
czubsi
Uczestnik-
Zawartość
852 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez czubsi
-
Andy zgadzam się z Tobą aczkolwiek krytyka raczej tylko i wyłącznie (w tym przypadku) tyczy się osoby i jej postępowania bo biedny wzmacniacz nic tu przecież nie zawinił a wręcz przeciwnie i to co dobrego o nim pisać wypadało dawno zostało wylane na ekran ...
-
Nawet się nie postaram, żeby Ci to tłumaczyć - ciesz się muzyką ! Kiedyś też myślałem, że kościół w Trzęsaczu odbudują ale pewne rzeczy się nie zmieniają i Ty się doskonale wpisujesz w tą zasadę mój drogi !
-
Jedno jest i zostanie pewne - niejaki San-sui ma drgawki tudzież konwulsje jak czegoś co jakiś czas nie wybrzdęknie w sobie znanym temacie ...
-
Przetwornik ów jest zbudowany jak czołg ale archaiczny w swej konstrukcji. Za to - (co dziwi wielu sceptyków patrzących na części tam zawarte i m.inn. na siejący jitterem układ Yamahy) - gra naprawdę dobrze ! Mam z tym przetwornikiem jedynie dobre skojarzenia i mimo upływu lat to nadal solidne i pozbawione większych wad granie po cyfrze ! Znam dość dobrze temat modyfikacji tegoż przetwornika i całkiem fajny tego skutek więc i potencjał w układzie tym zawarty jest jak najbardziej godny uwagi !
-
Masz czas , to nie wyścigi , najgorszy element masz ju za sobą teraz reszta systemu !
-
907 NRA ma miększy bas ale wcale nie mniej go ma niż XR czy MR. Ma jednak słodszą górę pasma i to może nieco kompensować sprawę. Jednak obawiam się, że może wyjść efekt "altusów" czyli jednym słowem "studnia"
-
Ma sens ale posłuchać trzeba ! XR ma mniej więcej podobnie z basem jak MR zatem ... Owszem , bardziej otwarta góra pasma i mniej sklejona ze średnicą może dać oczekiwane efekty. Z drugiej strony B&W i za dużo basu ????? Tego jeszcze nie czytałem ... To raczej rzadkie - raczej spotykam jęczenie na niedomiar tego zakresu w serii 700 i w 800 także choć mniej ...
-
Widzę, że wszyscy chorują czy coś A ja w ostatnim czasie miałem takową możliwość by po dłuższej przerwie ocenić w odniesieniu do B2301L MOD zestaw B/C2105. Wnioski są zbieżne z tym co zawsze uważałem choć spodziewałem się jednak pewnych różnic co do tego jak postrzegałem temat dawniej. Otóż - nie ma dla mnie wzmacniacza Sansui bardziej wiarygodnego i z szerszym spektrum cech audiofilskich na poziomie referencyjnym od B2301L MOD. Kolejna sesja porównawcza jedynie mnie w tym utwierdziła (!) Słowo "wiarygodność" jest dla tej końcówki najlepszą oceną - w końcu o to chodziło by ten wzmacniacz zagrał najbliżej wzorca jak się tylko da ! Pozostawiłem w tym projekcie odrobinę marginesu w zakresie niskich rejestrów (a bardziej ogólnego volumenu) urządzenia. Prostym zabiegiem można ten temat dobrać zarówno pod gust odbiorcy jak i zgranie systemu. Obecnie wartość sprzęgu przy tranzystorach mocy jest o połowę mniejsza od oryginału. Nie ma to związku z rozkładem pasma (no może odrobinę ...) ale wpływa na dawkę energii emitowaną przez wzmacniacz w jednostce czasu - a to przekłada się na rzeczywiste odczucie mocy tego wzmacniacza i skali obrazu dźwiękowego. Teraz parę słów nt zestawu BC2105MOS Uważam, że to świetny zestaw - zasługujący na miano sprzętu high end w pełnym tego słowa znaczeniu. Dźwięk jest kompletny , dobrze rozciągnięty. Brakuje odrobinę separacji w zakresie górnego pasma. Mam czasem wrażenie, że średnica nieco klei się z wysokimi tonami. Daje to spójny przekaz i może się podobać ale B2301L rozdziela wszystko na takim poziomie, że po dłuższym z nią obcowaniu trudno tego nie zauważyć ... Oczywiście można zakochać się w B/C2105 bo konkurencja jest jaka jest ... i przy tym zestawie spokój duszy nam na bank zatowarzyszy na dłuuuugo ale pisać o spostrzeżeniach należy ! Zawartość górnych rejestrów i ich poziom to najwyższa półka ale w tym względzie wyraźnie ustępuje końcówce B2301L MOD i to nie pod względem ilości bo B2301L jest myślę nieco bardziej powściągliwa w tym względzie ale pod względem prawdy w brzmieniu tych rejestrów . B2301L MOD ma wybitną wręcz separację górnych rejestrów i wyższej średnicy. Jedyne czego można jeszcze zapragnąć do ideału to nieco więcej koloru w dolnej średnicy ale to osiągnąć można tylko zmianą kondensatorów na Elna Silmic alpha 470/50 w ilości 8 sztuk co dla mnie jest jak dotąd nie do przeskoczenia zarówno pod względem dostępności jak i ceny ... Nie jest to jednak coś o co warto kruszyć kopie bo jest to dosłownie promil w kontekście wartości urządzenia no ale miło by było ... Tak więc - Sansui jest dla wszystkich (!) i dla tych co pragną dążyć do dźwięku prawdziwego jak i dla tych, dla których priorytetem jest piękno dżwięków samych w sobie bez totalnego ciśnięcia na dążenie do wzorca za wszelką cenę. Nadal jest to świetna alternatywa dla znakomitej konkurencji ! No a dla kogo jest BC2105 ? Myślę, ze dla tych co lubią najlepsze klasyczne Accuphase (nie te nowe cuda ...) to ta sama nuta ale w moim odczuciu w lepszym i pełniejszym wydaniu !
-
No raczej nie kupisz ..... 🙂 Chyba, że sam znajdziesz w JP i zaryzykujesz (nie wiem czy tam mają jeszcze jakieś sensowne egzemplarze....) Ich było bardzo mało jak wiesz a zaniechali produkcji bo były problemy z serwem i łatwiej było przestać produkować niż usunąć kłopoty w układzie ... Tam jest zapożyczony napęd z laserem KSS152. i to tak nie do końca szczęśliwie zaimplementowany.... Za to gra bardzo fajnie 🙂 Podobna szkoła dźwięku (jednak nieco ustępująca) co Kenwood LD-1 - ale to żadna pociecha bo jego też ciężko znaleźć.
-
a po cholerę Ci ona ??? Do kompletu w sensie ????
-
Oczywiście To najstarsze zestawienie 🙂
-
P.S. Limited także na mnie nie zrobiła takiego wrażenia, jak się wcześniej spodziewałem, czytając tutaj zamieszczone opisy, tych bardziej "osłuchanych". Dlatego nie zdiwiła mnie info, że leży w szafie. 😉 Nie limited leży w szafie geniuszu tylko AU07 a to dlatego chociażby, że pojęcia nie masz o tym ja gra mój zestaw i dlaczego jest tak a nie inaczej. Powtórzę po stokroć - niech Ci się tam podoba cokolwiek - masz prawo , ja również ale to w żaden sposób nie musi i z reguły nie koreluje z tym co można uznać za wzorzec brzmienia !!! Zrozumiesz to czy jest już po prostu dla ciebie za późno ???? .... To jakie masz odczucia i co lubisz wszyscy dawno wiedzą ! Opisywanie najlepszego zestawu to nie próba wciskania własnych przekonań ale próba obiektywnego podsumowania wartości danego urządzenia - możesz iść w tym kierunku ale wcale nie musisz - rozumiesz dotąd czy już się rozjechało ???.... Tak więc po raz entnasty i sądzę nie ostatni zważywszy na podejście kolegi do tematu stwierdzam, że hierarchia wzmacniaczy Sansui ma się niemal wprost proporcjonalnie do ich zbliżania do wzorca brzmienia. Kwintesencją Sansui jest AU07 , która to dążenie do prawdy uosabia najbardziej ! Kolego San-sui , to że coś leży w szafie wynika z tego, że dysponuję jednym kompletem uszu .... Wiele bym dal by stały u mnie tak jak niegdyś trzy komplety jednocześnie ale życie nie jest tak łaskawe i zawsze z czegoś przychodzi mi zrezygnować ... Jednak czas mija i czasami zdarza się że zataczam koło - chociażby po to właśnie by znów obcować z tymi urządzeniami których już nie posiadam , bo mój drogi kolego - nie ma czegoś takiego jak najlepszy Sansui w sensie podobania - można próbować ocenić w miarę obiektywnie możliwości urządzenia i jego kompletność pod względem walorów dźwięku i to też próbujemy tu na forum czynić - w odróżnieniu do Ciebie bo klapki na oczach to chyba już część Twojego ciała ...
-
Powiem tak - znam skądś tą retorykę ... możliwe, że to jeden z nieznanych skutków koronawirusa .... tak czy siak opis w aukcji wskazuje , że petent wymaga hospitalizacji i to chyba jednak pilnej ... o cenie to nawet nie rozwinę wątku ....
-
A mnie już totalnie wkr.. to wychwalanie wzmacniacza najbardziej w sumie ułomnego z serii mosfet ! Nikt Ci nie broni piać z zachwytu nad tym modelem forować zdanie, że Ci się najbardziej podoba bo wcale w to nie wątpię ale nie wciskaj gnoju żukowi pod odnóża bo tak jak z kartonu szyby nie zrobisz tak ze słabszych części nie uzyskasz lepszego efektu niż w modelach niemal tak samo zbudowanych ale na lepszych komponentach. To co Ty słyszysz i lubisz ma się nijak do poziomu samego sprzętu - dotrze to do Ciebie czy nie ?????? B2102MOS jest fajny jak każdy model Sansui z tym układem ale jest najbardziej "obdarzony" wadami ... Jest przyciemniony (możesz to lubić człowieku ale to jedna z jego wad !!!!!) , nieco ociężały , wzmacniacz jest wyraźnie mniej precyzyjnie oddający skraje pasma (to Ci zapewne nie przeszkadza ale ściśle wiąże się z ... wiekiem i bezpośrednio czułością słuchu .... to kolejna rzecz, która jest słabą rekomendacją dla tej konstrukcji oczywiście w kontekście późniejszych modeli) Mógłbym tak długo ale jak zwykle zaraz będzie riposta zTtwojej strony bo jak nie pierniczysz tych swoich peanów to się chyba dusisz .... Na koniec - nikt z inżynierów Sansui raczej nie stworzyłby późniejszych modeli gorszych w bezwzględnej skali względem poprzedników - zwłaszcza, że od B2103 MOS nastąpił wyraźny postep jeśli chodzi io konstrukcję i użyte części ! To wcale jednak nie oznacza , że każdy z nich lubił twen sam wzmacniacz - dociera myśl przewodnia czy coś mam rozrysować ???? Chyba najgorszą rzeczą jest Ci dać się rozwinąć bo tyle szkody co ty robisz wątkowi o Sansui robią chyba tylko hejterzy tej marki ... Przepraszam, że w Święta ... ale ile można słuchać tego piep ... - chwalenia w niebogłosy wyjątkowości zawieszenia "fiata pandy" ...
-
i jakieś wnioski coś ,...
-
San-Sui jak zwykle gdzieś masz opinie innych co pokazałeś wpisem o AU-X701 czy tym bardziej 901 ... Jak byk wiele razy pisałem, że gra niemal nie do odróżnienia od Luxmana L550 (który notabene ma ok. 20 wat w klasie A) a tego nazwać zamulającym czy ciemno grającym może tylko faktycznie człowiek z problemami ... albo fantasta co to widział gdzieś u kogoś coś ktoś ... ! To są świetnie wzmacniacze i ja oraz zapewne reszta osłuchanych bardziej kolegów to wie co nie oznacza, że są 8-ym cudem świata o czym wspomniał "między wierszami" kolega miłośnik Sansui ! Gdzieś mam opinie łosi co uważają, że Sansui gra ciemno , zamula itd. Na choroby i wady słuchu a tym bardziej upodobania wpływu nie mam i raz po raz takie "wylewki" będą się ukazywać ale miejmy zdrowy rozsądek i bierzmy pod uwagę gro opinii a będziemy bliżej prawdy. Bardzo zdziwiłby się niejeden słysząc takiego "zamulacza" z kolumnami Rogersa np i dobrym cd ... Sansui B2102MOS "upośledza " brzmienie (nazwijmy to koloruje niemiłosiernie) a nie wycina ! Ma też lekko nastawiony akcent na niższą średnicę i wyższy bas. Jak każdy Sansui tego typu czyli z serii MOS czy serii 907 itd jest to świetny wzmacniacz ! Jedyne czego nadal nie rozumiesz bądż nie chcesz zrozumieć to to , że jest obdarzony bardziej niż inne modele pewną grupą "swoich cech" co akurat Tobie przypadło do gustu ale przy B2103MOS jest już zwykłym odstawaniem od wzorca realnego brzmienia. Czy te wspomniany przed chwilą wzorzec jest Twoim wzorcem ? - nie sądzę - aż nadto to starasz się udowodnić .... San-Sui nikt tu nie mówi, że jesteś głuchy ale zrozum, że z prostej zasady wychodząc zdecydowanie mniej procentu błędu jest w tym, że 20 się myli a niżeli jeden ... Ja naprawdę ten wzmacniacz lubię. To był pierwszy MOS z jakim miałem kontakt z serii końcówek. Pierwszy jaki ustawiałem u kolegi w Krakowie i pierwszy, który na zawsze przekonał mnie do brzmienia końcówek Sansui na MOS-ach ! Ale zawsze staram się oddzielać to co lubię od tego, że coś jest czarne albo białe - wiele razy pisałem, ze szukamy jakiejś ogólnej wiedzy najbliższej faktom !
-
Głupoty pleciesz i to nie po raz pierwszy ... Dać Ci się rozwinąć i zaraz śmietnik z wątku robisz ... z tym swoim niezastąpionym B2102MOS na którym znaczna część pasma jest mocno "upośledzona" . Żadne Twoje peany nie zmienią faktów ! Dużo czasu minęło ale widać nie wyciągasz wniosków tylko cały czas swoje klepiesz ... B2102 MOS miało tu mnóstwo ludzi i to że Tobie gra oznacza jedynie, że (UWAGA - skup się ! ) TOBIE GRA i .... nic więcej .... Dziękuję ...
-
Świetna do elektroniki i ambientu ! Najsłabiej sprawuje się ze .... słabo zrealizowanymi płytami z gęstym materiałem ... Czegoś z niczego ten wzmacniacz nie zrobi - tak jak niektóre "z konkurencji" (co nie włożysz to na jedno kopyto ...) .... Oczywiście to pozytywna cecha ale niektórzy przez takie rzeczy pozbywają się sprzętu 🙂
-
Wszyscy na izolacji ??? Nikt nic nie słucha nie testuje ?
-
Tadek zmieniło trafo i jak zapewne zauważyłeś zmieniło też wygląd następujących po sobie serii - też będziesz pytał dlaczego ???? Nie znam powodu ale domyślam się, że zaokrąglenie krawędzi oraz współpraca z Tamurą miały być pozytywne w swych skutkach. Pamiętaj, że to nie oznacza skorzystania z innego trafa a jedynie współpracę celem osiągnięcia jeszcze lepszego rezultatu - rzekłbym ukierunkowania konstrukcji uniwersalnego trafa na bardziej dopasowane do konkretnej konstrukcji w której ma działać !
-
Ale Ty pierniczysz ... Wiesz, że przez te Twoje dywagacje jedyne co osiągasz to narażasz klubowiczów na kolejne ataki debili ? Jak Cię ta tematyka zdwajania mocy tak pociąga to może Tadku studiuj temat albo szukaj inżynierów byłego Sansui celem wyjaśnienia Twoich rozterek bo daleko im było do szukania sztucznych oszczędności i jeśli konstrukcja jest jaka jest to taka właśnie miała być a nie, że musiała ... poniał ???? Tak dla Ciebie - trafo miało mocno przeskalowaną moc względem tego co wzmacniacz miał na wyjściu - wszędzie w każdym aspekcie tych konstrukcji chodziło o to by wzmacniacz pracował w optymalnych niewymuszonych warunkach jak to często bywa u niemal gotującej się konkurencji ... Wzmacniacze Sansui są długowieczne bo założenie ich konstrukcji bazowało na sporym zapasie możliwości ich elektroniki.
-
Tadek trafa Sansui słyną z wyjątkowego wykonania (generalnie ręczna robota jakbyś nie wiedział ...) !!! Wiele szanujących się firm nie stosowało traf Hashimoto czy Tamury bo były drogie a to niekoniecznie było pożądane no a Sansui ... to już powinieneś wiedzieć .... Tu nie chodziło o silenie się na osiągi mocowe (bo po jaką cholerę ? by Tadek miał co chwalić ???) ale o skonstruowanie możliwie najmniej destrukcyjnego w działaniu trafa o tradycyjnej konstrukcji rdzeniowej. Gdybyś je rozebrał (co uczynili swego czasu Panowie w Łodzi bodajże) stwierdziłbyś tak jak oni, że są w szoku bo nigdy nie sądziliby aby tak wykonane uzwojenia i izolacje zmieścić w takiej puszce ! Do tego zalane żywicą z bitumitem i jakimś rodzajem "piasku ". Dlatego mój Tadziu drogi trafo Sansui jest ciche jak szkielet mamuta ! Wiele szanowanych marek audio ma z tym problem do dziś. Te transformatory to chluba Sansui i stanowi niemały procent finalnego efektu !
-
wszystko czego się nie zna jest skomplikowane .... Plus jest taki że to duży element Minus , że jeśli nie masz stacji z "odsysarką" to mechaniczną możesz szybko zniszczyć druk ... siateczką to sobie można tam "barana strzelić" ...
-
czyszczenie selektora ... po prostu ... łatwiej brzmi niż w realu wygląda 🙂 Jak nie robiłeś to możesz nie dać rady. Bardzo ważne przy składaniu jest ustawienie blaszek przed nałożeniem plastikowego suwaka z obudową w innym przypadku zmiażdżysz blaszki stykowe i .... sam wiesz co wtedy .... Oczywiście o wylutowaniu wielonóżkowego elementu (selektor) nie wspomnę ale chyba to nie powinno Cię zaskoczyć (transformatorówką raczej bym tego nie dotykał zwłaszcza w 711-ce - może się skończyć dramatem na płytce ...) Pozdrawiam ! czubsi
-
Ja również życzę wszystkim kolegom i koleżankom, których łączą pasja i muzyka Wszystkiego najlepszego w te nadchodzące Święta Bożego Narodzenia ! Zdrówka i radości moi drodzy ! Pozdrawiam !