Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 560
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez MariuszZ

  1. 1 godzinę temu, Kraft napisał:

    Nie wiem jakie _inne" elementy masz na myśli, ale impedancji i pojemności przewodów się nie pomija

    To oczywiste ale pomija się impedancję wzmacniacza i kolumn oraz czułość przetworników mówiąc o kablach i ich parametrach. W zależności od tych zewnętrznych parametrów kabel będzie inaczej "pracowal". Często czytam ten kabel "gra" tak i tak ale mało kto chwali się w jakim układzie ten kabel był wpięty. Boli, że nikt nie podejmuje się wyjaśnić tego zjawiska z jednej strony bagatelizując oddziaływanie kabli, pisząc o nic nie znaczących wartościach oporu, pojemności samego kabla, a z drugiej wyolbrzymiając zjawisko rozpisując się co to ten kabel nie poprawił w systemie audio 😉 Może kiedyś doczekam się rzeczowego wytłumaczenia tych zjawisk fizycznych w sposób mnie zadowalający.

    PS. Dysonans poznawczy i brak ambicji, o której wspominał Pan Tomasz w filmie przedstawionym przez kolegę Fafniaka, w naszym przypadku, dotyczy również strony, której wystarcza tłumaczenie Pana Krzysztofa z RS. Ja chciałbym zajrzeć głębiej w ten temat. Pozdrawiam 😀

  2. 31 minut temu, elektron6 napisał:

    Gdzieś czytałem dyskusje jak to zmienia się rezystancja kabli i jaki to ma wpływ na dźwięk

    Może ma wpływ ale pomijalny jeżeli mówimy o dziesiętnych częściach ohma ale nie można rozpatrywać samego przewodu czy to miedź OFC czy srebro itd. Często pomija się pozostałe elementy z jakimi kabel wchodzi w interakcje. Impedancja przetworników w kolumnach (minima impedancyjne sięgają ok. 2 ohm), ich czułość, impedancja wyjściowa wzmacniacza, jakość i materiał izolacji przewodów w kablu, która to ma istotny wpływ na pojemność przewodów i jej wpływ na "straty" oraz inne często pomijane w dyskusjach elementy układanki powinny być brane pod uwagę. Przewody same nie grają, a do tego większość naukowych wywodów się sprowadza. Nikt nie chce zrobić rzetelnych badań poza często wspominanymi ślepymi testami statystycznymi, które wg mnie nie dają odpowiedzi na szereg pytań tylko ujmują rzecz statystycznie. Tu linkowałem kilka razy ciekawe pomiary ale nikt nie chce o tym gadać 😉 Ja kabli nie słyszę ale teorie o psychoakustyce nie do końca przekonują mnie, że inni je dzięki jej mechanizmom słyszą. Warto o tym merytorycznie rozmawiać i próbować wyjaśnić bez awantur i obrażania.

  3. 2 godziny temu, Fafniak napisał:

    U płaskoziemców nawet ich działania i pomiary które przeczą ich teoriom są wypierane

    Podobnie u antyszczepionkowców, zwolenników homeopatii, wyznawców teorii scjentologicznych itd. ale czy to, że podstawy "wierzeń" tychże ludzi wg większości tracą pseudonauką jest wystarczającym powodem by ich dyskryminować, pokazywać palcami czy nawet "prześladować" ? Nikt nikogo nie zmusza (mam nadzieję) by ich naśladować, a wybór wg jakich reguł będziemy żyć i w co wierzyć należy do nas. Ten miły Pan opowiadając niby o mechanizmach, które są odpowiedzialne za powstawanie pseudonaukowego światopoglądu jawnie dyskryminuje tych ludzi. Czytając między wierszami uważa ich za "półgłówków", leniów którym nie chce się sięgnąć do internetu czy poczytać ze zrozumieniem itd. Dobrze tłumaczy ale niezbyt naukowo (zbyt ogólnie) i wg mnie prowokuje nie do merytorycznej dyskusji tylko do "wojny" światopoglądowej. Oglądanie takich filmików jest jak słuchanie muzyki. Niby nutki te same ale każdy słyszy trochę inaczej ;) 

  4. 10 godzin temu, alexw0w napisał:

    Czy jest to Hi-End ? Niestety nie. Ale kto by tego oczekiwał po Sabaju ?

    Zgadzam się. Mi udało się i problemów z firmware nie ma mój egzemplarz. Nic się nie "wiesza" ale to kółko luźne jakieś od początku jest i czuć marną jakość pokrętła. Fakt rozgrzewania DACa to już totalna wtopa. Niby nie słyszę różnic ale świadomość nakazuje wcześniej włączać więc dyskomfort jest. Poza tym jak na tak budżetowy produkt można śmiało powiedzieć, że jest dobrze wyceniony i otrzymuje się za wyłożoną kasę "nie mniej ani więcej", a jakość muzyki jaką przetwarza rekompensuje wspomniane niedostatki ;) 

  5. 8 minut temu, alexw0w napisał:

    Gdyby były jeszcze jakieś pytania/nieścisłości chętnie odpowiem

    Fajna recka. Bardzo obrazowo przedstawione wrażenia słuchowe. Oczywiście każdy system i pomieszczenie inaczej odpracuje co dostanie ze źródła ale zauważyłem pewną nieścisłość. Piszesz "szeroka scena, może nie jakoś spektakularnie ale szersza niż w Mojo i śmiem twierdzić że ciutkę szersza niż w Hugo TT" by w minusach napisać " Nie było tej holografii, odrywania się dźwięku od głośników, wychodzenia pasm przed czy za linię kolumn" więc jak jest z tym "znikaniem" kolumn? U mnie scena jest wszerz i w głąb i głośniki jak słucham po ciemku nie istnieją. Nie ma ich. Jest tylko muzyka ;) Jeżeli chodzi o iskrzenie i suchość to nie doświadczyłem. Jest "aksamit" i ogólnie "laid back" ale to może wpływ wzmacniacza i kolumn bardziej. Testuję od tygodnia KEF R300 i nawet tu mimo, że w przetwornikach aluminium i magnez to jest w tej "górze" wszystko łagodnie i nic nie jazgocze. Braku transparentności nie doświadczyłem ale może nie zwracam uwagi na te aspekty przez Ciebie przedstawione (layering?). Polecam posłuchać "The Ballad of Bill Hubbard" R. Watersa. Jeżeli akustyka pomieszczenia jest OK, a kolumny stoją minimum metr od bocznych i tylnych ścian to jest i szerokość i głębia w muzyce. Trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś tego nie doświadcza używając tego Sabaja i rozsądnie skomponowanego toru audio. Pozdrawiam serdecznie :) 

  6. Dnia 29.07.2019 o 14:43, Kraft napisał:

    Testował różne konfiguracje, ale pomiary nie wykazywały różnic większych niż leżące -110dB, -120dB czy -135dB poniżej sygnału, a w wielu pomiarach różnic nie było w ogóle.

    Szkoda, że nie pokazał pomiarów wykonywanych na lapku zasilanym nie z baterii tylko z zasilacza ;) Tu problem chyba Archimago zamaskował. Topping D10, który został wykorzystany do testów leży u mnie na stoliku przy lapku. ten DAC nie ma gniazda na zasilanie bateryjne czy z zasilacza odrębnego, a ma tylko gniazdo USB do podłączenia do kompa. Można przez rozgałęźnik kombinować ale kto tak robi? Tu problem zasilania laptopa został całkowicie pominięty, a myślę że to powinien być ważny element eksperymentu

  7. 8 minut temu, audiowit napisał:

    .....Aaaaaa szkoda czasu...

    Witek! To, że z kilku parametrów nie wynikają żadne zmiany to nie znaczy, że ich nie będzie słychać lub że nic się nie zmienia. Pomiary testowe robi się sygnałem sinusoidalnym, a jak wiadomo dźwięki w muzyce to bardzo złożona historia (wielotony harmoniczne i inne). Są tam jeszcze inne parametry w pomiarach nie przedstawione. Są tam jakieś zależności fazowe, czasy narastania sygnałów i takie rzetelne badania wpływu wygrzewania wymagałyby całego laboratorium do dyspozycji. Ja przedstawiłem pomiar zrobiony domowym sposobem, który wymaga spojrzenia na wyniki "przez palce" ale próbuję pomóc Koledze @Kraftowi coś wyjaśnić w dobrej wierze. Osobiście nie słyszę różnić w dźwięku jaki "płynie" z wygrzanego i niewygrzanego wzmacniacza PP na EL84. Napisz jakie masz doświadczenia w tej materii :) Może inni też mają swoje przemyślenia. Ja chętnie poczytam. Bez spinania się i nawalanki przy pełnym szacunku doświadczeń i poglądów oczywiście. 

  8. Ponieważ wspomniałem o jakimś gadżecie audio, który wg mnie nie ma prawa "zagrać" mam małą dygresję, w kontekście eksperymentów przedstawianych na forum i moich przemyśleń. Jakiś czas temu Wojtek Pszoniak przedstawił na zdjęciu swój system. Tam zauważyłem jakieś sześciany pokaźnych rozmiarów na klockach. Uśmiechnęłam się i pomyślałem po co? To nie zadziała. Tak myślałem do czasu eksperymentu Piotrka z nowym wzmakiem. Deski z boków spięte sprężynami wokół wzmaka. Piotr pisząc, że to działa, bo zmniejsza wibracje obudowy i radiatorów uświadomił mi, że te klocki na dachu urządzeń, dociskając zmniejszają wibracje obudowy i dalej innych wrażliwych elementów poprawiając jakość dźwięku. Pewnie jak dobierze się dobrze "impedancję mechaniczną" między elementami to będzie działać. Eksperymenty, odsłuchy, wiedza zdobywana przez doświadczenia to droga do sukcesów w tej materii. Czasami brakuje rzetelnej analizy i naukowego wytłumaczenia producentów gadżetów audio. Ci ostatni ponoszą winę za ciągle przepychanki poglądowe. Robią to bo pewnikiem nie wszystko działa jak trzeba, nie wszystko da się wytłumaczyć ale odczuwam brak dobrej woli, że nie podają parametrów zasłaniając się często mglistą tajemnicą i chęć zysku w tym czuć. Pozdrawiam 😀

  9. 1 godzinę temu, Fafniak napisał:

    Coś wam to przypomina?

    "...Żyjąc w bańce osób tak samo myślących jak my nie odczuwamy wstydu wypowiadając takie bzdury na głos." Ciekawe to ale to "banał". Nic gość nie wyjaśnia tak naprawdę. Mówiąc o dysonansie poznawczym i plemienności oraz wskazując na mózg jako winowajcę pewnych odmienności poglądowych bo mu (mózgowi/jaźni/osobowości) łatwiej uwierzyć w to co prostsze niż bardziej skomplikowane nic tak naprawdę wg mnie nie wyjaśnia. Gość dolewa tylko oliwy do ognia. Spójrz na drugą stronę. Tam za płaską Ziemią i innymi teoriami spiskowymi też stoją "guru",  którzy twierdzą, że mózg to najpotężniejsze narzędzie pomiarowe i nie potrzeba innych narzędzi żeby dostrzec "prawdziwą" rzeczywistość, a jak sięgniesz głębiej i już uwierzysz, że to nasza świadomość kreuje rzeczywistość wokół nas to do jakich wniosków dojdziesz? Kto ma rację? 😉 Jak dobrze zatyczki Cardasa dokręcisz i na wszelki wypadek spluniesz przez lewe ramię to na pewno usłyszysz lepsze dźwięki. No może nie Ty, nie ja ale ktoś kto potrafi lepiej wykorzystać swój mózg niż my, ktoś kto kreuje rzeczywistość wykorzystując "świadomość", która paradoksalnie wg mnie jest "nieświadomością" 😉 

    Poza tym fajny wykładzik. Podoba się 👍

  10. 8 godzin temu, Kraft napisał:

    Czy koledzy mogliby wykonać pomiary parametrów swoich wzmacniaczy zimnych i wygrzanych?

    Proszę oto i one poniżej. Wzmacniacz zimny, włączony i pomierzony. Pierwszy pomiar rozpoczęty minutę od włączenia wzmaka. Sam pomiar trwa ok. minuty więc można założyć, że wzmacniacz został pomierzony po dwóch minutach. Następny pomiar po 3 minutach , 10 minutach i 60 minutach. Poz dwóch godzinach nie robiłem bo nie zanosiło się na zmiany. Wyłączyłem po ok. 1,5 godzinie. Wyniki nie są zaskoczeniem. Ten wzmacniacz jest gotowy do pracy po dwóch minutach. Parametry się nie zmieniają z czasem mimo, że nagrzewa się wewnątrz obudowy do ok 50C. Nie znaczy to, że inny wzmacniacz o innej topologii, np. SE na triodach, dajmy na to NOS z lat 50-tych ubiegłego wieku, nie byłby wrażliwy na "wygrzewanie". Sam sposób pomiarów jest dość wiarygodny patrząc przez pryzmat tego jak zachowuje się układ gdy dostarczymy zakłóceń od zasilacza czy nawet kręcąc gałką volume, co powoduje dość znaczne różnice w poziomie szumów czy dynamice wzmacniacza. Widać doskonale jak wzmacniacz reaguje co jest zobrazowane na wykresach. Pozdrawiam.

    grzanie (Medium).jpg

  11. Wrócę do pomiarów z małym wytłumaczeniem, a eksperyment zrobię wieczorem. Nie zdawałem sobie sprawy jaki wpływ na pomiary ma zasilacz impulsowy laptopa i wybór gniazda USB pod które jest podłączona karta muzyczna. Z podłączonym zasilaczem laptop dostaje"tony" zakłóceń, które widoczne są przy wykorzystaniu programu RMAA i karty muzycznej. Przełożenie wtyczki karty do innego gniazda USB trochę pomaga ale dalej są "śmieci". Dopiero odłączenie zasilacza od laptopa i praca na baterii uwalnia od zakłóceń z zasilacza. Oczywiście dotyczy to karty muzycznej zasilanej i przesyłającej dane złączem USB. Taki niewinny eksperyment, a czegoś nowego się dowiedziałem, a raczej uświadomiłem skalę problemu bo zjawisko było mi znane ;) Poniżej zrzutki ekranu i okna programu RMAA z zasilaczem i bez. 

    gnizazdo usb przy zasilaniu (Medium).jpg

    drugie gniazdo usb od zasilania (Medium).jpg

    drugie gniazdo odpięte zasilanie lapka (Medium).jpg

  12. 2 godziny temu, MariuszZ napisał:

    Zaczynam 😋

    Jak zacząłem tak szybko skończyłem. Podłączyłem kartę do gniazda USB którego wcześniej nie używałem... Co jest, że spadła dynamika, wzrosły szumy, jakieś wzbudzenia itd. To powymieniałem lampy, pomierzyłem napięcia, "przeleciałem" ścieżki, pomierzyłem kondy ... Nic. Podłączyłem pod inne gniazdo USB. Jest OK ale test zrobię później. Wzmak gorący na razie 😋 a ja też upocony od tego eksperymentu ...

  13. 6 minut temu, Adam Szczepanowski napisał:

    Obstawiam że jak zrobisz pomiar bez tej puszki to te 0.5dB się wyrówna...

    Tak. Normalnie na skopometrze pasmo w kanałach wychodzi równiej. Te 0.5 dB to różnica spowodowana potencjometrem w "puszce". Jak ustawiam sygnał do pomiaru już jest różnica pół dB i później dalej się przenosi. Szczegół 😋

  14. 2 minuty temu, Fafniak napisał:

    :) ale co wy chcecie mierzyć jak dogmat głosi że najważniejsze sprawy w świecie audiofili są niemierzalne?

    Komu i co to ma udowodnić ?

    Nikt nie chce obalać poglądów żadnych i tym bardziej podważać doświadczeń jakich doznają koledzy, którzy lepiej słyszą. Jest wśród nas grupa, która chętnie spojrzy na wyniki takiego testu więc choćby dla tej garstki warto go zrobić. Potraktujcie to jako niewiele znaczący incydent techniczny. Poza tym Kolego jeszcze nie ma wyników więc takie pytania są nie na miejscu 😋

  15. 1 minutę temu, Kraft napisał:

    PS tylko trzeba by zrobić też dodatkowe pomiary kontrolne, żeby ustalić błąd pomiaru.

    Takie domowe pomiary dają bardzo ogólny obraz ale jeżeli jakaś tendencja do wzrostu lub opadania wartości jakiegoś parametru będzie to pomijając skalę odniesienia (kalibracja układu) można będzie ją zobaczyć. To może być ciekawy eksperyment ale obarczony jakimś błędem więc w dyskusjach każda teza będzie do obalenia. Niemniej jednak wnioski można będzie wyciągnąć i skorzystać z nich przez chętnych użytkowników.

×
×
  • Utwórz nowe...