Skocz do zawartości

DiBatonio

Uczestnik
  • Zawartość

    4 973
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez DiBatonio

  1. @Fafniaku

    Faktycznie jesteś dość mocno oderwany od rzeczywistości, wystarczy sprawdzić dwa podane przewody, a nie pitolić bo reduktor tak powiedział.

    Tak Cyfrowy też musi być wygrzany bardzo mocno te zmiany słychać na Carbonie, wiesz też mi się nie chce dyskutować, nie wiem tylko co przekazać tym ludziskom na których właściwie zrobiłem testy, bo przecie bez sugestii potrafili odróżnić brzmienie na tych dwóch kablach.

    W sumie co mi tam, poczytaj sobie:

    "Dlaczego kable USB w ogóle miałyby „brzmieć”, skoro transmisja jest cyfrowa, a wiec zero-jedynkowa? Otóż transmisja cyfrowych sygnałów audio tym różni się od transmisji cyfrowej danych, ze nie chodzi wyłącznie o to, by z jednego końca kabla po prostu „przepchnąć” pakiet danych bez utraty choćby jednego bitu – nieważne w jakim czasie. Rzecz w tym, żeby przetwornik c/a otrzymywał absolutnie czysty, niezniekształcony przebieg zero-jedynkowy o nieskończenie stromych zboczach, taktowany z minimalnym jitterem (rozmyciem czasowym). O ile na precyzje taktowania kabel nie ma wpływu, o tyle na jakość sygnału prostokątnego – jak najbardziej.
    Nie zapominajmy, ze przebiegi cyfrowe sa z natury bardzo „szybkie”, co oznacza, ze maja znacznie szersze pasmo niż sygnały analogowe audio. To narzuca określone wymagania na szerokość pasma przewodu. Nie bez znaczenia jest tez ekranowanie – wszak bez niego każdy kabel (cyfrowy w szczególności) działa jak antena."

     

    P.S.

    Nie pokazuj reduktorowi, bo się przekręci :D:D:D 

    10 minut temu, Kubakk napisał:

    Tak jak patrzenie na to co się je / pije ma znaczenie , tak samo wygląd kabli może podprogowo wpływać na lepsze odczucia ;) Co innego jak ktoś w gościnie wpadnie to nawet nie będzie wiedział (póki się nie pochwalimy) iż ogląda cosik na tak drogim przewodzie - wtedy gospodarz domu musi przedstawić ulotkę , ew. test by gość wiedział ,że będzie lepsza czerń , większa głębia kolorów etc. :D 

    Mowa o USB audio, nie o HDMI, poza tym sugerujesz, że poddając testowi różne osoby chwaliłem się ceną lub sugerowałem czego się spodziewać nie mówiąc o testach, o których nie mam pojęcia bo akurat USB audio AQ nie widziałem? Ale skoro tak to czytasz wybiórczo, albo bez zrozumienia.

    P.S.

    Bardziej się postaraj, bo jak na razie nawet nie połechtałeś mojego ego.

    Kolumienki wybrane, nie zapomnij o akceptacji żonki pfffffffff???

     

  2. Nie wiem skąd pochodzi miedź, wiem jak wpływa na brzmienie w odróżnieniu od Carbona, Cinnamona już nie mam :)

    16 minut temu, Fafniak napisał:

    No tak. Zapomniałem że audiofilski kabel to ma miedź wytapianą niedaleko słońca i powlekany jest srebrem w świetle księżyca przez tybetańskie dziewice kąpane w płatkach róż. To ostatnie dla zapewnienia że przesył danych będzie bardziej analogowy ;)

    Po co ta gadka, sprawdź w porządnym systemie niekoniecznie swoim podane przeze mnie Audioquesty (byle wygrzane) i wróć do dyskusji.

    17 minut temu, Kubakk napisał:

    Nom i dlatego cały Świat tak trzęsie się nam chińskimi rzadkimi metalami ;) chińska ziemia być gorsza niż amerykańska :P 

    Więc nabyć amerykańska , może spodoba się żonie jak głośniki :D

  3. Taaaaa, a jakie to przewody?

    Bo pewien reduktor też robił test przewodów cyfrowych, jak dla mnie o kant d... roztrzaskać, bo różnice między nimi były zaledwie 15-50zł, czyli wszystkie z jednej i tej samej jakości chińskiej miedzi.

    Po co te routery ,anteny i telefony?

    Przecie wystarczy chwycić za zwyklaka i jakiś z okolic 1tys zł, po co te niby zakłócenia?

     

    P.S.

    Rozumiem, że w/g ciebie ja i pięć innych osób ulegliśmy jakimś halucynacjom słuchowym, nie napiszę zbiorowym, bo każda z tych osób była w różnym czasie, nawet się nie znały, ba nawet o sobie nie wiedziały w sensie, że uprzedzałem iż już z kimś innym robiłem testy.

  4. Fafniak ja też nie wierzyłem, kiedyś na pewnym forum zapraszalem do siebie zwlaszcza tych niewierzących, nikt nawet nie zareagowal nie wiem dlaczego ?

    Podany przeze mnie przykład na dwóch przewodach od AQ Cinnamon i Carbon jest ewidentnie słyszalny, odwiedził mnie raz kolega wpadł ze swoją lampą Cayina, zaczął się temat kabli glosnikowych IC itd. Nie wierzył w kable cyfrowe do momentu przecięcia Cinnamona na Carbo na, nie sprawdzałem żeby się spodziewać zmian, ani tymbardziej jakich jego miną nie do przecenienia.

    Później podobnie jak z softem Gizmo i JRemote test USB przeprowadziłem na kilku różnych przypadkowych osobach łącznie z tymi, którzy z audio nie mają wiele wspólnego, powiedziałbym  że nawet nic.

    Test łatwy do sprawdzenia, wystarczy oba gdzieś wypożyczyć, może nie w każdym systemie się da, może trzeba umiejętnie skleconego setu nie wiem, ja na rozdzielczość brzmienia nie narzekam.

    P.S.

    Dlaczego fizycznje niemożliwe, przecież w USB nie lecą zera i jedynki sygnał ma formę elektryczną.

     

  5. Nie nie wierzę, bo nie sprawdzałem, sam mam kabel cat 5  i to mi wystarczy.

    Co robi audiomagiczny ulepszacz "fidelizer" to ja widzę, bo podczas uruchamiania jest wyświetlany komunikat co jest wyłączane z usług windowsa i poszczególne operacje widać, system też na swój sposób spowalnia, więc o bajkach nie ma mowy. Można wybrać taki tryb, że nic nie zrobisz z windowsem łącznie z wyłączeniem usług internetowych.

    Nie wiem jakie jet podbicie cyfrowego sygnału, ale różnice słychać między jednym kablem USB, a drugim przykład : AQ Cinnamon vs AQ Carbon.

     

  6. @Fafniak

    Nie wiem, czy masz doświadczenie z playerami pod windę plus uzdrawiacze wyłączające niepotrzebne usługi windy w tle, ale inaczej brzmi np. JRiver sterowany z Gizmo, a inaczej z JRemote czary, czy w sporcie zastosowano jakieś inne transkodowanie, przesył transmisji, czy ch... wie co jeszcze. A jednak słychać, sprawdzałem na kilku osobach i każdy potwierdzał, oczywiście nie uprzedzałem o niczym delikwentów, a sprawdzić na innych musiałem, żeby nie zwariować, bo myślałem, że sobie coś uroiłem. 

    Mam jeszcze jeden kwiatek na wieść którego niektórzy stukają się w głowę, ty pewno też byś się stuknął i jest bardzo związany z transmisją sygnału cyfrowego, oczywiście jak wyżej sprawdzany na innych bez uprzedzania.

    Czary mary Marcinie.

  7. 2 godziny temu, Fafniak napisał:

    Na dziecięce tupanie i bezmyślność rodziców nie ma rady. Według mnie nie ma szans na wytłumienie, pozostaje rozmowa z sąsiadami i przypominanie im że pod nimi ktoś jednak mieszka.

    Zgadzam się, tylko rozmowa, albo propozycja zakupienia grubego dywanu, najgorzej jest jak ktos ma podłogę w kafelkach bez dywanu, bo czyściej i łatwiej ze sprzątaniem, same panele to też zmora. Dywan u sąsiadów sprawę załatwia, a wygłuszanie nic nie da, bo tupanie etc. niesie się po murach/ścianach/suficie.

    Nie tędy droga na tupanie, ale przy okazji poprawisz sobie akustykę :)

  8. Mam AM100, bo gra lepiej niz integra IN100, a HD12 w roli pre/DAC amp. 

    A IN300 mam wypożyczonego na odsłuchy, ostatnio przerabiałem wyżej wymienione wzmacniacze, ale obecnie ten tydzień mam IN300. 

    Tak tak "niezłe" DACi są w każdym z ostatnio wypuszczanych wzmacniaczy jako dodatek z naciskiem na słowo "dodatek" praktycznie zawsze lub prawie zawsze w starciu z porządnym zewnętrznym dakiem leżą i kwiczą. 

    Jak w IN300 jest bdb DAC to sole się nie wypowiadać...

    P.S.

    M DAC z zasilaczem tomanka gra cieplej i bardziej raczej spokojniej w pozytywnym znaczeniu, co IN100 wyjdzie na zdrowie.

     

     

  9. Gość dysponował oscyloskopem, warsztatem, miał wiedzę, więc opisał jak można to sprawdzić polecając to niedowiarkom, którzy powołują się na pomiary, tylko tyle.

    Myślę, że za dużo Reduktora Szumu się naoglądałeś, gość mnie rozśmiesza naprawdę, ale nie chcę tu podawać przykładu reduktora gdzie ....

    Dobra nie ma sensu.

    P.S.

    O Rafaellu mi nie mów naprawdę, myślę że te jego 5% miało inne znaczenie.

  10. 6 minut temu, Fafniak napisał:

    Czy chcesz przez to powiedzieć że wpływ kabli, bezpieczników, podstawek pod kable jesteś w stanie laboratoryjnie sprawdzić na widmie dźwięku ?

    Jak najbardziej.

    Jest wątek na AS, gdzie ktoś wykazał oczywiście tylko w opisie, że bocznikując bezpiecznik drutem można wykazać zmiany na przebiegu/zboczu na oscyloskopie, czyli wpływ bezpiecznika można wykazać na przebiegu elektrycznym co z pewnością ma wpływ na brzmienie. Trzeba mieć tylko czym i wiedzieć jak, ale okazuje się że można.

    Tyle w temacie bezpieczników.

  11. @wpszoniaku

    Źle to ująłem chodziło mi o to, że skoro w/g fafniaka w audio nie słychać różnicy testy w ciemno kiedy nie wiesz co słuchasz i co wpinasz, to ja twierdzę że w fotografii jest tak samo, nie jesteś w stanie określić po odbitce jakim aparatem i jakim szkłem było zdjęcie robione nie wiedząc jaki sprzęt był do tegogo zdjęcia użyty.

    @wpszoniaku możesz mi wierzyć na słowo, ale w moim systemie jest kilka uzdrawiaczy m.in bezpiecznik X-Fuse i kilka innych, pomijam adaptację akustyczną bo to oczywista oczywistość.

    13 minut temu, Fafniak napisał:

    Przecież wyraźnie napisałem że nie rozpoznam ( choć w czasie obróbki zdjęcia myślę że fotę z canona 5dII mógłbym rozpoznać - ale wolałbym tego nei sprawdzać)

    Gotowych odbitek 10x15 czy troszkę większych nie rozróżnię, ale obrabiajac zdjęcia gdzy jestes w stanie zobaczyć zdjęcie 1:1 - zobaczysz różnicę.

    Ale właśnie o te odbitki chodzi.

    W obróbce to wiadomo, że jesteś w stanie odróżnić zwłaszcza w LR przy powiększeniach na surowym RAWie, ale to celowo pominąłem bo efektem końcowym jest odbitka, tak jak efektem końcowym jest dźwięk i muzyka jakie się wydostają z głośników.

  12. Marcinie poprawnie naświetlone zdjęcie i poprawnie obrobione w postprodukcji nie jesteś w stanie odróżnić na odbitce (10x15, 13x18) jakim szkłem i jaką puszką jest zdjęcie zrobione nie znając danych exif.

    Wiesz dobrze, że w LR i PSie można wszystko zrobić i przykryć wady.

    Z odbitki po szumie rozpoznasz jakim aparatem robione zdjęcie no proszę Cię?, a co jak zrobię odbitkę tak, że szumu nie zobaczysz nie zapętlaj się w tych absurdach fotograficznych zarzucając absurdy w audio.

     

  13. 44 minuty temu, Fafniak napisał:

    To prawda ale...

    Ja akurat mam d610. Do sesji czasem biorę d800

    Dlaczego? Bo pełna klatka oferuje mniejszy szum i mozliwosc forsowania tak jak to odbywało sie na klasycznych filmach. Wyższy model to większa pewność precyzji AF. Dla mnie dwa podstawowe elementy.

    Analogia nietrafiona. Jeżeli bardzo chciałbyś szukać analogii do świata fotografii to ew. bokeh lub odwzorowanie kolorów. Choć przy dobrym operatorze programu do wywoływania RAW ta druga opcja tez odpada. Wpadło mi jeszcze do głowy jedna sprawa. Gdyby chcieć szukać analogii to w aparacie są karty pamięci. Przy podejściu audiofilskim , karta może mieć wpływ na jakość obrazka. Już widzę te karty pamięci dla portrecistów, krajobrazowo w ;)

    A audiofilskie karty pamięci są faktem.

    No niestety fotografia to wszystko mierzalne sprawy :). Jedynym odstępstwem jest bokeh i „rysowanie szkła” sa szkła specyficzne ale ich specyfika jest związana zwykle z dużymi błędami optycznymi konstrukcji.

    Mierzalne są w laboratorium, nie mów mi że spojrzysz na odbitkę i jesteś w stanie powiedzieć jakim szkłem było robione zdjęcie, znowu celowo pomijam stałki do portretów, chociaż i tu niewiele miałbyś do powiedzenia.

    Uważam, ze analogia jest blisko tej audiofilskiej, bo skoro nie widać różnicy (na odbitkach) to po co przepłacać?

  14. @ochut

    A dlaczego wszystko musisz mieć od Atolla, u mnie AM100 pyka z Heglem HD12 w roli pre/DAC amp i jest lepiej niż dobrze.

    Chociaż ostatnio przerzucam trochę wzmacniaczami Rogue Audio Sphinx v2, Hegel H90, H190 obecnie Atoll IN300 cały czas z HD12.

    Jest O.K. tylko u mnie akustyka, trochę uzdrawiaczy i porządne zasilanie.

    W sumie to nie wiem co wybrać, ale AM100 gra w porządku, więc przeskok w górę dopiero przy takich wzmacniaczach j.w. odczuwam, miałem IN100 na testach bardzo szybko z nim przeszedłem do roli końcówki po ByPass jako integra gra słabiej jako końcówka dojrzalsze brzmienie wniosek jeden, słaba sekcja pre w nim wbudowana.

    Szukaj ciepło grającego DACa coś jak Black Dragon można za 4 tyś wyhaczyć, chyba ze jestes ograniczony kasą to co innego.

    P.S.

    Zobacz za ile można lyknąć Audiolab M DAC z IN100 może być fajnie m DAC  gra po cieplejszej stronie do in100 jak najbardziej.

  15. Czyli cały czas mowa o plumkaniu, bo wsuniete kolumienki w regał nie potrafią zbudować głębi sceny muzycznej np. 1 i 2 planu nie wspomnę o 3cim. Bas z pewnością obecny będzie pewno inne zakresy też, ale to wszystko.

    Przyjmując, że aby w miarę poprawnie odwzorować scenę muzyczną, lokalizację muzyków i instrumentów ich barwę należy odpowiednio ustawić kolumny w odległości od tylnej i bocznych ścian i jest to załóżmy 1-1,5 i 0,5-1m nie da się w tak małym pokoju.

    Co do słuchawek oczywiście,  że nie oddadzą brzmienia kolumn, ale tu mowa o ich poprawnym i zgodnym z zasadami akustyki ich ustawienia w tym wypadku nie wiem, czy słuchawki nie zrobią lepszej roboty przynajmniej na słuchawki nie ma wpływu wielkość pokoiku o ustawieniu kolumn nie wspomnę.

    P.S.

    Ja mam podobne doświadczenia z ustawieniem jak u twojej znajomej, niestety co do brzmienia wręcz odwrotne sprzęt za krocie... z pewnością wielu by się to podobało może tobie też, jak ktoś lubi płasko lewo środek prawo to O.K.  wracam do siebie i mam wszystko na miejscu i jak trzeba scena rozłożona w głąb w wszerz plany, barwa etc.

     

  16. A chodziło mi bardziej o to, jaki model i dlaczego tak drogi :) bo przecież i tak nie jesteś w stanie odróżnić po odbitce jakim aparatem było zdjęcie robione i nie mówię tu o portrecie, więc...?

    Przecież taką sytuację można odnieść do ślepych testów w audio, a jednak jako fotograf/operator sięgasz po najlepszy możliwy model na jaki Cię stać, a po co ? Efekt ten sam po zdjeciu nie poznasz jakim aparatem zdjecie bylo robione, celowo pomijam komfort pracy na konkretnych modelach bo to oczywiste.

    Reasumując zdjęcie poprawnie wykonane (sceneria, pejzażyk, architektura etc.) A5100 i lustrzanką Nikona na odbitce i tak nie poznasz.

     

  17. Pokój jest na tyle mały, ze nie da się uzyskać przyzwoitego brzmienia.

    Skłaniałbym się do systemu słuchawkowego, chyba mniej rozczarowań.

    Chyba, że mowa o plumkaniu dla przytupywania nóżką to można by się pokusić o jakąś mikrowieżę np, Denon z serii DM

×
×
  • Utwórz nowe...