze na Reson'y kupić ProCAB LS25 które są 10x tańsze ps. jeśli chodzi o kolumny to są jeszcze w promocji (EDYCJA - MAJĄ ZESTAW) KEF Q7 + Q1 + Q6 za 4 K (przecena z ponad 7,5 K ) http://www.megahz.com.pl/go/_info/?id=1587

Dokładnie ... sam się o tym przekonałem.

Nie tylko moc ma wpływ na odbiór dźwięku jako bardziej "mięsistego" czy mocarnego ale też np. współczynnik tłumienia czy "wydolność" prądowa ... Ten HK swoją drogą będzie miał na pewno większą moc przy np. 4 kanałach niż 4x65 W... model 247 oddaje 4x74W

No kwestia gustu ... mi się jakoś tytany nie podobają (nie tylko Yamahy ale też np. Denon). Ale jeśli ktoś ma srebrny np. TV itd. to wiadomo że wybierze srebrny amplituner

Jeśli chodzi o wpływ kabla głośnikowego na dźwięk to prawda leży gdzieś po środku, pomiędzy skrajnymi opiniami. Jedni twierdzą że nie ma najmniejszego wpływu a inni że mają wpływ ogromy. Moim zdaniem różnica w brzmieniu jest tylko w sytuacji znacznych różnic parametrów pomiędzy kablami. Ja przy porównaniu kabla 2,5 mm z kablem 4 mm nie byłbym w stanie się z kimś np. założyć o jakąś sumę pieniędzy że w np. przynajmniej 9 na 10 ślepych próbach wskażę prawidłowo różnicę (bo bym najprawdopodobniej przegrał). Choć kto wie ... z drugiej strony nie zrobiłem porównania w lewej kolumnie kabel a ... w prawej kabel b i szybkie przełączanie kanałów przy sygnale mono (najpierw podłączyłem 4mm i dopiero chwilę później 2,5 mm).

Ja kupiłem kilka dni temu tę Yamahę RX-V661 bo w jej cenie nie ma konkurencji (jeśli zaproponujesz jakikolwiek inny model to ja odpiszę czym przegrywa z tą Yamahą bo prześwietliłem wszystkie modele). Jednak niebawem (miesiąc-dwa) powinny być przeceniane Denon 1908 ... też bardzo dobre amplitunery ... to ta sama klasa co Yamaha. Denony będą przeceniane bo wchodzić będą modele 1609,1709,1909. ps. Pioneer 917 przegrywa z Yamahą 661 wieloma funkcjami: - Pioneer 917 ma szumiący wiatrak - Yamaha 661 nie ma wiatraka tylko większy radiator (cisza) - Pioneer 917 oddaje jakoś 55W przy np. 4 końcówkach - Yamaha 661 70W przy 4 końcówkach (pomiary miesięcznika AUDIO - polecam lekturę) - Pioneer 917 nie potrafi pracować jako wzmacniacz przy podaniu na HDMI sygnału PCM np. przez Sony Playstation 3 podczas odtwarzania filmu z płyty blu-ray z dźwiękiem DTS HD-MASTER / Dolby HD - Yamaha 661 to potrafi ... po prostu kupiłem Yamahę bo nie ma innego ampli nawet za 1400-1500 zł który jest w stanie jej dorównać ... najbliższy Denon 1908 kosztuje teraz 1600 PLN ... tak samo jak ONKYO 606

Mikser to nie "miernik/wskaźnik sygnału" ... a Tobie chodzi o to drugie.

Pioneer 917 to kiepski model. Do 1200 PLN kupisz Yamaha RX-V661 (najładniejszy jest kolor czarny ale najmniej jest egzemplarzy w tym kolorze) Tutaj mają ostatnią sztukę koloru czarnego: http://www.allegro.pl/item393524785_yamaha...f_vat_nowa.html

Na czym ten tuning polegał ... co kontra co - pytam z ciekawości ... zero zaczepki

Dzisiaj akurat zrobiłem test kabli ... 4mm kw., nakamichi, 3 metry, 3 miesiące grały vs. 2,5mm, procab, 2,5 metra, zupełnie nie używane (dosyć odmienne to kable bo nakamichi ma niektóre żyły czymś powlekane co pewnie dodatkowo zwiększa pojemność) - nie słyszałem zmiany w brzmieniu (więc jeśli jakaś była to tak mała że pomijalna) ... natomiast po zmianie z single amp na bi-amp zmiana była słyszalna (przede wszystkim w sopranach - na tyle duża że nie pomijalna). ... moja wiara w wielkość wpływu kabla głośnikowego na brzmienie z dniem dzisiejszym jeszcze bardziej zmalała ...

Tak tylko od siebie dodam - jak ja nie cierpię subów

... więc zgłębiajmy wiedzę dalej : Tabelka z wartościami pojemności i oporu dla kabli miedzianych akurat tutaj firmy procab http://www.procab.be/html/Procab_bulkaudio...D.asp?Type=LS25 Jak widać wartości oporu / pojemności są małe jednak istnieją i są na tyle duże że łatwo je zmierzyć (kabel 10 metrów 1,5 mm będzie miał opór 0,1 Ohm ... a 0,7 mm 0,2 Ohm ... jeśli będziemy mierzyć dwie rzyły to dostaniemy odpowiednio 0,2 i 0,4 Ohm ... to już są spore wartości ... przynajmniej w porównaniu do tego co się powszechnie sądzi) Firma B&W zaleca by całkowity opór kabla był poniżej 0,1 Ohm ( dwie żyły razem !). Przy odcinku 3 metry i kablu 0,7 mm przy dwóch żyłach opór wyniesie 0,132 Ohm'a - więc nie mieścimy się nawet w zaleceniach. Jednak większym problemem (podobno) dla wzmacniacza jest obciążenie pojemnościowe. Jeśli chodzi o pojemność to kabel wg. konstruktorów np. gainklona na forum DIY powinien mieć pojemność do 600 pf ... przy kablu 3 metry o przekroju 4 mm kw. i dwóch żyłach dostaniemy pojemność 762 pf !!!

Bas w rogach pokoju ? ... i może przy ścianach (przeciwległa)? - też tak mam - to naturalne zjawisko ! (fale stojące)

Tyle że ja się z Tobą zgadzam i wierzę że realnie słyszysz różnicę - napisałem że przy różnych parametrach elektrycznych/fizycznych szczególnie przy znacznej różnicy wpływ na brzmienie być musi ... i napisałem też że taki jest TWÓJ przypadek ... więc ? zacytuję sam siebie :

Kable o wielkim przekroju mają dużą pojemność co ma negatywny wpływ na brzmienie. Czytałem o tym kiedyś i jeśli dobrze pamiętam jest to odbierane jako ostra góra a spowodowane jest przesunięciami fazowym ... Kable mają wpływ na brzmienie jeśli różnią się bardzo pojemnością/oporem (Twój przypadek) ... ale kupno kabla za kilkadziesiąt/kilkaset PLN który fizycznie jest tym samym przewodnikiem co kabel za kilka PLN (ten sam przekrój, materiał itd.) i twierdzenie że brzmi inaczej niż ten sam kabel (o tej samej pojemności i oporze) ale w niższej cenie jest już herezją (a to robią voodoofile) Moim zdaniem wygrzewanie kabli to VOODOO przez wielkie V

LOL - bez obrazy ale do Ciebie nic nie dotarło z tamtej dyskusji !!! NA jakim papierze ? Na papierze to amplitunery mają 130 W przy 7 końcówkach co jest LOLEM. JA PISZĘ O MOCY REALNIE ODDAWANEJ PRZEZ URZĄDZENIE ZMIERZONEJ W LABORATORIUM ... a Ty piszesz nie wiem o czym. http://www.audio.com.pl/index.php?page=tes...d=13&id=107 Pomiary Yamaha 661 wykonane przez miesięcznik "AUDIO" ps. kupiłem tę Yamahę i transformator jest OGROMNY (rdzeń ma z kilkanaście cm długości i jest tak ciężki że cały ampli ma wręcz "skupioną masę" w miejscu trafo - co przy masie całego ampli ponad 11KG robi wrażenie) i faktycznie wierzę że jest w stanie pobrać tyle energii aby 4 końcówki mocy mogły oddać łącznie 280W i to przy niskich zniekształceniach Mam Watomierz ... ale nie mam jak obciążyć amplitunera maksymalnie (przy takiej mocy głośniki bym popalił albo uszkodził mechanicznie). Dla tych którzy są ciekawi: Przy normalnym słuchaniu (przeciętna głośność) w bliskim polu (odległość ~1m) dwóch monitorów o bardzo wysokiej (jak na monitor) efektywności 88 dB (zmierzone \Producent podaje 91 dB/W) ampli pobiera ~50W (zmierzone)

Oj ... chyba będziesz musiał dorwać instrukcję/pomęczyć menu amplitunera - ja mam Yamahę więc nie pomogę ale mam opcję optic/coax lub analog lub ... auto (w tym ostatnim ampli "zagra" niezależnie czy podłączę pod analog czy digital)

Przypuśćmy że podłączyłeś chinche z TV pod wejście CD w ampli - teraz poszukaj jakiegoś pokrętła/przycisku z napisem input i kręć/naciskaj aż na wyświetlaczu zostanie wybrane CD

W TV łączysz prawidłowo - czyli jak piszesz do audio OUT. Po stronie amplitunera łączysz do któregokolwiek analogowego audio IN (masz do wyboru wiele wejść ... po wybraniu jednego z nich w menu amplitunera i podłączeniu kabelków powinieneś mieć dźwięk z TV)

W miesięczniku AUDIO są zdjęcia wnętrzności - ten radiatorek Pioneera ma tak z 2x mniejszą powierzchnię niż np. Yamahy tak więc lepiej nie wybebeszać wentylatora. Co do wymiany ... aby było ciszej przy tak samo efektywnym chłodzeniu trzeba by zainstalować większy wentylator ale wolniej obracający się ... tylko co z gwarancją ? Po takiej przeróbce raczej by przepadła. ... no i nie można zapominać że nadal pozostaną słabe końcówki/zasilanie które oddaje znacznie mniej mocy niż konkurencyjne Denon/Yamaha.

Kable z czystej miedzi w zupełności wystarczą ... ten polski kabel wydaje się być OK. Nie wiem tylko co lepsze przy tak długich kablach 4 mm kw. (większa pojemność) czy 2,5 mm kw. (większy opór).

No rozumiem że chcesz sobie podbić np. basy Ale naprawdę wspaniale działa korekcja bass/treble (zakres -+10 dB) w amplitunerze Yamaha RX-V661 - po podbiciu/obcięciu nie powstają zniekształcenia tak jak na modelu Yamaha RX-V350 Jeśli kolumny dasz bliżej ścian lub w róg pokoju też powstanie podbicie basu. Jeśli chodzi o DTS - to kwestia kodeków/ustawień w sterownikach i programie odtwarzającym. W zależności od ustawień można wysłać surowy strumień DTS do amplitunera który to zdekoduje lub zdekodować do PCM ale przy SPDIF będzie stereo (przy HDMI 5.1-7.1)

Pioneer VSX-917 to ostatni amplituner który bym kupił. Szumiący wentylator włącza się po przekroczeniu mocy 1,7W (inne ampli najczęściej nie mają wentylatora więc nie szumią), moc przy 4 końcówkach jedynie 55W (inne amplitunery tej klasy oscylują w okolicach ~70W).