KrólKiczu

Moment. Jakiś czas temu pisaliście z Witoldem, że Twój pokój miał spore problemy jeśli idzie o akustykę i stąd pomysł na buchardty. Coś się zmieniło od tamtego czasu? Nowe kolumny nie mają żadnych problemów w Twoim pomieszczeniu bez korekcji DSP?

A wróci?

Dzieje się 🥰...

Zdecydowanie nie wiadomo 😉. Nie wiemy jak mają być ustawione kolumny, jak z akustyką u autora wątku a Kefy lubią zadudnić ustawione "od niechcenia" 🙂.

Ale buchardty dużo ładniejsze. I standy chyba B&W. Też takie mam 🙂.

Odpowiedź jest prosta. Nie jesteś audiofilem i nie słyszysz tych wszystkich subtelności, o których audiofile potrafią pisać poematy.

Tak bym tego nie odbierał. Po prostu to jedne z monitorów, na które warto zwrócić uwagę 🙂. Ale jest jeszcze wiele innych, które mogą Ci przypaść do gustu bardziej lub mniej. Przede wszystkim warto udać się na odsłuch do jakiegoś salonu i określić w jakim kierunku chcesz iść. Ps. Czy możesz wrzucić zdjęcie bądź schemat pokoju?

Cześć. Miałem te kolumny przez krótką chwilę i niestety u mnie był problem z basem. A jeśli jeszcze ustawisz je blisko - problem gwarantowany. Jeśli zależy Ci na przyjemnych wokalach, może warto spojrzeć na ATC SCM7. Tyle że tutaj sytuacja z basem jest odmienna. Będzie on dobrze kontrolowany ale o niskim zejściu nie ma mowy. W Twoim budzecie będą też Kefy ls50. Bardzo uniwersalne monitorki. A sporo taniej ushery s520. I jeszcze jedna ważna rzecz. U2 to nie jest audiofilska muzyka 😉.

Z czasem różne rzeczy jednak flaczeją.

Wziąłem urlop, siedzę jak na szpilkach, czekając na opis monitorów a tu nic 🙄.

U mnie czas pogłosu mimo braku jakichkolwiek pułapek basowych jest dość równy. Być może zawdzięczam to sporej powierzchni sufitu/skosu w kuchni, który jest za pokojem gościnnym i oddziela je tylko niewielka ścianka, a który ma dobrych kilka metrów kwadratowych i wypełniony jest wełną o grubości przekraczającej zapewne 40 cm.

Tyle, że proac to w sumie też tak trochę poza tematem 😉.

Z tego co kojarzę mój kolega, dysponujący osobnym pokojem odsłuchowym, testował te pułapki i tak jak pisze Rafał na czas pogłosu na niższym basie niestety one nie zadziałały. Pytanie tylko co kolega @jaknb chce uzyskać, wstawiając te pułapki. Zmniejszyć średni czas pogłosu czy uspokoić najniższy bas.

Poniżej wklejam wykres odpowiedzi częstotliwościowej monitorów. Wg strony top hi fi grają one już od 30 Hz ale jak widać z grafiki, ze sporym spadkiem. Natomiast dalej jest podbicie, które swój pik ma na 100 Hz. Jeśli masz w swoim niewielkim pokoju spadek w tym zakresie to takie strojenie może być korzystne. Generalnie takie strojenie chyba daje właśnie poczucie "audiofilskości" monitorów. Czyli więcej ciepła niż szczegółów. Ale wszystko wyjaśni się już wkrótce 😉.

A te monitory to nie są trochę za duże do tych jedenastu czy trzynastu metrów?

W tytule wątku 😉

Wyglądają jak gumowe kaczki do kąpieli.

@MariuszZ, możesz zdradzić jak udało Ci się uzyskać tak niski czas pogłosu na basie?

Ok. Bez złośliwości. Jaki czas pogłosu na basie jest wg Ciebie akceptowalny?

Ale przecież wg akustyków mierzenie czasu pogłosu poniżej 100 Hz nie ma sensu. Ale skoro już poruszyłeś ten temat - jaki wg Ciebie powinien być ten czas pogłosu w tym zakresie?

Nie wiem czy mogę ale żeby nie być gołosłownym - u forumowego kolegi Piotrka z okolic Częstochowy zdjęcie ciężkich zasłon dało, wg niego, lepszy rezultat niż ich pozostawienie. Nie są to oczywiście żadne absorbery czy dyfuzory ale tak jak i one działają na konkretne pasmo. O przykładzie z sufitem niestety się nie wypowiem bo ten kolega nie pisze już tutaj a i ja od dawna nie mam z nim kontaktu.

No i to już ma sens. Oczywiście wrażenia słuchowe, podobnie jak w przypadku każdego elementu systemu, będą zapewne różne, dla różnych osób. I to co dla jednego będzie krokiem milowym, dla innego może okazać się mało znaczącą zmianą. Wracając natomiast do problemu poruszonego nieco wyżej przez Krafta. Na podstawie rozmów z kolegami wiem, że nie dla każdego więcej znaczy lepiej. Przegłuszenie niewielkiego pomieszczenia może doprowadzić do nadmiernego ubytku wysokich tonów i - jak mówią audiofile - spadku energii. Podobnie z sufitem. Jeden z niepiszacych już na forum kolegów był niekoniecznie zadowolony z montażu dyfuzora na suficie. Także ile ludzi, tyle opinii 😉.

Na przykładzie tego tematu, widać że i doświadczony doktor akustyk nie sprostał oczekiwaniom klienta 😉.

No właśnie. Może warto byłoby założyć wątek opisujący w jaki sposób, na jakie pasmo działają różne grubości absorberów i kiedy lepiej stosować dyfuzory a kiedy absorbery. Czytając wątek akustyczny wraz z oczekiwaniami i pomysłami osób posiadających skromną wiedzę na temat akustyki, nawet ktoś tak "zielony" jak ja czasami otwiera szerzej oczy z niedowierzania.

Ale to jest zdanie potwierdzone pomiarami? Odsłuchami? Analizą pasma przed i po aranżacji? Rozumiem, że obwieszenie pokoju absorberami zmniejszy pogłos a zastosowanie dyfuzorów poprawi czytelność sceny. Ale czy zastosowanie JAKICHKOLWIEK absorberów wyrówna nam pasmo? A co z modami? Co z problemami z niższym basem? Na to chyba "zwykły" absorber czy dyfuzor nie zadziała. Może warto zatem zadać sobie pytanie czego oczekujemy po adaptacji i przede wszystkim z jakimi problemami borykamy się w naszych pomieszczeniach.