Skocz do zawartości

slawas2001

Uczestnik
  • Zawartość

    424
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez slawas2001

  1. Chodziło i intencje mojego pierwszego posta... mam nadmiar perkusji w rocku co jest dla mnie męczące wychodzi przed szereg, i zastanawiałem czy tak nie jest mi najłatwiej to skompensować... nie mam środków i czasu żeby zmienić akustykę pomieszczenia która może mieć znaczny wpływ... trzeba byłoby przebudować pomieszczenie np podwieszany sufit I część "gołych scian" czy coś w ten deseń...
  2. I tu właśnie może być pies pogrzebany.... Całkiem trafne spostrzeżenie... z tym że wolałem jakieś sensowne wnioski choćby na forum zanim znowu zacznę mieszać w systemie....ew niech mnie matka Boska chroni, zacznę zmieniać klocki...
  3. Bawiłem się wszystkimi ustawieniami i filtrami... gram na rca ponieważ na forach nie ma jednoznacznej odpowiedzi że xlr jest lepszy bo to kwestia konkretnego sprzętu.. a dodatkowo taki cardas xlr kosztuje kolo 1.5, może nawet 2k Czy możesz podać link do recenzji znam ang to sobie przeczytam... Wejście usb wyjście rca.. pisałem w wątku że przy zmniejszeniu głośności w dac i zwiększeniu we wzmacniaczu dźwięk się , odnoszę wrażenie , wyrównuje i robi mniej męczący... może kosztem dynamiki ...
  4. Usb i rca....a gra to wszystko już parę lat.. po coax dźwięk się robi trochę za gruby ale może kwestia kabla bo nie sprawdzałem na porządnym.. najlepiej się sprawdził usb... toslink jest jakiś taki wyostrzający i techniczny z tego co pamiętam więc raczej odpada
  5. Denafrps mi się nie podobał nie miał wybrzmien był za szybki i gubił trochę jakby szczegóły - moja percepcja taka była- -ale faktycznie z tego co pamiętam był raczej miękki i coś może być na rzeczy szczególnie że lubię długie wybrzmienia a u mnie tego nie miał... hm... może to jest powiązane w jakiś sposób... chociaż w sumie z drugiej strony ten smsl powinien być delikatniejszy niż dac magic jeśli to ten od camridga
  6. Dziękuję za wszelkie pomysły dac to smslm400 a źródło to lumin u1 mini.. czy uważasz że to któryś z nich? Może to być echo trzappczace ale wtedy winny byłby sufit i wtedy jestem w kropce.. trochę.. no musiałbym dac cięższe dywany albo coś w tym stylu
  7. wnioskuje że masz dzieci i rodzinę na utrzymaniu... w każdym razie masz uregulowany tryb życia, czego mi na pewno brakuje... rano to najlepsza pora, właśnie słyszę "zacznij os bacha" 😛
  8. evoke 20, zmniejszyli cewkę więc chyba nie są aż takie trudne do wysterowania, może to nisko-średniotonowce tak w nich grają, kiedyś ktoś powiedział że to dzwięk rzucanego salami o ścianę, czy grają płasko, nigdy się nie zastanawiałem nad tym, to są kolumny które mają wybitną przestrzeń jak na moje doświadczenie, potrafią grać cały dzień i nie męczyć, ale .... ta perkusja gdzies mnie zabija, oczywiście nie zawsze bo stary slayer, polskie kawałki lat 60, jazz jest super, ale... jest też tak że po prostu dramat np road to hell pt 2, czy np znienawidzony bas i perkusja w lilly was here... OGÓLNIE to jest troche nudno bo nie słucham dynamicznych kawałków gdzie jest życie bardziej trzymam się jazzu i podobnych, z konieczności
  9. to kosztuje mnóóóóóóstwo czasu i pieniędzy i nie wiadomo czy się kiedykolwiek konczy 😛 no bo pracuje trochę w nocy i jestem nocnym markiem i taką mam rozrywkę czasem pod koniec dnia/nocy i lubie sam smak, ale chyba nie podejrzewasz mnie o coś gorszego podejrzewasz mnie o alkofilizm?
  10. Chociaż nie chodzę na koncerty to byłem w ostatnim czasie na 3... oprócz jakiejś nudnawej klasyki w nospr w katowicach, były to... 1.diana krall w warszawie... perkusja była po prostu !!!!genialna!!!, gitara również, diana niestety trochę smęciła chociaż realizacje na tidalu ma ogólnie wyśmienite, a kontrabas się ciągnął jak czekolada toffii wymieszana z gumą do żucia-taka akustyka na torwarze 2. ed sheran w gdyni..koncert się super rozkręcił, aż byłem pod wrażeniem że tak ludzie się bawili pod koniec (nie słucham i nie jestem fanem więc byłem sceptyczny, dostałem bilet i nie chciało mi się iść)... akustyka na trybunach była faaaaatalna, ale słuch się przyzwyczaił i dudnienie betonu nie było już tak odczuwalne po około godzinie.... ale za to lasery były mega ... polecam 3. jakiś rock/metal/łydka grubasa czy coś w tym stylu w trzebini i musiałem stanąć 100-200-300 m od sceny żeby dało się przeżyć brzmienie gitar i perkusji, na prawdę dziwie się jak ludzie to znoszą zaraz pod sceną ale widocznie tak to wygląda na żywo... piszę to też w nawiązaniu do drugiego wątku który napisałem zaraz obok, owszem wolę cukierkowe granie i mam uczulenie na złe realizacje/nagłośnienie ale czy to faktycznie aż tak musi boleć???? Moje wypowiedzi są jak najbardziej na luzie, aktualnie kończe 4rtą łomże 😛 Czy jestem audiofilem? może bardziej muzykolubem-perfekcjonistą lubie sobie posłuchać muzyki od ronie ferrari przez ramstein, slayera, aż po diane krall, madonne, czy maryle rodowicz , techno, disco, rnb, nie mam żadnych ogrniaczeń dopóki uszy nie krwawią z bólu,.... ok nienawidzę shantów dopuki nie płynę na jakiejś łodzi... ale jak puszczem summer of 69 czy jesteś lekiem na całe zło na moim drogim sprzęcie to przechodzę śmierć kliniczną, jeszcze za ostatni grosz jakoś ten basik przetrawie ale tylko dlatego że jest śwetna gitara...
  11. Wracam do Was moi mili bo audiostereo mnie przeraża ze swoimi wątkami po kilkaset wpisów Do rzeczy... Mam porządne źródło, daca z regulacją głośności, wzmacniacz caspian m2, oraz głośniki dynaudio evoke i kable cardasa. Wszystko, z tego co wiem, idzie w raczej spokojny gust. Część realizacji w szczególności jazz i tam gdzie nie ma ostrej perkusji wszystko gra bez zastrzeżeń ... ale jak jest słaba realizacja rockowa z perkusją i ostrą gitarą to zaczyna mnie boleć głowa i muszę to wyłączyć. Powodów może być wiele i bardzo mnie to intryguje ponieważ od zawsze miałem z tym problem: a) niewystarczające wysterowanie kolumn przez ten wzmacniacz, b) same kolumny tak grają/lub nie zgrywają się z akustyką, pomieszczeniem, c) zauważyłem ostatnio że jak ściszam daca do połowy i podgłaśniam nieco wzmacniacz (nie jestem fanem głośnego słuchania wolę czerpać przyjemność niż pompować waty) to perkusja i (być może inne detale) ulega takiemu subtelnemu ściszeniu. Jakieś takie nieokreślone wypełnienie/średnica/tlo się poniekąd rozmazuje i wychodzi na równo z resztą. Co byście obstawiali -to pierwsze pytanie do Was. Drugie pytanie dotyczy tego jak bardzo taki dac oraz wzmacniacz ingerują w brzmienie przy takiej kombinacji. Czy bardziej jest możliwe że DAC obniża swoją dynamikę (teoretycznie 130dB) , czy może wzmacniacz dostarcza więcej prądu? Pozdrawiam, S.
  12. .. że cierpimy na A .perfekcjonizm i przekonanie że wszystko się da rozwiązać jeśli się dobrze przyłożymy.. a jednak się nie da bo realizację są słabe, bo nasza akustyka nie jest idealna, nasz sprzęt ma niedobory i biorąc pod uwagę w/w czynniki zawsze coś będzie nam przeszkadzać B. Jako istota ludzka jesteśmy podatni na emocje wątpliwości... a pod wpływem dopaminy zawsze chcemy znaleźć coś co zagra lepiej i lepiej.... 10. Na samym końcu akceptujemy stan rzeczy taki jaki jest... I zaczynamy cieszyć się muzyką.. lub też obojętniemy i zaczynamy wytwarzac lub sprzedawać sprzęt audio hifi osobom które zaczynają cała ta podróż... Jednak jakaś cząstka nas chce nadal uczestniczyć w tej grze..
  13. Cd.. moich przemyśleń..w zadzie to początek, chociaż przetestowałem już bardzo wiele kwestii to może faktycznie zbliżamy się do mety... 1. W miarę rozsądny sprzęt jest potrzebny żeby posłuchać z przyjemnością muzyki.. taki powiedzmy za 15-20k, lepiej wyjdzie uzywany ale jak się okazuje na takim nie wszystko brzmi idealnie... bo coś nam nie pasuje..I zaczynamy kombinować.. 2. Zmieniamy wzmacniacz kable i kolumny iwydajemy kasę jesteśmy podekscytowani.. ale po jakimś czasie znowu coś nie gra.. 3. Stwierdzamy że to może akustyka i tutaj próbujemy coś poprawić.. jest lepiej.. ale w sumie to zastanawiamy się jak by zabrzmiał inny interconnect czy glosniki... I czytamy forum.. angażujemy się emocjonalnie coraz bardziej.. 4. Zmieniamy ustawienie kolumn... tak żeby było idealne stereo i nie krwawiły uszu... 5. Cały czas mamy przeczucie że coś jest nie tak, sprawdzamy na sluchawkach przy zwykłym wyjściu z komputera..I okazuje się że gra trochę jakby lepiej... 6. Po ponownym ustawieniu kolumn na chwilę zapominamy o muzyce.. kilka tygodni może miesięcy.. 7. Wracamy na forum i znowu zastanawiamy się czy coś da się poprawić lub zmienić.. znowu czytamy o tym i tamtym... znowu rodzą się wątpliwości.. bo każdy forumowicz ma swoje własne odmienne zgadnie, pomieszczenie w którym slucha i gust.. 8. W końcu dociera do nas że chyba jednak coś jest nie tak ... zaczynamy się zastanawiać czy forum przypadkiem nie wzbudzą w nas wątpliwości na temat naszego sprzętu i tego jak gra... 9. Ostatecznie jeśli nie przekombinujemy dochodzi do nas że ...
  14. czyli albo drogo albo wcale miałem tego qed'a z tego co widzę na mailu dokładnie 6 lat temu jeszcze w starym systemie, i coś mi w nim nie pasowała albo góra jakoś dziwnie grała albo też nie miał dociążenia, dokładnie nie pamiętam... może teraz by zagrał lepiej... wtedy przetestowałem z 15 różnych do teraz pamiętam jak niektóre mieszały w systemie i jakie były niezrównoważone ...ale sumie właśnie sobie przypomniałem ile czasu i nerwów kosztuje przesiadywanie na forum plus pożyczanie kabli i innych klocków ... gdybym miał sklep z zabawkami gdzieś pod nosem to pewnie bym z niego nie wychodził, ale zamawianie i odsyłanie to szczerze nie wiem już czy chce mi się tak bawić.... oferta audioquest jest dla mnie deczko skomplikowana, i widzę że część modeli jest wycofana.... w sumie ten mój cardas nie jest zły wwięc na razie się nim pociesz jeszcze troche, chyba najbardziej mi spasował z wszystkich słuchanych...kwestia gustu.. tak czy inaczej dziękuję Ci Guzeppe za obszerny opis i chęć pomocy.. dziękuję za miłe słowa ale widzę po ostatnich dniach że forum wciąga niemiłosiernie i że w mojej sytuacji intensywnego szukania pracy, uczenia się dwóch języków na raz i innymi obowiązkami nie powinienem tu zaglądać zbyt często... te audio fora oprócz wywoływania wątpliwości czy czasem nie zmienić sprzetu na lepszy (bo mój mi już nie wystarcza), strasznie czasem są bezproduktywne jak widzę te kłótnie nt kabli i dyskusje nie na temat które ciągną się tygodniami a jak je i tak czytam np na audiostereo to stwierdzam że to trochę niezdrowe jest 😛
  15. Słucham teraz i szybki pop z dużą ilością basu nie gra tak jak powinien... siedząc na strzałce fali jest źle... co ciekawe przesadzając się 35 cm w stronę kolumn nanajprawdopodobniej na węzeł fali jest znacznie lepiej ale nie idealnie ... można jeszcze wyłączyć dsd I bawić się filtrami w dacu na tym najszybszym jest w sumie jeszcze lepiej... taki utwór freestyler np daje rady rozruszać kończyny... Podobno nie ma sprzętu do wszystkiego ale sądzę że mocniejszy wzmacniacz (bo caspian chyba momentami sie deczko gubi)i większe pomieszczenie i pozamiatane...
  16. Tam są wejścia wyjścia z pokoju i jeszcze na balkon więc jest optymalnie moim zdaniem ..do tylnej ściany nie da rady dosunac bo zaczyna odbijać strasznie gdyby była z betonu to może szybciej a jest chyba z gipsu i na niej jeszcze okna.. Metal i rock zagra pod warunkiem że nie ma skopanej perkusji i talerzy na którą jestem mocnooo wyczulony .. jazz jak najbardziej jest rewelacja!. Wczoraj sluchalem po cichutku o 3 w nocy i rewelacja.. ..jakiś transik też zagra... najgorzej chyba pop nie wiem czy to przez słabe realizację czy może dlatego że caspian evoke o spowolnione rca to nie jjest zbyt rozrywkowe połączenie mogloby to szybciej grac.. ale znowu mam wrazenie byloby wiecej napastliwości takiej,a na nie mam cierpliwości odsiewac słabych nagrań... ogólnie słucham resamplimgu do dsd 64 bodajże bo dźwięk jest wygładzony... ale zauważyłem że na tidalu są nagrania które wszystkie brzmią wybitnie... to są prawdopodobnie jakieś flaki... nie jest ich zbyt wiele.. nie podchodziłem do daca żeby przeczytać szczegóły a z daleka nie widzę ale ikonka jest raczej że to jakiś flack
  17. stoją metr przed przednią ścianą i circa 0,5-0,6 od bocznych, dodatkowo nie słucham za głośno, bo ściany zaczynają grać, ale musisz też wiedzieć że u mnie w bloku ściany są jak z tektury szczególnie ta za kolumnami myślę że jak by ktoś bardzo mocno w nią się wbił butami to by się prxebił na zewnątrz , dodatkowo sprzęt stoi na stoliku takim ala audiofilskim (w miarę niedrogim) bo zwykła szafka też zaczyna trochę grać, no i kable głośnikowe zdaje mi się mają w miarę mały przekrój ortofon red, bo na melodikach (które wcześniej miałem i lubiałem) niskie tony sobie pływały jak chciały... na pułapki basowe nie mam miejsca i kasy na ich porządne dostrojenie....dsp ten który miałem najtanszy psuł średnice i górę pasma więc się go pozbyłem, poza tym zabawa nie miała końca, myślę że juz lepiej gdyby we wzmacniaczu była delikatna korekcja bass treble (i teraz myślę że mi trochę tego brakuje do szczęścia)... trzeba też kąbinować z dokładnym punktem w którym stoją i obróceniem pod odpowiednim kątem w stronę słuchającego, bo w tym samym czasie zmieniasz kierunek bas reflexu a czym bardziej jest skierowany w stronę rogu pokoju to coś tam się delikatnie wzbudza no i niestety dochodzimy tym samym do problemu sceny która się robi mniej skupiona/bsrdziej rozciągnięta na boki i przydałaby się tutaj większa odległość od kolumn... jednym słowem trochę roboty z tym wszystkim, ale można powiedzieć że jest super, aczkolwiek zdaje sobie sprawę że problem akustyki w takim pomieszczeniu mieszkalnym, nie zadużym w dodatku, nigdy akustyki nie przeskoczysz w 100% 😛 też jest tak że czym mnie wprawne ucho/czym mniej się słucha i delektuje (jak np moi znajomi którzy mają głośniczki do komputera) tym mniej Cie to obchodzi i tym mniej zauważasz że Ci gdzieś na dole pasma coś się wzbudza i ciągnie... sam słuch też potrafi się dostosować do mniejszych niedociągnięć po jakimś czasie i nie zwraczasz na nie wtedy uwagi.... mój znajomy ma np kolumny monitor audio zaraz przed ścianą i strasznie to dudni i jemu to nie sprawia różnicy, może nie słyszy/nie zauważa ...ale to już takie uwagi na marginesie...
  18. Z basem sobie "jakoś" poradziłem w 15m ale myślę żeżeby mieć w miarę pełna scene jaka była w salce w nautilusie to brakuje mi tak jeszcze po metr w każdą stronę .. oprócz tego że grają w szerz to jeszcze w głąb Po prostu porównując 2 pomieszczenia to całościowo bas i scena były lepsze w tym większym.. ale tam wypadłem z butów bo nie spodziewałem się jak to fajnie zagra.. niestety u mnie trzeba dużo kabinować żeby się z nimi zmieścić, to słychać
  19. Ja tu już prawie wogole nie siedzę.... brak czasu funduszy a i zestaw jest zadawalajacy... lubię poczytać o wzmacniaczach czasem bo to taki segment gdzie ciężko jest dobrach coś idealnego moim zdaniem.. wzmacniacze to taki dziwny rynek
  20. Wybacz Piotrze ale dawno mnie tu nie było i nie zauważyłem powiadomienia od Ciebie. Ano zaraz od momentu wprowadzenia na rynek ciągle słucham evoke 20 i jest to takie powiedzmy kompromis bo podłogówki do 15 m2 w bloku to jednak za duże trzęsienie ziemi potrafi być, owszem może znalazłbym coś lepszego ale nie wszędzie da się kupić wypożyczyć, i ogólnie nie wszystko się da przesłuchać w naszym kraju ze zwględu ma dostępność. A Evoki mają owszem swoje zalety, muzykalność, łagodność (oprócz może pewnych wyjątków) i w sumie to grają pięknie, w 30m2 salce nautilusa z akustyką za majątek nawet przepięknie (na moim caspianie). Wczoraj napisałem krótki post również z wrażeniami nt tych kolumn i może jak miałbyś i pomysł czas to poprosiłbym bardzo o jakąś wskazówkę.
  21. Bardzo ciekawie opisujesz swoje doświadczenia. Mam evoke 20 od momentu jak się pojawiły i jestem z nich w porównaniu do starych Emit20 i również innych marek/modeli baaaaaardzo zadowolony. Z tym ustawieniem nie na słuchacza sie zgodzę w 100%, troche tam jest tych cyknięć i twardych uderzeń perkusji jednak jak dla mnie za dużo czasami i ogólnie jestem uczulony na nadmierne podkreślanie tego pasma w słabo nagranych realizacjach. Aktualnie mam wpięte głośnikowe Ortofon RED i są całkiem zrównoważone jak dla mnie i takie w punkt, można powiedzieć że raczej "analogowy" klimat. Interconnect to RCA Cardas Parsec i jest raczej w moim guście, aczkolwiek czasem myślę że mógłbym jeszcze sprawdzić coś innego ,również raczej łagodnego na tej górnej średnicy i odrobinę szybszym, bardziej punktowym basem, aczkolwiek taki z lekki blumem też mi pasuje. Wymiana pozostałych elementów nie wchodzi aktualnie w grę ze względu na brak budżetu. Czy możesz coś doradzić co z Twoimi dynaudio się dobrze sprawdziło jako interconnect?? W moim zestawieniu z Roksan Caspian m2 i wymenionymi kabelkami czasem irytuje mnie właśnie to cykanie, skracanie wybrzmień werbla i matowe przycięte talerze perkusyjne. Typowy przykład utworu który nie ma u mnie prawa dobrze obecnie zagrać to Prońko "Jesteś lekiem na całe zło" - ten początek utworu potrafi zabić całą przyjemność z odsłuchu. Inne przykłady to "Road to hell" i również blachy które są jednak za twarde i mocne. No i jeszcze "Money for Nothing". Te wszystkie utwory są tak nagrane ale moje zestawienie jeszcze to potęguje i bardzo mi z tym źle. Oczywiście Diana Krall, jakieś wokale, i dobrze nagrany rock to bajka. Jeszcz jedna uwaga te kolumny potrzebują przynajmniej u mnie baaaardzo dużo miejsca, myślę że 30 m2 to takie optymum żeby uświadomić sobie potencjał jak one budują przestrzeń. Akustyka jest często pomijana w rozważaniach a to w bloku bywa temat nie do przeskoczenia - na razie jakoś sobie z tym radzę jednak z pewnymi kwestiami trzeba się pogodzić.
  22. Trafa caspiana są ciche aczkolwiek to zależy tez od tego czy sieć elekrltryczns jest bardzo zasyfiona więc zawsze może lekko pobrzeczec ale słychać tylko z bardzo bardzo bliska.. Mam ten wzmacniacz od ponad 5 lat i na początku mnie męczył ale po zmianie kolumn na takie w podobnej cenie i klasie i źródła też w podobnej cenie jest super... gra dość przyjemnie na srednicy i ma fajne wybrzmienia fortepianu.. do spokojnej muzyki jest super ale chciałbym czasem zaszaleć a on nabiera wigoru I dramatyzmu dopiero koło godziny 9 wtedy jest już trochę głośno scena się mocno poprawia... kolumny bym spróbował goldy albo evoki .. choć to zdaje się w miarę łagodne kolumny szczególnie Goldy nie wiem jak do rocka pasują.. przy takich kolumnach trzeba mieć akustyke a przynajmniej możliwość postawienia pół metra od ścian minimum żeby wykorzystać ich potencjał inaczej basik będzie dudnial ale nie każdemu to przeszkadza i nie każdy ma to zwraca uwagę.. caspian ma to do siebie że dobre realizację zagra na prawdę fajnie .. nad się umywa to jest inna półka cenowa Standby włączasz przez dlugie nadciśnienie mode jeśli nie działa to zadzwoń do audio center jest dystrybutorem tam jest serwisant i Ci to sprawdzi czy tak ma być.. Simply italy to świetna lampa muzykalniejsza i ma więcej wigoru od caspiana ale problem z kolumnami które dobrze napedzi bo ma niska moc poza tym eksploatacja jest droższa np koszt lamp i pobór pradu I bardziej wymagająca to sprzęt dla określonej grupy ludzi, trany są mniej wymagające.. Caspian jak na swoją cenę konstrukcje i strojenie to wciąż bardzo dobry sprzęt.. myślę że coś lepszego będzie dużo więcej kosztować niestety i sporo czasu trzeba poświęcić na odsłuchy nie każdego stać.. jakiś dzielony naim to kilkadziesiąt k.. Audio to jeden wielki kompromis trzeba się cieszyć z tego co się ma
  23. Podoba mi się również..jeśli nie będą powtarzać utworów tak jak w innych stacjach to duża szansa że zagoszczę na długo
  24. Fenomenu tego Chorda nie potrafie zrozumieć, jedni go ganią że jest strasznie ale to strasznie detaliczny nawet że techniczny albo zbyt jasny, a niektórzy go chwalą za nieco słodkie przyjemne brzmienie i polecają wraz z r2r ...hmm....Vdac jest natomiast strasznie drogi, bez szans... wogóle przy odsłuchu drogich daców mam wrażenie że wydatek 4 czy 5 tysięcy nie jest do końca współmierny z poprawą brzmienia jakie uzyskuje, czasem nawet myślę że więcej uzyskam kablami na jakimś przeciętnym dacu. Co myślisz Piotrze o MF X-Dac albo o TEAC ud 301, mam wrażenie że -dopóki słucham ze streamingu a nie plików FLAC - lepszą drogą byłaby zmiana charakteru brzmienia, a nie szukanie coraz bardziej nowoczesnych i rozdzielczych układów. No tak ale niestety tego ST60 nie posiadam, słuchałem tylko u sprzedającego i trwało to dość krótko więc nie jestem w stanie ocenić czy ta ciepłota ze sabra mi się wydawała, czy na dłuższą metę tak faktyczni by zagrał. Natomiast mój prywatny rplay obsługuje tylko play-fi, i no nie jest to idealne rozwiązanie, poza tym że wogóle nie jest w stanie poprawnie odtworzyć deezera ... ale muszę przyznać że arcam jako arcam ma całkiem przyjazne brzmienie.
  25. Tak, streaming, wcześniej głównie Tidal HIFI, ale teraz przeszedłem na Deezera bo jest w sumie tańszy, plus 2 radia swiss jazz i classic rock miled są całkiem dobrej jakości... a ha przedwczoraj zacząłem słuchać Radio Paradise jest takie w Bluesoundzie i ma jakość MQA i jest całkiem przyjemne a za darmo.... 20 lat temu słuchałem z CD ale to było tak dawno temu że nie wiem czy bym to przeżył wracać do tego 😛 a ha 25 lat temu z kaset, pamietam tylko że bło dolby b i c żeby tak nie szumiało nawet już tego brzmienia dobrze nie pamiętam
×
×
  • Utwórz nowe...