Skocz do zawartości

czubsi

Uczestnik
  • Zawartość

    850
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez czubsi

  1. Dzięki chłopaki! Czekam na ocenę właściciela sprzętu. Sprawa jest ciekawa gdyż jest on w posiadaniu zrewitalizowanej w podobnym zakresie 907DR a ją naprawdę bardzo polubił więc teoretycznie 07 po prostu musi go oczarować żeby ją przebić 😀 Jedno jest pewne, usłyszy obie w stanie zbliżonym do zamysłu konstruktorów a to nie częste pod jednym dachem..
  2. No a teraz coś dla koneserów stwierdzeń typu "Paweł po co???" czyli selektor source/direct .... Prace nad pre czyli przelut całej płyty , montaż selektorów i potencjometru mocy oraz montaż switch. No i składanie , ustawianie i odsłuchy 🙂 Powiem tak - po wykonaniu całości prac uważam, że dopiero tak zrobiony spzręt powinien być oceniony przez słuchaczy bo to niby ten sam wzmacniacz ale jednak inny ... Rzekłbym, że jest go z 50 % więcej 🙂 .... Jako ciekawostkę powiem Wam, że starałem się policzyć ile punktów lutowniczych było przelutowanych - skończyłem liczyć gdy przekroczyłem 800 ... z reguły wychodziło mi zawsze coś koło 750-760 tak więc sam nie wiem co jest grane ... Rozumiem, że wzmacniacze się różnią no ale .... Czas pracy również jak przy NRA - coś koło doby , przez parę miesięcy nie będę robił badań krwi bo zawartość ołowiu od "wdechniętej" cyny zapewne rozwala skalę ... Komentujcie koledzy bo mam wrażenie, że te moje relacje zamiast Was zachęcać do czytania to chyba Was trochę nudzą ...
  3. Czas na końcówkę relacji z rewitalizacji AU07. Na początek - rozbiórka frontu i wylut selektorów, switch oraz potencjometru głośności. Rozbieramy potencjometr - widać , że był konkretnie spryskany i to w zasadzie wszystko co było w tym wzmacniaczu dotąd robione ... Czyszczenie tego bitumitu na obudowie to jedna z czynności, którą "misie" lubią kur.... najbardziej ... Czasem słyszę , Paweł po co ty to pre dotykasz ? ... no to Wam powiem, że co najmniej połowa awarii (a zapewne i zdecydowanie więcej ...) tych wzmacniaczy dotyczy ... pre ! Stan cyny w pre nawet mnie zaskakuje bo najczęściej jest w stanie zdecydowanie bardziej zdegradowanym niż cała reszta ... Brak styku w niektórych punktach doprowadza do czasem bardzo przykrych i daleko idących konsekwencji - warto potraktować to jako wskazówkę na przyszłość . Co do stanu selektorów to wydawałoby się sądząc po kondycji wzmacniacza, że też ich czyszczenie to trochę na wyrost ... no to się zdziwicie ...
  4. No dobra , jedziemy z pre phono 🙂 Oczywiście również utlenione co trochę mnie dziwi. do czyszczenia oba selektory - stan jednym słowem taki sobie. Co jest ciekawe - selektora MM/MC w zasadzie nigdy nie rozbieram no ale właściciel sprzętu lubi czarną płytę zatem kiedyś musi być ten pierwszy raz ... Niby mały , niby prosty no ale jak zawsze - problemy muszą być ... Zobaczcie - tam są dwa rodzaje ślizgów - podwójne i potrójne no i ... No i gdyby nie pomoc przyjaciół - w tym wypadku Mariusza (MARR) strzeliłbym sobie zapewne barana o lamperię i musiał rozbierać moją 07 żeby zobaczyć które gdzie są ... Fajnie nie 🙂 ? No i niejako "przy okazji" podczyściłem trochę rca ... 🙂 Dziś / jutro walka z frontem - 4 selektory i potencjometr mocy , przelut płyty pre i myślę, że profilaktycznie wymienię 3 kluczowe switche bo mam je poczyszczone w zapasie no i .... składanie , strojenie słuchanie i .... mam nadzieję "oszczan" właściciela 🙂
  5. Witam ! Uzupełniam relację bo mnie zima zastanie 🙂 Na początek - pierwszy moduł końcówki , klej oczywiście masakryczny do usunięcia ale jak zobaczycie - na wszystko jest sposób 🙂 Oczywiście jakość i kondycja części nie pozostawia żadnych złudzeń - kondensatory w stanie lepszym niż fabryka bo jeśli kondensator 470 uF ma po niemal 20 latach ponad 500 ... No i czas na drugi moduł - stan oczywiście zgodny z pierwszym 🙂 ... Czas na podłączenie modułów i weryfikację no i wstępne ustawienie wzmacniacza 🙂 Następny w kolejce zasilacz. Niby kondycja wzmacniacza jest super ale zasilacz i zarazem protektor i pre phono były masakrycznie utlenione - nie ma zasady - jak wszystko to wszystko ! Takiej "strzelaniny" przy lutowaniu dawno nie miałem ... No i protektor - jednym słowem masakra - nie że brudny czy coś tam (chociaż utleniony strasznie), po prostu odkręcenie pinów głośnikowych kończy się już nie po raz pierwszy zdjęciem tylnej obudowy .... Oczywiście przekaźnik uwalony jak ... No i na koniec znów weryfikacja i strojenie 🙂 ... Jakieś pytania czy coś ??? Mam jeszcze fotki z pre phono ale to w następnym wejściu na antenę 🙂
  6. Oczywiście walka z 07 trwa... Po prostu nie mam kiedy napisać... Za mną zrobione oba moduły, zasilacz, protektor, styki rca i balance. Zostało pre phono i cały przód. Wzmacniacz stroi się idealnie i jest stabilny, jednym słowem rewelacja!
  7. Jedziemy ! Na początek przygotowanie wzmacniacza do rewitalizacji czyli wstępna ocena i czyszczenie elementów obudowy , pokręteł , polerowanie boczków i czyszczenie frontu. Usuwanie śladów po bitumicie na obudowie (to naprawdę potrafi mnie wkur...ć) Wnioski są takie, że wzmacniacz jest w bardzo dobrej kondycji , front 9,3 / 10 , góra 8,8/10 , podłoga idealnie prosta więc żadnych przygód kurierskich wzmacniacz nie przeżył a to bardzo dobra informacja , nogi 9,8/10 , pokrętła 9,8/10 - wzmacniacz wygląda na niegrzebany i w oryginale . Weryfikacja pierwszego modułu - pełny oryginał , moduł w stanie idealnym , fabryczny kpl tranzystorów , brak śladów ingerencji. Weryfikacja drugiego modułu - pełny oryginał , moduł w stanie idealnym , fabryczny kpl tranzystorów , brak śladów ingerencji. Co jest bardzo istotne - spójrzcie na stan rezystorów emiterowych - są idealnie białe jakby były wczoraj zamontowane - to najlepsza rekomendacja dla kondycji urządzenia !
  8. Helloł ! Jako, że nic u mnie nie może być na sztukę postanowiłem poprawić selektor procesora oraz zregenerować potencjometr mocy i wymienić w NRA tak by był w niej ten który był oryginalnie a przy okazji pokażę, że też je czyszczę 🙂 Dziś już chyba nie wielu pamięta kto je pierwszy rozbierał ... Czyszczenie selektora procesora i wymiana potencjometru mocy Tak więc w tej chwili wszystko działa tak jak powinno i uważam rewitalizację 907 NRA za zakończoną ! Ps Opowiem Wam taką historię - otóż szarpnąłem się na pracę dziś ... w niedzielę ... no i nie czarujmy się wiedziałem, że się zemści ... Ponad dwie godziny zabawy , ustawiam , skręcam podłączam i ... dupa jasna ! zero dźwięku ... Co ja nie wyczyniałem a to na bezpośrednie przełączyłem a to na tuner a to na ... no nie pytajcie ... stwierdziłem - coś poszło nie tak z selektorem procesora - w końcu przez niego idzie sygnał ... już się załamałem a tu nagle "paczę" a ja patafian zielononosy podłączyłem kolumny pod 07 a nie nra .... także ten no .... Na koniec fotka z początkiem kolejnej relacji czyli AU07 !!!
  9. Słuchajcie ! - zaczyna mi się klarować sytuacja z Esoterikiem K03/01 zatem nie będę miał wyboru i będę musiał oddać w dobre ręce NRA - jeśli ktoś jest zainteresowany to piszcie na priv. Z kwotą się dogadamy (mi do Esoterika nie brakuje aż tak wiele :-)) Mam oferty z Czech i Niemiec ale nie chcę go oddawać komuś spoza forum ...)
  10. No i bardziej normalne pomieszczenie serwisowe 🙂... W tych wznacniaczach w zasadzie nie ma wrażliwej elektroniki na elektrostatyczne ekscesy 🙂 no ale racja jest, w zasadzie koc to element który zabezpiecza mi urządzenie przed urazami i łapie mi też latające kocie kudełki 🙂 tak czy siak na moje pasjonackie wariacje musi mi to wystarczyć i tak moja żona to anioł cierpliwości bo która kobieta się nie wkur... yyy zdenerwuje jak rozbebeszony klocuś dwa tygodnie salon zaśmieca 😀😀😀
  11. No i składamy dziada , ustawiamy na dwóch bardzo zbliżonych parametrami miernikach i cieszymy się z zakończonej akcji - oczywiście - firmówka na spodniej płycie musi być 🙂 Carcharodontosaurus widać zadowolony - to ja chyba też 🙂 Prace trwały ponad dobę - efekt jest już po pierwszych taktach wart wysiłku ! NRA gra zdecydowanie lżej i swobodniej niż to co o niej zakodowałem w pamięci - jest otwarta , energetyczna i bardzo plastyczna - przywodzi mi to na myśl prezentację B2301L po modyfikacji a jak dla mnie to bardzo dobre symptomy. Wzmacniacz się wyraźnie układa ale cały czas na pograniczu naprawdę dużego zadowolenia z tego co słyszę 🙂 a teraz linczujcie :-))))
  12. No dobra - czas na mocne zakończenie ! Na początek protektor i prace na czyszczeniem selektora - widać naprawdę fajne elementy na płytce , Rikeny i U-con również tam znajdziemy. Czas na rca , najpierw pętle tape następnie wejścia bezpośrednie no i balanced - udało mi się jak widać też trochę je oczyścić co nie jest bez znaczenia ! Zwierzyna pilnuje śrubek bo ... giną ... 🙂 No i teraz przechodzimy do pre phono no i sekcji selektorów wejść oraz pętli magnetofonów bo też są na tej płycie , będą emocjonalne wylewy no ale sami zobaczycie dlaczego ... O żesz kur...a ! Nasi tu byli !!! ... Dobra odsysarka nie jest zła ... No dobra - teraz patrzcie bo nie będę powtarzał ... i niech mi nikt tu nie wyjeżdża, z serwisem w Japonii , Laponii czy wyspach owczych ... Na koniec firmówka no i składanie płyty po czyszczeniu Przechodzimy do frontu - potencjometr wzmocnienia w tej relacji nie będzie rozbierany bo mam przygotowany jeden po serwisie na wymianę - potencjometr skalibrowany oczywiście 🙂 , selektor wejść bezpośrednich oczywiście, co nie jest chyba zaskoczeniem, upier ... y jak wycieczka gimby po żuławach wiślanych w niesprzyjającej pogodzie ...
  13. W sumie to nie wiem Romku bo jej nie sprawdzałem przed robotą 😀 Ale po zrobieniu modułów stroi się normalnie więc nawet jeśli coś tam było nie tak to wyjdzie w praniu. Kolega który ją miał wspominał, że działała ale niedomagała tak więc i tak wyboru nie było. Oceniając stan elektroniki to było to równoznaczne ze stąpaniem po kruchym lodzie, każde większe drgania mogły doprowadzić wzmacniacz do awarii i to raczej konkretnej ze spaleniem włącznie bo miejsca krytyczne były na pograniczu kontaktu... Zasilacz wręcz "strzelał" iskrami przy lutowaniu, był bardzo mocno utleniony, podejrzewam, że z protektorem sytuacja jest podobna...
  14. Choroba nie odpuszcza tak więc tempo jest jakie jest ... Dobre jest to, że zasilacz po montażu odpalił bez problemu 🙂 W piątek jadę z protektorem i przekaźnikami - załączają się pewnie no ale jak jedziemy z wszystkim to nie ma zmiłuj - sam przelut protektora jest czynnością niezbędną - no i kontrolne sprawdzenie rezystancji przekaźników. Jak wszystko przebiegnie ok to w sobotę robię Front czyli selektory , switche (te mam już przygotowane i poczyszczone na zapas, tak więc tylko je wymieniam) potencjometr volume i przelut płyty pre po kontrolnym sprawdzeniu. Jutro myślę, że przelutuję sobie rca i trochę podczyszczę . Po sobocie zostanie już tylko pre phono do przelutu , składanie , ustawienie parametrów no i końcowe złożenie urządzenia. Do tej pory już jakieś 13 godzin przy nim spędziłem ... myślę, że całość zmieści się w dobie ... Tak więc opowiadania, że to trzy godzinki na krzyż można sobie w du....ę wsadzić ! Takie bajdurzenie kończy się później ponowną pracą nad urządzeniem , wydawaniem kolejnych pieniędzy a co najgorsze prostowaniem syfu po ściemach i partactwie fachowców ... i to niekoniecznie naszych rodzimych cwaniaków z "kontaktem" w ręce ... Na koniec jedna sprawa - ja nie odbudowuję urządzenia a raczej staram się w obrębie oryginału przywrócić mu maksymalną możliwą sprawność. Oczywiście - nie wykluczy to całkowicie możliwości awarii urządzenia - w końcu na wypracowanie elementów wpływu nie mam ale na pewno znacznie zminimalizuję ryzyko oczywistych problemów wynikających z upływu czasu.
  15. No dobra - jedziemy dalej , na początek fotki z kontrolnego odpalenia modułów Demontaż zasilacza i kontrola stanu punktów lutowniczych Sprawdzenie kondensatorów - tak jak sądziłem - wytrzymały próbę czasu 🙂 Przelut płyty zasilacza , mycie , kontrola i montaż
  16. Korzystając z okazji przybliżę Wam pewien temat o którym się w sumie nie mówi. Otóż po pracy nad modułami w zasadzie w większości przypadków wzmacniacz "nie wstaje"... Dzieje się tak dlatego, że w trakcie przywracania sprawności modułom często po podłączeniu wartości wykraczają poza przyjęte w urządzeniu zakresy tolerancji. Rozwiązaniem jest oczywiście wstępne ustawienie, szczególnie pr masy i wzmacniacz w końcu się załączy. Najprościej jest wykorzystać pewne właściwości samego urządzenia... Otóż 99% tych urządzeń "wstaje" na samym zasilaczu. Po podpięcie jednego kanału najprościej stwierdzić czy dany moduł wymaga regulacji, jeśli "wstanie" dopiero podpinam drugi - to nam zaoszczędzi szukania i stresu. Są jednak wyjątki 😀 w B2103 bardzo istotne jest, który moduł podłączymy najpierw... Jeden wstanie a drugi na pewno nie 😀 no chyba że podłączymy oba i mamy tzw złoty strzał
  17. Właśnie sprawdziłem poprawność działania bloków końcówek i wszystko jest ok! Zatem pora na zasilacz. Nie wiem czy dziś dam radę bo choroba mnie cały czas rozwala ale zobaczymy...
  18. Jakieś komentarze ? Podoba się czy nie ??? 🙂
  19. No dobra, jedziemy z drugim modułem - na początek weryfikacja oryginalności części , po zdjęciu blach - wszystkie części wyglądają na fabryczne - także komplet oryginalnych tranzystorów . Przygotowanie modułu Weryfikacja płyty - na zbliżeniu widać pierścienie z mikropęknięciami - cała płyta do przelutu Zabawa z usuwaniem kleju ... Sprawdzenie kondensatorów - 100 % wartości fabryczne ! Przelutowanie i wielokrotna weryfikacja płyty po przelucie Składanie modułu Jutro kontrolne podłączenie modułów i weryfikacja poprawności ich działania - potem wyjmę i zajmę się płytą zasilacza. Dziś znów 4 godzinki pękły ...
  20. Przepraszam, że tak długo ale nad jednym modułem zeszło mi około 4 godzin .... tak więc jedziemy ! Moduł w trakcie rozbiórki , widać fabryczny kpl. tranzystorów LAPT 23 w dobranych i zgodnych typoszeregach, od spodu nie widzę dewiacyjnego spieczenia płyty - wszystko w co najmniej normatywnym i wysoce zadowalającym stanie ! Teraz wylut kondensatorów i ocena ich pojemności no i weryfikacja sytuacji z klejem i już widzę, że nie jest słodko ... No ale wszystko da się jakoś ogarnąć 🙂 , Moduł wstępnie przygotowany , kondensatory w stanie fabrycznym 🙂 Weryfikacja punktów lutowniczych - dramat - 90% ma już pierścienie sugerujące mikropęknięcia ... Werdykt - pełny przelut całej płyty ... Mycie płyty i wielokrotna weryfikacja punktów lutowniczych Czyszczenie modułu i składanie - Efekt końcowy na ostatnich fotkach - moduł gotowy i odłożony do montażu i sprawdzenia poprawności działania - ale to dopiero po skończeniu prac nad drugim modułem 🙂
  21. Dziś walka z modułem końcówki, zdjęcia myślę, że z wieczora. Idzie jak krew z nosa ale choroba mnie dociska i ręka już nie ta, nie to oko, nie ta... echh... Znając NRA uważam, że to najbardziej "melodyjna" 907 z wszystkich. Jest gładka i bardzo swobodna, po rewitalizacji może mnie naprawdę zaskoczyć bo jedno co jej zarzucałem to ten jej grzeczny sposób podawania materiału. Wszystko wydaje się zbyt ładne nawet jeśli wiemy, że takie nie jest. Sądzę, że teraz pokaże pazur no i będzie to wzmacniacz kompletny! Świetna i ponadczasowa alternatywa dla końcówki mocy
  22. Lecimy dalej z relacją o 907NRA bo widzę, że temat schodzi 🙂 Na razie pierwsze prace i ocena stanu - widać, że ruszany nie był. Nie ma się co czarować pasta starsza od dinozaurów ....no może Estreptospondyl jest nieco starszy ... 🙂 Kontrola elementów - 100 % oryginał - żadnych przygód na modułach mocy nie widzę. Kleju dużo nie ma ocenię stan po zdjęciu płyt i wylucie kontrolnym kondensatorów pod sprawdzenie pojemności ale szaleć nie będę bo gdy nie zagraża bezpieczeństwu to drapanie płytki jest rozwiązaniem średnio pożądanym. Ocena oryginalności tranzystorów mocy póki co dopiero po zdjęciu blach ale po lutowaniu widać, że nikt ich nie ruszał. Oczyszczenie rdzenia i chassis pod dalsze prace. Chassis idealnie proste - bez przygód kurierskich ... Teraz będzie praca nad modułami zatem - cdn.
  23. San-sui nie wiem jak Ci dziękować! Złoconego srebrnego drutu jubilerskiego też nie wykupili tylko cenę trzykrotnie podnieśli.... Wiem wiem, zaraz napiszesz, że kruszec zdrożał tylko dziwnie to się jakoś nałożyło na okres promowania przez nas kabli AuAg...
  24. Głównie mleczkiem Menzerna ONE-STEP Polish. 3 w 1. Idealna do zmatowień i pracy nad mikro uszkodzeniami paneli i tych srebrnych a przede wszystkim czarnych w połysku no i kolumn w lakierze fortepianowym 🙂🙂🙂... Tyle Ci mogę zdradzić bo oczywiście to nie wszystko 🙂 no ale to da Ci już fajne możliwości. Poćwicz sobie na czymś. To mleczko jest fajne bo nie wymaga do pracy maszyny więc to Ty decydujesz gdzie jak i po co... Daj znać jak spróbujesz i pokaż efekt! Może być tak, że jak zaczniesz to będziesz wszystko polerował... Najgorsze jest to, że zaraz Menzerna z ceną poleci w kosmos a już teraz tania nie jest...
  25. Jak już informowałem wcześniej na sąsiednim forum zaczynam relację z rewitalizacji Sansui 907. Jako, że to forum jest mi równie bliskie (jak nie bardziej ...) to nie mogło zabraknąć tej relacji również tutaj 🙂 Dziś mnie zmogła choroba no i niedziela więc wielkich robót nie będzie ale pierwsze prace już mam za sobą 🙂 relacja będzie czymś myślę wyjątkowym bo ten wzmacniacz raczej na pewno będzie do sprzedania z racji tego, że mam już dwa wzmacniacze więc trzeci leżałby w szafie a to słabe jest .... Model jest chyba najbardziej "pokrzywdzonym" wzmacniaczem z serii 907 i to nie ukrywam też z mojej winy ... No ale jeśli się ma dwie końcówki , dwie AU07 to się 907-ce po prostu dostaje ... Czas wrócić trochę do historii i rzetelnie ocenić urządzenie będące przedmiotem tej rewitalizacji . Mowa o 907 NRA 🙂 i teraz Tadek otwiera piwo ... hehe ... Będę się starał pokazać najwięcej z dziejących sie prac - Ci co mnie znają wiedzą , że to co robię to nie tylko żeby działało ale też żeby wyglądało ... Oceńcie sami już po pierwszych zdjęciach. Będzie to prawdziwe kompendium wiedzy i faktów z prac dla tych co zechcą wejść w posiadanie tego wzmacniacza ! Miejcie na względzie, że nabycie w tym czasie urządzenia bez radosnej twórczości techników a także w pełni oryginalnego jest praktycznie graniczące z cudem - wystarczy obejrzeć ostatni film Mariusza o B2302 gdzie czarno na białym widać że również w samej Japonii nie brakuje "fachowców". 907 NRA to wzmacniacz który łączy cechy 907XR oraz 907MR a przy tym ma siłę bliższą końcówce mocy niż integrze . Najfajniejsze jest to, że robi to w sposób niebywale plastyczny co daje frajdę przy zarówno cichym jak i głośnym odsłuchu Przypomina to granie najlepszych modeli Accuphase ale w moim odczuciu z przewagą po stronie Sansui 907 NRA ... Zatem moi drodzy zaczynamy !!! Na pierwszy strzał stan zewnętrzny - nie jest idealnie ale wszystko da się jakoś podciągnąć - zresztą sami zobaczycie 🙂 Wzmacniacz jak widać ma proste chassis a to w tym modelu częste nie jest - mialem 4 NRA i każde doszło do mnie z nogami w środku ... Na początek symboliczne pamiątkowe zdjęcie 🙂 Nie wiem czy to jeszcze dobrobyt czy już choroba ... Teraz do rzeczy - stan zewnętrzny Polerka pokręteł -w tym głównego - stan jak dla mnie tzw "po mojemu" ... 🙂 Zapewne niewielu z Was ma pokrętła w takim stanie 🙂 Nogi też udało mi się wyciągnąć do stanu niemal perfekt ! Jedziemy dalej - po zdjęciu górnej obudowy widać , że wzmacniacz jest "dziewicą" ! To tylko dobrze rokuje na dalsze prace i to co zobaczę po wyjęciu modułów ze środka , po pierwszym rzuceniu okiem wydaje się , że wzmacniacz jest w 100 % oryginalny . Na dziś koniec prac - to co już wygląda ok jest w szufladzie i czeka na montaż Wrzucam w miarę możliwości najbardziej czytelne fotki żeby można było wiarygodnie ocenić stan i wygląd wzmacniacza
×
×
  • Utwórz nowe...